zamknij

Biznes

Kopalnia Krupiński na sprzedaż? JSW: „Nie zamykamy sobie drogi do żadnego rozwiązania”

2015-07-24, Autor: wk; pww
Kopalnia Krupiński nie mieści się w strategii zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Niewykluczone, że za jakiś czas trafi pod młotek.

Reklama

Krupiński specjalizuje się w produkcji węgla energetycznego. Nie jest tajemnicą, że zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej odbudowując swoją pozycję na rynku chce skoncentrować się na wydobywaniu węgla koksowego. Dlatego jedną z rozważanych opcji jest sprzedaż kopalni.

– Nie będziemy inwestować w kopalnię Krupiński. Sprzedaż kopalni jest jedną z rozważanych opcji. Nie zamykamy sobie drogi do żadnego rozwiązania. Mamy dwa lata na jego znalezienie, bo tak długo kopalnia może pracować bez inwestowania w udostępnianie kolejnych pokładów węgla. Innym rozpatrywanym rozwiązaniem jest połączenie kopalni z KWK Pniówek – wyjaśnia nam Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka prasowa JSW.

O planach JSW wobec suszeckiej kopalni pisała też niedawno „Rzeczpospolita”. Według dziennika dla zakładu przygotowano dwa scenariusze – zakończenie wydobycia w połowie 2017 roku na skutek braku środków na inwestycje na nowe fronty wydobywcze lub przekazanie przedsiębiorstwa do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Druga opcja pozwoliłaby kopalni istnieć przez cztery lata dłużej.

Kopalnia Krupiński w Suszcu eksploatację rozpoczęła 32 lata temu – w 1983 roku. Obecnie zakład zatrudnia ponad 2,5 tysiąca osób. Niedawno dokonano też odpisu aktualizującego wartość majątku KWK Krupiński na kwotę 224,2 mln zł.

Po artykule „Rzeczpospolitej” swój list do władz JSW wysłał m.in. Wójt Gminy Suszec Marian Pawlas:

Jestem głęboko zaniepokojony tym, że o sprawach kopalni „Krupiński” dowiaduję się z prasy ogólnokrajowej (Rzeczpospolita – 18.05.2015 r.) i lokalnej, a nie od władz Spółki.

Rozumiem dramatyczną sytuację finansową górnictwa, jednak jakiekolwiek pochopne decyzje, co do likwidacji kopalni będą miały konsekwencje nie tylko dla całej społeczności gminnej, ale i dla lokalnego rynku pracy w Gminie Suszec, w Gminie Orzesze, powiecie pszczyńskim, mikołowskim oraz w mieście Żory, nie wyłączając Pawłowic, Jastrzębia i okolic.

Nieprzemyślana decyzja o likwidacji kopalni „Krupiński” prowadzi do bezpowrotnej utraty ponad 2500 miejsc pracy pracowników Kopalni oraz około 1500 miejsc pracy pracowników firm zatrudnionych do robót dołowych i powierzchniowych. Firmy te – w ramach wcześniejszej restrukturyzacji górnictwa w dużej części zostały utworzone na bazie pracowników wcześniej pracujących w Kopalni. Zamknięcie tak dużego zakładu, jakim jest Kopalnia „Krupiński”, bez programu osłonowego przygotowanego przez Rząd RP dla Gminy i pracowników, spowoduje degradację całego regionu. Przecież zapowiadane w prasie zapewnienie tym ludziom pracy na innych kopalniach JSW SA zachwieje rynkiem pracy w sąsiednich gminach i to górniczych. Jest to zwykłe okłamywanie środowiska mieszkańców żyjących w naszej społeczności górniczej.

