Wiadomości
Co działo się sto lat temu w Żorach?
Tomasz Górecki, asystent muzealny Muzeum Miejskiego w Żorach
Przed nami obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. W listopadzie 1918 roku sytuacja na Śląsku była dużo bardziej skomplikowana niż w innych regionach tworzących Rzeczpospolitą. Co dokładnie działo się w Żorach 100 lat temu?
Klęska Niemiec podczas I wojny światowej na nowo wzbudzila dyskusje o przynależności państwowej Górnego Śląska. 25 października 1918 r. Wojciech Korfanty (polski przywódca narodowy Górnego Śląska) opowiedział się za przyłączeniem środkowej i wschodniej części do powstającego państwa polskiego.
- W przeciwieństwie do pobliskich miast - np. Cieszyna, gdzie od końca października działały już polskie organizacje - ze względu na przynależność Żor do Cesarstwa Niemiec bardziej istotną informacją był rozejm kończący I wojnę Światową (uzgodniony 11.11.1918 r.), a nie działań związanych z odzyskiwaniem niepodległości Polski. Górny Śląsk to nie była część dawnej Polski, która znajdowała się pod jakimikolwiek rozbiorami. Rejon ten najpierw był pod władzą Czech, później Austrii i od 1740 r. Niemiec - opowiada Tomasz Górecki z Działu Edukacji Muzeum Miejskiego w Żorach.
Zobacz także
Jeśli chodzi o żorską prasę to najważniejszymi informacjami były zakończenie I wojny Światowej oraz abdykacja cesarza Wilhelma II Hohenzollerna. Wiadomości te ukazały się jednak w "Sohrauer Staftblatt" dopiero 13 listopada. Tu, na terenie Górnego Śląska, bardziej interesowano się jednak tym co dzieje się w Berlinie, aniżeli w Warszawie.
Kiedy nie wiedziano kto przejmie władzę po abdykacji cesarza zaczęły powstawać na Śląsku - także w Żorach - rady żołnierskie i rady robotnicze, mające charakter raczej niemiecki. W radzie robotniczej było 12 pracobiorców (robotników) i 7 drobnych właścicieli zakładów. Chociaż rada miała charakter niemiecki to nazwiska były typowo polskie: Frydecki, Zdrzałek, Tomala, Sojka, Michalski. Nie mówimy tu jednak o ludności, która myślała o przyłączeniu się do Polski.
Zdaniem Tomasza Góreckiego, świadomość polska zaczęła budzić się dopiero w wieku XIX. Nikt nie myślał o rozbrajaniu niemieckich żołnierzy. To nie ten czas, walka rozpoczęła się dopiero rok później, podczas I Powstania Śląskiego w 1919 r.
Organizacje, które krzewiły język polski czy świadomość polską oczywiście istniały, również w Żorach. Pierwsze typowo polskie zebranie paradoksalnie zrealizowane w hotelu "Germania" odbyło się 26.11.1918 r., czyli kilkanaście dni po tym, jak swój byt zakończyło Cesarstwo Niemiec. Przemawiano na nim tylko po polsku. Wystąpili wówczas: żorski aptekarz Bałdyk, który kierował zebraniem, ks. Kosellek z Szerokiej, ks. Miczek z Warszowic, ks. Larose z Pielgrzymowic, rolnik Figas z Szoszowych i rolnik Nesgoda ze Studzionki.
Hotel Germania mieścił się przy dzisiejszej ul. Kościuszki (pomiędzy Kinem na Starówce a Biedronką)
Szczególnie aktywni byli Bałdyk i ks. Kosellek, mówiący o represjach i ucisku Polaków. Po zebraniu Bałdyk zaprotestował w redkacji "Sohrauer Stadtblatt" z powodu tendencyjnej antypolskości artykułu i niezgodnych z prawdą - według niego - zarzutów o antyniemieckość. Gazeta zacytowała wówczas dosłownie kilka okrzyków z sali, pytając, czy rzeczywiście nie miała racji, uznając za takie groźby słowa: "Precz Niemcy z marmeladom, bo polacy ze spyrkom jadom" i "Widzicie jak daleko Niemcy z chciwości do zdobywania przywiodli, że ostatkem w pantowlach chodzom".
