zamknij

Biznes

Dworzec PKP w Żorach jako Centrum Integracji Społecznej. Jakie miasto ma plany wobec tego obiektu?

2016-02-10, Autor: wk
Od października budynek dworca kolejowego należy do miasta. Po wielu latach starań i rozmów magistratowi udało się dojść do porozumienia ze spółką Polskie Koleje Państwowe, by nieodpłatnie przejąć obiekt. Teraz czyni się starania na pozyskanie dofinansowania, bowiem remont dworca szacowany jest na kwotę nawet 13 mln złotych.

Reklama

Na początku 2015 roku władze miasta i przedstawiciele spółki PKP podpisali protokół uzgodnienia warunków przekazania na rzecz gminy Żory przez PKP praw majątkowych do nieruchomości. Temat zamknięto 30 października, gdy Gmina Miejska Żory zawarła umowę darowizny z PKP S.A. i nabyła takie prawa wobec nieruchomości, jakie przysługiwały PKP S.A. – To oznacza, że Gmina Miejska Żory nabyła prawo własności budynku dworca kolejowego, a do gruntu uzyskała prawo użytkowania wieczystego do 2089 roku. Właścicielem gruntu pozostanie Skarb Państwa – wyjaśnił nam Adrian Lubszczyk z Biura Promocji, Kultury i Sportu.

Jak przyznają urzędnicy, rewitalizacja budynku dworca kolejowego będzie flagowym projektem aktualizowanego właśnie Lokalnego Programu Rewitalizacji Miasta Żory. Oczywiście obiekt zachowa przy tym swoją najważniejszą rolę, czyli nadal będzie służył pasażerom podróżującym pociągami.

- Gmina Miejska Żory realizując inwestycję zamierza ubiegać się o dofinansowanie przedsięwzięcia m.in. ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 – mówi Anna Ujma, doradca prezydenta. – Kluczowym zadaniem będzie modernizacja budynku dworca kolejowego i przystosowanie jego pomieszczeń na cele społeczne – dodaje.

Planowane główne funkcje zrewitalizowanego obiektu to:
- Centrum Integracji Społecznej – aktywizacja osób bezrobotnych i nieaktywnych zawodowo z terenów rewitalizowanych w oparciu o ścieżkę reintegracji zawodowej; warsztaty szkoleniowe, wsparcie edukacyjne, konsultacje psychologiczne.
- Świetlica dla matek z małymi dziećmi i babć zaangażowanych w opiekę – międzypokoleniowe i międzyśrodowiskowe miejsce spotkań i wymiany doświadczeń; miejsce wsparcia, doradztwa, edukacji w zakresie wychowania, karmienia i opieki nad dziećmi.
- Świetlica środowiskowa – miejsce wsparcia, wychowania oraz edukacji dzieci i młodzieży: pomoc w odrabianiu lekcji, organizacja czasu wolnego, zajęcia warsztatowe.

- Realizacja postawionych celów ma umożliwić osobom wykluczonym powrót na rynek pracy, a ich rodzinom włączenie społeczne, rozwój osobisty, a także rozwój talentów – dodaje Anna Ujma.

Warto zaznaczyć, że dworzec kolejowy w Żorach powstał pod koniec XIX wieku. Budynek jest dwukondygnacyjny, podpiwniczony – przeznaczony na prowadzenie działalności usługowej. Znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie czynnej linii kolejowej nr 148 Rybnik - Pszczyna. Na żorskiej stacji nadal zatrzymują się pociągi pasażerskie. Obiekt obecnie jest pod egidą Zarządu Budynków Miejskich w Żorach.

> Fotogaleria: Dworzec PKP w obiektywie naszego Czytelnika

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~gestskoczka 2016-02-10
    16:03:11

    0 10

    Uważam, że w budynku po dworcu kolejowym powinno powstać Centrum Integracji Społecznej, ale wszelkie funkcje związane z obsługą pasażerów powinno się przenieść na drugą stronę torów. Mam nadzieję że ta degrengolada kolejowa będzie mijać i na dworcu w Żorach będzie znacznie więcej pociągów pasażerskich. Tam, pomiędzy ulicami Kolejową a Nad Rudą jest idealne miejsce na centrum przesiadkowe. Tam powinny się zatrzymywać wszystkie autobusy podmiejskie i dalekobieżne, by omijać miasto wystarczą dwie trasy: Obwodnica Północna i Wiślanka. A autobusy BKM powinny rozpoczynać i kończyć tam trasę.

