zamknij

Wiadomości

RAŚ: „Postawili na nas krzyżyk”

2015-01-25, Autor: bf; źródło: mat. prasowe
Porozumienie zawarte między rządem a stroną związkową zakończyło gwałtownie wzbierającą falę protestów. Czas, w którym Górny Śląsk skupiał na sobie uwagę polskiej opinii publicznej, dobiegł końca. Ruch Autonomii Śląska uważa, że zostaliśmy sami z nabrzmiewającymi problemami regionu. – Postawiono na nas krzyżyk – mówią.

Reklama

- Bez instrumentów, które pozwalałyby na ich rozwiązanie, a których nie daje obecna, licha i w istocie pozorna samorządność. Ile jest warta pokazał rząd, o swoich planach wobec kopalń informując marszałka województwa śląskiego z rządzącej partii oraz prezydentów miast za pośrednictwem mediów – mówi Henryk Mercik z Ruchu Autonomii Śląska.

Zdaniem RAŚ, rząd podstawił na nas krzyżyk. - Przez ćwierć wieku od politycznych przemian 1989 roku władze centralne nie zadały sobie trudu, by przemyśleć przyszłość Górnego Śląska. Nie powstała nawet namiastka całościowego programu odbudowy bezwzględnie wyeksploatowanego regionu. Jedyną odpowiedzią na wyzwania, które przyniósł schyłek tradycyjnych gałęzi przemysłu, są propozycje doraźnych działań. Miarą oderwania rządu od śląskiej rzeczywistości jest pomysł zamknięcia ostatniej kopalni w zrujnowanym Bytomiu – bez przedstawienia jakiejkolwiek alternatywy dla miasta – dodaje członek śląskiej organizacji.

Jak podkreśla RAŚ, znamienne jest to, że reakcję rządu spowodowała krytyczna sytuacja finansowa Kompanii Węglowej, wynikająca z wieloletnich zaniechań. Nie zaś dramatyczne prognozy Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące wyludniania się śląskich miast. Troska władz centralnych o nasz region okazuje się złudzeniem, za które przyjdzie nam zapłacić wysoką cenę.

- Postawiono na nas krzyżyk. Pozwolili na to ludzie stąd, których głównym zmartwieniem na warszawskich salonach jest, by było miło. By nikt na nich się nie pogniewał, nie zarzucił regionalnego egoizmu. I by na Górnym Śląsku był spokój, który dla rządu stanowi wartość najwyższą. Postawa części śląskich parlamentarzystów, a także niektórych prezydentów śląskich miast, którzy podczas ostatniego konfliktu nabrali wody w usta, jasno pokazuje brak tak potrzebnej dziś regionalnej solidarności – wyjaśnił Henryk Mercik.

Zdaniem Ruchu Autonomii Śląskiej, porozumienie nie rozwiązuje żadnego z regionalnych problemów. - Prawdziwe wyzwania dopiero przed nami. Propozycje zgłoszone rządowi przez prezydentów czterech miast, zagrożonych skutkami likwidacji kopalń, powinny stać się początkiem prac nad programem ratunkowym dla regionu. Programem na dziesięciolecia, nie na miesiące. Programem całościowym, zakładającym również zdecydowane wzmocnienie samorządów: wojewódzkiego i lokalnych. Każdy rok zaniechań ogranicza nasze szanse na powstrzymanie degradacji Górnego Śląska. Czasu zmarnowano już zbyt wiele – zaznaczył Henryk Mercik.

Na znak swojego niezadowolenia z przebiegu ostatnich wydarzeń, Ruch Autonomii Śląska postanowił zorganizować akcję – w wielu śląskich miastach wywiesił białe płachty z czarnym znakiem „X”.

Czy zgadzacie się ze zdaniem RAŚ?

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Pawel 2015-01-25
    10:15:52

    9 0

    Jak były protesty to siedzieli cicho, a teraz się nagle obudzili ... Porażka panowie RAsiŚci

  • ~jasnypieron 2015-01-25
    15:34:28

    3 0

    łoni to już downo godali, yno żoden ich nie chcioł słuchać ani tu na Gornym Śląsku, ani tym bardzij we Warszawie....to zwionzkowe nieroby pod kieronkiym swoich mocodawcow ze rzadu i ze partyjek koalicyjnych ciongle negują wszystko co pochodzi od RAŚl ( Paulek przesadziłeś z tym "RAsiŚci")

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.