MZK: większe autobusy i więcej kursów 1 listopada

Artek ale ty jesteś nudny i monotematyczny. Dowartościowujesz się takimi wpisami?

@gestskoczka - ponieważ jesteś starszą osobą, nie mam pretensji ani z powodu twoich starczych złośliwości ani z powodu tego, że ci się mylą duże Solarisy czy Sory z malutkimi Kapenami... Szanuję też międzymiejskie autobusy MZK obsługujące Żory, zwróciłem ci nawet kiedyś uwagę jak psioczyłeś na MZK, że jeśliby zabrakło MZK czy ZTZ to żorskie dzieci spotykałyby autobusy tylko poza swoim miastem... Natomiast BKM to kompromitacja - sam potwierdzasz, że ludzie w tym jeżdżą jak śledzie niczym w ukraińskich marszrutkach, a władzom miasta wsio-radno. Bo te pojazdy nie nadają się do jeżdżenia po gęsto zaludnionym terenie. Minibusy stworzono z myślą o obsłudze obszarów peryferyjnych czy wiejskich, a nie miast. PS. Linkowanie obcych stron jest zabronione i faktycznie kasują takie wpisy. Ale tujastrzebie, tuzory i rybnik.com.pl to siostrzane portale należące do rybnickiej redakcji.

@gestskoczka - przykładami z Tychów mnie nie uraziłeś bo ja sam uważam na rybnickim forum to miasto za świetny przykład dla Rybnika. Natomiast jeśli już operujesz tymi określeniami typu XX czy XXI wieku to z przykrością muszę stwierdzić, że Żory pod kątem komunikacji wróciły gdzieś do poziomu z lat 60. i 70. i jako osoba która w tym czasie przybyła do Żor musisz potwierdzić, że poziom podróżowania zarówno do Żor jak i po Żorach po w miarę stabilnym i dobrym okresie lat 80. 90. i 2000-2009 wrócił do dawnego, kiepskiego i prowincjonalnego poziomu. To przykład na cofanie się miasta. Podobno kiedyś w Żorach były nawet przegubowe autobusy i pociągi do Katowic, a teraz... ;) Jeśli są dwie Polski A i B, Żory na pewno należą do B.

@minges - pociągi niekonkurencyjne wobec busów? Chyba cię pogięło... W całej Europie pociąg kojarzy się z czymś elitarnym w którym można poczytać książkę, zjeść drugie śniadanie, popracować na laptopie czy pospać. Zwróć uwagę ile reklam różnych produktów w TV jest nakręcanych w pociągach i dlaczego nikt nie kręci czegoś podobnego w minibusach. :P Bo te drugie po prostu są "obciachowe" i niemodne. Niech sobie jadą ile chcą - dla świadomych w temacie, Żory ze swoimi busikami BKM i do Katowic są ostoją zacofania. Zwróć uwagę, że nawet politycy praktycznie wszystkich partii wreszcie zrozumieli jak ważna jest kolej i wszyscy podkreślali ważność inwestycji w transport szynowy a premier Kopacz wiele podróży odbyła właśnie pociągami. Natomiast jeśli chodzi o BKM to nie jest problemem sam pomysł oparty na braku opłat ale... wykonanie. Żadne inne miasto nie wpadłoby na pomysł aby wszystkie linie obsługiwać małymi busikami, które nie nadają się do tego rodzaju przewozów. Tu jest Europa, Polska, a nie Mołdawia czy Ukraina. Dlatego Żory są jakimś synonimem obciachu (zafajdany dworzec kolejowy i zacofany autobusowy, kontenery zamiast normalnych budynków dla mieszkańców, muzeum ognia zamiast miejskich gmachów, busiki do Katowic zamiast pociągów, BKM zamiast Solarisów czy Mercedesów, Czerwona torebka zamiast galerii handlowych, montownie strefowe zamiast przemysłu itd). Mieszkać w Żorach to naprawdę wstyd i to nie tylko wobec sąsiadów ale wobec wielu mieszkańców normalnych europejskich miast

@Arteks, o tym czy kogoś pogięło to zapytaj faceta w lusterku jak się golisz (chyba to już robisz?). Najpierw prosiłem Cię byś przed komentowaniem czytał to co komentujesz ze zrozumieniem. Ja podałem dwa przykłady nowoczesnych autobusów miejskich z Jaworzna i Częstochowy, Ty coś bredzisz o Tychach. To jedno. Relacja Żory – Katowice, to nie jest podróż dalekobieżna, tu się liczy czas przejazdu. Załóżmy że byłby ten pociąg z Żor do Katowic, z częstotliwością co godzinę, i jechałby godzinę, to i tak większość pasażerów jechałaby Drabasem bądź tym drugim bo po pierwsze, większość mieszka na osiedlach i do przystanków na Bajerówce i koło sądu mają niedaleko, po drugie czas jazdy. Jak kompletnie zakorkują Katowice i autobus będzie jechał przez same Katowice godzinę, to wtedy będzie się opłacało jechać do Katowic pociągiem, nawet via Rybnik. Zgadzam się z jednym z Tobą, kolej jest bardzo ważnym środkiem komunikacji, podróż z Żor do Katowic winna trwać 30 minut, z częstotliwością co 30 minut, ale jest to niemożliwe, bo od Orzesza do (chyba ) Piotrowic jest jeden tor. Więc albo zrobią porządny przejazd, albo będzie jak jest. I jeszcze jedno @Arteks. Jestem mieszkańcem Żor i się tego nie wstydzę. Mnie może zawstydzić ktoś, kogo szanuję, gdy ma rację. Ty możesz sobie pisać, pisać pisać... a pies szczekać, szczekać, szczekać...

@gestskoczka - a mnie cieszy, że już się trochę doedukowałeś bo jeszcze do niedawna uważałeś pociągi za przeżytek. Natomiast wspomnicie moje słowa odnośnie bezsensu busików jak Katowice wprowadzą zakaz ich wjazdu do centrum. Obecnie stoją w korku na Mikołowskiej w szczycie. Za jakiś czas będą kończyć bieg na Brynowie, a dalej tylko tramwajem co pogorszy znacząco dostępność komunikacji na trasie Katowice-Żory. A tymczasem pociągów z Rybnika czy Wodzisławia do Katowic będzie przybywać. @minges - ciekawe, że nie przeszkadzają ci prawdziwie obraźliwe teksty np. jasnegopierona, często usuwane przez redakcje, a uwierają moje, które takich znamion nie mają. Ty uważasz, że pisząc o wstydzie obrażam Żorzan, a ja uważam, że większość mieszkańców tego miasta ma świadomość jego zacofania, bylejakości i obciachu. Zaprzeczysz, że te przykłady jakie podałem są tego dowodem?