zamknij

Wiadomości

Czy pozew zbiorowy w sprawie smogu jest możliwy? Opinia prawna

2019-01-28, Autor: tora

Czy po przełomowym, korzystnym dla aktorki Grażyny Wolszczak wyroku uznającym, że Skarb Państwa niewystarczająco walczy ze smogiem możemy spodziewać się kolejnych pozwów, w tym zbiorowych? Z prawnego punktu widzenia nie ma żadnych przeciwwskazań.

Reklama

- Postępowanie grupowe jest przykładem postępowania cywilnego inicjowanego tzw. powództwem zbiorowym. Postępowanie ma na celu ochronę indywidualnych interesów wielu poszkodowanych, na skutek jednakowego zdarzenia – wyjaśnia apl. adw. Urszula Klisiewicz–Makuła z Kancelarii Adwokackiej Jarosława Recka.

Mecenas na prośbę portalu ŚląskiBiznes.pl przygotowała opinię prawną po tym jak 24 stycznia w sądzie zapadł przełomowy wyrok w procesie wytoczonym Skarbowi Państwa przez aktorkę Grażynę Wolszczak. Aktorka uznała, że państwo w niewystarczający sposób walczy ze smogiem. Sąd przyznał jej rację. „Sąd nie miał wątpliwości, że brak skutecznych działań narusza dobra osobiste powódki, w szczególności prawo do korzystania z walorów nieskażonego środowiska naturalnego oraz prawo do wolności poprzez ograniczenie aktywności na świeżym powietrzu” - głosi uzasadnienie wyroku. Ponieważ wyrok dotyczył sprawy jednostkowej, a smog zatruwa życie milionów Polaków, chcieliśmy się dowiedzieć, czy można wytoczyć państwu proces zbiorowy.

- Kwestię postępowania cywilnego w sprawach, w których dochodzone są roszczenia z jednego rodzaju przez co najmniej 10 osób reguluje ustawa z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym. W zakresie nieuregulowanym ww. ustawą, obowiązują przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Jednocześnie należy wskazać, że dochodzone w pozwie zbiorowym roszczenia, muszą być oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej. Podstawą faktyczną jest w tym przypadku niewystarczająca walka ze smogiem.

Urszula Klisiewicz zaznacza, że aby złożyć pozew zbiorowy, trzeba spełnić kilka warunków. Postępowanie grupowe w sprawach o roszczenia pieniężne jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy wysokość roszczenia każdego członka grupy została ujednolicona poprzez zrównanie wysokości roszczenia dochodzonego przez członków grupy lub podgrupy. Ujednolicenie wysokości roszczeń może nastąpić w podgrupach, liczących co najmniej 2 osoby. Ponadto w pozwie zbiorowym należy wskazać wysokość roszczenia każdego z członków.

W sprawach o roszczenia pieniężne powództwo może ograniczać się do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego za określone zdarzenie lub zdarzenia. W takiej sytuacji Sąd ustala okoliczności wspólne członkom grupy, stanowiące przesłanki dochodzonych przez nich roszczeń.

Przeczytaj więcej na portalu ŚląskiBiznes.pl.

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 11

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~gestskoczka 2019-01-28
    15:46:44

    10 8

    „… możemy spodziewać się kolejnych pozwów, w tym zbiorowych? Z prawnego punktu widzenia nie ma żadnych przeciwwskazań.”

    Z prawnego punktu widzenia może i nie ma przeciwwskazań. Prawnikiem nie jestem, ale wątpliwości mam. Może nie tyle prawne, co etyczne.

    Pozwiemy rząd lub wojewodę, sprawę wygramy i poniesiemy koszty. Bo za tych „przegranych” koszty sądowe, odszkodowania i inne opłaty poniesie skarb państwa. CZYLI MY, WSZYSCY PODATNICY. I z tym się nie zgadzam. Oni – ci urzędnicy rządowi czy od wojewody – nie powinni być „przegrani”, a faktycznie przegrani. Powinni płacić koszty złej roboty ze swoich, stosunkowo wysokich poborów. Wtedy może lepiej wykonywaliby swoje obowiązki.

