Piłka nożna: Derby Żor dla Sparty

Mecze derbowe zawsze rządzą się swoimi prawami – są pełne emocji oraz walki na całego. Nie inaczej było podczas spotkania żorskich ekip: KS Baranowice II ze Spartą. Nikt nie odstawiał nogi, było wiele okazji bramkowych a licznie zebrana jak na rozgrywki B-klasy publiczność zobaczyła dobre piłkarskie widowisko.

Pierwszą dogodną sytuację do zdobycia bramki mieli Spartanie – w 7’ Dawid Brych wjechał w pole karne Baranowic, zagraną przez niego piłkę przepuścił Przemysław Brychlik, a uderzenie Kacpra Szotowicza zostało zablokowane na rzut rożny. Chwilę potem Brych postanowił już samodzielnie sprawdzić czujność Dawida Fugiela, gdy po krótkim dryblingu huknął z ok. sześciu metrów z prawego skrzydła. Bramkarz gospodarzy był jednak na posterunku. Na odpowiedz Baranowic poczekaliśmy do 11’ gdy Paweł Michalski kropnął z wolnego ale Mikołaj Hejdukowski zdołał sparować piłkę na poprzeczkę. Po rzucie rożnym gospodarze ponownie obili poprzeczkę spartańskiej bramki. Kolejne bramkowe sytuacje miała Sparta pomiędzy 20 a 30’, gdy najpierw płasko dośrodkował wzdłuż bramki Fugiela Patryk Winkler, ale nikt nie zdołał wepchnąć piłki do siatki; a następnie po rzucie rożnym minimalnie przestrzelił głową Brychlik. W 31’ kolejny wolny dla Baranowic, ale tym razem Michalski przeniósł piłkę wysoko nad bramką Hejdukowskiego. Bramkarz Sparty interweniował dwie minuty później, ale pomógł mu w tym wydatnie Patryk Zarzyna, który przyblokował uderzenie Dominika Piaskowskiego. W 33’ wydawało się, że padnie w końcu bramka po tym jak zakotłowało się w polu karnym gospodarzy. Ostatecznie na linii bramkowej skutecznie interweniował Fugiel, mimo że ostro zaatakowali Brychlik i Kacper Szotowicz. W 35’ soczysty strzał z dystansu oddał Paweł Pasko, ale robinsonadą popisał się Hejdukowski a odbitą piłkę wyczyścił wślizgiem grający bardzo dobre zawody Kacper Drobot. Minutę później padła jednak bramka dla Baranowic – po rzucie rożnym Pasko zamknął strefę przy długim słupku i z bliska wpakował futbolówkę do siatki Sparty. Z prowadzenia gospodarze cieszyli się jednak tylko trzy minuty. Michał Gałecki posłał idealne podanie do uciekającego skrzydłem Kacpra Figołuszki i 17-letni gracz Sparty nie miał problemów z pokonaniem bramkarza Baranowic. W 45’ piękną bramkę mógł zdobyć jeszcze Brychlik, ale uderzona przez niego piętą piłką przeszła nieznacznie ponad spojeniem bramki Fugiela. Do przerwy było zatem 1-1.

Druga połowa mogła szybko przynieść gola dla Sparty. Brychlik przejął piłkę od jednego z obrońców Baranowic, ale w sytuacji sam na sam z Fugielem uderzył mocno, ale nad poprzeczką. Chwilę potem grający trener Sparty uderzał z 11 metrów, ale świetną obroną popisał się Fugiel. Brychlik ponownie aktywował się w 50’, gdy dograł w dużym zagęszczeniu zawodników piłkę do Gałeckiego, ale ten został w ostatniej chwili zablokowany. Sparta nadal nacierała w poszukiwaniu prowadzenia. W 55’ Drobot odszukał na wolnej przestrzeni Gałeckiego, ale jego strzał na rożny sparował Fugiel. Po dośrodkowaniu z kornera głową uderzał Winkler, ale obok bramki. Podobnie jak Zarzyn trzy minuty później. Napór Sparty trwał – 58’ Wenglorz strzelił obok słupka, 59’ Gałecki groźnie z wolnego ale obronił Fugiel. Baranowice starały się kontratakować, ale długie zagrania z pominięciem linii środkowej padały łupem czujnie grającej obrony Sparty kierowanej przez Tomasza Kołodzieja i Zarzynę. Kapitan Spartan zaznaczył swoją obecność także w ofensywie, gdy w 70’ po zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym wbił piłkę do siatki Baranowic i było 2-1 dla gości. Minutę później futbolówka znów znalazła się w bramce po strzale Gałeckiego, ale sędzia boczny dopatrzył się spalonego. Pod drugim polem karnym Michalski uderzał z wolnego, ale ponownie ponad poprzeczką. Następne dwie dogodne sytuacje na zmianę rezultatu miała Sparta – najpierw strzał Brycha obronił Fugiel, a kolejne uderzenie w zamieszaniu w polu karnym autorstwa Winklera przeszło obok słupka. W 80’ silny plasowany strzał Mateusza Bortlika na rzut rożny wybił Dorian Wieczorek, który zastąpił w bramce Sparty Hejdukowskiego. W regulaminowym czasie gry godne odnotowania były jeszcze uderzenia Wenglorza oraz Szotowicza, oba obronione przez dwojącego się w bramce Fugiela.

Najwięcej emocji przyniosły doliczone minuty gry. Najpierw prowadzący spotkanie Konrad Janecki usunął z boiska Wenglorza, za chwilę z czerwoną kartką do szatni powędrował Gałecki. Gdy w 97’ podyktowany został kontrowersyjny rzut karny wydawało się, że padnie remis. Nie padł, gdyż Wieczorek wygrał wojnę nerwów z Michalskim i wyłapał niskie uderzenie przy prawym słupku. Była to ostatnia akcja meczu.

Sparta zapisuje na koncie drugie ligowe zwycięstwo, osiągnięte po trudnej walce z zdeterminowanym rywalem. Tym cenniejsze są to punkty. O kolejne Sparta powalczy na swoim boisku z trzeciej kolejce w meczu z Żarem Szeroka. Najpierw jednak mecz w Pucharze Polski. Sparta w środę (11 września) zagra u siebie z Ruchem Stanowice, początek meczu o 17:00,

KS Baranowice Żory II - Sparta Żory 1-2 (1-1)

36’ Pasko 1:0, 39’ Figołuszka (as. Gałecki) 1:1, 70’ Zarzyna

SKŁADY

KS BARANOWICE II: Fugiel – Bartosek, Białkowski, Borówka, Bortlik – Borycki, Figas, Holewik – Piaskowski, Wichniarczyk, Wicher

rezerwowi: Michalski, Grobelny, Nierada, Szymura, Szymała, Pasko, Elas

SPARTA: Hejdukowski – Winkler, Drobot, Kołodziej, Zarzyna – Gałecki, Brych, Brychlik – Figołuszka, Wenglorz – Szotowicz

rezerwowi: Wieczorek – Szulik, Knap, Bochenek, Raczyński,Dziubecki

nie zagrali: Majchrzak, Szymura, Karwot