zamknij

Wiadomości

Ile faktycznie miasto zapłaci za bezpłatną komunikację?

2013-06-03, Autor: mk
Wsiadasz do autobusu i jedziesz - bez biletu. Tak będzie w Żorach. Bezpłatną komunikację pasażerom obiecał prezydent Waldemar Socha. Założenie jest proste: skoro miasto i tak dopłaca, to dopłaci trochę więcej, aby zachęcić mieszkańców do korzystania z transportu zbiorowego. Trochę więcej czyli ile?

Reklama

Pod koniec marca prezydent Waldemar Socha zaprezentował swój pomysł wprowadzenia bezpłatnej komunikacji w Żorach. Według jego wyliczeń decyzja ta nie wpłynie znacząco na wydatki miasta. Aktualnie gmina dopłaca rocznie do przewozów realizowanych przez MZK 2,4 mln zł rocznie. - Wprowadzenie bezpłatnych przejazdów niewiele zwiększy nasze wydatki na komunikację miejską, bo do 3,3 mln zł. Nie jest to jakaś szczególnie duża kwota - tłumaczył wtedy Waldemar Socha.

 

>>>Żory pierwsze w Polsce wprowadzą bezpłatną komunikację autobusową

Dzięki takiemu rozwiązaniu wielu mieszkańców miałoby przesiąść się z prywatnych samochodów do autobusów. Nowe rozwiązanie wejdzie w życie nie wcześniej niż na początku przyszłego roku. Trwają bowiem rozmowy z Międzygminnym Związkiem Komunikacyjnym, którego gmina jest członkiem. - Jesteśmy bliscy porozumienia z MZK, skłaniamy się ku pozostaniu w związku i realizowaniu bezpłatnej komunikacji miejskiej w ramach związku - poinformowała Anna Ujma, doradca prezydenta ds. polityki informacji i promocji.

 

>>>Bezpłatna komunikacja w Żorach dopiero w przyszłym roku

 

Aktualnie trwa dokładne przeliczanie kosztów, jakie Żory faktycznie będą musiały ponieść. Jeżeli nadal będą korzystać z usług MZK, bezpłatna komunikacja będzie kosztować miasto 350 tysięcy złotych miesięcznie. Po analizie takie właśnie wyliczenia władzom Żor przedstawił szef związku Krzysztof Baradziej.

 

- Jeżeli już miasto Żory podejmie taką decyzję definitywnie, to spróbujemy się przymierzyć do kosztów tego przedsięwzięcia. Jeżeli pan prezydent będzie w stanie te koszty ponosić, to być może spróbujemy to organizować. Komunikacja będzie bezpłatna w tym przypadku dla pasażera, natomiast miasto musi za to oczywiście zapłacić. Według naszych wyliczeń w przypadku Żor to jest miesięcznie około 350 tysięcy złotych - powiedział Radiu 90, Krzysztof Bardziej.

 

Rocznie daje to więc kwotę ok. 4 mln złotych, a to około milion więcej niż zapowiedział prezydent Socha.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~gestskoczka 2013-06-03
    13:59:01

    1 3

    Monopolista pokazuje kły! Nadal nie wiem po co Żorom MZK? Widzę kilka powodów by wystąpić z MZK. Proszę osoby zainteresowane o wytłumaczenie mi że nie mam racji, podając racjonalne uzasadnienie. Powód nr 1. MZK ma jakiś majątek, bazę, biura. To mieści się w Jastrzębiu, więc podatki od nieruchomości i udziały w podatku od osób prawnych trafią do Jastrzębia. Pracownicy MZK to w większości mieszkańcy Jastrzębia a po Żorach nie kursują autobusy MZK za wyjątkiem linii z Jastrzębia. Ale Żory należąc do MZK proporcjonalnie muszą wnosić swój wkład do tych podatków, po co? Powód nr 2. Żory przynależąc do MZK proporcjonalnie muszą ponosić koszty MZK, czyli również utrzymywać linię E-3 kursującą na trasie Jastrzębie Zdrój – Wodzisław Śląski – Rybnik choć dwa miasta nie należą do MZK, jak również koszty utrzymania linii autobusowych na terenie powiatu wodzisławskiego. Po co? Powód nr 3. Nie chcę łaski pana Baradzieja, skoro nie ma jednolitej komunikacji na terenie subregionu zachodniego obejmującego cały teren łącznie z Rybnikiem i Wodzisławiem, to uważam za zasadne wystąpienie Żor z MZK i organizację MPK Żory. Usługi MZK są zbyt drogie, ja rezygnuję!!! Do Jastrzębia jadę Drabasem lub Z-11, zamiast płacić 3,80 płacę 3,00 zł! Osiemdziesiąt groszy nie majątek, ale kupojąc bilet popieram tańszego przewoźnika. Miasto nie powinno dopłacać do MZK a do biletów miesięcznych, szczególnie młodzieży szkolnej.

  • ~Dyzma 2013-06-03
    14:00:00

    11 0

    Kolejna zagrywka, tak samo jak z pawilonem. Miał kosztować 900tys., a skończy się na... No właśnie, a kto to wie? Na razie to, co stoi i straszy to już prawie 4 miliony. Teraz prezydent urządził sobie kampanię w mediach w sprawie darmowej komunikacji i powiedział, że niewiele miasto dopłaci. Niewiele, mówi pan prezydent ekonomista? Jemu zawsze wychodzi w mediach kilka razy mniej, niż potem jest w rzeczywistości. Policzmy więc - szef MZK Baradziej wyliczył na 350tys. miesięcznie, co daje 4,2 mln rocznie, a obecnie miasto płaci 2,4 mln rocznie. Suma - miasto za darmowe bilety dopłaci z budżetu 1,8 mln złotych rocznie, czyli rzeczywiście "NIEWIELE", jak twierdzi prezydent Socha. Który to już raz ten człowiek przeszarżował? Sądzę, że to dopiero początek tej tzw. populistycznej darmochy. Jak wyjdzie, że trzeba będzie dodać linie, lub uwzględnić dojeżdżających z Suszca czy Pawłowic, to wtedy wszyscy obudzą się z przysłowiową ręką w nocniku, ale wtedy co tam się będziemy martwić - wciśnie się to spółce miejskiej lub założy nową?

