zamknij

Wiadomości

Czytelnicy mówią: autobusy miejskie są słabo skomunikowane z pociągami

2018-08-22, Autor: Tomasz Raudner

Czytelnicy sygnalizują nam problem komunikowania żorskiej komunikacji miejskiej z pociągami. Twierdzą, że jeśli ktoś przyjedzie z podróży pociągiem lub wybiera się w podróż to raczej musi polegać na zmotoryzowanych lub na taksówce.

Reklama

- W większości przypadków z Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej u nie da się skorzystać w dojeździe i odwozi z żorskiego dworca, a przecież odległość do wielu osiedli jest znacząca – mówi portalowi tuŻory.pl czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji).

Postanowiliśmy to sprawdzić. Najpierw przeanalizowaliśmy sytuację przyjeżdżających do Żor. Pociągi od strony Pszczyny przyjeżdżają o godz.: 5.50, 7.07, 9.52, 13.50 (sb i nd), 14.43 (dni robocze), 16.00, 17.53, 18.25 (tylko w wakacje), 19.52 (sb i nd). Pociągi od strony Rybnika przyjeżdżają o: 7.07, 9.05 (tylko w wakacje), 9.57, 12.50, 16.02, 19.15, 21.13

Jako dopuszczalny czas oczekiwania na pociąg lub autobus uznaliśmy maks. 15 minut (co dla wielu podróżnych może być i tak za długo) i w takim przedziale szukaliśmy połączeń w kierunku żorskich osiedli. Okazuje się, że na 16 kursów pociągów jakie przyjeżdżają do Żor tylko cztery z nich mają skomunikowanie z busami. Busy odjeżdżają o godz.: 6.00, 14.56, 16.11, 21.20 i można na nie bez problemu zdążyć. W kilku przypadkach busy odjeżdżają kilka minut przed przyjazdem pociągu, np. kursy o godz. 14.40, 15.51.

A jak to wygląda z wyjazdami z Żor i ze skomunikowaniami na pociąg z popularnego przystanku Sąd obsługującego duże osiedle? Sprawdzamy. Pociągi w kierunku Pszczyny odjeżdżają o godz.: 7.09, 9.13 (tylko w wakacje), 9.58, 12.51, 16.02, 19.16, 21.14.

Pociągi w kierunku Rybnika odjeżdżają o godz.: 5.52, 7.17, 9.59, 13.50 (sb i nd), 14.44 (dni robocze), 16.04, 17.53, 18.26 (tylko w wakacje), 19.52 (sb i nd).

Założyliśmy tym razem, że minimalny czas na przesiadkę z busa na pociąg to nie mniej niż 5 minut, a więc dajemy dość duże możliwości autobusom. Okazuje się, że z żorskich osiedli można dojechać tylko na dwa pociągi (z 16 odjeżdżających, przyjazdy o godz. 5.38 i 19.00). W kilku przypadkach busy przyjeżdżają albo w momencie odjazdu pociągu np. o godz. 12.51 lub na chwilę przed jego odjazdem np. o godz. 17.50.

Zauważyliśmy, że brakuje skomunikowania najbardziej prestiżowych pociągów dalekobieżnych. Nawet w przypadku pociągów: Bielsko Biała-Kołobrzeg/Świnoujście, Bydgoszcz-Zakopane czy Bielsko Biała-Wrocław nie ma zapewnionego dojazdu i odjazdu komunikacją publiczną. Naszym zdaniem brakuje też wypełnienia luki po zlikwidowanej linii MZK nr 101.

Analizowaliśmy dojazdy z bardzo dobrze usytuowanego przystanku Sąd obok os. Księcia Władysława. Gdyby wziąć pod uwagę inne dzielnice miasta - mogłoby się okazać, że jest jeszcze gorzej bo w ogóle nie mają dojazdu do dworca kolejowego.

Zwróciliśmy się z naszymi wątpliwościami do organizatora BKM – Urzędu Miasta Żory. Co usłyszeliśmy? - Tworząc Bezpłatną Komunikację Miejską w Żorach uznano, że komunikacyjnymi priorytetami dla naszego miasta są: po pierwsze - dowóz i odwóz młodzieży do i ze szkół, po drugie – dowóz i odwóz pracowników do i z zakładów pracy zlokalizowanych na terenie miasta, a jako trzecie w kolejności inne potrzeby - w tym m.in. stworzenie mieszkańcom możliwości udziału w życiu kulturalnym, sportowym i rekreacji, czy też możliwość uzyskania połączenia z innymi środkami transportu publicznego, w tym z koleją – odpowiada Bronisław Jacek Pruchnicki, główny specjalista – pełnomocnik prezydenta ds. infrastruktury.