  • ~Adam Wryński 2019-01-28
    16:06:57

    8 7

    "Powinni płacić koszty złej roboty ze swoich, stosunkowo wysokich poborów" przepraszam jakie to są wysokie pobory ? 2600-3000 brutto za pracę w urzędzie wojewódzkim to są wysokie pobory? Bo jeśli tak to zastanawiam się dlaczego tak masowo ludzie uciekają z tych urzędów a chętnych do pracy nie ma. A może tak pracują jak im płacą? Administracja rządowa już od 2 tygodni prowadzi akcję protestacyjną.

  • ~gestskoczka 2019-01-28
    17:01:48

    5 7

    Panie Adamie, satyryczny slogan z okresu PRL: „Czy się stoi czy się leży, dwa tysiące się należy” został dawno nieaktualny. Ludzie mniej zarabiają i ponoszą odpowiedzialność za swoją pracę. Zgodzę się z Panem, że wszyscy – za wyjątkiem posłów, senatorów i tych, co siedzą na partyjnych synekurach – za mało zarabiają.

    Ja nie wiem, ile zarabia administracja rządowa, wiem, że zdzierają z nas podatki, a jeszcze zadłużenie wzrasta w przerażającym tempie. Ktoś jest winien, a ukarany jest ktoś inny...

  • ~Adam Wryński 2019-01-28
    17:30:10

    9 3

    Proszę również pamiętać, że urzędnicy też doprowadzają w tym kraju podatki

  • ~Adam Wryński 2019-01-28
    17:30:29

    6 5

    https://www.fakt.pl/pieniadze/prawo/protest-w-lubelskim-urzedzie-wojewodzkim-zolte-kamizelki/qggp1sz

  • ~jasnypieron 2019-01-29
    09:04:58

    7 5

    Panie Adamie:" urzędnicy też doprowadzają w tym kraju podatki...." raczej niektórzy z urzędasów doprowadzają ludzi do tzw."szewskiej pasji"....

  • ~minges 2019-01-29
    10:51:11

    7 6

    Wryński - masz 100% racji. Niestety fakty te są niepopularne. Ludziom nadal wydaje się, że w "budżetówce" zarabia się kokosy. To już nie te czasy. Jeszcze 4-5 lat temu na naborach na stanowiska były tłumy chętnych, teraz jest bida z obsadzeniem wakatu. Robota jest nieopłacalna, często wymaga pracy z naprawdę trudnym petentem (bo mnie się należy od państwa, od miasta, bo płacę podatki i takie tam - niestety jest to pokłosie czasów, w których urzędnicy byli świętymi nietykalnymi). Podwyżki jak są - są śmieszne, podobnie jakiś socjal typu wczasy pod gruszą czy karpiowe itp. No chyba, że jesteś kierownikiem (ale i tu szału nie ma) czy naczelnikiem, ale i tak szału nie ma. A odpowiedzialność coraz większa, coraz większy przepływ informacji, robota się piętrzy, a wakatów się nie zwiększa. I potem można jechać po urzędasach jacy to oni nieogarnięci, niekompetentni, zawalający terminy, nieuprzejmi itp. Popracujcie trochę w budżetówce, a potem się wypowiadajcie moi mili. Btw. przepisy prawne, które stosują urzędnicy, są uchwalane przez posłów, a na szczeblach samorządów - przez radnych miast. Nie miejcie potem pretensji do urzędników, że dany przepis trzeba stosować tak, a nie inaczej. To ich praca. A prawo w Polsce jakie jest każdy widzi - kwestia interpretacji, która często różni się co do województwa, a nawet miasta, a i sądy potrafią rozstrzygać tą samą sprawę w różny sposób więc... zluzujcie trochę. A za smog odpowiada nieudolna polityka, mająca swój zaczątek na ul. Wiejskiej w Warszawie. Problem ogólnie złożony, nie na wywód pod artykułem...

  • ~Adam Wryński 2019-01-29
    13:47:31

    5 3

    Tak z naszego wojewódzkiego podwórka
    http://bip.katowice.uw.gov.pl/praca_w_urzedzie/Oferty_pracy.html

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.