zamknij

Wiadomości

Pan Adam toczy walkę z rakiem - szansą kosztowna zagraniczna operacja. Wesprzyjcie zbiórkę!

2018-01-07, Autor: wk; źródło: siepomaga.pl

Blisko 70 tysięcy złotych do 12 lutego musi uzbierać na swoje leczenie Adam Okoniewski z Żor. Choruje na raka prostaty, a jego ostatnią szansą jest operacja w Niemczech. Akcję może wesprzeć każdy chętny – za pomocą platformy siepomaga.pl.

Reklama

Pan Adam jest ojcem dwójki dzieci i dziadkiem pięciorga wnucząt. – Byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, gdyby nie nowotwór – najgorszy wróg, który od dwóch lat chce mnie zabić. Zanim rozpocznę walkę o życie, muszę zmierzyć się z czasem! Termin operacji w Niemczech wyznaczono na 12 lutego. Jeśli do tego czasu nie zdołam zebrać potrzebnych pieniędzy, moja ostatnia szansa na pokonanie raka może bezpowrotnie przepaść. Błagam, pomóż mi sprawić, że ten rok nie będzie moim ostatnim... – apeluje do darczyńców.

Diagnozę (rak prostaty o najwyższym stopniu złośliwości) usłyszał dwa lata temu. – W chwili rozpoznania były już przerzuty na węzły chłonne. Lekarze zaproponowali mi hormonoterapię, bo w takim stadium w Polsce nie można już było operować. W swoim sześćdziesięciopięcioletnim życiu nigdy nie bałem się bardziej. Czułem na plecach oddech śmierci. Wtedy stał się cud – hormony zaczęły działać. Choroba cofnęła się niemal całkowicie! Na dwa lata... Wznowa to najgorsze, co można usłyszeć po stoczonej walce z rakiem. Dziś boję się jeszcze bardziej niż za pierwszym razem, bo w Polsce nie ma już dla mnie ratunku – przyznaje.

> „By ten rok nie był moim ostatnim...” – jedyna szansa na pokonanie raka!

W kraju nikt nie podejmie się operacji, więc dla Pana Adama została już tylko chemia paliatywna, czyli przedłużenie życia o kilka miesięcy. Rozpoczął terapię metodami naturalnymi, jednak to nie wystarczy, by pokonać raka. Ostatnim ratunkiem jest klinika w Niemczech. Tamtejsi lekarze podejmują się najcięższych przypadków. Po wstępnych wynikach zdecydowali się na usunięcie prostaty – głównego źródła nowotworu.

- Operacja to moja jedyna szansa, by pozostać na tym świecie, by rak nie dawał kolejnych przerzutów. Niestety jej koszt to ponad 17 tys. euro. Dodatkowo po operacji konieczne będzie kontynuowanie leczenia wspomagającego, ponieważ w chwili obecnej guz nacieka już na inne narządy. Nie stać mnie na to wszystko, dlatego po raz pierwszy w swoim życiu muszę prosić innych o pomoc – pisze Pan Adam i dodaje – Tak bardzo chciałbym móc patrzeć, jak dorastają moje wnuki. Z całego serca wierzę, że nie jestem jeszcze „zbyt stary”, by otrzymać szansę na życie. Mam jeszcze tak wiele do zrobienia. Muszę żyć – dla mojej cudownej wnuczki, dla mojej wspaniałej rodziny. Tak bardzo ich kocham…

Leczenie Adama Okoniewskiego z Żor możecie wesprzeć przez portal siepomaga.pl

Oceń publikację: + 1 + 30 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1065