zamknij

Wiadomości

Kleszczówka, 1944 rok. Harcerze wzięli udział w niezwykłej grze terenowej

2017-05-24, Autor: wk

W sobotę, 20 maja harcerze i harcerki mieli okazję przenieść się w czasie o ponad 70 lat – do 1944 roku. Wszystko za sprawą gry fabularnej „Kapitan Felek”.

Reklama

„Mamy dzień 20 maja 1944 roku. Trwa wojna. Na terenie okupowanych Żor, w dzielnicy Kleszczówka odbywa się koncentracja harcerskich Pszczół (Zastępów) z Szarych Szeregów. Ich celem będzie wykonywanie przygotowanych przez kapitana Felka – Wiktora Kanię, zadań. Czekają ich wyzwania z zakresu Małego Sabotażu oraz wywiadu. Cel jest jeden - udowodnić, że Polacy ciągle walczą…”

Tak rozpoczyna się gra, dzięki której kilkuosobowe grupy harcerzy mogły na jeden dzień przenieść się w czasie o siedemdziesiąt lat wstecz. Harcerze, na ten dzień mieli za zadanie przygotować stroje z epoki oraz przynieść ze sobą zdjęcie legitymacyjne, nie wiedzieli co ich będzie czekać. Koncentracja oddziałów została przeprowadzona na żorskiej Piaskowni.

Była to druga edycja Gry fabularnej „Kapitan Felek”, którą w ramach wspieranego przez Urząd Miasta w Żorach projektu edukacyjnego „Wilcze ścieżki” zorganizowało Stowarzyszenie Inicjatyw Harcerskich „Dębina”. Patronem gry od początku jest żorski Żołnierz Wyklęty kpt. Wiktor Kania ps. „Felek”, którego rocznica śmierci przypada właśnie na maj. Po pierwszej edycji, która odbyła się na terenie żorskiego Starego Miasta, miejscem gry stała się żorska dzielnica Kleszczówka. Partnerami gry zostało Muzeum miejskie w Żorach, w osobie Tomasza Góreckiego, Rada Dzielnicy Kleszczówka, która wsparła grę dodatkowymi nagrodami oraz Żorskie Centrum Organizacji Pozarządowych, które udostępniło Park Piaskownia. Organizację gry wsparli również harcerze z 36. Harcerskiej Drużyny Czerwonych Beretów „Kombinatorzy” oraz 3. Harcerskiej Drużyny „Zorza” z Jastrzębia-Zdroju.

Na uczestników gry czekało wiele wyzwań. Jeszcze przed jej rozpoczęciem musieli przygotować stylizację wojenną swojego ubioru oraz przynieść ze sobą swoje zdjęcie, które później trafiło do Kenkarty – dokumentów osobistych, którymi harcerze posługiwali się podczas gry.

Po koncentracji oddziałów na żorskiej Piaskowni harcerskie Pszczoły otrzymały zaszyfrowaną wskazówkę, po rozwiązaniu której musieli odnaleźć łącznika, rozpoznawanego po gazecie pod pachą. Oczekiwał on na nich pod adresem ul. Fabryczna 10. Prosto od łącznika grupy trafiały do tajnej drukarni umiejscowionej w szczelinie przeciwlotniczej przy byłych zakładach „Minerwa”. Każdy musiał odebrać swoją Kenkartę, odbijając wcześniej w niej odciski palców wskazujących lewej i prawej ręki. Razem z dokumentami trzeba było odnaleźć jeden z dziesięciu lokali konspiracyjnych, umiejscowionych w rożnych częściach Kleszczówki. W lokalu, po podaniu hasła, pszczoły odbierały kopertę z zadaniami. Przed przystąpieniem do wykonywania zadań, musieli jak najszybciej opanować swoje nowe tożsamości umieszczone na Kenkartach. To dzięki nim mogli bezpiecznie przeżyć spotkanie z czyhającymi na nich wrogimi patrolami.

Wśród poleceń przygotowanych przez Kapitana Felka, znalazły się zadania z zakresu Małego Sabotażu, jak i wywiadu. Każda Pszczoła musiała wykonać szablon znaku Polski Walczącej, a następnie odnaleźć na terenie dzielnicy dziesięć afiszów, na których przy pomocy wykonanego szablonu należało namalować pędzlem znaki Polski Walczącej, czyli popularną „pewicę”. Pomocna przy tym była farba, dla każdego patrolu w innym kolorze. Utrudnieniem był fakt, że po terenie dzielnicy cały czas przemieszczały się wrogie patrole, których należało unikać, a w razie kontroli dobrze się wylegitymować i nie dać odnaleźć przy sobie materiałów dekonspirujących, tj. szablonu, pędzla i farby. Afisze umieszczone zostały w rożnych częściach dzielnicy, np. przy Kirkucie na ul. Cmentarnej, Dębie Maryjnym, czy też Stadionie Miejskim.

Drugim zadaniem było przygotowanie materiałów wywiadowczych dotyczących obiektów, których zdjęcia dostarczył Kapitan Felek. Na zdjęciach znajdowały się obiekty z dzielnicy Kleszczówka z okresu międzywojennego, takie jak: Kirkut, Strzelnica Bractwa Kurkowego, Dębina, czy też stare wille i kamienice.

Gra zakończyła się wojskową grochówką. Była to miejska część gry, w której brały udział Pszczoły z Szaro Szeregowej Zawiszy – harcerze z klas IV-VI oraz Bojowych Szkół – gimnazjum. Po jej zakończeniu pszczoły z Bojowych Szkół przystąpiły do gry leśnej, która toczyła się na terenie Lasu Gichta i Dębina.

Relacja: Robert Nowak

Oceń publikację: + 1 + 14 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.