  • ~Arteks 2016-02-10
    21:01:28

    0 8

    Dwa miasta z regionu przejmą dworce od PKP: Wodzisław i Żory. Obydwa budynki pochodzą z XIX wieku i po odpowiedniej rewitalizacji mogą być całkiem ciekawymi obiektami zabytkowymi. Niestety na tym podobieństwa się kończą. Władze Wodzisławia podeszły do sprawy bardzo profesjonalnie. Władze Żor po najniższej linii oporu. Władze Wodzisławia poprosiły o stworzenie koncepcji w znanym warszawskim zespole eksperckim TOR, Żory nie skorzystały z dobrych rad fachowców. Wodzisław będzie miał nowoczesne centrum przesiadkowe z dodatkowymi funkcjami (parkingi park & ride, przystanki autobusowe, filia muzeum Auschwitz (moim zdaniem hit turystyczny!), centrum biznesowe-turystyczne. A Żory obiekt traktują zamiast jako przyczynek do rozwoju komunikacji - wyłącznie jako obiekt pełniący funkcje społeczne co jest niepoważne. Wodzisław lobbuje za większą liczbą pociągów. Żory w ogóle się tym nie interesują. Władze Wodzisławia chcą zrewitalizować całą okolicę dworca, władze Żor myślą tylko o samym budynku. To kolejny przykład na to jak w jednym i tym samym regionie, potrafią być skrajnie różne podejścia do ważnych tematów. W Żorach myślenie sztampowe i zaściankowe, a w Wodzisławiu perspektywiczne i budzące duży szacunek . Jeśli ktoś mi nie wierzy na słowo niech przeczyta sobie ten artykuł i zobaczy wizualizację: http://www.tuwodzislaw.pl/wiadomosci,poznalismy-szczegoly-powstania-centrum-przesiadkowego-w-wodzislawiu,wia5-3273-11827.html

  • ~mareq 2016-02-11
    16:31:09

    0 5

    Arteks robienie centrum przesiadkowego na "odludziu" mija się z celem. Lepszym rozwiązaniem jest pomysł stworzenia centrum przesiadkowego w centrum miasta http://www.tuzory.pl/wiadomosci,dworzec-pks-zamieni-sie-w-nowoczesne-centrum-przesiadkowe,wia5-3266-6171.html Do stacji PKP można za darmo dojechać komunikacją miejską :)

  • ~mareq 2016-02-11
    16:34:39

    2 1

    A jak na razie ani Żory ani Wodzisław nie mają kasy na te inwestycje.

  • ~Arteks 2016-02-11
    17:32:37

    0 5

    @mareq - sugerujesz, że dworzec PKP w Żorach jest daleko od centrum na odludziu... Niekoniecznie. Sprawdziłem jakie są odległości w Rybniku, Wodzisławiu i Żorach od dworca do Rynku. Najbliżej w Rybniku 1 km, w Żorach 1,1 km, w Wodzisławiu 1,2 km. Przyznasz, że sama odległość od dworca do centrum jest podobna we wszystkich miastach. U nas jednak nigdy nie słyszałem opinii, że dworzec jest daleko od centrum. Problem jest w tym, że w Żorach nie nastąpiły procesy urbanizacyjne z tworzeniem się śródmieścia i różnymi obiektami między dworcem, a centrum i to jest jeden z problemów dla którego wszyscy (w tym moi znajomi transportowcy) uważają, że dworzec w Żorach jest daleko od miasta. A wcale nie jest dalej niż w innych miastach. Pytanie co jest miastem w Żorach - osiedla czy starówka? A może ani jedno, ani drugie? Skoro uważasz, że dworzec jest na odludziu to po co chcecie tam tworzyć centrum integracji bezrobotnych albo świetlicę dla dzieci. Na odludziu??? Przeczysz sam sobie. A pomysł zrobienia centrum przesiadkowego na obecnym dworcu autobusowym jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. To już lepiej trochę go wyremontować, ustawić nowe wiaty i będzie ok. Europejska idea centrów przesiadkowych jest ściśle powiązana z transportem szynowym. Zresztą świetnie rozumiana w Wodzisławiu. Przesiadając się z autobusu na autobus ludziom wystarczy przystanek... Ale twoi włodarze niestety nie kapują takich rzeczy i marnują okazję na rewitalizację okolicy dworca i przybliżenie Żor do cywilizacji.

