Wiadomości
MZK. Pasażerowie skarżą się na kierowców-obcokrajowców
Nie zatrzymują się na przystankach, nie reagują na wezwania w języku polskim, gwałtownie hamują, słuchają głośnej muzyki i są nieuprzejmi. Takie zarzuty padają pod adresem kierowców autobusów Międzygminnego Związku Komunikacji w Jastrzębiu-Zdroju a dotyczą obcokrajowców – obywateli Ukrainy. Co na to MZK?
- Chciałam prosić Redakcję o zainteresowanie się problemem z kierowcami autobusów MZK Jastrzębie-Zdrój. Nie jestem rasistką, ale część z nich to obcokrajowcy, prawdopodobnie Ukraińcy albo Białorusini, którzy nie potrafią udzielić pasażerowi żadnej informacji na temat tego dokąd jadą, na jakich zatrzymują się przystankach, czy też często nie zatrzymują się wcale na przystankach i nie reagują na wezwania w języku polskim – pisze w liście nasza Czytelniczka.
I jak dodaje, kierowcy często głośno puszczają muzykę w swoim języku, są nieuprzejmi, rozmawiają przez telefon w trakcie jazdy.
Zobacz także
- Jeżdżąc autobusami MZK mam wrażenie, że znajduję się w obcym dla mnie kraju. A o bezpiecznej jeździe raczej można tylko marzyć. Gwałtowne hamowanie, jazda z nadmierną prędkością czy najeżdżanie na krawężniki to codzienność – zauważa.
Przytacza sytuację:
- Kiedyś znajoma poprosiła o pomoc kierowcę obcokrajowca w celu rozłożenia platformy dla niepełnosprawnych. Niestety nie doczekała się. Kierowca albo jej nie zrozumiał, albo celowo ignorował. Rozumiem, że może brakować kierowców autobusów, ale czy obcokrajowcy chcący pracować w naszym kraju nie powinni sprawnie posługiwać się naszym językiem, a ich kwalifikacje powinny być weryfikowane? - zastanawia się.
Podróż autobusem określa jako „ekstremalną jazdę z kierowcą ze wschodnim akcentem”.
Podam przykłady kursów, gdzie najczęściej można spotkać tych asów kierownicy. Na wschodzie mogą nie mieć rond, ale to jest jakaś masakra. Kiedyś spadłam z siedzenia jadąc autobusem.
MZK Jastrzębie: skargi wpływały
Międzygminny Związek Komunikacji w Jastrzębiu-Zdroju przyznaje, że skargi dotyczące kierowców innych narodowości wpływały na przełomie 2018 i 2019 roku.
- Jako organizator komunikacji miejskiej interweniowaliśmy w firmach przewozowych, które zatrudniają kierowców. Po tych rozmowach skargi już się nie pojawiały – informuje Rafał Jabłoński, rzecznik prasowy MZK.
Po przekazaniu uwag naszej Czytelniczki, pracownicy biura przeanalizowali realizację wymienionych kursów w elektronicznym systemie obsługi podróżnych.
- Stwierdzono kilka przypadków braku zatrzymania autobusu na przystankach, dlatego też nałożono na firmę kary przewidziane w umowie. Przedstawiciele firmy wielokrotnie zapewniali, że z kierowcami przeprowadzono rozmowy dyscyplinujące. W piśmie do Międzygminnego Związku Komunikacyjnego z 16 października czytamy, że kierowca ponownie został zdyscyplinowany i pouczony o sumiennym wykonywaniu swoich obowiązków ze szczególnym naciskiem na konieczność zatrzymywania się na wszystkich przystankach i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa jazdy – podkreśla rzecznik.
Kierowcy najczęściej tłumaczą się korygowaniem opóźnień na trasie. W przypadku braku pasażerów na przystanku, próbują nadrobić stracony czas.
Na rynku pracy brakuje kierowców
W kwestii bariery językowej i braku odpowiedniej komunikacji na linii pasażer – kierowca (obywatel innego państwa) MZK zauważa, że na rynku pracy brakuje kierowców.
- Przewoźnicy zmuszeni są do zatrudniania obcokrajowców posiadających odpowiednie uprawnienia. W celu wyeliminowania bariery językowej pracodawca wysyła kierowców na kurs języka polskiego – kończy nasz rozmówca.
A Wy mieliście podobne doświadczenia podczas podróży autobusem MZK? Podzielcie się swoimi uwagami w komentarzach!
Tagi: skargi pasażerów, kierowcy autobusów, mzk, kierowcy obcokrajowcy, autobus Jastrzębie, Rafał Jabłoński
Zobacz także
Komentarze (1):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Najwyżej oceniane
-
Lokal z Żor na mapie „zbuntowanych”
+96 / -27 -
Podsumowujemy 2020 rok. Odpowiada: Jacek Miketa
+68 / -17 -
Podsumowujemy 2020 rok. Odpowiada: Wojciech Kałuża
+83 / -34 -
Żorzanie otworzyli serca! Dzielnicowi uruchomili lawinę pomocy
+32 / -1 -
Chemikalia przy Sosnowej: grupa przestępcza na ławie oskarżonych
+33 / -3
Najczęściej komentowane
-
Tysiące ton śmieci w Żorach: cztery osoby staną przed sądem
11 -
Odbiorą nam prawo odmowy mandatu? Jest kontrowersyjny projekt ustawy
6 -
Liczba mieszkańców Żor: rośnie czy maleje?
3 -
Ślązacy łączą siły. Mają jeden cel
3 -
120 tys. zł odprawy i Śląski Fundusz Rozwoju - związki przedstawiły swój projekt umowy społecznej
2
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Tymek788 2020-10-27 18:51:17
Nikt nie popatrzy jak wyglada jazda kierowców tutejszych? Ja znam ich z dobrej strony i są to naprawdę przyjemni i często uśmiechnięci ludzie. Muzyki polskiej raczej tacy nie posłuchają, poza tym jestem częstym pasażerem tych oto obcokrajowców i widziałam ze większości pasażerów podoba się ich muzyka. Na linii 03 często tez słychać głośną muzykę i skarg jakoś brak. Po co czepiać się ludzi którzy przyjechali tutaj zarobić pieniądze legalnie. O dziwo, jazda z tymi ludźmi jest dla mnie tak samo bezpieczna jak z innymi.