  • ~nonsens 2013-06-03
    20:25:30

    8 1

    Skończy się tak jak pisze Dyzma, że ta darmowa komunikacja będzie kosztować kilka razy więcej niż obecnie. Moim zdaniem Socha ma bardzo złych doradców. Możliwe że w urzędzie brak osób które znałyby się na ekonomii. Stąd jego zupełnie irracjonalne pomysły i dziura w budżecie miasta. Brak też jakiejkolwiek strategii i jakiegokolwiek kierunku w jakim ma iść miasto. W Żorach nie załatwia się nigdy meritum problemu ale próbuje się robić medialne szopki, a ludziom wciskać kit. Nikt nie prosił prezydenta o darmową komunikację. Ludzie chcą tylko więcej autobusów i lepszego dojazdu z osiedli do centrum, z Roju i Rownia do centrum, a także do Gliwic, Rybnika, Katowic, Jastrzębia, Bielska i innych miast. To niech załatwi, a nie kolejny jakiś idiotyczny pomysł który potem okaże się problemem dla jego następców którzy będą rządzić miastem i pustym skarbcem.

  • ~dluznik 2013-06-04
    11:01:42

    6 0

    No, no, nonsens! Dawno już tak sensownie nie pisałeś. Podtrzymuje sens Twojej wypowiedzi w całej sensownej rozciągłości tej populistycznej beznadziei. Zapomniałeś dopisać, że pustym skarbcem Żor na następne dekady, bo to, że liczba wpływów podatkowych będzie spadać, tak jak i liczba mieszkańców Żor, a zadłużenie skutecznie zahamuje możliwość wydzierania następnych funduszy, jest dla wszystkich trochę bardziej zorientowanych mocno oczywiste. Taka jest strategia rozwoju tego miasta, tzw. rozwoju zadłużonego. Czyżby to nowa, ekonomiczna terminologia, na miarę pseudoekonomistów zarządzających naszym miastem i bezradnych radnych, których jeden z doradców prezydenta, nazywa dysalgebraikami, bo nie potrafią podobno dodawać? Pytanie brzmi, kto z nich wygra ten swoisty ranking w oscylowaniu wokół 60% długu. Jeden z doradców już podwinął ogon i zwiał z forum, jak miał odpowiedzieć na poważne i ważne dla przyszłości miasta pytania. Pochwalił się złożeniem wniosku do prokuratury na jakiegoś hejterka, pobrylował, pouświadamiał i uciekł na swoje śmieciowe referendum, to znaczy terytorium.

  • ~żorzaninek 2013-06-04
    18:45:37

    2 0

    okaże się, że pan prezydent zrobił zadymę pr wokół własnej osoby... zamiast mówienia o wyroku, czy procesie, niech mówią o darmowej komunikacji miejskiej, której mieszkańcom i tak nie dadzą... komunikacja miejska to nie zabawka dla dzieci nie potrafiących się nią bawić, tym powinni się zajmować poważni ludzie, a nie tacy z przypadku! A efekt przypadku widać już dłuuugie lata. Panie prezydencie niech się pan otrząśnie i zajmie problemem poważnie z ludźmi, którzy mogą to robić z zamiłowaniem, a nie z przypadku lub przymusu

  • ~AleDom 2013-06-11
    02:07:50

    1 0

    @~gestskoczka: 1. teren zajezdni PKMu należy do PKMu, który należy do MZK. MZK obsługuje Żorskie linie 3xx. Nie wiem jak mogłeś tego nie zauważyć pomimo naklejek na pół szyby w każdym autobusie. W Żorach swoje siedziby ma 3 przewoźników jeżdżących na zlecenie MZK, z ich zajezdni to Żory dostają kasę. Ich pracownicy to zapewne w większości mieszkańcy Żor. 2. Miasto płaci głównie za wozokilometry na terenie gminy, więc nie przesadzaj (w porównaniu do innych miast Żory płacą niską stawkę). Poza tym MZK jakiś czas temu przyznało że E-3 im się akurat opłaca, więc to strzał kulą w płot. Wodzisław do E-3 i linii 2xx nie dopłaca, w związku z czym wnioski wodzisławian są przez MZK ignorowane. Idąc Twoim tokiem myślenia Jastrzębie, Mszana, itp. dopłacają do linii 3xx - po co? 3. Te "MPK Żory" powinno posiadać jakieś pojazdy? Jeżeli tak to za co je zakupisz? Jeżeli nie - chcesz by powstała kolejna niepotrzebna biurokracja? W Z-11 jeździsz busikiem wyprodukowanym z myślą o wożeniu ziemniaków a nie ludzi, a na 101 normalnym autobusem miejskim. Jak matka z dzieckiem w wózku albo osoba niepełnosprawna (na wózku) ma wsiąść do twojego kochanego busiarza? Czy w Z-11 są bilety miesięczne tańsze niż w MZK i ulgi 50% (jak w MZK)? Załóżmy że autobus zabiera na pokład 110 osób - ile trzeba busów by wszyscy się do nich zmieścili? Autobus o którym wspomniałem ma długość 12 metrów - a jaką długość ma sznur busików? Czekam na odpowiedzi ;-)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 43