  • ~gestskoczka 2016-02-11
    17:46:20

    1 3

    @mareq, czy twoim zdaniem obwodnicę północną należało wybudować na Starym Mieście, nie na odludziu? Zobacz jaki kawał miasta otworzyła ta obwodnica i jaki jest potencjał przy niej. Czytaj uważniej jak chcesz komentować bo o centrum przesiadkowym w Żorach nie pisał @Arteks. Ja uważam, że budowa centrum przesiadkowego w miejscu dworca autobusowego to wrzucone pieniądze w błoto tak, jak wrzucono pieniądze w błoto ciągnąc kosztowny ciepłociąg na Starówkę a z kominów się kopci nadal. Centrum przesiadkowe w rejonie dworca kolejowego ma sens, a pobliże Wiślanki i Obwodnicy Północnej pozwoli na wyprowadzenie dużych autobusów ze Starego Miasta. Jak stacja kolejowa będzie tam gdzie stoi obecny budynek dworcowy, a przybędzie pociągów towarowych i osobowych to będzie problem z przejazdem. Już był problem (nie wiem czy jest jeszcze, dawno nie jechałem), ktoś zintegrował światła na skrzyżowaniu z przejazdem kolejowym. Zdarzyło mi się kilka razy stać długo na Dworcowej jadąc w kierunku Kleszczówki. Kilka razy zapalało się zielone światło na lewoskręcie, a na wprost miałem wciąż czerwone aż podniosły się szlabany. Zróbcie w starym budynku dworcowym porządne Centrum Integracji Społecznej bez megafonów zapowiadających że „pociąg do Katowic zwiększył opóźnienie...”, a dworzec kolejowy przybliżcie do Śródmieścia.

  • ~gestskoczka 2016-02-11
    17:57:20

    2 1

    @Arteks napiasłeś, cytuję: [c] A pomysł zrobienia centrum przesiadkowego na obecnym dworcu autobusowym jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. [/c], a w moim komentarzu późniejszym jest prawie tak samo: [c] Ja uważam, że budowa centrum przesiadkowego w miejscu dworca autobusowego to wrzucone pieniądze w błoto tak, jak wrzucono pieniądze w błoto ciągnąc kosztowny ciepłociąg na Starówkę a z kominów się kopci nadal. [/c]. TO NIE JEST PLAGIAT, pomimo że mój komentarz umieszczony został później, nie czytałem Twojego, TO ZBIEŻNOŚĆ POGLĄDÓW.

  • ~Arteks 2016-02-11
    20:08:25

    4 1

    @gestskoczka - wydaje mi się, że moje wpisy nie trafiają w próżnię. Przynajmniej ty zaczynasz rozumieć idee związane z transportem zrównoważonym i zaczynasz zgadzać się, że Żory powinne z powrotem przybliżyć się do kolei bo taki jest europejski trend który dotarł też do Polski. A to jest jakiś mój sukces. :) Może są też inni rozsądni ludzie pokroju Beaty, Wieczorynki czy Stefana którzy tu czasami piszą i razem stworzycie jakąś grupę nacisku na swoje władze które trzeba po prostu oświecić bo one nadal nie rozumieją po co są dworce i trochę tkwią w myśleniu modnym 20 lat temu odnośnie transportu. Ponieważ większość mieszkańców mieszka na osiedlach - tym bardziej możnaby powiązać komunikację miejską z kolejową BKM i MZK, a dworzec mógłby być prawdziwym centrum komunikacyjnym Żor zarówno dla autobusów, pociągów, busów czy taksówek. Jadąc np. z Katowic do Cieszyna bus mógłby zajeżdżać do dworca kolejowego nie nadrabiając w ogóle trasy. W centrum wystarczyłyby zwykłe przystanki, a przy dworcu kolejowym powinno powstać komunikacyjne centrum Żor. Trzeba myśleć perspektywicznie. Obecnie ruch pociągów z Żor jest mały ale... w Wodzisławiu też nie jest dużo większy. A jednak tam włodarze myślą kategoriami nie "dzisiaj" ale tym co będzie za 3-4 lata. Linia kolejowa Rybnik-Żory-Chybie jest przeznaczona do całkowitej modernizacji wraz z peronami, stacjami w latach 2017-18. Za 2-3 lata możliwe, że nastąpi renesans tej linii, a wasz dworzec będzie skupiał bezrobotnych zamiast podróżnych...

