zamknij

Wiadomości

Ksiądz z parafii pw. Świętych Apostołów Filipa i Jakuba ostro o Przystanku Żory

2018-08-20, Autor: nm

Organizatorzy Przystanku Żory wystosowali list otwarty do parafii pw. Świętych Apostołów Filipa i Jakuba. Powodem jest kazanie, które wygłosił podczas wczorajszej mszy jeden z księży. Duchowny sugerował m.in., że muzyka propagowana podczas wydarzenia ma negatywny wpływ, a oficjalne logo ma satanistyczny wydźwięk.

Reklama

Kazanie zostało wygłoszone podczas niedzielnej mszy o godzinie 11.00. Autorzy listu zwracają jednak uwagę, że krytyka festiwalu została przedstawiona już w sobotę w trakcie wieczornego nabożeństwa. Ksiądz, który jest jej autorem zarzucał organizatorom, że muzyka propagowana podczas Przystanku Żory ma m.in. negatywny wpływ na ilość narkomanów i alkoholików w mieście, a oficjalne logo wydarzenia związany jest z satanizmem. Autorzy listu zwrócili również uwagę na fakt, iż duchowny sugerował, że środki publiczne pozyskane na organizację festiwalu są „przeznaczone na walkę z naszymi przekonaniami”. Duchowny sugerował również, że kultura prezentowana podczas festiwalu jest przeciwieństwem naszej kultury narodowej.

- „Karygodnym dla nas wydaje się fakt, że została przypięta nam ocena „szerzenia zła” i „opętania diabłem” tylko na podstawie gatunków muzycznych reprezentowanych przez zaproszone zespoły oraz przez stosowanie znaku pacyfki w naszym logo, która na całym świecie postrzegana jest jako znak pokoju i miłości – i również w takim kontekście została przez nas użyta. Ponadto opinia została zbudowana wyłącznie na podstawie pobieżnego przejrzenia strony internetowej i na podstawie przekonań, a nie faktów” – czytamy w liście opublikowanym na oficjalnym fanfage'u na Facebooku.

Organizatorzy Przystanku Żory twierdzą, że ksiądz odniósł się jedynie do informacji zawartych na oficjalnej stronie festiwalu i zignorował prawdziwy przebieg wydarzenia. Z ambony nie padły bowiem słowa odnoszące się do akcji towarzyszących takich jak spotkania kulturalne ZPT czy działań charytatywnych (zbiórka plastiku na rzecz chorej Sabinki , rejestracja potencjalnych dawców szpiku Fundacji DKMS, licytacja zdjęć na rzecz żorskiego hospicjum).

W liście poruszona została również kwestia finansowania 3. edycji Przystanku Żory. - „Współfinansowanie zostało pozyskane na drodze dotacji na rzecz dóbr kultury i sztuki (ponownie odwołujemy do całościowego programu festiwalu). Żadna instytucja miejska nie wyraziła obaw co do charakteru naszej imprezy, o czym świadczy fakt, że w organizację włączył się między innymi Miejski Ośrodek Kultury w Żorach, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Żorskie Centrum Organizacji Pozarządowych, a także pozytywne opinie Pogotowia Ratunkowego oraz Komendy Policji Miejskiej w Żorach. O tym również nie wspomniano podczas kazania.” - tłumaczą organizatorzy wydarzenia.

Wczoraj przed godziną 21.00 autorzy listu poinformowali o e-mailu przesłanym przez parafię, w którym ustosunkowano się do listu otwartego. Parafia wyraziła również chęć spotkania z organizatorami festiwalu. Dodatkowo poinformowano także o zmianie kazania podczas mszy świętych o godzinie 17.00 oraz 20.30.

O komentarz w związku z tą sytuacją poprosiliśmy proboszcza parafii pw. Świętych Apostołów Filipa i Jakuba Ks. Proboszcza Stanisława Gańczorza. - Wczoraj byłem nieobecny, ale o 17.00 i 20.30 w treść homilii znalazła się już tylko pierwsza część – tłumaczy. - W czwartek odbędzie się spotkanie pomiędzy organizatorami, księżmi a Radą Parafialną i wtedy porozmawiamy na ten temat.

Oceń publikację: + 1 + 35 - 1 - 75

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (17):
  • ~gestskoczka 2018-08-20
    16:50:14

    76 26

    Księżom i innym przywódcom religijnym powinno się wierzyć na słowo. Jeżeli człowiek traci zaufanie do księdza, traci zaufanie do religii. Bo to jest obszar pozarzeczywisty, nieempiryczny. Ksiądz, który grzmi z ambony, a jego kazanie oparte jest na plotkach, które wierni mogą zweryfikować, moim zdaniem działa na szkodę Kościoła.

