zamknij

Wywiady

Sesja Rady Miasta Żory online. Tego nie da się oglądać

Ubiegłoroczne wybory samorządowe przyniosły niemałe zmiany w życiu Rady Miasta Żory. Nowa kadencja, to nie tylko spory między „koalicją” a „opozycją”, ale i próba otwarcia się na „zwykłego” obywatela poprzez zwiększenie transparentności podejmowanych przez samorząd działań.

Jednym z takich zabiegów była decyzja o udostępnieniu transmisji comiesięcznych obrad Rady Miasta w Internecie (czytaj więcej). Niestety, wyszło jak zwykle - na problemy z oglądaniem przekazu skarżą się kolejni widzowie. Próżno szukać też nagrań z sesji w sieci. Mimo że radni jeszcze w czerwcu przegłosowali zmiany w Statucie Gminy Żory pozwalające publikować zarejestrowane fragmenty obrad w Internecie, do tego jeszcze nie doszło.

Przeczytajcie list otwarty naszej Czytelniczki, Basi Siedleckiej skierowany do Piotra Kosztyły, przewodniczącego Rady Miasta Żory mówiący o tym problemie.


Marl, 04.11.2015

Pan Przewodniczący Rady Miasta Żory
Piotr Kosztyła


Szanowny Panie!


Przyzwyczaiłam się do moich comiesięcznych spotkań z Radnymi podczas sesji Rady Miasta Żory. W związku z tym ucieszyłam się, że sesja jest transmitowana, bo wiedziałam, że moja przeprowadzka nie pozbawi mnie tej mojej małej przyjemności. Wrześniowej nie mogłam oglądać, ale październikową już tak. Wiedziałam od innych, że jakość obrazu, a przede wszystkim dźwięku, nie oszałamia swoim poziomem, ale to, jak niskiej jakości była ta transmisja, poraziło nawet mnie.

Nie dość, że obraz cały czas się zacinał (i np. Radny Sobik przemawiał głosem Pani Hrycak), to zacinał się też dźwięk i żadnego tematu nie można było w całości wysłuchać, bo były takie dziury w omawianiu danej kwestii, że nie było szansy, aby wysłuchać całości i wyrobić sobie własne zdanie na dany temat. Jak wiemy, gdy wyrwiemy z kontekstu choć kilka słów z wypowiedzi np. Radnego Dajki, czy Radnego Domańskiego, to cała głębia i sens ich przemowy traci sens.

Co chwilę pojawiała się plansza, że transmisja została zakończona, zamiast planszy mówiącej o problemach w transmisji, co wysyłało mylny sygnał dla kogoś, kto nie oglądał od początku, więc wyrabiał sobie błędne zdanie, że transmisji nie ma. Następnie po przymusowej, nawet piętnastominutowej przerwie, transmisja zostawała wznowiona.

Kolejna kwestia, to chwile, gdy wypowiadali się Doradcy, Naczelnicy i osoby z tamtej części sali. Jest tam taki pogłos, że osoba siedząca w tamtym miejscu każde słowo wypowiada po kilka razy. Jak doskonale rozumiemy, sprawia to, że jej wypowiedź jest kompletnie niezrozumiała dla widzów.

Nie wiem dlaczego, ale podczas odczytywania interpelacji, które są czasem bardziej interesujące niż reszta obrad, taki pogłos również wystąpił i nie można było zrozumieć co dany autor ma na myśli. Należy jeszcze wspomnieć o tym, że dźwięki z tła, pokasływanie, szelest kartek, czy nawet drapanie się po głowie są głośniejsze niż wypowiedzi poszczególnych Radnych.

Ośmielam się twierdzić, że to nie jest wina TV Żory, dysponują sprzętem takim, jaki mają, to nie TVP. W związku z tym, że Rada Miasta powiedziała A – czyli transmitujemy, a w przyszłości archiwizujemy, to powinna powiedzieć B – czyli kupujemy przyzwoity sprzęt, aby ta transmisja nie była fikcją, jak to ma miejsce obecnie. Ja rozumiem, że podczas obrad zdarzają się żenujące wystąpienia niektórych Radnych i lepiej by było ich nie pokazywać w świat, ale pozwólmy, aby widzowie sami wyrobili sobie zdanie, który Radny mówi z sensem, a który bredzi, jakby był w stanie nie pozwalającym na poruszanie się w linii prostej, a co dopiero na sensowne mówienie.