Wyjaśnia, że w trakcie prowadzonych analiz okazało się, iż połączenie Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej z dworcem kolejowym tylko w niektórych godzinach może zostać zrealizowane bez szkody dla priorytetów numer 1 i 2.

- Po wprowadzeniu Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej 1 maja 2014 roku kilkukrotnie wprowadzaliśmy zmiany w jej funkcjonowaniu, pytając przy tym mieszkańców o to, jakie poprawki na trasach linii oraz w godzinach odjazdów autobusów z poszczególnych przystanków powinniśmy uwzględnić. W miarę możliwość uwzględnialiśmy uwagi mieszkańców, z wyjątkiem tych, które były ze sobą sprzeczne, bądź dotyczyły tylko pojedynczych osób. Warto podkreślić, że możliwość innego skomunikowania autobusów Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej z dworcem PKP nie była w ocenie mieszkańców priorytetową sprawą – dodaje pełnomocnik.

Zaznacza przy okazji, że realizując zaproponowane przez mieszkańców zmiany w funkcjonowaniu BKM urzędnicy brali też pod uwagę znane powiedzenie autorytetu w dziedzinie transportu zbiorowego – Stephena Plowdena „Nie każda potrzeba komunikacyjna powinna zostać zaspokojona”.

Może jednak warto przychylniejszym okiem popatrzeć na skomunikowanie dworca kolejowego z miastem, zwłaszcza, że Żory poparły starania Jastrzębia-Zdroju o przywrócenie kolejowych połączeń pasażerskich. Połączeń, które - zaznaczmy - obejmowałyby też Żory. Liczba podróżnych na pewno wzrośnie.

Czy Waszym zdaniem przyda się lepsze skomunikowanie pociągów z autobusami? A może przekonuje Was przytoczony przez pełnomocnika ds. infrastruktury cytat, że nie każda potrzeba komunikacyjna powinna zostać zaspokojona?

Oceń publikację: + 1 + 50 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (11):
  • ~nonsens 2018-08-23
    07:58:14

    18 4

    Co to za problem zmienić rozkłady lub zwiększyc ilość kursów? Czy te rozleniwienie, ignorancja i wypalenie władzy to oznaki, że urząd zostanie oddany bez walki? Socha ceni miernych ale wiernych. Ale wybory mogą zweryfikować takie olewnictwo społeczeństwa.

  • ~gestskoczka 2018-08-23
    08:00:06

    16 2

    Ja uważam, że w żorskim BKM jedyne co dobre jest to tylko fakt, że autobusy linii 01 i 02 jadą przez największe osiedla. I jeżeli centrum przesiadkowe (CP) nie powstaje przy dworcu kolejowym, to te linie powinny być wydłużone z dworca autobusowego ul Dworcową do ul. Kolejowej. A na dworcu kolejowym powinna być odbudowana kładka nad torami. Nie ma sensu by te linie przejeżdżały rogatki na Dworcowej, bo jak tych pociągów będzie przybywać, to rogatki będą zamykane częściej i na czas dłuższy.

    Idealny układ komunikacyjny BKM byłoby wtedy, gdyby CP było przy dworcu kolejowym pomiędzy ulicą Kolejową a Nad Rudą. Wszystkie linie BKM z różnych kierunków zbiegałyby się w CP. Autobusy przyjeżdżałyby z wszystkich kierunków – w szczycie co 30 min, poza szczytem co 60 min – w tym samym czasie na CP, a po 5 minutach odjeżdżałyby w swoich kierunkach. Korzystający z BKM miałby z każdego przystanku zagwarantowaną możliwość dostania się na każdy inny przystanek w Żorach, z jedną przesiadką i czasem oczekiwania na drugi autobus ok. 5 minut.