    Gdyby ten ksiądz na kazaniu mówił to tylko do swoich wiernych, byłaby to wewnętrzna sprawa Kościoła. Nie dopuszczalne jest jednak, by słowa z takiego kazania wywierały nacisk na władze w państwie bądź co bądź – gdzie oficjalnie jest rozdział państwa i Kościoła. Ja w przeciwieństwie do tego księdza byłem na koncertach w oba dni – nie piję od lat kilkunastu – bawiłem się dobrze, pijanych i naćpanych nie widziałem więcej jak na innych koncertach. Były tam też moje wnuczki ze swoimi rodzicami – najstarsza idzie teraz do pierwszej klasy – też dobrze się bawiły, wspominają eksplozję kolorów.

    A co do pacyfy, mam taką wytatuowaną na ramieniu już 45 lat, i nigdy nie stwierdziłem u siebie opętania diabłem ani nie słyszałem takich opinii od osób które mnie znają.

  • ~azan3 2018-08-20
    19:23:26

    56 26

    Wielu ludzi narzeka na parafię Filipa i Jakuba mimo że należą do tej parafii chodzą do innych kościołów. Byłem wiele lat parafianinem Filipa i Jakuba, ale proboszcz przegina.

  • ~Danuta Paździor 2018-08-20
    21:28:54

    30 92

    myslę ,że to bardzo mądry ksiądz,ma rację

  • ~Danuta Paździor 2018-08-20
    21:34:35

    17 71

    wiele racji dla pokoleń:)

  • ~azan3 2018-08-20
    22:13:27

    36 19

    To zabawne, ale miałem pod swoim wpisem 5 plusów , a chwilę potem 4 plusy. To na pewno sprawka szatana....

  • ~minges 2018-08-20
    22:30:43

    41 15

    Bardzo trafny komentarz z innej storny internetowej (cytat): "kazanie było w ogóle pod innym kątem, omówiono kontekst zagrożeń duchowych, jakie czają się pod pewnymi postaciami i przesłaniami, ale jako tako nie skrytykowano samej idei festiwalu. Kościół i księża są od tego, by dbać o sprawy duchowe i pod tym kątem ksiądz miał rację - ale poza tym nie skrytykował samej idei festiwalu, na którym bawiło się setki ludzi, działając również w szczytnym celu. Problemem jest brak zrozumienia, zdania wyrwane z kontekstu, a najgorsze, że ksiądz oparł kazanie o rzeczy "zasłyszane", a później organizatorzy PŻ w liście otwartym też oparli się na rzeczach "zasłyszanych". Dobrze, że finalnie obie strony chcą się spotkać. Przykre jest tylko to, że ze strony fanów PŻ na FB wylało się mnóstwo hejtu na KK, w zupełności bezpodstawnego. W ogóle temat do szerszej dyskusji, kto wie coś na temat zagrożeń duchowych - wie o co chodzi. Mniej jadu Rodacy"

  • ~minges 2018-08-20
    22:41:09

    28 37

    azan, no widzisz, a to ciekawe. Piszesz, że wielu ludzi narzeka? Wielu tzn. ilu? To typowo subiektywne spostrzeżenie. Dlaczego? Bo ja z kolei znam "wielu" ludzi, którzy z ościennych parafii, a nawet i miejscowości jeżdżą specjalnie właśnie do Filipa i Jakuba. Akurat tego kazania nie głosił ks. proboszcz, więc oskarżenie z Twojej strony nietrafione. Kościół musi bronić sfery duchowej i przypominać o zagrożeniach, które mogą tą sferę atakować.

  • ~azan3 2018-08-21
    19:41:21

    19 15

    @minges- ilu? Bardzo wielu ;) A gdzie napisałem, że to proboszcz wygłosił to kazanie? Najpierw naucz się czytać , a potem komentuj
    Pozdrawiam subiektywnie

  • ~LeMyrg 2018-08-22
    19:26:06

    23 17

    czarnej mszy tam nie było, kotów też nikt nie jadł (ja nie widziałem). przydałoby się więcej zaufania ze strony duszpasterzy względem swojej owczarni - to tylko 2 "podejrzane" dni w roku w odniesieniu do 52 niedziel i kilku innych świąt kościelnych, kiedy propagowane są tylko wartości chrześcijańskie, niczyją silną wiarą zachwiać nie powinny - a "błądzący" będą "błądzić" dalej ... poza tym, czy już wszystkie objawy kultury w tym kraju muszą być "narodowe" w rozumieniu "katolickie"?

  • ~nonsens 2018-08-23
    08:07:54

    27 14

    To ludzie mają prawo słuchać tylko gregorialu i muzyki poważnej? Mi to wygląda raczej na to że kościół chcialby mieć monopol na imprezy. A tak nie będzie bo co raz mniej młodych jest zainteresowanych przynudzaniem księży.

