zamknij

Wiadomości

Droga Racibórz-Pszczyna gotowa. Kiedy nią pojedziemy?

2020-01-03, Autor: JP

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ostatniego grudnia 2019 roku wykonawca, firma Intercor, zakończył budowę ponad 10-kilometrowego odcinka drogi Racibórz-Pszczyna. Kiedy nią pojedziemy?

Reklama

Do końca lutego tego roku, cały teren drogi pozostaje placem budowy, trwa sprzątanie, czyszczenie rowów, czyszczenie kanalizacji, przeprowadzana jest regulacja włazów dla sieci teletechnicznych, trwa konfiguracja oświetlenia. W teren ruszyli geodeci, którzy przeprowadzają inwentaryzację najważniejszych elementów. Inżynier kontraktu weryfikuje rozliczenia niezbędne do wystawienia końcowych faktur, a wykonawca weryfikuje końcowe faktury.

- Kiedy pojedziemy tą drogą, tak często pytają mnie mieszkańcy. To będzie chyba najtrudniejszy czas, bo wszyscy widzą, że inwestycja jest już gotowa, a jechać nie można – mówi prezydent Piotr Kuczera.

 

– Potrzeba nam teraz wiele cierpliwości, trwa ostatnie sprzątanie, ale jednocześnie rozpoczęły się już żmudne procedury odbiorowe, mogą one potrwać około 3 miesięcy. Ja jednak bardzo się cieszę, że niemożliwe okazało się możliwe i droga, która kiedyś była tylko w planach, w końcu staje się rzeczywistością – mówi prezydent Kuczera.

Przypomnijmy, że całkowity koszt budowy tej jednej z najważniejszych inwestycji w dziejach rybnickiego samorządu to 433 mln złotych (w tym rekordowa dotacja z Unii Europejskiej - 290 mln zł), najdroższym elementem powstałej drogi była estakada, warta ok. 62 mln złotych. Powstało 11 wiaduktów i 2 mosty.

- Ta droga, to szansa na poprawę układu komunikacyjnego w mieście, bez tego nie mamy szansy na rozwój. Istotne jest również to, że gdybyśmy nie podjęli wysiłku budowy drogi teraz, to nie udałoby się to już nigdy później - zwraca uwagę prezydent - Pieniądze unijne były teraz, za chwilę ich nie będzie. Dzięki wysiłkowi wielu pracowników urzędu, udało nam się uzyskać jedną z najwyższych dotacji unijnych na Śląsku na inwestycje drogowe – podkreśla prezydent.

Przypomnijmy też, że Rybnik szuka finansowania na budowę kolejnego odcinka od ulicy Wodzisławskiej do ulicy Sportowej.

- Miasto jest przygotowane z projektem, zostały przygotowane uzgodnienia środowiskowe, jest pozwolenie na budowę, zrobiono wykupy nieruchomości i gruntów na tamtym odcinku, po to by w przyszłości teren był już przygotowany na rozpoczęcie prac – wyjaśnia Agnieszka Skupień, rzeczni UM w Rybniku.

Wybudowany, ponad 10 km odcinek drogi regionalnej będzie obwodnicą dla Rybnika, która częściowo rozładuje ruch w mieście i spowoduje, że znacznie skrócimy dojazd do autostrady.

- To droga główna przyspieszona, na której będziemy mogli poruszać się z maksymalną prędkością 100 km na godzinę, to oznacza, że szybko ominiemy ruch w mieście i znajdziemy się w Żorach – zapowiada Jacek Hawel naczelnik wydziału dróg – Przypominam jednocześnie, że na tej drodze nie będzie ruchu pieszych ani rowerzystów. Może to dobra okazja, by przypomnieć też, że aktualnie poruszanie po drodze jest zabronione, to wciąż jest plac budowy – przestrzega Hawel.

Prezydent Kuczera szuka też alternatywnego rozwiązania dla połączenia wybudowanej drogi z autostradą A1 od strony Żor. Aktualnie odpowiedź GDDKiA dotycząca bezpośredniego połączenia z autostradą jest negatywna, prezydent ma jednak nadzieję, że uda się wypracować dogodne rozwiązania, by w przyszłości stworzyć alternatywne połączenie.

Oceń publikację: + 1 + 14 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~gestskoczka 2020-01-03
    15:32:23

    3 1

    Nie wiem czy uda się prezydentowi Rybnika załatwić zjazd na A1 z trasy RP, jeżeli tak, to będzie sukces i oddech dla Rownia.

    Myślę że nie byłoby najmniejszego problemu, gdyby o tym pomyśleli decydenci Żor i Rybnika w trakcie projektowania autostrady i trasy RP. Na dzień dzisiejszy jest problem, i on nie zniknie, chyba że się zmieni polityka w sprawie A1 i pobierania opłat na niej.

    Trochę historii. W maju 2013 roku tak proponowałem na RC:
    [cyt] Gdyby nasze miasta mogły rzeczywiście się porozumieć i łącznie ze śląskim urzędem marszałkowskim jednym głosem w sprawie A1 wystąpić do ministerstwa i rządu by autostradę A1 na odcinku od węzła Pyrzowice do granicy z Czechami uznać jako centralną obwodnicę pomiędzy takimi miastami jak Tarnowskie Góry, Piekary Śląskie, Radzionków, Bytom, Zabrze, Gliwice, Knurów, Czerwionka-Leszczyny, Żory, Rybnik, Jastrzębie-Zdrój, Wodzisław Śląski, Bohumin, Ostrava. Po Czeskiej stronie odcinek 22 km od granicy z Polską do Ostravy jest wyłączony z obowiązku posiadania winiety. Ta autostrada musi być darmowa także dla samochodów ciężarowych by chronić nasze miasta. Bramownice viaTOLL należałoby przenieść z A1 na DK78 bo kierowcy samochodów ciężarowych chcący oszczędzić jadąc na południe nie jadą autostradą a cisną się niepłatną DK 78 przez Gliwice, Rybnik, Wodzisław Śląski. Rybnik, jak chce mieć wiodącą rolę w regionie to powinien się wykazać działaniem, nie gadaniem. [/cyt]

    Ale główny ekspert komunikacyjny Rybnika tak odpisał:
    [cyt] @(...) - autostrada A1 nie pełni roli obwodnicy. Nikt nie pojedzie nią z Żor do Mszany czy z Rybnika do Orzesza - po prostu się nie opłaca nadrabiać. Co innego A4. Tam jadąc z Gliwic do Mysłowic czy Katowic opłaca się jechać autostradą, chociaż już np. z Katowic do Mysłowic też nie. Za wyższy komfort powinno się płacić. [/cyt]

    Ale nawet dziś, przy najgorszym systemie pobierania opłat – bramki – dałoby się skrócić objazd Rownia i ominąć rondo Rowieńskie.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.