zamknij

Wiadomości

Kolejny krok do rozpoczęcia wydobycia węgla w Orzeszu zrobiony. Kopalnia szansą pracy dla kilkuset osób

2015-07-31, Autor: wk; źródło: wnp.pl
Dokumentacja geologiczna, potrzebna do uzyskania koncesji na wydobycie węgla w Orzeszu została już złożona przez inwestora – spółkę Silesian Coal. – Obecnie pracujemy nad przygotowaniem Projektu Zagospodarowania Złoża oraz raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, które wymagane są dla uzyskania koncesji Ministra Środowiska na wydobywanie kopalin – mówi Jerzy Markowski, prezes Silesian Coal i autor projektu eksploatacji złoża.

Reklama

Spółka Silesian Coal złożyła w Ministerstwie Środowiska dokumentację geologiczną złoża „Żory-Suszec 1” oczekując zatwierdzenia jej przez Komisję Zasobów Kopalin. W ten sposób został zamknięty kolejny etap w drodze do pozyskania koncesji na wydobywanie węgla w Orzeszu. Wydobycie miałoby się rozpocząć już w trzy lata od uzyskania koncesji, przy założeniu, że dostępna dla projektu będzie część infrastruktury KWK Krupiński.

Z pokładów złoża sąsiadującego z kopalnią Krupiński, położonych na głębokości od 600 do 1000 metrów, bogatego w 680 mln ton węgla koksowego i energetycznego, inwestor planuje wydobywać surowiec przez kilkadziesiąt lat. Dzięki inwestycji w Orzeszu powstanie też co najmniej 700 nowych miejsc pracy oraz kilka tysięcy etatów w firmach okołogórniczych. Przewidziane wydobycie będzie mieć miejsce jedynie pod terenami niezamieszkałymi, gdyż inwestor, na wniosek władz samorządowych Orzesza, wyłączył z zakresu eksploatacji złoża zasoby znajdujące się bezpośrednio pod obszarami zabudowanymi.

- Zrealizowanie koncesji na badanie złoża zakończyło etap rozpoznania, dzięki któremu udokumentowaliśmy złoże „Żory-Suszec 1”. Obecnie pracujemy nad przygotowaniem Projektu Zagospodarowania Złoża oraz raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, które wymagane są dla uzyskania koncesji Ministra Środowiska na wydobywanie kopalin – mówi Jerzy Markowski, prezes Silesian Coal i autor projektu eksploatacji złoża.

Dokumentacje są wynikiem wieloaspektowego procesu inwestycyjnego, który polegał na zbadaniu, udokumentowaniu i zweryfikowaniu zasobów złoża. Postępowanie było możliwe dzięki wykonanym w 2014 roku na terenie Orzesza dwóm odwiertom do głębokości 1000 metrów każdy oraz odpłatnemu dostępowi do informacji geologicznej będącej w posiadaniu Skarbu Państwa oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A.

- Uzyskane przez nas wyniki poszukiwań zostały dodatkowo poddane weryfikacji metodą YORC, przeprowadzoną przez międzynarodową firmę Geotec Rohstoffe. Wyniki badań pokazały, że wielkość zasobów jest jeszcze bardziej obiecująca niż początkowo szacowaliśmy – dodaje prezes Markowski.

Inwestor wykonał również szeroki zakres złożonych badań, między innymi analizy chemiczne węgli oraz pomiary hydrogeologiczne, geologiczno-inżynierskie, a także geofizyczne, które przeprowadzono w Głównym Instytucie Górnictwa, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz w Instytucie Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu. Ich wyniki dały pewność co do neutralnego wpływu eksploatacji węgla na złoża soli sąsiadujące z planowanym obszarem wydobycia.

 

Przypomnijmy, że początkowo zainteresowana zainwestowaniem w Orzeszu była grupa kapitałowa Emami. Później indyjska firma wycofała się z projektu. Po niej inwestycję przejęła grupa kapitałowa Kulczyk Investments, a 24 września 2013 r. należąca do niej spółka Śląski Węgiel uzyskała koncesję na poszukiwanie i rozpoznanie złoża węgla kamiennego i metanu w obszarze Orzesze. Kiedy Jan Kulczyk zrezygnował ze swoich planów, spółkę Śląski Węgiel zakupił niemiecki koncern HMS Bergbau AG i zmienił oficjalną nazwę na Silesian Coal. Na jej czele stanął Jerzy Markowski – były budowniczy i dyrektor Kopalni „Budryk” w Ornontowicach, późniejszy wiceminister gospodarki.