  • ~Juliusz Kobylanka 2018-08-28
    22:47:13

    1 7

    W sieci znalazłem taki artykuł:
    http://plockaoaza.pl/pacyfka-znak-pokoju-czy-znak-szatana/
    I jest problem.

  • ~gestskoczka 2018-08-29
    07:40:35

    9 0

    @Juliusz Kobylanka, nie otwierałem tego adresu (oaza!) co podałeś tak, jak nie czytałem broszurek PZPR w latach 70. ubiegłego wieku.

    Ideologiczne informacje mają to do siebie, że prawdy i pół-prawdy wymieszane z ideologią mają kształtować umysły według wskazanego schematu. Ale przeczytałem na temat pacyfy w Wikipedii i skonfrontowałem z tym co pamiętam z lat 70, gdy pacyfa była w środowisku ważniejsza niż orzeł (nawet ten z koroną). Wtedy była mowa że pacyfa to dar Pablo Pcasso na Światowy Kongres Pokoju we Wrocławiu.

    Jaka jest prawda na temat pacyfy – nie wiem. Wiem że pacyfa nie była na sztandarach wojennych, inne symbole bywały, nawet krzyż.

  • ~Juliusz Kobylanka 2018-08-29
    20:15:24

    3 10

    @gestskoczka - Skoro podany przeze mnie adres jest odrażający, zacytuję treść tego artykułu w całości.
    http://plockaoaza.pl/pacyfka-znak-pokoju-czy-znak-szatana
    - Diecezja Płocka

    "Dziś o znanym wszystkim symbolu , który ma ciekawą historię. Serfując w Internecie, natknęłam się na ciekawy artykuł, który z pewnością rozwieje nasze wątpliwości co do tego znaku. Pan Mateusz Ośko wyjaśnia czym jest „pacyfka”, jaka jest geneza tego znaku graficznego oraz czy noszenie go jest złem, grzechem.

    „PACYFKA – ZNAK POKOJU CZY SZATANA?
    Ostatnimi czasy popularny stał się symbol o nazwie „pacyfka”. Chętnie nosicie ją na koszulkach, kolczykach, naszyjnikach, czy też używacie w formie breloka do kluczy. Jednak co oznacza ten znak? Czy nosząc go, nie obrażacie tym samym Pana Boga?

    Wielu ludziom symbol ten kojarzy się z pokojem. W tym znaczeniu został on użyty po raz pierwszy w 1958 roku i od tego czasu używano go, głosząc „Make love, not war” (Czyń miłość, nie wojnę). Za twórcę pacyfki uważa się brytyjskiego filozofa Bertranda Russela. Zaprojektował ją tak, że widzimy litery alfabetu semaforowego N i D nałożone na siebie, co ma oznaczać Nuclear Disarmament (rozbrojenie nuklearne). Litery te dodatkowo są otoczone okręgiem symbolizującym naszą planetę. Logo szybko zyskało popularność zwłaszcza wśród tzw. hipisów, którzy przyjęli pacyfkę jako swój znak rozpoznawczy. Byli oni nazywani dziećmi ziemi, zachowywali się niekonwencjonalnie, żyli zgodnie z naturą, krytykowali „wyścig szczurów” i własność prywatną. Twierdzili, że ziemia jest wystarczająco duża dla wszystkich i niepotrzebne są wojny o terytoria. Głosili pokój, więc pacyfka idealnie pasowała do ich poglądów. Na podstawie tych informacji nasuwa się myśl, że pacyfka jest bardzo pozytywnym znakiem, używanym głównie przez młodych ludzi pragnących pokoju na świecie. Dlaczego więc miałby nie podobać się Bogu? Odpowiem – istnieje też druga strona medalu.
    niebezpieczne_znaki

    Znak ten występował znacznie wcześniej niż w roku 1958. Używany był już w średniowieczu, a niektórzy twierdzą, że nawet w starożytności. Funkcjonował wtedy pod nazwą „Krzyż Nerona” (św. Piotr został ukrzyżowany na odwróconym krzyżu w Rzymie za czasów Nerona) i był znakiem satanistycznym, a więc takim, którym posługiwali się ludzie służący szatanowi. Nawet współcześnie, w czasie czarnych mszy, z tyłu ołtarzy, widnieje właśnie ten symbol. Według satanistów, znak ten wcale nie oznacza liter ND (wtedy alfabet semaforowy przecież w ogóle nie istniał), ale odwrócony, wbity w ziemię i połamany krzyż, zwiastujący ostateczny upadek chrześcijaństwa i Jezusa. Inni mówią, że pacyfka używana była też przez czarnoksiężników. Nazywana była przez nich „stopą kruka” lub „stopą czarownicy” i często używano jej podczas czarów. Inną interpretację podaje średniowieczne pismo runiczne – znak z ramionami w górze oznaczał człowieka. Ramiona w dół, jak w pacyfce, oznaczają więc coś przeciwnego – zaprzeczenie człowieka, jego upadek. Takich wersji jest kilka, ale z każdej wynika jasno, że noszenia „krzyża Nerona” należy unikać za wszelką cenę, oznacza on bowiem zwycięstwo szatana nad Bogiem i oddanie się wysłannikom piekła.