Nie kwestionuję konieczności restrukturyzacji kopalń, w tym KWK „Krupiński”, spowodowanej obecną sytuacją ekonomiczną JSW SA w celu doprowadzenia do rentowności wydobycia. Poprzedni Zarząd JSW SA, na wielu spotkaniach w roku 2014 i na początku roku 2015, deklarował, że w JSW SA utrzymana zostanie produkcja we wszystkich Kopalniach Spółki i nie będą likwidowane miejsca pracy. Doniesienia prasowe wskazują, że działania obecnego Zarządu przeczą poprzednim deklaracjom i podważają zaufanie władz samorządowych gmin, co do partnerskiego ich traktowania przez władze Spółki. Brak jasnych deklaracji potwierdzonych stosownymi uchwałami Zarządu JSW SA, Rady Nadzorczej JSW SA i większościowego właściciela, co do przyszłości działalności KWK „Krupiński” powoduje, że Gmina Suszec wraz z Powiatem Pszczyńskim, nie są w stanie planować dalszego funkcjonowania w najbliższej perspektywie czasowej. Decyzja o zamknięciu kopalni spowoduje, że to Samorząd Gminy Suszec stanie przed problemem bezrobocia, z pozostawionymi terenami i majątkiem gminy zdegradowanym eksploatacją górniczą oraz wszystkimi innymi problemami, które wystąpiły w rejonach gdzie zamykano kopalnie.

Wójt Gminy Suszec oraz Rada Gminy pomimo świadomości, że eksploatacja górnicza niesie dla terenów objętych eksploatacją sporo problemów, a przede wszystkim odstrasza inwestorów od tworzenia alternatywnych miejsc pracy, zawsze były przychylne dla wszelkich działań Spółki. Jestem pewien, że jej dalszy rozwój bez współpracy z lokalnymi samorządami będzie niemożliwy.

To przy znacznym udziale naszego samorządu rozszerzono koncesję na eksploatację złóż kopalni „Pniówek” na terenach Mizerowa i Studzionki. Obecne działania Zarządu podważają zaufanie, co do sensu uruchomienia eksploatacji w tym rejonie i zgody na degradację górniczą kolejnych terenów, bez wyeksploatowania obecnie udostępnionych złóż i wykorzystania istniejących zasobów.

Wspólne współdziałanie z władzami górniczymi na przedłużenie koncesji KWK „Krupiński” do 2030 roku, zapewniającej eksploatację do tego czasu rokowało wręcz pewność, że ten minimalny termin będzie dochowany, a gmina będzie miała ewentualnie czas na zweryfikowanie dalszych ścieżek rozwoju, poszukiwania nowych inwestorów na przyszłość. Wiemy, że procesy inwestycyjne, rozwojowe to tematy długookresowe, długofalowe. Przecież na przewidywanych do eksploatacji terenach nawet blokowaliśmy w opracowanych planach zagospodarowania przestrzennego nowe budownictwo i inwestycje, czyniąc to dla dobra Spółki. Serce boli, gdy się patrzy na plany przestrzenne, gdy pod budownictwo przeznaczano grunty rolne o wysokich klasach nie pozwalając budować na glebach słabszych, objętych działalnością górniczą.

Podczas spotkania w grudniu 2014 r. podpisane pomiędzy przedstawicielami EDF Polska S.A. i JSW SA umowy w obecności Wójta Gminy utwierdzały, że Samorząd jest partnerem dla Spółki. Takie były również zapewnienia. Wszystkie zamierzenia EDF, właściciela elektrowni Rybnik i szeregu innych, w tym elektrociepłowni, miały służyć kopalni „Krupiński”.

Dodatkowo jeżeli chodzi o kopalnię „Krupiński” to jeszcze rok temu Premier Tusk w czasie uroczystości Barbórkowych na tej kopalni mówił, że nasz węgiel jest skarbem i istotą polityki gospodarczej Rządu. Byliśmy świadkami deklaracji w obecności wszystkich władz Spółki, co czyniło je w 100 % wiarygodnymi. Pracując na tej kopalni przez 25 lat i znając inne kopalnie, wiem, że są kopalnie posiadające węgiel gorszej jakości i równie trudne warunki, bo jaka kopalnia ich nie ma. Nie mogę zrozumieć jak można zlikwidować tę kopalnię. Tym bardziej, że w obszarze górniczym Suszca, ze źródeł znanych mi w trakcie pracy na Kopalni, możliwy jest dostęp do zasobów węgla typu 35 (Hard). Nasz węgiel, nasza Kopalnia nie musi być kłopotliwa. W praktyce nie spełniło się wiele teorii ludzi uczonych. Niejednokrotnie zawiodły tezy stawiane przez ekonomistów, bo świat gospodarki nie jest taki prosty. Jestem pewny, że Ci, którzy podpowiadają wariant likwidacji kopalni Krupiński nie zdają sobie sprawy z błędności podpowiedzi. Taka podpowiedź jednoznacznie kojarzy się z brakiem odpowiedzialności za jej konsekwencje nie tylko dla lokalnych społeczności, a wręcz też dla całej JSW SA.

