zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Pogrzeb Lothara Dziwokiego - "śpiewa aniołom What a Wonderful World"

2019-11-14, Autor: Jakub Prokop

Lothar Dziwoki zmarł w nocy z soboty na niedzielę (z 9 na 10 listopada). Dziś (14 listopada) odbył się jego pogrzeb w kościele pw. św. ap. Filipa i Jakuba. Ciało zmarłego złożono na starym cmentarzu.

Reklama

Ciało zmarłego Lothara Dziwokiego zostało wyprowadzone z klasztoru sióstr boromeuszek przy ul. Rybnickiej, a następnie odbyła się uroczysta msza pogrzebowa odprawiona przez proboszcza parafii św. ap. Filipa i Jakuba ks. Stanisława Gończorza.

W mszy – oprócz rodziny i przyjaciół zmarłego – uczestniczyli także muzycy, jego wychowankowie, władze miasta i wielu innych mieszkańców. Po mszy każdy z nich mógł zabrać głos, by pożegnać zmarłego.

– Był podziwiany, kochany i uwielbiany przez ludzi z całego świata. Kochał życie i dzielił się z ludźmi miłością do muzyki i sztuki. Był wybitnym puzonistą, laureatem wielu nagród, który zjechał wiele kontynentów. Pokochał Żory i tu spędził wiele lat. Teraz będzie śpiewać Panu Bogu i aniołom „What a Wonderful World”

– powiedział Krzysztof Korwin-Piotrowski.

 

– Do Żor przywiodła Cię miłość - miłość do żony. Ale potem ty też pokochałeś to miasto i stałeś się jednym z nas. Uczyniłeś nasze miasto radośniejszym, bardziej kolorowym, bogatszym. To dla Ciebie wiele osób przyjeżdżało do Żor, by posłuchać muzyki, którą tworzyliście z orkiestrą. Bez ciebie Żory nie będą już takie same, ale my będziemy pamiętali o Tobie. Będziesz żył ciągle w naszej pamięci. Jestem przekonany, że będziesz z góry ciągle Żorską Orkiestrą Rozrywkową. Dziękujmy ci, Lotharze. Kochamy cię

– powiedział z kolei prezydent Żor Waldemar Socha.

Lotharowi Dziwokiemu dziękował też jego syn Daniel za to, że wychował „wspaniałych ludzi i studentów, muzyków” i za to, że „mogli razem przeżyć tyle wspaniałych chwil”.

 

– Chcemy grać tak, żebyś był z nas dumny, bo – jak powiedziałeś – muszę przejąć tę pałeczkę

– zakończył.

Lothar Dziwok był polskim muzykiem jazzowym, puzonistą, aranżerem, wokalistą i dyrygentem oraz wykładowcą na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach.

Był uczestnikiem festiwali i konkursów, m.in. Jazz Jamboree w Warszawie, gdzie zdobył Złotą Tarkę, Jazz nad Odrą we Wrocławiu (pięciokrotny laureat) oraz festiwali zagranicznych w Pradze, Budapeszcie, Sofii, Oslo, Norymberdze, Wiedniu, Tokio oraz San Francisco.

Założył zespół Lotarsi oraz Żorską Orkiestrę Rozrywkową, gdzie występują jego synowie Daniel i Dawid. Był jednym z organizatorów żorskiej imprezy Easy Jazz Festival. Tak współpracę z nim wspomina Grzegorz Granek, autor filmu „Polski Armstrong”.

 

Był człowiekiem bardzo zaangażowanym w pracę. Bardzo konkretnym, ciepłym, otwartym na propozycje. Chciał dużo zmienić. Pokazać w Żorach jak najciekawszy repertuar i pokazać jazz trochę inaczej. Stawiał sobie cele i starał się do nich dążyć. Praca z nim była czystą przyjemnością. Zawsze przygotowany, zawsze miał coś do powiedzenia. W ostatnich latach był zaangażowany przede wszystkim w kulturę w Żorach: w tworzenie orkiestry i Easy Jazz Festival. Ściągał najlepszych wokalistów i instrumentalistów nie tylko z Polski, ale i ze świata.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 39