zamknij

Wiadomości

Frankowicze lekko wyhamowali. W sądach mniej pozwów niż rok temu

2024-12-06, Autor: mz

Frankowicze wciąż pozywają banki, bo te oferują im zazwyczaj mało atrakcyjne ugody, ale w twardych danych widać spadek spraw zgłoszonych do rozpatrzenia w sądach - donoszą znawcy tematu. Z kolei ba najbliższe miesiące eksperci przedstawiają zróżnicowane prognozy.

Reklama

Frankowicze lekko wyhamowali z pozywaniem banków. Eksperci mówią o tzw. szczycie fali

Jak wynika z danych zebranych z 47 sądów okręgowych, w pierwszych trzech kwartałach 2024 roku wpłynęło około 54,9 tys. spraw frankowych, co oznacza spadek o 2% w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, gdy takich spraw było 56 tys.

Zdaniem ekspertów, ten niewielki spadek nie oznacza jednak słabnącego zainteresowania dochodzeniem roszczeń. W ich ocenie głównym motywem frankowiczów jest brak satysfakcjonujących propozycji ugód ze strony banków.

Banki nie są w stanie zaoferować frankowiczom ugód na satysfakcjonującym poziomie, a wyroki sądowe jednoznacznie faworyzują kredytobiorców - wyjaśnia radca prawny Adrian Goska z Kancelarii SubiGo.

Tysiące frankowiczów wciąż pozywają banki, ale impet słabnie

Ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby pozwów w sprawach frankowych, a choć w 2024 roku liczba nowych spraw nadal jest wysoka, nie obserwujemy już tak gwałtownego wzrostu, jak w latach poprzednich.

Możemy być na szczycie fali nowych postępowań, co wiąże się z wyczerpywaniem się liczby aktywnych kredytów frankowych - zauważa Piotr Glonek z Kancelarii Gardocki i Partnerzy.

Kluczowy wpływ nowelizacji

Najwięcej spraw frankowych wciąż trafia do Sądu Okręgowego w Warszawie, jednak ich liczba spadła rdr. o 30,2% (z 13,1 tys. do 9,2 tys.). Spadek ten wynika z nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, która od połowy kwietnia 2023 roku wprowadziła wyłączną właściwość sądów zgodną z miejscem zamieszkania powoda. W efekcie wzrost liczby pozwów odnotowały sądy w Gdańsku (+26,9%), Warszawie-Pradze (+12,9%), Poznaniu (+12%) oraz Wrocławiu (+21,9%).

Zmiany prawne miały na celu odciążenie SO w Warszawie, co stopniowo przynosi efekty. Niemniej, sądy w dużych aglomeracjach, takich jak Wrocław czy Gdańsk, pozostają pod dużą presją z uwagi na liczbę spraw i obecność banków oferujących kredyty walutowe – wyjaśnia Adrian Goska.

Czas to pieniądz

Jednym z głównych problemów wciąż jednak pozostaje czas trwania postępowań. Sąd Okręgowy w Warszawie wyznacza już terminy rozpraw na listopad 2026 roku.

Jak zauważa radca z Kancelarii Gardocki i Partnerzy, taka perspektywa może powstrzymywać część kredytobiorców przed złożeniem pozwu. Alternatywą są oferowane przez banki mediacje i ugody.

Frankowicze zwalniają w walce z bankami. Jakie prognozy na przyszłość?

W ocenie ekspertów, w najbliższych miesiącach liczba nowych pozwów może spadać, co wynika z ograniczonej liczby aktywnych kredytów frankowych. Jednak wzrost liczby pozwów z inicjatywy banków, które chcą chronić wypłacony kapitał, może prowadzić do większego obciążenia sądów.

Rozwiązaniem mogą być propozycje łącznego rozpoznawania spraw frankowych, co mogłoby ułatwić wypracowanie ugód między stronami - sugeruje Piotr Glonek.

Choć liczba nowych kredytobiorców frankowych nie rośnie, wielu obecnych kredytobiorców nadal nie zdaje sobie sprawy z możliwości podważenia umów w sądzie - zastrzegają znawcy tematu.

Wciąż pozostaje spora liczba osób, które nie wiedzą, że ich umowy mogą zawierać nieuczciwe klauzule. To może być potencjalnym źródłem nowych pozwów - prognozuje Adrian Goska.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na kogo oddasz głos w wyborach prezydenckich?










Oddanych głosów: 139

Prezentacje firm