zamknij

Wiadomości

Abp Skworc chce obowiązkowej religii w szkołach

2020-01-06, Autor: bf

Metropolita katowicki – arcybiskup Wiktor Skworc zaapelował do Ministra Edukacji Narodowej, by ten wprowadził obowiązek uczęszczania na lekcje religii lub etyki w szkołach - Najwyższy czas tę sprawę uporządkować – powiedział podczas homilii.

Reklama

Abp Wiktor Skworc poruszył ten temat w minioną środę uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki przewodniczył w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach.
W homilii metropolita katowicki odniósł się do szkolnej katechezy.

– W polskich realiach podstawową drogą wychowania dzieci i młodzieży do pokoju jest nauczanie religii w szkole i ich udział w Eucharystii – mówił.

Wyjaśniał, że z perspektywy prawie 30 lat wprowadzenie katechezy do szkoły – instytucji, która ma nie tylko przekazywać wiedzę, ale wychowywać do dojrzałych postaw – miało charakter opatrznościowy i to z trzech powodów.

– Po pierwsze, jednym z celów, dla których szkoła istnieje, jest kształcenie i wychowanie osoby ludzkiej, zaś integralnie z osobą, a więc i z wychowaniem, związana jest religia, która właściwie ustawia nie tylko relację człowieka do Boga, ale również relacje międzyludzkie. Po drugie: szkoła, jako instytucja publiczna powinna wprowadzać ucznia w kulturę. Obecność religii w kulturze jest faktem bezspornym. Religia spełnia funkcje kulturotwórcze i ma zasadnicze znaczenie dla kultury, której fundamentem jest pokój. Po trzecie: religia niesie w sobie wartości niezbędne w wychowaniu. Bez nich zachowanie pokoju nie będzie możliwe – wyliczał abp Wiktor Skworc.

Zaznaczył, że choć „trwająca reforma systemu edukacji przypisuje decydujące znaczenie wychowaniu w klimacie wartości”, to jednak „wielu młodych ludzi, uczniów szkół ponadpodstawowych z własnej woli czy wręcz przy akceptacji rodziców zeszło z tej drogi wzrastania, wypisując się z lekcji religii”.

– Młodzi nie uświadamiają sobie jeszcze w pełni, czym są lekcje religii i jakim dobrem owocują teraz i przyszłości – podkreślił metropolita katowicki.

Wśród przyczyn wypisywania się uczniów z religii wymienił sytuacje kryzysowe w Kościele, brak oparcia dzieci w rodzinie oraz niesprzyjającą katechezie organizację zajęć w szkole, zwłaszcza, gdy „nauczanie religii odbywa się na pierwszej, bądź na ostatniej godzinie zajęć”.

W obliczu tych trudności metropolita katowicki zwrócił się do rodziców przypominając im powzięte zobowiązania chrzcielne względem dzieci do wychowania ich w wierze. Prosił też, by nie ulegali presji ze strony swych dzieci wycofując deklarację ich uczestnictwa w lekcjach religii w myśl zasady „świętego spokoju”, lub „zera wymagań”.

Abp Skworc zaapelował do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zmianę istniejących regulacji prawnych, „tak, aby młode pokolenie wychowywać do pokoju na lekcjach religii bądź etyki, które powinny być obowiązkowe dla wszystkich – z zachowaniem możliwości wyboru zgodnego z sumieniem”.

– Najwyższy czas tę sprawę uporządkować i wrócić do zamysłu organizatorów powrotu nauczania religii do szkoły: albo religia, albo etyka, jako zajęcia obowiązkowe – mówił.

Arcybiskup wyraził też nadzieję, że nauczanie religii w szkole i zajęcia z etyki będą odpowiedzią na poczucie zagubienia, dezorientacji, niezadowolenia i braku poczucia sensu wśród młodego pokolenia, czego krańcowym wyrazem są samobójstwa młodocianych.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 41

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~Piotrek Jakiś 2020-01-06
    14:20:38

    36 3

    To już przesada. Jestem katolikiem ale takie narzucanie sie kościoła w formie obowiązku to nic dobrego. Wspominam swoją religię po szkole, w salce katechetycznej i to było co fajnego. Szliśmy na nią chętnie. Religia to nie obowiazek szkolny. To wiara w cos. Za niedługo hierarchowie koscielni zechca w zakładach pracy obowiazkowe modlitwy .

  • ~izi 2020-01-08
    10:44:39

    6 5

    religia i księża powinni wyjść ze szkół, paradoksem jest, że na to zgodziła się lewica lat 90-tych

  • ~Józef Brzozowski 2020-01-09
    12:00:47

    6 2

    Ten arcybiskup to lobbysta. A partyjne władze rządowe – przynajmniej ja tak postrzegam – bardziej słuchają lobbystów jak społeczeństwa. Stąd moja obawa, i ten komentarz. Nie jestem katolikiem, Kościół katolicki jest mi obojętny tak, jak Kościół Zielonoświątkowy w RP czy Oficjalny Polski Kościół Latającego Potwora Spaghetti. Nie chciał bym, aby za pieniądze z moich podatków odbywały się szkolenia wiernych tych Kościołów. A przymuszanie do nauki religii powinno być karalne!

    Coraz mniej dzieci chodzi na religię, więc próbują przymusu. Mam nadzieję że to im się nie uda.

    Uważam, że każda organizacja wewnętrzne szkolenia powinna prowadzić we własnym zakresie, Kościół katolicki również. Chcą prowadzić katechezę w szkole – proszę bardzo. Ale za wynajem salki niech płacą; i swoim katechetom również.

    Nie chowam się za krzakiem-pseudonimem. Świadomy – mam nadzieję – obywatel, Józef Bozowski

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.