zamknij

Wiadomości

Mieszkańcy mogą tworzyć miejskie prawo, ale się do tego nie garną. Dlaczego?

2013-10-04, Autor: Wioleta Kurzydem
Przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi, coraz więcej lokalnych polityków decyduje się oddać część swojej władzy mieszkańcom. Modne staje się teraz uchwalanie budżetu partycypacyjnego i obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Okazuje się, że choć w Żorach nie mamy typowego budżetu obywatelskiego, to druga instytucja nie jest dla nas nowością - mieszkańcy już od kilku lat mogą stanowić miejskie prawo.

Reklama

Zapis o obywatelskiej inicjatywie uchwałodawczej został wprowadzony do Statutu Gminy Miejskiej Żory już w 2009 roku, lecz do tej pory jeszcze nikt nie skorzystał z tej okazji. Pomysł narodził się podczas nieformalnych spotkań Piotra Kosztyły, Przewodniczącego Rady Miasta, i radnych: Wojciecha Maroszka, Piotra Huzarewicza, Ireneusza Jagusia, Krzysztofa Mentlika i Dariusza Domańskiego. - Uważaliśmy, że nasz statut jest anachroniczny i w toku naszych rozmów pojawiło się kilka propozycji, między innymi ta - wspomina Piotr Kosztyła. - Daliśmy mieszkańcom większą możliwość decydowania o losach miasta.W Żorach z propozycją nowej uchwały może wystąpić już 500 mieszkańców, to o wiele mniej, niż w innych miastach. Mimo takiego ułatwienia, nikt jeszcze nie zdecydował się zaproponować zmiany w miejskim prawie. Dlaczego?

Piotr Kosztyła uważa, że Rada Miasta po prostu stara się wypełniać większość inicjatyw mieszkańców, a w podejmowanych decyzjach nie ma kontrowersji. - Nie było też sytuacji, kiedy Rada nie chciała się zajmować danym tematem, a właśnie wtedy mieszkańcy mogliby skorzystać z tej inicjatywy - dodaje.

Według Grzegorza Wójkowskiego, Prezesa Zarządu Stowarzyszenia Aktywności Obywatelskiej Bona Fides z Katowic, przykładem miasta, w którym obywatelska inicjatywa uchwałodawcza nie jest tylko pustym zapisem są Katowice. Mieszkańcy aktywnie korzystają z tej instytucji i od momentu wprowadzenia jej w życie, przeforsowali już cztery swoje projekty. Inicjatywy te dotyczyły m.in. mieszkań komunalnych oraz wprowadzenia programów: "Nas troje i więcej" i "Aktywni Seniorzy". - Mieszkańcy zaczynają interesować się życiem miasta i chętniej mobilizują się do akcji, a przede wszystkim w praktyce uczą się tego, jak tworzy się prawo - wylicza zalety Wójkowski.

Niedawno pisaliśmy o propozycji radnych Platformy Obywatelskiej, która miałaby wprowadzić do miasta instytucję budżetu partycypacyjnego. Wasze opinie na ten temat były podzielone. >>> Czytaj tutaj: Czy miasto zdecyduje się na budżet obywatelski? To temat na fali, obecnie w całym kraju można zaobserwować wysyp budżetów partycypacyjnych. - Część włodarzy prawdopodobnie chce zbić na tym kapitał polityczny, ale jeśli takie inicjatywy będą dobrze wprowadzone, nie będę się sprzeciwiał - uważa Grzegorz Wójkowski. - Ważne, by mieszkańcy chcieli się angażować w życie swojego miasta.

Dlaczego w Żorach nie sprawdziła się instytucja obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej? Powodem jest słabe zaangażowanie mieszkańców miasta czy raczej brak informacji o możliwości stanowienia prawa? Czekamy na Wasze opinie!


Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~grom 2013-10-04
    13:48:16

    6 0

    Ludzie zdają sobie sprawę, że nie mają wpływu na politykę, i tyle!

  • ~malkontent58 2013-10-04
    16:41:47

    6 0

    Jak zaklepywaliście kolejne kredyty i zadłużaliście miasto, to nikt mieszkańców nie pytał o zdanie, a teraz jak jest źle, to się pytacie? Wielka to obłuda, ale tak się rządzi w tym kraju na wszelkich szczeblach ....

  • ~gestskoczka 2013-10-04
    21:54:26

    0 0

    Może jestem słabo uświadomionym żorskim obywatelem, ale naprawdę nie słyszałem o obywatelskiej inicjatywie uchwałodawczej. Niektórzy radni nie chcą dać mieszkańcom możliwości decydowania o budżecie obywatelskim, a tu nagle dowiaduję się że mam możliwość inicjatywy uchwałodawczej. I radni nie boją się że mieszkańcy wystąpią z inicjatywą zawieszenia diety radnego w związku z tragicznym zadłużeniem miasta? Na dwóch osiedlach, Pawlikowskim i Sikorskim wybierano 6 radnych, choć wyborcy wolno było wskazać tylko jedno nazwisko. Na zebrania mieszkańców na Pawlikowskim chodzi jeden i ten sam radny, reszty nie znam. W skali miasta jest trzech radnych dla których mam szacunek, pozostałym chętnie bym głosował za zablokowaniem diety radnago.

  • ~ametyst 2013-10-05
    11:55:47

    1 0

    Niestety w naszym kraju nie wykształciło się coś takiego, jak społeczeństwo obywatelskie.

  • ~malkontent58 2013-10-05
    16:28:01

    2 0

    A jak się miało hmmm "wykształcić"...jak całą "obywatelskość" tego społeczeństwa zawłaszczyła Platforma...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 42