zamknij

Wiadomości

Czy radni Kosztyła i Owczarek stracą mandaty?

2019-10-30, Autor: JP

Wojewoda Śląski zwrócił się do żorskiej rady miasta z prośbą o zbadanie, czy przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Kosztyła oraz wiceprzewodniczący Kamil Owczarek prowadzą działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy. Jeśli tak - grozi im utrata mandatów radnych.

Reklama

Artykuł 24f ustawy o samorządzie gminnym głosi, że „radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy”. Złamanie tego artukułu podejrzewa Dariusz Kos z Grupy Działamy.

– Także bycie partnerem spółki partnerskiej, która wykorzystuje mienie komunalne, oznacza wykonywanie zawodu z wykorzystaniem mienia komunalnego przez radnego. Z kolei za mienie komunalne art. 43 ustawy o samorządzie gminnym uważa także mienie gminnych osób prawnych, zatem spółek komunalnych. Tak też w swych wyrokach uważa NSA w Warszawie. Sądy administracyjne w swym orzecznictwie uznają odpłatne świadczenie usług spółkom komunalnym za korzystanie z mienia komunalnego – wyjaśnia.

Zwraca on uwagę, że spółka miejska PWiK Żory podpisała umowę z Kancelarią Radców Prawnych Lexus-Consulting Gicala, Koczar, Ostrowski, Pokorski, której partnerami są m.in. radni KosztyłaOwczarek.

Inny partner kancelarii miał świadczyć usługi dla innej spółki komunalnej: Nowego Miasta. Stowarzyszenie Grupa Działamy oświadcza też, że dysponuje dowodami na świadczenie usług prawnych przez spółkę partnerską bezpośrednio Gminie Miejskiej Żory.

Te wszystkie umowy w ocenie Grupy Działamy mają stanowić naruszenie przepisów antykorupcyjnych.

– Wyobraźmy sobie, że mieszkaniec toczy spór z wodociągami i poskarżył się na miejskie wodociągi Radzie Miasta Żory. Sprawa trafia w pierwszej kolejności do przewodniczącego Rady Miasta, czyli Piotra Kosztyły, wspólnika osoby, która będzie przygotowywała lub co najmniej uczestniczyła w przygotowywała odpowiedź na skargę. Następnie to radni Kosztyła i Owczarek będą rozpatrywać skargę mieszkańca na miejską spółkę, która wypłaca wynagrodzenie ich wspólnikom. Taka sytuacja nie budzi zaufania do bezstronności Rady Miasta Żory

– wyjaśnia Dariusz Kos.

Sam przewodniczący rady zapewnia, że nigdy nie uzyskał nawet najmniejszych pieniędzy ze współpracy z miastem, a cała sprawa rozbija się o fakt, że w ramach spółki partnerskiej każdy partner działa całkiem samodzielnie.

„Wyjaśniam, iż nie jestem udziałowcem w Kancelarii Radców Prawnych Lexus-Consulting Gicala, Koczar, Ostrowski, Pokorski, tylko od października 2007 r. wykonuję wolny zawód radcy prawnego w ramach spółki partnerskiej. To rozróżnienie jest bardzo istotne, ponieważ zgodnie z prawem nie ponoszę odpowiedzialności za jakiekolwiek zobowiązania spółki partnerskiej, jak również poszczególnych partnerów powstałe w związku ze świadczeniem przez nich pomocy prawnej. Co więcej, nie znam i nie mam prawa znać podmiotów oraz zakresu pomocy prawnej świadczonej przez któregokolwiek z partnerów, gdyż informacje te objęte są bezwzględną i nieograniczoną w czasie tajemnicą zawodową”

– oświadcza przewodniczący Rady Miasta Piotr Kosztyła.

Zdaniem Kosztyły, w praktyce oznacza to, iż żaden z partnerów kancelarii nie ma wiedzy co do spraw prowadzonych przez innego partnera. Według zapewnień przewodniczącego, takiej wiedzy nie ma nawet nikt z osób bliskich.