  • ~martin 2018-08-23
    10:19:22

    25 1

    "Tworząc Bezpłatną Komunikację Miejską w Żorach uznano, że komunikacyjnymi priorytetami dla naszego miasta są: po pierwsze - dowóz i odwóz młodzieży do i ze szkół, po drugie – dowóz i odwóz pracowników do i z zakładów pracy zlokalizowanych na terenie miasta (...)" - potraktuję to jako żart, bo proszę mi wytłumaczyć, jak mam wrócić z firmy usytuowanej przy ul. Bocznej, kończąc pracę o 15:00? Autobus linii 04 odjeżdża o 14:52, następny, linii 03 odjeżdża o 15:26, ale jedzie tylko do dworca autobusowego. Z resztą po co mam czekać na taki autobus, jak w ciągu pół godziny można pieszo dotrzeć na osiedle? Na prawdę nie można autobusu 04 przesunąć o te 10 min? Bardzo wiele osób na terenie parku przemysłowego kończy pracę o 15 i chętnie skorzystałyby z takiego połączenia. Co do skomunikowania autobusów z pociągami, to problem rozwiązałoby centrum przesiadkowe zlokalizowane w okolicach dworca PKP, bo w tej chwili faktycznie jest tragicznie. Niestety zdecydowano, że centrum przesiadkowe będzie w centrum miasta i będzie komunikować nie wiadomo co z czym. Zauważyłem, że coraz więcej osób korzysta z pociągu: o ile w latach poprzednich zdarzało się, że niektóre pociągi nie miały w Żorach żadnej frekwencji (nikt nie wsiadał, nikt nie wysiadał), to teraz zdarza się, że w Żorach wsiada nawet 15-20 osób, zwłaszcza do pociągów dalekobieżnych i mówię tu o pociągach kursujących w dni robocze, bo weekendy bywa nawet więcej.

  • ~Klaudia Kurpińska 2018-08-23
    10:29:24

    22 3

    Dokładnie mam takie samo zdanie jak ~martin. Mnóstwo ludzi kończy pracę o 15 na ul. Bocznej i mogłoby z niego skorzystać, zamiast dojeżdżać autem bądź iść na pieszo aż na dworzec autobusowy. Zastanawia mnie, kto to tak dziwnie rozplanował....

  • ~Izabela Rzepecka 2018-08-24
    20:24:41

    5 2

    Jak młodzież ma dojechać na 8 45 do szkoły z Kleszczówki skoro autobus linii 03 ma odjazd 8 36 (często spóżniony) kurs tylko do dworca autobusowego

  • ~Arteks 2018-08-27
    11:59:38

    5 8

    Zawsze słusznie twierdziłem, że BKM to Beznadziejna Komunikacja Miejska ale w tym przypadku jej nieprzydatność osiąga wymiar monstrualny. Jeśli większość mieszkańców Żor ma daleko do dworca to obowiązkiem władz jest dowiezienie ich na pociągi. Zauważcie, że ludzie nie skarżą się o to, że komunikacja nie dojeżdża do dworca! Bo busiki dojeżdżają do dworca, ale kursy nie są skoordynowane z koleją. Czyli mamy do czynienia z czymś co w Żorach jest często tolerowane - z marnotrastwem tzw. wozikm za które miasto płaci! Bo busy jadą do/z dworca kolejowego wtedy kiedy nie są potrzebne. W Rybniku jak ludzie stawiają merytoryczne wnioski, ZTZ w ciągu kilku tygodni je wprowadza w życie, zmieniając rozkłady i chce się! A w Żorach nie ma nawet pozorów zainteresowania się problemem. Zupełne olewanie społeczeństwa. W Żorach od początku pomysłodawcy BKM prawdopodobnie kalkulowali, że jeśli dadzą ludziom coś za darmo - nie będą musieli się w nic angażować. Na zasadzie "macie za darmo i spokój mi tu". Poza tym w Żorach wasz prezydent nie dobiera sobie współpracowników według klucza fachowości. Za transport w mieście odpowiada Pruchnicki - chemik. Więc czego tu oczekiwać? Transport publiczny w Żorach już dawno sięgnął dna, a budowa centrum przesiadkowego w zupełnie nieprzydatnym miejscu jest triumfem żorskiej niekompetencji.

  • ~gestskoczka 2018-08-27
    15:03:37

    5 2

    @Arteks, jesteś jak ten zakompleksiony człowieczek, który dla towarzystwa dał się powiesić. Tyle że Ty się nie wieszasz, a plujesz i chwalisz. Plujesz na Żory, a chwalisz Rybnik. I w jednym i w drugim przypadku robisz to głupio i śmiesznie. Masz dużo energii, gdybyś ją umiał skoncentrować na słusznych sprawach, wiele byś uzyskał i stałbyś się autorytetem.

    BKM to nie jest darmowa komunikacja, płacą za nią żorscy podatnicy. Z jednym się z Tobą zgodzę (choć pewny jestem, że to się Tobie nie spodoba), chodzi o marnotrawstwo naszych pieniędzy. W 2017 roku koszty utrzymania BKM były dwa razy większe niż łączny koszt dopłaty do rybnickiego ZTZ i jastrzębskiego MZK. Ja nie mam dostępu do statystyk przewozowych, ale szacuję, że autobusy BKM przewiozły dziesięciokrotnie więcej pasażerów niż autobusy rybnickie i jastrzębskie na terenie miasta Żory – chodzi o tych pasażerów 52, 101 itp. którzy wsiadali i wysiadali na terenie miasta Żory. Tu jest – moim zdaniem rozrzutność naszych władz. Za te pieniądze powinien być bezpłatny przejazd na terenie miasta Żory, a oni każą kupować bilety znacznie droższe niż w ukochanych przez @Arteksa busikach nie dotowanych przez miasto Żory.