  • ~gestskoczka 2016-02-12
    08:22:45

    1 1

    @Arteks, nie łudź się ze Twoje wpisy mają jakikolwiek wpływ ma moje rozumowanie. Raczej patrzę na Twoje komentarze jak na obrzydlistwo ziejące nienawiścią do Żor. Ale czytam, staram się bez emocji. Ja do centrum przesiadkowego (centrum komunikacyjne Żor – piękna nazwa) jestem przekonany od dawna, uważam że powinno być przy stacji kolejowej od południowej strony (bliżej centrum), w związku z bardzo dobrym układem komunikacyjnym który stworzyła Obwodnica Północna i bliskość Wiślanki. Linia kolejowa Rybnik-Żory-Chybie ma małe znaczenie dla większości podróżnych. Kto z mieszkańców żorskich osiedli pojedzie do Rybnika pociągiem, mając dogodne, bezpośrednie połączenie z osiedli?, chyba że kolejarz. Gdyby było szybkie połączenie do Katowic, to wiele osób dziś jadących samochodem lub wsiadających do busa na Bajerówce czy koło sądu mogło by się do niego przesiąść. Warunek, czas jazdy z Żor do Katowic krótszy niż 30-40 minut i częstotliwość w szczycie co 30 minut, poza szczytem co godzinę (musiały by być dwa tory na całej trasie Żory-Katowice). Inaczej byłoby małe obłożenie, tak sądzę. I jeszcze jedno, Centrum Integracji Społecznej to nie ma być przechowalnia dla bezrobotnych.

  • ~Arteks 2016-02-12
    10:44:39

    1 5

    @gestskoczka - dlaczego myślisz w sposób ograniczony? Dlaczego ktoś kto mieszka w okolicy 1 km od dworca nie miałby do Rybnika jechać pociągiem? A podróżni do Raciborza, do Pszczyny, do Wrocławia, do Wisły, Bielska??? Nie myśl obecnymi kategoriami gdzie z Żor odjeżdża tylko 5 par pociągów jak z jakieś wsi. To może się w przyszłości zmienić. A myślisz że miasto dostanie drugi raz pieniądze od UE? Na pewno nie bo chętnych do stworzenia takich centrów przesiadkowych w Polsce jest wielu. A zresztą co ja się będę produkował. Jeśli Żory nie chcą skorzystać nie muszą. Budujcie sobie centrum przesiadkowe koło starówki gdzie będzie się przesiadać z jednego BKM do drugiego... Wy zawsze we wszystkim jesteście do tyłu.

  • ~daro_zory 2016-02-16
    07:05:56

    0 2

    Ja osobiście cieszę się, że z budynkiem dworca coś się dzieje, a nie popada on w ruinę. W kwestii zwiększenia ilości połączeń kolejowych w Żorach, mam mieszane uczucia. Obecnie chcąc dojechać do Katowic, mamy do wyboru dość sporo połączeń, również w dni świąteczne, z różnych części miasta (m.in. Bajerówka, Sąd, DA). Nawet jeśli jeździłby bezpośredni pociąg do Katowic, trzeba najpierw dojechać na dworzec kolejowy i czekać na pociąg, a to zawsze dodatkowy czas (może nawet mniej niż 30 minut, ale jednak). Czas jazdy pociągiem musiałby być conajmniej taki sam (lub krótszy), jak autobusem lub busem. To samo z ceną biletów. Biorąc to wszystko pod uwagę, uważam że zainteresowanie takim połączeniem kolejowym byłoby małe. Podobnie z komunikacją do Rybnika. Prywatne busy są na tyle tanie i jeżdżą na tyle często, że ciężko byłoby je przebić pociągami. Zainteresowani mogliby być pewnie mieszkańcy dzielnicy Kleszczówka, ale wszyscy pozostali mieszkający w centrum lub na osiedlach, chyba wolą wsiąść do busa i jechać prosto na Rybnik, bez przesiadek z autobusu do pociągu. Według mnie bardziej sensowne byłoby zwiększenie ilości połączeń dalekobieżnych, a nie lokalnych. Swoje spostrzeżenia opieram oczywiście tylko na "wąskim" przykładzie Katowic i Rybnika. ;)