Swoje zdania na temat przyszłości Żor wypowiedzieli też księża. Katolicki proboszcz Loch mówił: "Można przypuścić, że Niemcy [jeżeli odpadnie od nich Górny Śląsk], kiedy znowu staną się silne, przyłączą na powrót oderwany od nich bogaty Górny Śląsk; a wtedy nasza mała ojczyzna stanie się polem krwawej walki".
Protestancki pastor Jandersie odmiennie jednak oceniał sytuację Polaków. Uważał, że dla ewangelików nie będzie już miejsca w katolickiej Polsce (część jego wienych była Polakami, o czym świadczą nabożeństwa odprawiane w języku polskim).
Co do Niemców to nie wszyscy w Żorach zajmowali ugodową pozycję. Część z nich w grudniu wyszła z inicjatywą zorganizowania spotkania, na którym otwarcie mówiono o zagrożeniu polskim i konieczności pozostania Górnego Śląska w Niemczech. Pewności siebie żorskim Niemcom dodało zakwaterowanie w mieście w połowie grudnia sztabu niemieckiego pułku piechoty i kompanii karabinów maszynowych.
W listopadzie 1918 r. Śląsk (w tym Żory) nie zostały włączone do Polski. Trzeba jednak zaznaczyć, że 178 lat rządów pruskich - zupełnie innych od polskich – spowodowało, że proces ten musiał być bardziej rozłożony w czasie. Być może gdyby polscy działacze i powstańcy zdecydowali się na działania na całego zmiany nadeszłyby szybciej, jednak mogło to spowodować bardzo krwawą wojnę o nieobliczalnych skutkach.
Zatem 11 listopada 1918 roku w Żorach nie działo się tak wiele jak w innych częściach kraju. Prawdziwa walka o przyłączenie do Polski rozpoczęła się podczas powstań śląskich - trzech konfliktów zbrojnych na Górnym Śląsku, które miały miejsce w latach 1919–1921. Ale to już zupełnie inna historia...
W realizacji tego materiału korzystałem ze źródła: "Żory w dobie panowania Hohenzollernów 1742-1918/1919" Ryszarda Kaczmarka i Jakuba Grudniewskiego
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
„Tu na razie jest ściernisko”, ale będzie... stacja Pogotowia Ratunkowego. Prace potrwają kilkanaście miesięcy [FOTO]
18296 -
Wybory: trzech kandydatów na prezydenta Żor. Na kogo oddacie głos? [SONDA]
6581 -
Praca "za biurkiem" tego nie zmieniła - policjantem się jest, a nie bywa. Mundurowy "po cywilu" pomagał przy wypadku [FOTO,WIDEO]
5659 -
Spółka Miejska przegrywa w sądzie. Ponad milion złotych odszkodowania dla przedsiębiorcy
4077 -
Kto zostanie prezydentem Żor? Mamy wyniki naszej sondy
3746
Najwyżej oceniane
-
O historii policji „Na Starówce”. Nieznane fakty z dziejów miasta i mundurowych
+65 / -0 -
Spółka Miejska przegrywa w sądzie. Ponad milion złotych odszkodowania dla przedsiębiorcy
+19 / -1 -
Wjazd na Rynek od ul. Szeptyckiego zostanie zamknięty. To dla poprawy bezpieczeństwa
+20 / -4 -
Dariusz Słomka - Twój Partner w Bezpieczeństwie Finansowym.
+13 / -1 -
I to jest sukces. Żorzanka mistrzynią świata!
+11 / -0
Najczęściej komentowane
-
Wybory: trzech kandydatów na prezydenta Żor. Na kogo oddacie głos? [SONDA]
3 -
Na czterech ulicach wyremontowano nawierzchnię dróg. Gdzie?
2 -
Kto zostanie prezydentem Żor? Mamy wyniki naszej sondy
2 -
Waldemar Socha: W dzisiejszych czasach Prezydent Miasta musi być menadżerem.
0 -
ABW przeszukuje pokój Michała Wosia w hotelu poselskim. Woś: to bandyckie metody
0
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert