Nowy pociąg IC: od teraz przejedziemy przez Wrocław i Poznań aż do Bydgoszczy!

Cieszy że jest taka możliwość. Oby jak najwięcej. Ale to pierwsze zdanie, cytuję: "Kolej stała się mocną konkurencją dla samochodów." To spora przesada. Jeszcze masa wody w Rudzie przepłynie zanim kolej będzie konkurencyjna. Jak na razie konkurencyjna jest na odcinku Katowice – Warszawa, jeżeli chodzi o czas przejazdu, cenowo to dla jednej osoby. Dwa normalne II klasy na IC, to więcej nisz koszt benzyny. Ale jest. I to się chwali.

Arteksie, mieszasz fakty z marzeniami i plotkami, jesteś dobry w tej konkurencji. To prawda że mają powstać centra przesiadkowe na południu Katowic, przy pętli brynowskiej i na Ligocie. Węzeł przy dworcu ligockim ma mieć 110 miejsc parkingowych. A przy pętli brynowskiej ma powstać dwupoziomowy parking dla 400 aut i 52 miejsca dla samochodów na parkingu naziemnym. Tyle, co znalazłem na ten temat. Nikt nic nie pisze że autobusy i te twoje ukochane „busidła” mają tam kończyć bieg. To są Twoje marzenia, by mieszkańcy Żor i Jastrzębia dojeżdżali do Rybnika po to, by tam się przesiąść na pociąg do Katowic. To nierealne.

Byłoby dobrze w centrum Katowic (w promieniu 1 – 2 km od dworca kolejowego) ograniczyć ruch samochodowy do minimum, ale najpierw władze województwa musiałyby stawiać na szybką kolej miejską łączącą Katowice z innymi miastami. A na razie się nie zanosi na odbudowę połączenia kolejowego z Katowic przez Żory, Jastrzębie do Cieszyna.

Jak Arteksie myślisz, czy te kilkaset miejsc parkingowych na dwóch centrach przesiadkowych na południu Katowic wystarczy?, bo mnie się wydaje że to dużo za mało nawet dla samych mieszkańców Rybnika. A wiesz może ilu mieszkańców Rybnika jeździ samochodem do Katowic? Tu najpierw muszą coś robić władze województwa, może metropolii. W każdym bądź razie – zapewniam Cię – busy z Jastrzębia i Cieszyna będą dojeżdżać do centrum Katowic, no chyba że im TY zabronisz.

" Na lodzie zostaną miejscowości upośledzone komunikacyjnie czyli Żory, Jastrzębie czy Cieszyn." Nooo metafora godna autora:)))) Brawo Arteks!

@gestskoczka - ja o centrach przesiadkowych w Katowicach pisałem już z 2 lata temu. Wtedy uznawałeś to za mój wymysł. Teraz możesz sobie uważać za wymysł to, że busiki z Żor zostaną zatrzymane za jakiś czas na granicy miasta. Dalej do centrum dodatkowy bilecik i tramwaj. ;) To leży w gestii UM jaką trasę wyznacza prywatnym przewoźnikom. W Rybniku Inter czy busy z Żor też nie mogą np. zatrzymywać się na pl. Wolności mimo, że by chcieli bo UM nie chce. A co do tego artykułu to nie podniecałbym się nim bo chodziło w nim o ANKIETOWE opinie mieszkańców. Nawet po tym forum i wypowiedziach widać, że Żorzanie mają dość niską świadomość związaną z takimi tematami jak ekonomia, urbanistyka czy transport. Wielu z nich podziela twoje infantylne podejście do tematu. Co mi nawet nie przeszkadza - podczas kiedy inni się rozwijają i coś robią wy zostaniecie ze swoimi rozlatującymi się marszrutkami z ręką w nocniku. ;) Każdy kto głębiej interesuje się tematem - zapadłby się ze wstydu wysiadając w Katowicach z jakiegoś pociągu np. z Warszawy, czy Gdańska i przesiadając się do... dostawczaka. Epoka busików w większości miast się skończy bo nie lubię ich urzędnicy, nie lubią policjanci i nie lubi co raz więcej świadomych ludzi. Przykład regionalny? Drabas wycofał większość kursów z Wodzisławia do Katowic w momencie kiedy zrobiono w grudniu porządny rozkład pociągów. Ludzie olali busiki mając do wyboru pociąg. Pamiętasz wywiad ze studentami - społecznikami z Żor jak "nie zostawili suchej nitki" na żorskiej komunikacji ze światem? Ale oni należą do bardziej świadomych osób, mają porównanie bo bywają w PL i świecie i chcą żyć jak inni młodzi ludzie z normalnych miast. Wracając do pociągów przez Żory. Wszyscy pasażerowie którzy codziennie przejeżdżają przez Żory pociągami, widząc tę ruderę i ogólnie zapuszczoną okolicę dworca muszą sobie wyrabiać opinię, że Żory to miejscowość całkowicie upadła i zapomniana. Jaki dworzec - takie miasto. ;

