zamknij

Wiadomości

Poszukiwana 2-letnia Maja szczęśliwie wróciła do Żor! Co działo się z dzieckiem przez ostatnie tygodnie?

2016-10-24, Autor: wk

Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 2-letniej dziewczynki z Żor, która zaginęła w sierpniu br. Kryminalni ustalili, że ojciec wywiózł ją najpierw do Niemiec, a stamtąd aż do Australii. W miniony piątek małoletnia z Dubaju przyleciała wraz z nim na warszawskie lotnisko i decyzją sądu rodzinnego trafiła pod opiekę matki.

Reklama

O zaginięciu 2-latki miejscową policję powiadomiła w sierpniu br. jej matka. Kobieta uzgodniła z ojcem dziecka, że ten zabierze Maję na wakacje, a potem odda z powrotem pod opiekę zgłaszającej. Kiedy to nie nastąpiło w umówionym terminie, zaniepokojona matka zaalarmowała mundurowych.

Kryminalni natychmiast rozpoczęli poszukiwania dziecka. Ślad najpierw prowadził do Niemiec, jednak jak ustalono z tamtejszymi służbami, ojciec przed ich przybyciem zdążył opuścić kraj. Następnie okazało się, że 37-latek wraz z córką wyjechał do Australii, dlatego też sprawą dalej zajmowało się Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji w Warszawie. Następnie mężczyzna zabrał Maję do Tajlandii.

W międzyczasie matka dziewczynki, podobnie jak żorscy policjanci o zajęcie stanowiska w sprawie opieki nad małoletnią poprosili właściwy sąd rodzinny. Do tej pory bowiem oboje rodziców miało pełne prawa rodzicielskie (akcja policji była prowadzona pod kątem porwania rodzicielskiego). Sąd po zapoznaniu się ze sprawą, na początku października br., zdecydował o ograniczeniu praw rodzicielskich ojcu i tymczasowym powierzeniu opieki nad córką matce.

- W miniony piątek, w samo południe ojciec wraz z Mają wylądował na warszawskim lotnisku. Po przylocie z Dubaju został wylegitymowany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, którym asystowały też służby medyczne i psycholog. 37-latek dobrowolnie wydał dziecko matce i dla dobra 2-latki towarzyszył im w drodze powrotnej do domu – informuje asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik żorskiej policji.

Teraz o dalszym losie dziecka zdecyduje sąd rodzinny.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1066