Wiadomości
Tragedia w czeskiej kopalni. Wiadomo, skąd pochodzili zmarli górnicy
Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek poinformował skąd pochodzili tragicznie zmarli górnicy. Rodziny tych osób znajdują się już pod opieką psychologiczną. Śledztwo w sprawie tragedii w Czechach rozpoczęła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
Jak informuje wojewoda Jarosław Wieczorek, 12 górników, którzy zginęli w czeskiej kopalni OKD pochodzą głównie z województwa śląskiego z miast: Zabrze, Chałupki, Gliwice, Jastrzębie-Zdrój, Goleszów, Cieszyn, Mysłowice, pow. będziński. 3 górników pochodziło z województw: kujawsko-pomorskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.
Ze względu na wysokie stężenie metanu akcja ratunkowa była przerwana przez władze kopalni.
Zobacz także
Jak czytamy dalej w komunikacie, Jarosław Wieczorek zwołał sztab Centrum Zarządzania Kryzysowego. Do górników znajdujących się pod ziemią zostało wysłane 2 zastępy ratowników górniczych z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
- Rodziny mają zapewnioną pomoc psychologiczną. Wojewoda w nocy uruchomił też centra zarządzania kryzysowego w gminach, skąd pochodzili górnicy. W większości rodziny nie chciały przyjeżdżać do Czech, psycholodzy działają więc w terenie. Zapewniamy transport dla rodzin, które chcą przyjechać pod kopalnię, ale nie są w stanie tego zrobić – mówi Alina Kucharzewska, rzecznik Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. Chodzi o nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa w postaci pożaru i gwałtownego wyzwolenia energii związanego z uwolnieniem metanu, zagrażającemu zdrowiu i życiu wielu osób. - W wyniku tego śmierć poniosło co najmniej 12 obywateli Polski. Śledztwo prowadzone jest też pod kątem niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy – dodaje Joanna Smorczewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Śledztwo prowadzone jest w sprawie, czyli jeszcze nikt nie usłyszał zarzutów.
Z relacji górników będących na miejscu wynika jednak, że w czeskiej kopalni dochodziło do zasłaniania czujnika metanu, który w porę ostrzegał górników przed niebezpieczeństwem. Czy było tak też w chwili wczorajszej tragedii? Ten wątek będzie sprawdzany przez śledczych.
Przypomnijmy, do tragedii doszło w czwartek po godzinie 17.00. W czeskiej Stonavie zapalił się, a następnie wybuch metan. Zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków. Jedna osoba była obywatelem Czech. Ze względu na trudne warunki pod ziemią (200 stopni Celsjusza i więcej) akcja ratunkowa została przerwana. Na dole nadal znajdują się ciała górników. Na miejsce tragedii przybył premier RP - Matusz Morawiecki.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Zapłakany 3-latek sam przy Wodzisławskiej. Wzorowa postawa świadków
32763 -
Popłoch w Parku Cegielnia. Groźne psy zaniepokoiły mieszkańców
14199 -
W Żorach też będą rozdawać sadzonki. Akcja jutro w PSZOK
4866 -
Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
3207 -
Żory z dofinansowaniem. W mieście powstanie mobilne laboratorium
2781
Najwyżej oceniane
-
Zapłakany 3-latek sam przy Wodzisławskiej. Wzorowa postawa świadków
+31 / -7 -
Skandaliczne sceny w Żorach: Napadł, pobił i ukradł telefon. Grozi mu 15 lat za brutalny rozbój
+21 / -0 -
Popłoch w Parku Cegielnia. Groźne psy zaniepokoiły mieszkańców
+17 / -5 -
W obszarze zabudowanym gnał o prawie 60 km za szybko. 28-latek pożegnał się z prawkiem
+8 / -0 -
Protest rolników nie zwalnia, czas na cios w polityków. "Odwiedzimy ich z upominkami"
+9 / -1
Najczęściej komentowane
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert