zamknij

Biznes

Nadmuchana afera? Związkowcy zarzucają JSW opieszałość ws. złoża Dębieńsko. Spółka dementuje, MKiŚ uspokaja

2025-03-28, Autor: Magdalena Zmysłowska

Wracamy do głośnej sprawy, dotyczącej złoża Dębieńsko. Po tym, jak spółka Silesian Coal International Group of Companies, powiązana z niemieckim HMS Bergbau, nie otrzymała koncesji na na rozpoznawanie największego w Polsce złoża węgla kamiennego i metanu, niezwłoczne złożenie wniosku w tej sprawie zapowiedziała Jastrzębska Spółka Węglowa. Tymczasem w przestrzeni medialnej rozniosła się wieść, że gigant się spóźnił. Po tej informacji w branży zawrzało. Czy słusznie? Na nasze pytania odpowiedziało biuro prasowe JSW oraz resort klimatu. 

Reklama

Przypomnijmy: w połowie stycznia media obiegła informacja, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska rozpatruje wniosek niemieckiej spółki Silesian Coal International Group of Companies o przyznanie koncesji na złoża węgla koksującego w Dębieńsku

Gdyby prawa do strategicznych zasobów trafły w ręce niemieckiego podmiotu, pogorszyłyby już i tak trudną sytuację Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Ministerstwo odmówiło firmie z niemieckim kapitałem koncesji na złoże Dębieńsko

Tymczasem 21 lutego minister Paulina Henning-Kloska odmówiła udzielenia koncesji firmie z niemieckim kapitałem. Co ciekawe, decyzja zapadła już na początku lutego, ogłoszona więc została ze sporym opóźnieniem.

Jak zaznaczył resort w uzasadnieniu, przyczyną wydania ww. decyzji był brak spełnienia jednego z wymagań formalnych przewidzianych w ustawie Prawo geologiczne i górnicze.

Wnioskodawca nie przedstawił dokumentów świadczących o dysponowaniu zapleczem technicznym niezbędnym do prowadzenia zamierzonej działalności – podano w komunikacie.

To oznaczało, że JSW ma drogę otwartą, by starać się o udzielenie koncesji. Spółka zadeklarowała, że wniosek w tej sprawie złoży niezwłocznie.

Złoże Dębieńsko jednak dla Niemców? "JSW... złożyła wniosek, ale się spóźniła"

Tymczasem w ostatnich dniach media obiegła wiadomość, że Niemcy wracają do gry. Jak podała niezalezna.pl, Jastrzębska Spółka Węglowa wniosek co prawda złożyła, ale... się spóźniła. W branży zawrzało.

Niezrozumiała zwłoka i brak profesjonalizmu ze strony Jastrzębskiej Spółki Węglowej sprawiły, że strategiczne złoże węgla koksowego Dębieńsko prawdopodobnie trafi w ręce niemieckiej spółki Silesian Coal International Group of Companies. Przez opieszałość i brak zdecydowanych działań JSW, spółka niemal na własne życzenie oddała szansę na eksploatację tego surowca - komentowali przedstawiciele związków zawodowych.

Jak podnosi strona społeczna, choć JSW ogłosiła, że "niezwłocznie" złoży wniosek, w rzeczywistości trafił on na odpowiednie biurko dopiero 26 lutego. Związkowcy donoszą, że w dodatku został on złożony w sposób niepoprawny.

W tym czasie niemiecka spółka działała sprawnie i profesjonalnie – jej wniosek wpłynął do ministerstwa już 24 lutego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, to ten wniosek będzie rozpatrywany jako pierwszy, co oznacza, że JSW praktycznie nie ma już szans na koncesję. Ostateczny cios dla polskiej spółki przyszedł 7 marca, kiedy to w odpowiedzi na ogłoszenie ministerstwa JSW ponownie spóźniła się z wnioskiem. Zamiast walczyć o kontrolę nad jednym z największych w Polsce złóż węgla koksowego, JSW pokazała całkowitą niekompetencję. Oznacza to, że przyszłość tego kluczowego zasobu znajduje się teraz w rękach niemieckiego kapitału - piszą na facebookowym profilu przedstawiciele związków zawodowych JSW.

