zamknij

Wiadomości

Do skarbówki trafia coraz więcej donosów. Większość to anonimy

2012-01-19, Autor: mk
Rok rocznie wpływa do Urzędu Skarbowego w Żorach kilkadziesiąt donosów, w większości anonimowych. Czym się kierujemy – potrzebą sprawiedliwości społecznej czy zwykłą złośliwością? I co dalej dzieje się z takim zgłoszeniem?

Reklama

W zeszłym roku do Urzędu Skarbowego wpłynęło 60 donosów w tym 38 anonimów, rok wcześniej było ich 49, w tym 32 o nieznanym nadawcy. Spora część po kontroli urzędników okazuje się prawdziwa. Czego dotyczą? – Najczęściej zdarzają się zgłoszenia dotyczące ukrywania dochodów podlegających opodatkowaniu – mówi Joanna Drobik, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Żorach.

Często też skarżą się rozżaleni pracownicy, głównie na byłego już pracodawcę. – Tego typu donosy najczęściej dotyczą naruszania prawa pracownika, głównie zaniżania wynagrodzenia – zaznacza Joanna Drobik. Pracownicy informują również o oszustwach, jakich dopuszczają się szefowie – nie wystawianie faktur, nie nabijanie na kasę fiskalną wszystkich transakcji. Na odmowę wydania faktury czy paragonu często uskarżają się też sami klienci.

 

Sporą grupę stanowią donosy na sąsiadów. – Dotyczy to dokonywania zakupów o wartości, która zdaniem informatora przekracza dochody danej osoby – podkreśla Joanna Drobik.

 

Psycholog Karolina Obremska nie ma wątpliwości co do motywów sporządzania anonimów. – Autorzy są rozdarci między zazdrością i strachem. Z jednej strony chcieliby utrzeć komuś nosa, z drugiej obawiają się konsekwencji – mówi.

 

Co dalej dzieje się z takim zgłoszeniem? – Wszystkie zawiadomienia weryfikujemy, jeżeli jest podpisane to często prosimy o uzupełnienie informacji. Jeżeli są przesłanki ku temu to wszczynamy postępowanie. Zgłaszający często proszą o informację dotyczącą jego wyniku, my jedynie powiadamiamy, że postępowanie będzie – zaznacza Joanna Drobik.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~xyz 2012-01-19
    20:48:23

    1 0

    Kiedyś Kargul i Pawlak załatwiali swoje zatargi między sobą. Teraz więcej satysfakcji daje donos na sąsiada. Współczuję tym zazdrośnikom. Czyżby to byli "napływowi"?

  • [email protected] 2012-01-20
    00:50:34

    1 0

    Taka jest Polska mentalność że zawsze zaglądają do czyjegoś portfela,a nie do swojego.I najlepiej kablować!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.