Gdybym mogła zgłosić wniosek formalny, to powiedziałabym tak: albo robimy transmisję o normalnej jakości pozwalającej na zrozumienie tego, co się dzieje, albo likwidujemy transmisję, która tą transmisją nie jest. Bo to, co jest obecnie, świadczy jedynie o tym, że albo Rada ma w pewnym ciemnym miejscu zdanie widzów zainteresowanych obradami, albo o tym, że Radzie wcale nie zależy, aby widzowie mogli słuchać i wiedzieć co się na sesji dzieje. Wiadomo, że nieświadomy obywatel jest lepszym poddanym, niż taki, który wie, że coś nie gra i potrafi ten fałsz wychwycić i wypunktować.

Pragnę nadmienić, że to jest nie tylko moje zdanie, bo na Facebooku, czy na portalu Tu Żory, inne osoby również poruszyły ten problem. Mam nadzieję, że problem jakości „transmisji bez transmisji” zostanie szybko rozwiązany, bo utrzymywanie dalej tej fikcji, jest żenujące dla powagi Rady Miasta i rangi spraw, które są omawiane na sesji Rady Miasta.

Basia Siedlecka



Co Wy myślicie o transmisjach z obrad Rady Miasta Żory? Oglądacie je lub próbowaliście kiedyś je obejrzeć? Napotkaliście podobne problemy? Czekamy na Wasze komentarze i opinie!


Sprawdź też: > Ranking Radnych Rada Miasta Żory 2014-2018

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~not4u 2015-11-09
    09:50:30

    10 0

    Powiem tylko - przenieście to na YouTube i problemów z transmisją nie będzie.

  • ~jasnypieron 2015-11-09
    16:18:19

    6 0

    musieliby....chcieć

  • ~Wuj Truj 2015-11-10
    10:29:32

    0 6

    To nie jest kwestia youtuba czy nie youtuba. Wiem z pewnego źródła, że problem polega po prostu na tym, że ktoś, już nie wiem kto, rzucił hasło transmisji, nie mógł się przed obywatelami wykręcić, a najzwyczajniej w świecie ani UM ani rada NIE MA KASY w budżecie na te transmisje - ani na sprzęt ani żeby zapłacić TV Żory normalne pieniądze za jakość, produkcję montaż (wiec jakość jest jaka jest) ani nawet - sic! - na wykupienie miejsc na serwerach. Bo żeby to archiwizować, to trzeba mieć miejsce i jakieś kopie zapasowe, bo to są jednak sesje Rady Miasta, ważne i poważne kwestie a nie jakieś prywatne filmiki. To musi być zabezpieczone gdzieś na serwerach. A oni po protu nie mają na to kasy, tak powiedzieli Telewizji Żory, więc ma to robić tak żeby było.... i tyle w temacie....

  • ~stefan 2015-11-10
    19:26:20

    3 0

    A kogo to jeszcze obchodzi co oni tam stworzą.Wiadomo , trzeba wziąć nowe kredyty ,coś sprzedać, podatki wzrosną maksymalnie , ceny wody wzrosną maksymalnie itp.No i trzeba poprzesuwać słupki w budżecie i wieloletniej prognozie budżetowej.I tak w kółko.A tak w ogóle to ładne zdjęcie Pani Basiu.

  • ~not4u 2015-11-11
    06:42:54

    3 0

    Wuj Truj "jakieś prywatne filmiki"? Z transmisji na YouTube korzysta wiele samorządów i jakoś bycia tam się nie boi. Z okolicy swoje transmisje, ale i zarchiwizowane nagrania, umieszcza Rybnik, Mikołów czy Cieszyn (polecam urzędowe kanały zwłaszcza tych dwóch ostatnich miast). Jeśli chcesz więcej, to wpisz sobie u wujka googla "sesje rady miasta youtube" i wyskoczy Ci cały szereg samorządowych kanałów. Nasi radni jednak tylko udają, że są za, bo od prawie roku walczą i doskonale widać, że z tym wszystkim im nie po drodze. Ale.. może przed 2018 zdążą, to może na wybory będą mieli się czym pochwalić.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.