- Nie do przyjęcia jest fakt, że spółka tak istotna dla polskiego górnictwa nie potrafiła dopilnować kluczowych formalności. W związku z tym związki zawodowe i pracownicy mają pełne prawo do oburzenia. Gdzie byli odpowiedzialni za ten projekt? Jak można było dopuścić do tak rażącej nieudolności? - pytają retorycznie.
 
Strona społeczna przypomina, że "Dębieńsko to złoże o znaczeniu strategicznym, które mogło zasilić polskie górnictwo na dekady".

Zamiast tego, przez niekompetencję JSW, zostanie ono rozdrapane przez zagraniczne koncerny. Dla górników i społeczności lokalnej to cios, który mógł zostać uniknięty - podsumowują górniczy związkowcy.

JSW dementuje

Na nasze pytania o to, czy rzeczywiście JSW spóźniła się ze złożeniem wniosku, odpowiedziało biuro prasowe spółki.

- Jastrzębska Spółka Węglowa SA w dniu 26.02 2025 roku złożyła wniosek o uzyskanie koncesji badawczej na rozpoznanie złoża „Dębieńsko 1”. Następnie JSW SA. w odpowiedzi na ogłoszenie nr 2/2025 Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 28.02.2025 r  o możliwości składania wniosków przez podmioty zainteresowane o udzielenie koncesji na dodatkowe rozpoznanie złoża węgla kamiennego i metanu z pokładów węgla „Dębieńsko 1”, złożyła kolejny - drugi wniosek, który obecnie jest procedowany - relacjonuje Wojciech Sury, rzecznik prasowy JSW.

I dodaje, że zgodnie z przepisami po zakończeniu wyznaczonego 90-cio dniowego terminu od dnia zamieszczenia ogłoszenia (28 lutego), wszystkie złożone wnioski zostaną ocenione w postępowaniu, o którym mowa w art. 28i-l ustawy.

Prawo geologiczne i górnicze. Koncesja badawcza zostanie wydana w stosunku do wniosku, który zdaniem organu koncesyjnego będzie gwarantował wykonalność prac badawczych oraz ich realizację na najwyższym poziomie. Na tym etapie postępowania kolejność złożonych wniosków nie ma wpływu na decyzję organu wydającego koncesję - zapewnia rzecznik.

MKiŚ potwierdza i uspokaja

Sprawę czytelnie i w prosty sposób wyjaśnia nam także Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Odpowiedź z Wydziału Komunikacji Medialnej Departamentu Edukacji i Komunikacji otrzymaliśmy dziś (27 marca).

Dwa podmioty złożyły wnioski o udzielenie koncesji na rozpoznawanie złoża węgla kamiennego Dębieńsko 1. Wniosek Silesian Coal wpłynął do organu koncesyjnego 24 lutego 2025 r., natomiast wniosek JSW SA wpłynął 27 lutego 2025 r. - dowiadujemy się.

- Przepisy Pgg przewidują, że podstawą ogłoszenia o możliwości składania wniosków konkurencyjnych jest wniosek, który jako pierwszy zostanie złożony, MKiŚ opublikowało ogłoszenie na podstawie wniosku Silesian Coal - wyjaśnia resort. - JSW SA 7 marca 2025 r. złożyła kolejny wniosek będący odpowiedzią na ww. ogłoszenie.

Postępowanie administracyjne prowadzone jest zgodnie z przepisami ustawy Prawo geologiczne i górnicze oraz KPA, z których wynika zarówno procedura jak i terminy załatwienia tego typu sprawy - czytamy w podsumowaniu.

Węgiel z Dębieńska na biurku premiera?

Co ciekawe, jak donosi parkiet.com, do całej sprawy ma zostać włączony premier Tusk, któremu wedle ustaleń portalu zagraniczny inwestor poskarżył się na proces koncesyjny.

W liście, do którego dotarł "Parkiet", prezes Silesian Coal International Group of Companies (SCIGC) Krzysztof Wilgus zarzuca polskiej administracji blokowanie prywatnych inwestycji.

Po 11 latach doświadczeń na polskim rynku mam prawo wyrazić pogląd, że wszelkie próby inwestowania w obszarze wydobycia w Polsce są konsekwentnie blokowane przez polską administrację rządową różnych szczebli. Niestety także urzędników pana rządu – pisze prezes, cytowany przez portal.

Do tematu będziemy wracać.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

W tym roku na święta wydam:




Oddanych głosów: 17