W wydanym oświadczeniu przewodniczący rady miasta tłumaczy, że choć sam nie ma informacji o działaniach jego partnerów, to zwrócił się do prezesów spółek z prośbą o te informacje. Na podstawie ich odpowiedzi ustalił, że prezes spółki PWiK Żory istotnie korzystał z pomocy prawnej partnerów kancelarii od 1997 r., a umowa została rozwiązania w 2018 r. Z kolei prezes spółki Nowe Miasto korzysta od grudnia 2013 r. z pomocy prawnej radcy prawnego dr Jacka Klimanka, ale Klimanek został partnerem w Kancelarii dopiero w kwietniu 2019 r., a więc 6 lat po nawiązaniu współpracy z Nowym Miastem.

„Wykonując zawód radcy prawnego nigdy nie odniosłem jakiejkolwiek korzyści majątkowej związanej z Miastem Żory lub jego spółkami. Zdecydowaną większość swojej aktywności zawodowej wykonują poza Miastem Żory i nigdy w jakikolwiek sposób nie wpływałem na kogokolwiek związanego z Miastem Żory, jego spółkami lub innymi instytucjami w jakimkolwiek zakresie związanym z wykonywaniem zawodu radcy prawnego przeze mnie lub któregokolwiek z partnerów kancelarii. Również żaden z partnerów kancelarii nigdy nie prosił mnie o jakiekolwiek wsparcie, gdyż po pierwsze jako doświadczeni profesjonaliści jej nie potrzebują, a po drugie mają świadomość, iż tego rodzaju „protekcja” nie mieści się w moich wartościach etycznych”

– zapewnia Kosztyła.

Piotr Kosztyła powiedział nam, że wnioskiem wojewody zajmie się któryś z wiceprzewodniczących rady i komisja rewizyjna. Następnie wyjaśnienia i dokumenty zostaną wysłane do wojewody.

Przypomnijmy, że to nie pierwsze postępowanie wojewody mogące doprowadzić do wygaśniecia mandatu radnego. Niedawno pisaliśmy o sprawie radnej Barbary Fiedor, która posiada udziały w spółce NZOZ AlfaMed w Żorach, na co również zwrócił uwagę Dariusz Kos.

Oceń publikację: + 1 + 54 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~gestskoczka 2019-10-30
    09:59:13

    26 5

    To tytułowe pytanie jest ważne. Ale dla mnie są też inne ważne pytania odnośnie jutrzejszej sesji Rady Miasta. I chciałbym znać odpowiedzi na te pytania. W związku ze złą jakością dźwięku w transmitowanych na żywo sesjach RM nie będę katować uszu i tracić czasu oraz nerwów. Zapytam tu i teraz, może ktoś mi odpowie na pytania dotyczące punktów: 11,1.; 11,2.; 11,7.; oraz 11,13. porządku obrad:

    11,1 – „Poręczenia zobowiązań wynikających z zaciągnięcia pożyczki.”

    O jakie zobowiązania chodzi i jakiej pożyczki dotyczy?

    11,2 – Pytanie jak wyżej, w punkcie 11,1.

    11.7. – „Wyrażenia zgody na podwyższenie kapitału zakładowego i objęcie udziałów w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji Żory Sp. z o.o. przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z siedzibą w Warszawie.”

    Co to oznacza? Czy jest to pierwszy krok do przejęcia PWiK Żory przez podmiot pozażorski? Czy tracimy wpływ na to jest do tej pory własnością gminy?

    11.13. – „Zmiany nazwy ulicy gen. Zygmunta Janke – Waltera na ul. Wieczorną.”

    Dlaczego ta zmiana następuje, skoro nazwę tej ulicy nadano teraz niedawno, 13 czerwca 2019 r.

    Uważam, że radni powinni być przedstawicielami mieszkańców, a w związku z tym mieszkańcy – przynajmniej ci co chcą tego – powinni wiedzieć o czym radzą nasi przedstawiciele i jakie decyzje oraz zobowiązania w naszym imieniu podejmują.