Z kolei spółka HMS Bergbau AG posiada 20-letnie doświadczenie w przemyśle węglowym – zajmuje się realizacją projektów w sektorze energetycznym na całym świecie, w tym dostarczaniem surowców producentom i odbiorcom energii. Poza Polską, spółka realizuje inwestycje między innymi w Indonezji, Singapurze, Tanzanii i Republice Południowej Afryki.

Czytaj też: > JSW: powołano zespół, który zajmie się połączeniem dwóch kopalń

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~jasnypieron 2015-07-31
    16:58:55

    4 0

    a do pełnego zakończenia procesu koncesyjnego....1, 2, czy więcej lat?

  • ~gestskoczka 2015-07-31
    20:18:49

    16 0

    Cieszymy się z obietnic jak tubylcy z koralików. Dostaniemy te koraliki, oczywiście, a zysk popłynie do Niemiec, do Warszawy, do Katowic gdzie ma siedzibę spółka, a my możemy się spodziewać że PIĘKNE OKOLICE GICHTY powoli przestaną być piękne. Jeszcze w sprawie zysku. W Mysłowicach też mają budować kopalnię, Brzezinka 3. Tam jest powiedziane, że spółka na razie ulokowana jest w Warszawie, po uzyskaniu koncesji ma się przenieść do Mysłowic. Mam nadzieję, że miasto Mysłowice zabezpieczyło się odpowiednio by ta spółka przeniosła się do Mysłowic. Liczą tam, że w latach eksploatacji rocznie korzyści mogą wynieść nawet 30 mln zł. W Żorach kopalni nie ma, ale chcą podbierać nie tylko od południa (Borynia i Zofiówka), podbierają od wschodu (Krupiński), od północy chce podbierać spółka Silesian Coal, nie wiem jak od zachodu (Boguszowice). Zyski z górnictwa idą w różne kierunki, ale nie do Żor. A potem jakiś typek z Rybnika pastwi się że Żory słabo stoją finansowo. Proponuję, by miasto Żory zezwoliło na fedrunek pod warunkiem że kopalnia będzie zyski odprowadzać do Żor, jak nie, to niech sobie kopią w nosie.

  • ~Arteks 2015-07-31
    21:35:06

    0 10

    @gestskoczka - górnictwo zapewnia niezłe przychody samorządom - także Żorom bo ci którzy pracują w JSW czy KW - podatki płacą tam gdzie mieszkają. Tak samo będzie z tą nową kopalnią, pewnie sporo mieszkańców Żor będzie szukać tam pracy. Ty uważasz, że żeby zysk z fedrunku był odprowadzany do twojego miasta co jest zupełnym idiotyzmem. Ale moja propozycja wcale już taka nie jest i ma logiczne podstawy, a mianowicie powinno się dążyć do tego aby udział w podatkach samorządów wiązał się z miejscem pracy, a nie zamieszkania. Wtedy ci którzy mają dużo miejsc pracy i do których się dojeżdża - mieliby większy udział z zakładów które mają na swoim terenie. Kiedyś PiS proponowało takie rozwiązanie. Nie jest wykluczone, że wrócą do władzy... Akurat to bym popierał bo obecnie wiele samorządów pasożytuje na innych, w dodatku zabierając miejsca pracy mieszkańcom miast w których jest dużo zakładów pracy.

  • ~gestskoczka 2015-08-01
    06:41:05

    12 0

    Do rybnickiego mędrca. Piszesz, cytuję: [c] Ty uważasz, że żeby zysk z fedrunku był odprowadzany do twojego miasta co jest zupełnym idiotyzmem. [/c] Tak, uważam że zyski – także odpis CIT – powinny być rozdzielone proporcjonalnie na gminy pod którymi kopalnia fedruje. Natomiast Twój i PiS-owski pomysł aby udział w podatkach samorządów wiązał się z miejscem pracy, a nie zamieszkania nie nazwę idiotyzmem – z litości (pomysłodawcom chodziło o to, by „słoiki” płaciły podatek w Warszawie). Pracownicy, którzy pracują w obcym mieście, PIT płacą w swoim, to prawda, ale pracując, powiększają dobrobyt zakładu, właściciela i miasta w którym pracują. Był taki artykuł M. Wrońskiego „Nasze podróże za chlebem” w DZ, w którym coś niecoś na ten temat można przeczytać. W naszym subregionie tylko do Jastrzębia i Raciborza więcej przyjeżdża do pracy niż mieszkańców tych miast pracuje poza swoimi miastami, tak więc Żory i Rybnik, to są miasta w których jest przewaga tych co wyjeżdżają za pracą niż tych co przyjeżdżają do pracy. Choć z Jastrzębiem to sprawa dla mnie niejasna, bo pewnie policzyli całą JSW jako praca w Jastrzębiu, a to nie jest prawda. Gdyby Twój pomysł, aby udział w podatkach samorządów wiązał się z miejscem pracy, a nie zamieszkania się zrealizował, bardzo szybko odwróciłbyś kota ogonem i zacząłbyś narzekać, a swoje „logiczne podstawy” schowałbyś głęboko w ..., bo coś mi się zdaje, że więcej Rybniczan pracuje w Żorach niż Żorzan w Rybniku.

  • ~Arteks 2015-08-01
    16:45:46

    0 11

    @gestskoczka - ale ten artykuł o niczym nie świadczy bo w całym GOP są gigantyczne "pielgrzymki" ludzi od jednego do drugiego miasta przy czym tam to jest w miarę sprawiedliwe. Każde większe miasto ma w miarę ciekawe i różnorodne miejsca pracy natomiast w naszym regionie nierówności są ogromne bo w Żorach największym pracodawcą jest... Urząd Miasta, w Wodzisławiu szpital, górnictwo daje miejsca pracy w Rybniku, Jastrzębiu, Radlinie czy Rydułtowach, a jedynie w miarę różnorodne miasta pod kątem rynku pracy do Rybnik i Racibórz. Co do ilości miejsc pracy to w Rybniku mamy ich 40 tys. w firmach zatrudniających powyżej 7 osób, ok. 10000 osób które prowadzą jednoosobowe firmy i ok. 20000 miejsc pracy w firmach małych do 7 osób. Z tego też wynikają korki w godz. szczytu. Nie mam danych ile osób dodatkowo pracuje na umowy śmieciowe czy jest zatrudnionych w szarej strefie. Dodatkowo prawdopodobnie sporo kolejarzy może nie być wliczonych do rybnickich zakładów tylko do centrali spółek które są ulokowane w Katowicach albo w Warszawie. Oczywiście takie miasta jak Katowice, Wrocław czy Warszawa zyskałyby więcej na tym gdyby zmieniono ustawę o dochodach samorządów które szłyby za miejscami pracy. Ale... ja im nie zazdroszczę. Czym większe miasto tym większe problemy. Dochody powinne iść za zakładami pracy, a nie mieszkańcami! Co do fedrunku - mylisz się także w tym. Gminy pod którymi odbywa się fedrunek - mają z tego dochody. Dlatego tak dobra prosperity np. Marklowic czy Mszany.

  • ~Arteks 2015-08-01
    18:05:15

    0 14

    Nie rozśmieszaj mnie też z tymi miejscami pracy dla Rybniczan w Żorach bo u was nie ma aboslutnie nic ambitnego, a jeden z waszych nielicznych milionerów właśnie zainwestował sporo milionów w biurowiec w Rybniku i pewnie pościąga do Rybnika z Żor wiele małych firm które się gdzieś gnieżdżą po byle jakich żorskich osiedlach. Owszem zawsze się jakieś jednostki znajdą które np. pracują u was w jakimś sklepie czy w Nifco - nie przeczę ale generalnie w Rybniku jest ambitniejsza praca lub stabilna np. na kolei, w górnictwie, służbie zdrowia, energetyce czy w biurach. Samych biur projektowych czy architektonicznych jest u nas z 20... Widzisz gestskoczka - nawet w czasach PRL w Żorach poza kopalnią i Fadomem - nic większego nie powstało. A wiesz dlaczego? Bo Żory miały spełniać inną rolę od innych miast, rolę której kiedyś się nie wstydzono, a teraz bardzo nie lubicie tego określenia - mieliście być sypialnią dla ROW! I tę rolę do dzisiaj spełniacie bo lata mijają, a w Żorach nic się nie zmienia. I strefowe montownie czy pakowalnia kawy - tego nie zmieni. Nawet tu w tym artykule masz przykład ciekawej i dużej inwestycji która jednak nie powstanie w Żorach a z dala od was...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 43