    A jeżeli chodzi o te merytoryczne wnioski w Rybniku, to widać że wnioski większości mieszkańców nie są uznawane przez władze Rybnika za merytoryczne, nawet te @Arteksa.

  • ~Arteks 2018-08-28
    10:22:45

    1 5

    @gestskoczka - i odwrotnie, gdybyś ty koncentrował się na problemach, a nie na innych użytkownikach oraz proponował, lobbował czy wymuszał na władzach ciekawą argumentyką jakieś zmiany - z pewnością byłoby to z korzyścią dla twojego miasta. A tak każdy traktuję cię jak taką starą pleciugę która rozwadnia tematy... Czasami napiszesz coś ciekawego ale rzadko. A co do tej energii to zanim zacząłem pisać na tuzory, władze miasta nie podejmowały absolutnie żadnych działań związanych z rewitalizacją czy transportem. A pod wpływem merytorycznej krytyki udają, że coś robią. Szkoda tylko, że w tak niekompetentny sposób - jak centrum przesiadkowe, powstające nie tam gdzie powinno. I dlatego tak bardzo potrzebna jest zmiana władz Żor z obecnych kompletnie niekompetentnych, które zrobiły z Żor taką oddzielną, dziwaczną mentalną wyspę i wydrenowały kasę - mimo, że efektów pozytywnych nie ma. A co do komunikacji to przecież jest ona na tyle słaba, że 1 XI na cmentarz były bodajże 4 kursy... Mówię ci - cały BKM to jest komunikacyjna iluzja która nie ma służyć ludziom - tylko wypełniać misję propagandową. Wczoraj w TVN Ujma chwaliła się bezpłatną komunikacją czyli w Polskę poszło, że w Żorach ludzie nie muszą za nią płacić. Ale nikt oczywiście nie sprawdził jaki macie dziadowski, przestarzały i małopojemny tabor, że tym się nie da nigdzie sensownie dojechać - nawet do oddalonego daleko od osiedli dworca na pociąg. Żory mają najgorszy transport publiczny na Śląsku i są jednym z dwóch powiatów grodzkich bez dojazdu komunikacją publiczną do stolicy województwa.

  • ~Arteks 2018-08-28
    10:29:05

    2 6

    Przykłady z Rybnika z ostatniego czasu. Na wniosek mieszkańców wprowadzono bardzo późny nowy kurs o 23.16 na linii 48, uruchomiono dodatkowy przystanek na ul. Jankowickiej, wprowadzono letnie kursy w sb i nd na liniach 3 i 48 prowadzących na Pniowiec. W przypadku tego ostatniego rozwiązania ja bym to zrobił lepiej ale nie można odmówić tego, że cały czas coś robią. A jak odpowiada wasza władza na skargę czytelników? Cynizmem.

  • ~gestskoczka 2018-08-28
    13:26:31

    9 0

    Dziękuję Ci za parę słów prawdy: jak mnie inni traktują. W lustrze tego nie zobaczę. To chyba jest prawda, czuję się starą pierdołą, piszę rozwlekle, nie jestem orzeł – na wyżyny nie wylecę.

    Natomiast co do rewelacji z TVN, albo się przesłyszałeś, albo i nie. Ja cielewizji nie oglądam. Jeżeli to prawda że Pani Ujma powiedziała w telewizji o „bezpłatnej komunikacji”, to albo się pomyliła, albo to jakaś propaganda, tak jak większość wiadomości telewizyjnych. „rząd da budżetówce podwyżkę” - a to jest gówno-prawda, bo rząd najpierw nam zabierze, a potem może część pieniędzy przeznaczy na podwyżkę.

    Natomiast co do twoich opowieści o najgorszych Żorach i najcudowniejszym Rybniku, to czuję się jak Kościuszko w sparafrazowanym, krótkim wierszu Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego:

    Na pewnego Arteksa

    - Patrz, Kościuszko, na nas z nieba! -
    raz Arteks skandował
    i popatrzył nań Kościuszko,
    i się zwymiotował.

  • ~antekmuzykantek 2018-09-18
    15:06:53

    1 3

    Autobusy powinny być płatne przynajmniej symboliczną złotówkę. Mniej "śmierdzieli" by nimi jeździło.
    Rowery powinny być do 20 min za darmo, tak jak np. w Warszawie.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.