zamknij

Wiadomości

Wigilia w strażackim mundurze. Żorscy strażacy o swojej pracy

2018-12-24, Autor: redakcja

To oni jako pierwsi zjawili się na miejscu pożaru składowiska w Żorach. To oni będą również czuwać nad naszym bezpieczeństwem w święta i Nowy Rok. Rozmawialiśmy z funkcjonariuszami żorskiej komendy o kulisach gaszenia największego pożaru w ostatnich latach oraz o blaskach i cieniach pracy strażaka.

Reklama

Pewnie każdemu z nas w młodości przeszła przez głowę myśl, że chciałby w przyszłości zostać strażakiem. Z biegiem lat zaczynamy dostrzegać, jak ciężka i odpowiedzialna jest ich praca. Czuwają nad naszym bezpieczeństwem nawet wtedy, kiedy inni beztrosko spędzają czas z rodziną i dzielą się opłatkiem. 

Naszymi rozmówcami byli funkcjonariusze Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Żorach: Korneliusz Suchoński, Rafał Chuderski, Dawid MrowiecRafał Warmusz. To właśnie oni jako pierwsi przyjechali na miejsce pożaru na ul. Kleszczowskiej i przystąpili do gaszenia składowiska opon.  

Red.: W imieniu mieszkańców chciałbym bardzo podziękować za Waszą pracę, zwłaszcza w obliczu ostatnich wydarzeń. Jesteście świeżo po akcji gaśniczej składowiska opon na ulicy Kleszczowskiej, więc nie mógłbym zacząć naszej rozmowy od innego tematu. Chciałbym na wstępie zapytać co najbardziej utkwiło Wam w pamięci z tej akcji?

- Generalnie na pewno zapamiętamy tę akcję jako naprawdę ciężką.
- Z tego, co pamiętamy była to największa akcja gaśnicza w Żorach.
- Była ona bardzo wymagająca, ze względu na rodzaj płonącego materiału, jego ilość i bardzo trudne warunki: m.in. konieczność użycia specjalistycznego sprzętu oraz temperatura spadająca w nocy poniżej minus 6 st. C.

A czy pamiętacie akcję na podobną skalę?

- W Żorach na pewno nie.
- Były już duże pożary, ale znacznie mniejsze niż ten.
- Ta była największa również jeśli chodzi o ilość zaangażowanych ludzi i sprzętu.

Na szczęście pożar jest już za nami, a zmieniając akcent na nieco lżejszy - przed nami święta więc chciałbym zapytać jak spędzacie święta w jednostce? Jak wygląda strażacka wigilia w pracy?

- Na pewno staramy się miło spędzić tutaj czas, oczywiście mamy ubraną choinkę, nawet taką typowo strażacką!
- Koledzy zrobili choinkę z węża strażackiego (śmiech) pokażemy Panu później.
- W czasie świąt nie organizujemy ćwiczeń, ani szkoleń, ale wiadomo - jeżeli dostajemy zgłoszenie, że ktoś potrzebuje naszej pomocy to niezwłocznie wyjeżdżamy.
- Organizujemy też wigilijkę pracowniczą, spotykamy się wszyscy razem, składamy sobie świąteczne i noworoczne życzenia, no a później w same święta zostaje tutaj już tylko strażacy pełniący służbę.

Właśnie chciałem o to spytać - ilu strażaków jest w pracy w Boże Narodzenie i Nowy Rok?

- Tutaj w Żorach jest nas dziewięciu - to są ci strażacy, którzy wyjeżdżają do zdarzeń jako pierwsi.

Teraz pytanie z lekkim przymrużeniem oka - często zdarza się Wam ściągać koty z drzewa?

- (śmiech) Relatywnie tych akcji nie jest dużo, ale się zdarzają. Jeżeli zwierze nie jest w stanie samo zejść lub wydostać się z trudno dostępnego miejsca, to wtedy pomagamy. Realizujemy również zadania z zakresu ratowania zwierząt.

Co czujecie kiedy wyjeżdżacie na akcję?

- Zastanawiamy się co tam zastaniemy.
- Nie ma nigdy dwóch takich samych akcji, każda jest inna.
- Nigdy nie wiadomo, co się zastanie na miejscu.
- Często tak bywa, że treść zgłoszenia różni się z tym, co zastajemy na miejscu zdarzenia.

Jak zostać strażakiem, i czy polecacie młodym żorzanom wybranie tego zawodu?

- Są dwie drogi, aby zostać strażakiem. Po szkole średniej można zostać przyjętym do szkoły pożarniczej, jednej z czterech w Polsce lub wystartować w naborze ogłaszanym przez Komendy Państwowej Straży Pożarnej.
- A czy polecamy? (śmiech)
- To zależy, czy ktoś chce mieć taki zawód w którym nie pracuje się 8 godzin, lecz trzeba się liczyć z tym, że w każdej chwili można być ściągniętym do służby,
- Czy chce szkolić się, ćwiczyć i podnosić kwalifikacje. Uczymy się przez całe lata służby, zagrożenia się zmieniają, a my musimy im sprostać.
- Jeśli ktoś czuje, że ma powołanie, by służyć innym to jest to zawód, który przyniesie mu mnóstwo satysfakcji.

Ostatnie pytanie: czego my jako mieszkańcy możemy życzyć strażakom?

- Ile wyjazdów tyle powrotów.
- Suchych węży!
- I zdrowia przede wszystkim.

A czego Wy życzycie mieszkańcom?

- Żeby jak najrzadziej potrzebowali naszej pomocy i interwencji!

Chciałbym bardzo podziękować za rozmowę oraz życzyć wesołych i spokojnych świąt - w imieniu wszystkich mieszkańców oraz całej naszej redakcji i swoim osobiście. Dziękuję za poświęcony czas.

- My również dziękujemy i życzymy spokojnych świąt!

>>Przeczytaj więcej o pożarze składowiska opon w Żorach<<

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1068