Górnictwo, kopalnie nawet najbardziej rentowne z dobrym węglem wpadają okresowo w dołki, a to zagrożenie istnieje i jest realne tym bardziej w dzisiejszej rzeczywistości prawnej, środowiskowej, czy już rozbudowanej infrastrukturze naziemnej na całym obszarze objętym eksploatacją JSW SA. Mieszkańcy posiadają wiele instrumentów, aby ingerować w te sprawy i opóźnić wiele działań, a niekiedy wręcz je uniemożliwić. Tak się przecież dzieje przy uchwalaniu planów zagospodarowania obecnie w sąsiednich Żorach.

Dotychczas wśród ludności zamieszkującej tereny górnicze, w tym również w naszej gminie pomimo niedogodności wskutek szkód górniczych powstało przekonanie, że te skarby ziemi będą przynosić im bogactwo, zamożność oraz podnosić ich poziom życia. W przypadku likwidacji kopalni pozostaną przez wiele lat kłopoty nie tylko z istniejącą hałdą, która obecnie w trakcie produkcji i czynnej eksploatacji kopalni może znacznie zostać ograniczona i zrekultywowana, ale pozostaną problemy z zakłóceniem stosunków wodnych, przetrzebionymi lasami itd. Te ujemne i przewidywane skutki były akceptowalne przez lokalną społeczność zdającą sobie sprawę z dobra, jakie niesie górnictwo w postaci miejsc pracy i podatków dla gminy i dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Na tej samej zasadzie jest akceptowalna działalność w sąsiednich gminach.

Otwieranie kolejnych przestrzeni na eksploatację kolejnych złóż na kolejnych naszych dziewiczych jeszcze terenach od strony południowej i sąsiednich gmin, mocno nadszarpnie zaufanie do górnictwa i Spółki wśród lokalnych społeczności. Każdy samorząd będzie musiał sobie zadać pytanie, czy te złoża to jest kłopot, czy bogactwo. Dotychczas byłem przekonany, że to bogactwo i tak to w każdej konfliktowej sytuacji artykułowałem mieszkańcom jak i włodarzom sąsiednich gmin górniczych.

Pytam o sprawiedliwość, bo gdy ponad 30 lat temu uruchamiano kopalnię to pewne fakty zaistniały i ich cofanie będzie trwało przez być może kolejne 30 lat. Nie chcę walczyć, bo gdy się walczy, trzeba kogoś skrzywdzić.

Jednak bez współpracy i symbiozy lokalnych samorządów i górnictwa nie będzie przyszłości dla tej gałęzi również na naszych terenach, co na pewno rodzi głębokie zaniepokojenie szczególnie w obecnej trudnej sytuacji dla tej branży. Stracić możemy wszyscy.

Wierzę głęboko, że węgiel z kopalni Krupiński również można wydobywać dalej i sprzedawać z zyskiem. Dotychczasowe relacje z władzami Spółki, kopalni, pracownikami, utwierdzają mnie w przekonaniu, że firma ma ludzi kompetentnych, mądrych, zdolnych, którzy potrafią sprostać konkurencji.

Nasuwa się spostrzeżenie, że nabycie w 2014 roku Kopalni „Knurów-Szczygłowice”, która również wydobywa węgiel energetyczny powoduje, że za brak obecnych możliwości inwestycyjnych w JSW SA oraz ograniczenie sprzedaży tego węgla na rynku ma odpowiedzieć Kopalnia „Krupiński”, którą planuje się zlikwidować, ograniczając produkcję węgla energetycznego, a skutki tej decyzji ma ponieść społeczność lokalna.

Jestem przekonany, że wariant likwidacyjny jest najgorszy jaki można podjąć.

Wierzę, że JSW SA pozostanie dobrym gospodarzem. Proszę o możliwie szybkie udzielenie informacji na temat planów dalszego funkcjonowania KWK „Krupiński”.

Wójt Gminy Suszec Marian Pawlas
Przewodniczący Rady Gminy Suszec Andrzej Urbanek

---
Źródło listu: pszczyńska.pl

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.