zamknij

Wiadomości

Żorzanin i jego „Misja Afryka”

2015-08-16, Autor: wk
Mieszkaniec naszego miasta, Patryk Bursa bierze udział w Kleryckim Stażu Misyjnym Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Zambii. Jego losy można śledzić przez Internet.

Reklama

Na „Misję Afryka” żorzanin wyjechał z kolegą z seminarium, Krzysztofem Jarczokiem. - 1 lipca wylecieliśmy z Wiednia. Przed samym wylotem mieliśmy jeszcze sporo czasu na zwiedzanie. Dalej - Dubaj. Tam chwila na odpoczynek i odnalezienie właściwej bramki. Lotnisko wielkości, bagatela, 160 boisk piłkarskich. Trzeba było się nabiegać. Zambia - lotnisko w Lusace (stolica). Trzeba kupić wizę. Pani, która zajmowała się wydawaniem wiz, nie spieszyła się wcale. Tutaj wszyscy mają mnóstwo czasu! Jako że samolot był opóźniony, ks. Piotr czekał na lotnisku ponad dwie godziny. W Zambii pora zimowa, więc o 18:00 już ciemno. A jak ciemno, to na drogach niebezpiecznie. Po drodze odwiedziliśmy siostry w Cassisi. Po około 250 km jazdy bezpiecznie dotarliśmy do Likumbi. Eucharystia i czas na odpoczynek. Dzisiaj tutejsza ludność przywitała nas piosenką i serdecznymi pozdrowieniami. Dużo radości i życzliwości - piszą o początkach swojej podróży.

Przez pierwsze dni odwiedzali kościoły i miejscową ludność. Uczestniczyli też w odwiedzinach duszpasterskich, podczas których wykonuje się np. spis parafian. - Wywiało nas do Dubaju... a dokładniej do miejscowości Masansa, czyli „Małego Dubaju Zambii”. Zaczerpnąć z misji jeszcze więcej. To możliwe dzięki spotkaniu z kapłanami posługującymi na misji w parafi pw. Miłosierdzia Bożego w Masansie. To księża archidiecezji katowickiej, ks. Zenon Bonecki oraz ks. Marek Paszek. Przyjęli i ugościli nas na bardzo wysokim poziomie. Oprócz posiłku, podzielili się z nami swoimi misyjnymi doświadczeniami. Sporo o tutejszych zwyczajach, radościach i trudnościach. Razem z ks. Zenonem odwiedziliśmy nawet jednego z parafian. Małego, chorego chłopca - czytamy w relacji.

Klerycy wzięli również w rekolekcjach w buszu. Były to warsztaty dla małżeństw gotowych przygotowywać inne pary do wspólnego życia. Za nimi również uczestnictwo podczas udzielania sakramentów - chrztu świętego i małżeństwa. - Myślę o pewnej pięknej Eucharystii, podczas której odbyło się pięć chrztów i dwa śluby. Dzieci „podrośnięte”, Pani Młoda ubrana raczej codziennie, zamiast obrączek - różańce! Kościół pęka w szwach, ludzie tańczą i śpiewają, a nawet skaczą z radości! Chwalą Boga za dar sakramentu chrztu i małżeństwa! Beatrice i Francis przyszli ze swoimi czterema dziećmi. Beatrice i dzieci przyjęli chrzest. Następnie rodzice zawarli małżeństwo sakramentalne. Ksiądz Piotr pobłogosławił także małżeństwo Priscilli i Alfreda - wspomina Patryk Bursa.

Jak się okazuje, również nasze miasto może być rozpoznawalne w Zambii. Magistrat podarował bowiem miejskie koszulki promocyjne! - Dzięki temu wsparciu tutejszy chór parafialny otrzymał nowe uniformy - mówią klerycy.

Losy Patryka i Krzysztofa oraz zdjęcia z pobytu w Zambii możecie śledzić na portalu Facebook > Misja Afryka.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 43