    Chrześcijanin, znając historię pacyfki, ma nie lada dylemat. Zwłaszcza jeżeli już posiada jakieś ubrania na których widnieje ten symbol – wyrzucić czy zostawić? Cóż, niektórzy mówią, że szatan celowo podsunął w 1958 roku brytyjskim aktywistom swój znak, aby rozprzestrzenić „krzyż Nerona” na cały świat. Inni twierdzą, że to zbieg okoliczności, a pacyfka współcześnie oznacza wyłącznie pokój. Jak do tego znaku powinniśmy się odnosić? Moim zdaniem należy szanować to, w jakiej wierze inni go używają, samemu jednak zaprzestać noszenia tego symbolu. Jeżeli naprawdę chcemy pokazać światu jak bardzo miłujemy pokój, co jest przecież rzeczą bardzo chwalebną, to zamiast pacyfki wykorzystajmy znak krzyża – przecież prawdziwy pokój jest w Bogu i również w ten sposób można interpretować symbol wszystkich chrześcijan.”

    Podsumowując: symbol, kojarzący się większości ludzi z pokojem i dobrem, okazuje się symbolem kultu szatana… SPRAWDZAJMY ZNACZENIE SYMBOLI, KTÓRE NOSIMY!"
    - koniec cytatu
    Nie trzeba się "spinać". Każdy rozsądny człowiek sam sobie da odpowiedź. Nigdy nie należy negować poglądów innych osób.

  • ~azan3 2018-08-29
    23:18:05

    12 2

    @Kobylanka- ten tekst to strasznie, robienie wody z mózgu i zabobony. To jest tylko symbol. Załóżmy zatem taką sytuację, że weźmiemy człowieka nieskalanego żadną wiarą, przesądami, z buszu, z czystym umysłem i człowiekowi takiemu damy do noszenia całe życie pacyfkę. Coś mu grozi? Nie sądzę, jak jest dobrym człowiekiem, to nic mu nie grozi. Nie siejmy w XXI wieku takich zabobonów i nie zaśmiecajmy sobie umysłu.

  • ~gestskoczka 2018-08-30
    07:19:21

    11 2

    @Juliusz Kobylanka jesteś sadystą (kato-sadystą) jak ci, co ogniem i mieczem wpajali jedynie słuszną wiarę.

    Tylko sadysta potrafi wyartykułować z siebie takie zdanie, cytuję:

    „@gestskoczka - Skoro podany przeze mnie adres jest odrażający, zacytuję treść tego artykułu w całości.”

    Pozdrawiam Cię w pokoju. Nie ewangelizuj mnie, jestem odporny na indoktrynacje.

  • ~Juliusz Kobylanka 2018-08-31
    17:44:52

    1 7

    @gestskoczka, @azan3
    Super. Czytacie tylko pierwsze zdania i już oceniacie wszystko i wszystkich. Czytanie ze zrozumieniem, czytanie do końca - macie z tym problem.
    Ja tylko zacytowałem tekst, który można znaleźć wszędzie. Zaś na końcu dopisałem, czego nie doczytaliście, a powtórzę: "Nie trzeba się "spinać". Każdy rozsądny człowiek sam sobie da odpowiedź. Nigdy nie należy negować poglądów innych osób. ". I gdzie tu kato-sadyzm, robienie wody z mózgu? Miłego dnia.

  • ~azan3 2018-09-01
    10:15:03

    7 0

    Szanowny panie Kobylanka. To bezczelność zarzucanie komuś, że przeczytał pierwsze zdanie i nie do końca. Otóż informuję cię, że przeczytałem do końca i ze zrozumieniem. I mam wrażenie, że próbujesz na siłę nas przekonać do swoich poglądów. Ja wyraziłem tylko swoją opinię, a nie jak sugerujesz, że się spinałem, ale widzę, że twój umysł jest zamknięty na argumenty i to ty nie czytasz ze zrozumieniem. I twierdzisz, że każdy rozsądny człowiek da sobie odpowiedź. Religia i wiara w znaczenie symboli nie ma nic wspólnego z rozsądkiem, bo jak niby sobie wytłumaczysz rozstąpienie Morza Czerwonego czy zmartwychwstanie? I nie gadaj bzdur, że wszędzie można znaleźć informację na temat znaczenia pacyfki. Gdzie niby? Na targu? Na ulicy? W urzędach? W każdej książce i gazecie, w telewizji? Co to znaczy wszędzie? Masz niebezpieczne i skrajne poglądy jakiegoś fanatyka.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1038