Grzegorz Braun w Żorach: „zdrajcy i rabusie zaorali polskie górnictwo[...]powinni wisieć”

Kandydat na prezydenta Polski, Grzegorz Braun spotkał się dziś z mieszkńcami w Żorach i Jastrzębiu-Zdroju. Jak to bywa na Śląsku, kluczowym tematem przez większą część spotkania był węgiel i surowce energetyczne. Braun w Żorach nawiązał już na początku swojej przemowy do zamykania kopalń, konkretnie kopalni „Krupiński” w Suszcu. W ostrych słowach kandydat Konferederacji Korony Polskiej powiedział, że osoby za to odpowiedzialne to zdrajcy i powinni za „wisieć” lub stanąć przed prokuraturem.

My potrzebujemy bezpieczeństwa energetycznego. No tutaj w Żorach, tutaj na Śląsku, proszę państwa, ja to powiem, gdybyście wyposażyli mnie w takie możliwości, ja pociągnę do odpowiedzialności, nie ja sam, ale wystąpię z inicjatywą i będę się domagał, by wymiar sprawiedliwości upomniał się o zdrajców i rabusiów, którzy zaorali górnictwo w Polsce. Tych, którzy zdewastowali kopalnie Krupiński, to są zdrajcy. Powinni wisieć, ale jeżeli to się nie stanie, to powinni tłumaczyć się przed prokuratorami z tego, co tutaj zrobili – mówił Braun.

W Jastrzębiu-Zdroju natomiast Braun mówił o energetyce w Polsce. Nie brakowało krytycznych słów w stronę kupowania surowców z dalekich stron, co przekłada się na nasze rachunki. Braun zaznaczył, że „leżymy” na węglu i to ten surowiec powinien być dla Polski strategiczny.

Nie będziemy kupować gazu, ropy tam, skąd mogłoby być bliżej i taniej. Będziemy je sprowadzać choćby z drugiej strony globusa, choćby z ciemnej strony księżyca, byle nie tutaj. Na złość cioci odmrozimy sobie uszy. Nie będziemy wydobywać polskiego węgla, bo Eurokołchoz dąży do osiągnięcia całoklimatycznej neutralności. No to jest marksizm, leninizm, tylko na zielono, na tęczowo. To jest czysta głupota. To jest tak samo sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i nie mające pokrycia w zdrowym rachunku ekonomicznym, gdzie 2 i 2 jest 4 i nie będzie więcej ani mniej. To trzeba odrzucić. To trzeba po prostu odrzucić stwierdzając, że wszystkie umowy zawierane na szkodę, na zgubę Polaków przez niegodnych reprezentantów, te umowy z zasady, z istoty, są nieważne, zostały zawarte podstępnie, mają charakter wyłudzenia i wymuszenia rozbójniczego. Polski nie ogrzejemy ani w Jastrzębiu, ani w Jastrzębiej Górze na drugim końcu mapy. Nie ogrzejemy Polski, nie napędzimy wiatrakami do mielenia ptaków. Leżymy na węglu i ten węgiel może nam wystarczyć do końca świata i jeden dzień dłużej. I czarny, i brunatny. A kto wierzy w brednie klimatyczne, ten się rozminął z rozumem albo jest niegodziwcem, cynikiem, dobrze wie jak jest, ale chce brać udział w tym wymuszeniu rozbójniczym – dodał Braun.

„Trzeba odzyskać niepodległość”

Na początku swojej wizyty w Jastrzębiu-Zdroju Braun mówił o potrzebie odzyskania suwerenności, niepodległości.

Ja przyjeżdżam z bardzo prostym porędziem. Trzeba odzyskać niepodległość. Polska nie jest niepodległa. Władze warszawskie zdradziecko, bezprawnie i głupio abdykowały suwerenności. Zrzekły się prawa do rządzenia - mówił Braun.

Europoseł odnosząc się do początkowej tezy przez większość spotkania mówił o oddawaniu w obce ręce polskiego kapitału. W tym między innymi wojska polskiego. Jak mówił Braun, za decyzje w polskim wojsku są odpowiedzialne osoby, które nie „ślubowały wierności Polsce.

„Nic nie będę obiecywał”

Jako kandydat na prezydenta RP, Braun zwrócił się do zebranych słowami, że nic nie będzie obiecywał. Planem Brauna jako prezydenta jest powrót do normalności.

Ja przychodzę do Państwa z takim nietypowym programem. Ja obiecuję, że pewnych rzeczy na pewno nie zrobię. Że pewnych aktów na pewno nie podpiszę. Cały mój program, cały mój plan, który tutaj ilustruje różnymi przykładami. Szanowni państwo, to jest plan powrotu do normalności, powrotu do suwerenności, do niepodległości. To jest plan poważnego traktowania bezpieczeństwa i wolności i godności Polaków – mówił zgromadzonym zarówno w Żorach, jak i Jastrzębiu-Zdroju Grzegorz Braun.

Mieszkańcy na spotkaniu z Grzegorzem Braunem mogli usłyszeć dobrze znane słowa kandydata o polityce migracyjnej, polityce wobec Unii Europejskiej, wobec Ukrainy. Braun mówił również o normalizacji stosunków z sąsiadami.

Nie można, powtarzam i pewnie do końca tej kampanii powtórzę jeszcze 1500 razy, nie można i nie należy mieć poobrażanych wszystkich sklepów przy własnej ulicy, bo tak się nie da żyć. Trzeba normalizować stosunki z sąsiadami na wschodzie i na zachodzie, na południu i na północy. Trzeba robić dobre interesy. Nie chodzi o serdeczne, zażyłe przyjaźnie, jakieś romanse międzynarodowe, dyplomatyczne. Takich rzeczy nie ma i nie będzie. Trzeba natomiast robić dobre interesy, ale trudno robić dobre interesy, kiedy się buduje żelazne kurtyny. Trzeba normalizować stosunki z najbliższymi sąsiadami – mówił Grzegorz Braun.

Gaśnice pojawiły się na sali

Na spotkanie z Grzegorzem Braunem sporo osób przyniosło gaśnice, a więc atrybut Brauna w tej kampanii, który widzimy na jego logo.

Jeszcze jutro Grzegorz Braun będzie w naszym regionie. Odwiedzi Wodzisław Śląski, Rybnik oraz Racibórz.