@gestskoczka - oczywiście, że lepiej być osobą infantylną niż psychopatą - np. w kontekście rodziny czy sąsiadów. Ale już jeśli chodzi o przydatność dla miasta to i jedna i druga osoba raczej niczego nie zdziała, a "duże dziecko" może też szkodzić, ciesząc się i wspierając różne głupie pomysły miejskich władz zamiast podchodzić do tematu jak racjonalna osoba dorosła. Kompletnie mi nie zależy czy pamiętasz czy nie pamiętasz. Nie zamierzam też tego szukać. W każdym razie powątpiewałeś w powstanie takich centrów przesiadkowych w Katowicach w któreś z dyskusji dotyczącej komunikacji busowej - tak samo jak obecnie nie wierzysz, że są przygotowywane z myślą o autobusowych i busowych liniach podmiejskich. To mi trochę przypomina kogoś kto ma stragan z butami na targowisku i ma nadzieję, że zawsze będzie miał klientów... Nie będzie bo czasy się zmieniły i zmienia się mentalność ludzi i władz poszczególnych miast. 10 lat temu większym miastom było obojętne ile aut przyjedzie, ile autobusów czy busów przyjedzie z innych miast. Teraz co raz więcej samorządowców zdaje sobie sprawę, że czas zacząć wprowadzać zasady zrównoważonego transportu w miastach bo bez tego - prędzej czy później się zatkają.
Mylisz się, zauważam też swoje błędy ale komentarze pod artykułami powinny służyć do wyrażania opinii na jakiś temat, a nie ględzeniu o czyichś błędach czy stanie umysłu. Lepiej ignorować czyjeś prywatne wycieczki co przeważnie staram się robić. Jako jeden z nielicznych jak już się wypowiadam - TO NA TEMAT. :)

@azan3 - piszesz, że społeczeństwo się bogaci i jest co raz wygodne. Też tak uważam. Ale zauważ, że już w przypadku opłat za miejsca parkingowe, wszyscy są bardzo biedni (lub skąpi) i każdy chciałby parkować za darmo, żałując marnych 2 czy 4 zł... Połączenia dalekobieżne są ważne, szczególnie dla osób które lubią podróżować lub mają rodzinę rozsianą po Polsce. Ale jeszcze ważniejsza jest kolej typu aglo i między aglo, a ta w Żorach prawie nie istnieje. Dodatkowo Żory są fatalnie skomunikowane z innymi miastami Śląska. Wielu ludzi jest w stanie dojeżdżać gdzieś dalej autobusem niskopodłogowym, pociągiem czy tramwajem ale nie namówisz nikogo na stałe dojeżdżanie małymi niewygodnymi busikami. Efektem tego są co raz większe problemy z parkowaniem na osiedlach. Bo jeśli ktoś nie ma alternatywy - pozostaje mu tylko auto. Tym bardziej, że w Żorach nie ma żadnych porządnych miejsc pracy i większość ludzi musi szukać miejsc pracy poza swoim miastem.

@azan3 - nieprawda. Tłumy ludzi dojeżdżają np. niskopodłogowcami z Jaworzna, Knurowa, Czeladzi czy Tarnowskich Gór do Katowic. To odległość podobna jak z Żor do Katowic. Po co się tak wysilasz aby bronić zacofania transportowego Żor? Piszesz, że część kursów do Katowic odbywa się autobusami? Kto ci uwierzy? Drabas dawno temu miał autobusy tak samo jak PKS Cieszyn czy PKS Rybnik. Obecnie 100% ruchu to busiki słabej jakości. Komunikacja dla Żor i Jastrzębia to taka śląska Mołdawia. I choćby z tego powodu, warto wyprowadzić się z Żor do jakiegoś bardziej cywlizowanego miasta.

@azan3 - nawet w świecie wirtualnym można po kliknięciu kilku stron znaleźć informację co jeździ na jakich liniach. Ale ubaw! Właśnie wpisałem sobie Drabas bus w google i wszedłem na grafikę, na pierwszym miejscu pojawiło mi się zdjęcie mijanki busika z Cieszyna do Katowic i... dostawczaka DHL. hehehe Obydwa pojazdy wyglądają prawie tak samo i... zostały stworzone do przewozu paczek. Tylko, że ten jeden został dostosowany do wożenia ludzi.
Porównaj sobie to na dworcu w Katowicach z nowoczesnymi pociągami lub autobusami typu Solaris czy Man które obsługują linie z TG do Katowic lub Scaniami z Jaworzna. Jeśli uważasz, że dyskusja ze mną to strata czasu to może dla ciebie. Ja mam satysfakcję, że uświadamiam Żorzanom w jakiej dziurze mieszkają. Wśród ludzi działających w branży transportowej lub znających się na transporcie busiki to coś żenującego, coś co prędzej czy później zostanie wytępione w miastach. Każdy Żorzanin prędzej czy później będzie czuł obciach jeżdżąc do Katowic czy Rybnika busikiem. Niektórzy już to czują tylko wolą udawać że jest inaczej. Jak to powiedział Filip Springer? Busy są źródłem upokarzania Polaków - czy jakoś tak. Ma gość całkowitą rację.

@azan3 - pociąg z Żor do Mikołowa w latach 90. dojeżdżał w 30 minut z przesiadką w Orzeszu! Czyli masz sam przykład jaki macie regres i jak zdziadzialiście. Wcale mnie nie dziwi, że sam się nabijasz z autobusu który trasę z Żor do Mikołowa pokonuje w 60 minut. Mnie też to śmieszy! Ale jak widzisz - władzom twojego grajdołka wcale to nie przeszkadza i nikomu nie przyjdzie do głowy aby podjąć jakieś kroki z wyprostowaniem tej trasy. Tak samo jak to że linia 52 ma tylko 4 kursy w niedzielę. Ktoś mnie o to niedawno pytał z GOP. Ja mu na to - tak to jest jak się ma obciachowego sąsiada... Żory to dziura - widać to po stanie dworca autobusowego czy kolejowego, po marszrutkach do Katowic, po BKM. Nawet podoba mi się że równasz do najgorszych. Co do błędów to mi zarzucasz literówkę, a sam nie wiesz jak napisać kakao? Czy nie lepiej użyć łatwiejszego słowa np. mleczko? ;)