zamknij

Wiadomości

Ludzie z pasją: „Są dwa Kościoły – ten z mediów i ten rzeczywisty” [wideo]

2017-11-12, Autor: wk

Czytelnia w bibliotece okazała się za mała, a ilość krzeseł niewystarczająca, na czwartkowe (9.11) spotkanie księdza Adama Bonieckiego z mieszkańcami Żor. Nie zabrakło jednak wartościowych wypowiedzi i humoru, tak charakterystycznego dla zakonnika.

Reklama

Od gromkich braw rozpoczęła się ponad dwugodzinna wizyta ks. Adama Bonieckiego w żorskiej bibliotece. Tuż po nich nadszedł czas na trudną rozmowę z Arturem Madalińskim, na początku której padły pytania o upomnienie zakonnika przez przełożonego Prowincji Polskiej Zgromadzenia Księży Marianów. To pierwsze upomnienie po przywróceniu go w lipcu do głosu i zniesieniu wcześniejszego, 6-letniego zakazu wypowiedzi do mediów. W treści komunikatu wydanego przez Zgromadzenie nie ma odniesienia do konkretnych wypowiedzi ks. Bonieckiego, na co zwrócił uwagę A. Madaliński. – Jest też podejrzenie, że chodzi o wywiad dla Gazety Wyborczej, gdzie ksiądz powiedział, że wierzy w Kościół powszechny, a nie wierzy w Konferencję Episkopatu Polski. To jest możliwe? – zapytał.

- Wierzę, że przez Kościół docierają do mnie sakramenty. Wierzę, że Kościół przechował Słowo Boże i że Kościół rodzi świętych. To jest przedmiot wiary – przyznał redaktor senior „Tygodnika Powszechnego”.

Podczas rozmowy nie zabrakło też pytań na temat braku autorytetów czy współczesnej kondycji Kościoła w Polsce. – Myślę, że są dwa Kościoły – ten z mediów i ten rzeczywisty. Ten z mediów jest taki, jak media. Tak to jest. Jak jest ksiądz-pedofil albo ksiądz, który pokłócił się z biskupem, to 15 stacji telewizyjnych stoi pod jego plebanią. A jak jest proboszcz dobry, święty, który opiekuje się biednymi, to pies z kulawą nogą się nim nie zainteresuje – przyznał ks. A. Boniecki. – Jak się przyłoży rękę do tego dzieła [Kościoła jako wspólnoty – przyp. red.], to się już to inaczej widzi. Są krytycy, którzy bardzo dużo się na temat Kościoła wypowiadają będąc na pozycjach obserwatorów. A są też ci, którzy się angażują – dodał.

Po pytaniach zadanych przez A. Madalińskiego do mikrofonu dopuszczeni zostali uczestnicy spotkania, którzy nie tylko chętnie pytali np. o podziały społeczne, ale i dzielili się swoimi refleksjami. – Zostaje w nas coś, czego nigdy nie zapomnimy. Takich spotkań… myślę, że nam wszystkim tego potrzeba – podsumowała jedna z uczestniczek.

Zapraszamy Was do obejrzenia relacji wideo ze spotkania:

- Słuchając tej dyskusji pomyślałem sobie, że jedną z najważniejszych cech Adama Bonieckiego jest POKORA. Osoba ta traktuje każdego człowieka poważnie. Słucha wszystkich argumentów. I co najważniejsze – nikogo nie ocenia. Stara się każdego człowieka zrozumieć i tłumaczy skąd mogły wziąć się jego reakcje. Tego bardzo brakuje we współczesnej Polsce, w której dominuje ton oskarżycielski. Nie ma miejsca na debatę, czyli wymianę poglądów, bez narzucania swoich racji – podsumowuje spotkanie Dariusz Filak, redaktor Miejskiego Ośrodka Kultury, bloger i autor książki „Dziennik pisany nosem”. Pytanie przez niego zadane możecie zobaczyć na materiale wideo.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.