zamknij

Biznes

Zyski, wydatki i kontrole w MZK

2018-12-14, Autor: ap

Przedstawiciele gmin zrzeszonych w Międzygminnym Związku Komunikacyjnym przyjęli budżet na 2019 rok. Delegaci wybrali także przedstawicieli samorządów, którzy zasiądą w Zgromadzeniu MZK.

Reklama

Dochody przyszłorocznego budżetu kształtują się na poziomie 44 mln 824 tys. zł. MZK zakłada, że wpływy ze sprzedaży biletów wyniosą 11,4 mln zł i będą wyższe o 450 tys. zł. Kwoty te nie uwzględniają dopłat miasta Jastrzębie-Zdrój na bezpłatną komunikację dla uczniów i studentów, która wynosi 1 mln 296 tys. zł.

- Dotacja gmin członkowskich wyniesie blisko 31,5 mln zł. Wpłaty samorządu województwa, powiatu rybnickiego i innych gmin na realizację komunikacji przez MZK to kwota 400 tys. zł. Wpływy z mandatów szacuje się na ok. milion złotych – mówi Rafał Jabłoński, rzecznik prasowy MZK.

Wydatki kształtować się mają na poziomie dochodów. Najwięcej trafi do firm przewozowych obsługujących komunikację. To kwota 32,5 mln zł. Na administrację MZK zamierza wydać 4 mln 370 tys. zł. Dotacja przekazana innym podmiotom na realizację komunikacji na terenie MZK wyniesie 3,5 mln zł.

- Przepisy nakładają na gminy członkowskie obowiązek płacenia za komunikację jednie za pośrednictwem Związku, którego są członkiem. Pieniądze trafią do Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej na częściową obsługę Czerwionki-Leszczyn, a także do Rybnika, który realizuje częściowo komunikacje na terenie Marklowic, Pszowa, Radlina, Rydułtów, Żor i Czerwionki-Leszczyn oraz do Pszczyny. Miasto to obsługuje linię na trasie Pszczyna – Suszec – Żory – wyjaśnia Rafał Jabłoński.

MZK po kontroli

Centrum Unijnych Projektów Transportowych skontrolowało MZK pod kątem realizacji projektu „Wsparcie obsługi i bezpieczeństwa pasażerów MZK Jastrzębie innowacyjnymi systemami informatycznymi”. Chodzi o zadania zrealizowane od 2016 roku: instalacja tablic świetlnych na przystankach, wprowadzenie e-biletów, monitoring w autobusach i geolokalizacja pojazdów. Wartość unijnej dotacji wyniosła ok. 12 mln zł.

Okres realizacji projektu wynosi 5 lat, do kwietnia 2021 roku. W tym czasie CUPT sprawdza, czy MZK wdraża wytyczne projektu. W przeciwnym razie kwotę dotacji należałoby zwrócić. Wyniki kontroli opublikowanej 5 grudnia są pozytywne. Czytamy w nich m.in., że cel projektu został zachowany, dokumentacja jest prawidłowa, a w projekcie nie nastąpiły znaczące modyfikacje.

Zmiany po wyborach

Nie wszystkie samorządy tworzące MZK wybrały już swoich przedstawicieli, którzy zasiądą w Zgromadzeniu MZK. W głosowaniach 13 grudnia brali udział zarówno delegaci poprzedniej, jak i obecnej kadencji. Swoich reprezentantów nie ma jeszcze m.in. Radlin i Jastrzębie-Zdrój.

Kolejne posiedzenie Zgromadzenia zaplanowano na pierwszą połowę stycznia. Do tego czasu skład osobowy delegatów nowej kadencji będzie uzupełniony.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~gestskoczka 2018-12-14
    17:52:57

    3 1

    Z roku na rok coraz drożej nas kosztuje to dziadostwo. MZK, firma prowadzona chyba zgodnie z peerelowską ekonomią polityczną. Bilety drogie, pasażerów coraz mniej, ale zarząd i tak zwani „przedstawiciele gmin” mają się coraz lepiej.

    Budżet na 2016 rok zakładał ponad 41 mln dochodu, w tym ponad 14 mln zł środków pozyskanych ze sprzedaży biletów. Czyli 1/3 z biletów, 2/3 z gmin. Teraz, na 2019 rok budżet większy bo 44 mln, ale wpływy z biletów mniejsze bo tylko 11 mln zł. Czyli nożyce coraz bardziej się rozwierają, bo jest to już ¼ z biletów a ¾ z gmin.

    Mam pretensje do władz miasta Żory o przynależność do MZK. Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym wyraźnie rozdziela kompetencje. Wygląda to tak: jeżeli linia biegnie przez teren jednej gminy, odpowiedzialna za nią jest ta gmina, jeżeli biegnie przez teren dwóch gmin, odpowiedzialny za nią jest powiat, a jeżeli przekracza granice powiatu, odpowiada za nią samorząd województwa. Utrzymujemy linie MZK i ZTZ na terenie Żor – nie zgodnie z ustawą – a w naszych autobusach, z jednej strony częstotliwość jest fatalna chyba tylko po to, by zniechęcić mieszkańców dzielnic podmiejskich do BKM a zachęcić by wsiadali do własnych samochodów, a z drugiej strony, w szczycie często jest tłok.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.