  • ~Arteks 2016-02-16
    11:13:23

    0 4

    @daro_zory - nie bierzesz jednak pod uwagę kilku okoliczności perspektywicznych. 1. Przewozy busiarskie nie są ujęte w planie transportowym województwa w przeciwieństwie do kolejowych czy tych związanych z komunikacją miejską. To będzie miało pewne skutki o których na razie nie chcę pisać aby nie uprzedzać faktów. 2. Katowice planują budowę centrum przesiadkowej w Brynowie chcąc uporządkować i ograniczyć wjazd busów do centrum miasta na korzyść tramwajów i pociągów. A więc i tak będzie się trzeba przesiadać. 3. Owszem - ludzie z żorskich osiedli mają często busiki ale uważasz, że nie zamieniliby ich na coś bardziej cywilizowanego gdyby mieli taką możliwość? Przecież już teraz młodzi ludzie z Żor, Jastrzębia czy Cieszyna wstydzą się przed swoimi rówieśnikami z innych rejonów województwa za do stolicy województwa muszą podróżować w tak kiepskich warunkach. 4. Kwestia prestiżu. Zauważ jak PKP IC poprawiło ofertę, czasy jazdy i tabor - od razu wpłynęło to na drastyczny ubytek pasażerów w autobusach. Nawet tak renomowany przewoźnik jak Polski Bus tnie rozkłady bo... ludzie wolą jeździć pociągami. Żory i Jastrzębie to jedyne powiaty grodzkie na terenie wojewódzwa które nie mają komunikacji publicznej ze stolicą województwa! 5. Żory mogłyby walczyć o rewitalizację linii Żory-Orzesze i dobudowę łącznicy w okolice osiedli. Porażka frekwencyjna Twinpigs wiąże się z kiepską komunikacją Żor. Miasto które nie liczy się na mapie komunikacyjnej kraju - nie istnieje!

  • ~daro_zory 2016-02-17
    08:56:40

    4 1

    Fakt, transport kolejowy jest bardziej cywilizowany i prestiżowy niż busy, chociażby ze względu na zdecydowanie większą ilość miejsca dla podróżnych, jednak zastanawiam się czy byłby to wystarczający powód do zmiany środka transportu. Dla wielu na pewno tak, ale wydaje mi się, że w obecnych czasach ludziom chyba jednak zależy przede wszystkim na czasie, a w dalszej kolejności na komforcie. Oczywiście mogę się mylić, pewnie nie każdy ma takie podejście do tematu jak ja, ale szczerze mówiąc dla mnie nie ma to większego znaczenia czy jadę wypasionym pociągiem po szynach, autobusem po dziurach, czy busem z koniecznością podróży na stojąco. Natomiast zasadnicze znaczenie ma jak największa dostępność, czas przejazdu i w miarę niska cena (kolejność nieprzypadkowa). Podkreślam, że odwołuję się do własnych przekonań i obecnej sytuacji. Jeśli w przyszłości transport kolejowy w Żorach miałby być wznowiony lub nawet poszerzony o dodatkowe przystanki bliżej osiedli, na pewno bym się zastanowił czym dojechać przykładowo do Katowic czy Rybnika. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że w taki właśnie sposób podchodzę jedynie do podróży w miarę krótkich. Podróż do Krakowa/Wrocławia/Warszawy zdecydowanie wolałbym odbyć w pociągu. Zapewne wznowienie transportu kolejowego w Żorach jednocześnie ułatwiłoby podróż do tak oddalonych miast (może nawet bez przesiadki), dlatego uważam że na pewno nie zaszkodziłoby gdyby Żory ponownie zaistniały na mapie kolejowej.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.