  • ~jasnypieron 2019-10-30
    13:50:41

    25 4

    niedawno podobnie było z panią radną, teraz z dwoma radnymi i.......nikomu na pewno nawet jeden włos z głowy nie spadnie, no chyba że ze śmiechu

  • ~Dariusz Kos 2019-10-31
    11:18:46

    18 8

    @gestoczka: 11.1 - pożyczka dla PWiK Żory na sieć wodociągową i na sieć ciepłowniczą.
    11.7 - Rząd poprzez swoją agencję wykonawczą: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie ma objąć 25% udziałów w żorskich wodociągach za 27,5 mln zł. Spółka miejska wyemituje nowe udziały, które wykupi w całości NFOŚiGW. Jednak to de facto pożyczka dla PWiK Żory. Po 5 latach żorskie wodociągi będą odkupować co roku część udziałów od NFOŚiGW i to po cenie wyższej niż Fundusz te udziały kupił. Po jakiej? I tu ciekawostka: prezes PWiK Żory nie chciał powiedzieć radnym, bo to... tajemnica? W ogóle sposób podejmowania uchwały w tej sprawie jest zatrważający: radni nie dostali nawet projektu umowy z Funduszem objęcia nowych udziałów, nie wiadomo ile ta umowa będzie kosztował żorskie wodociągi, nie wiadomo dokładnie na ile lat Fundusz wchodzi do wodociągów. Prezes wodociągów przyznał, że umowa jest jeszcze negocjowana, ale radni mają w ciemno wyrazić zgodę na wejście Funduszu do PWiK Żory, a potem odkupowanie do Funduszu udziałów po wyższej cenie, ale nie wiadomo jakiej? A co jeśli spółka nie będzie miała kasy na odkupienie udziałów? Wtedy będzie musiała je odkupić Gmina Żory z pieniędzy budżetowych, a jeśli nie będzie kasy w miejskiej kasie? Wtedy udziały wraz z cesją całej umowy może odkupić prywatnych fundusz inwestycyjny, którego prawnicy znajdą sposób nie wyjęcie należnej kasy z mienia komunalnego i istnieje obawa, że prawnicy Kancelarii Lexus-Consulting będą bezradni.
    Zresztą podczas obrad Komisji Rozwoju Gospodarczego i Budżetu Rady Miasta pp. Kosztyła i Owczarek wypowiadali się w taki sposób, z którego wynikało, że wiedzą dużo więcej szczegółów umowy, której nie ma oficjalne i jest tajemnicą, niż inny radni. Skąd ta wiedza? To co dla innych radnych jest tajemnicą, bo nie chce im tego ujawnić zarząd wodociągów to dla radnych prawników Kancelarii Lexus-Consulting nie jest tajemnicą. Ciekawe...
    11.13 - mieszkańcy tej ulicy nie chcieli nazwy gen. Zygmunta Walter - Janke a o nadaniu nowej nazwy dowiedzieli się z... mediów. Nikt ich wcześniej nie poinformował. Dlatego najpierw zwrócili się do Rady Miasta Żory z wnioskiem o nadanie innej nazwy. I tu ciekawe, radni prezydenta Sochy uznali to za bezzasadne, bo jak władze miasta tak postanowiły, to tak ma być. Szczególnie gardłował za takim rozwiązaniem radny Lis. Uważał, że mieszkańcy nie mają tu nic do gadania. Ci jednak poszli z problem do prezydenta. Ten stwierdził, że oki, jak jest taka sytuacja to nazwę się zmieni. I co teraz robi radny Lis i jego koledzy? Gardłują, że ta zmiana jest konieczna. Paradne.

  • ~Józef Brzozowski 2019-10-31
    14:07:16

    11 3

    @Dariusz Kos. Dziękuję za obszerne wyjaśnienie.

    Zrozumiałem to tak: PWiK zaciąga kredyt, a miasto jest tu gwarantem. Nadal to wszystko jest nasze. Ale mam problem ze zrozumieniem co dalej. 27,5 mln zł z Warszawy za 25% udziałów – nie wiem ile jest warte PWiK, ale chyba znacznie więcej jak 110 mln zł. Moim zdaniem MUSI być jasno określone na jakich warunkach biorę kredyt. Jak mnie stać to biorę. Jak nie, to nie biorę!!! Czy my MUSIMY z NFOŚiGW brać ten kredyt na bandyckich warunkach???

    Jeżeli to prawda że radni muszą głosować w ciemno – bez dostatecznej wiedzy o przedmiocie głosowania, to moim zdaniem jest to KARYGODNE i bardzo, bardzo źle świadczyć będzie o tych co zagłosują „ZA”.

    Przepraszam Pana Dariusza Kosa za określenie „jeżeli to prawda”, ale gdyby to była prawda, to tacy radni niczym by się nie różnili od niewolników.

    Jeżeli chodzi o zmianę nazwy ulicy, to w głowie mi się nie mieści że radny Lis mógł tak powiedzieć jak Pan opisuje. Przecież do cholery – gmina ty my! A radny Lis powinien być naszym przedstawicielem, i działać w naszym interesie. Gdzie my k-wa żyjemy?!? Dobrze przynajmniej że prezydent zachował się po ludzku.

  • ~Dariusz Kos 2019-10-31
    15:04:13

    12 8

    @Józef Brzozowski: Co do Kredytu dla PWiK, to formalnie nazwa kredyt zarezerwowana jest prawem tylko dla pożyczek, które przyznaje bank. Każda inna forma pożyczek, czy zaciągania zobowiązań nie może tak być nazwana. Wodociągi dostaną osobne pożyczki na sieć wodociągową bodajże z WFOŚiGW w Katowicach.
    Natomiast kwestia wykupienia udziałów przez Narodowy Fundusz z Warszawy: Wodociągi, jako spółka z o.o. wyemitują nowe udziały za łączną kwotę 27,5 mln zł i te wszystkie nowe udziały za tę kwotę kupi NFWOŚiGW z Warszawy, będzie je miał przez 5 lat do 2024 roku. Od 2025 roku żorskie wodociągi będą co roku odkupować od Funduszu część tychudziałów i je umarzać, aż do wykupienia wszystkich udziałów, które teraz kupi Fundusz. Tak ma być skonstruowana umowa wg. oświadczenia prezesa PWiK Żory. I znów: formalnie jest to "inwestycja kapitałowa", jednak zobowiązanie do wykupienia udziałów przez wodociągi stanowi de facto jakąś formę pożyczki. Przedziwnymi instrumentami finansowymi się już na świecie handluje, zatem to też taki "instrument finansowy o charakterze zobowiązaniowym". Radni na Komisji Budżetowej wczoraj, przed sesją chcieli wiedzieć, ile będzie to kosztować i się okazało, że to tajemnica, bo trwają negocjacje. Nic nie wiadomo o tej umowie. Nie wiadomo zatem do końca na jakich warunkach finansowych Rada Miasta wyrazi zgodę na ten deal z NFOŚiGW. Zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych zawsze pierwszeństwo w nabyciu udziałów sp. z o.o. mają ich udziałowcy, w tym przypadku Gmina Miejska Żory, zatem jeśli wodociągi nie wykupią od Funduszu udziałów zgodnie z umową, ten zwróci się do Gminy o wykup. Co do bandyckich warunków, to nie wiadomo nic o tych warunkach, nie wiadomo także czy są bandyckie. To jest najgorsze, że radni mają głosować nad czymś w ciemno. Gdyby chodziło o sam zakup przez NFOŚiGW udziałów bez jednoczesnej transakcji odkupu po jakimś czasie tych udziałów to sytuacja byłaby inna. W takim przypadku, to jest zaciąganie zobowiązania bez znajomości treści tego zobowiązania. A tyle się pisze i mówi, by czytać to co drobnym druczkiem.

    Co do nazwy ulicy to tu jest protokół z komisji rady miasta: http://www.bip.zory.pl/?p=document&action=show&id=63587&bar_id=27446

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.