Wiadomości
Pobicie w centrum Żor. Policja publikuje swoje stanowisko w sprawie
W sobotni wieczór doszło do pobicia mężczyzny przy jednym ze sklepów na Al. Jana Pawła II. Żona ofiary pobicia o sprawie poinformowała w mediach społecznościowych, gdzie wskazuje na zaniedbanie ze strony mundurowych. Dziś swoje stanowisko w sprawie opublikowała żorska policja.
W sobotę (29 marca) ok. godziny 23:30 na al. Jana Pawła II przy jednym ze sklepów doszło do pobicia. O całym zdarzeniu mogliśmy przeczytać w mediach społecznościowych, ponieważ nagłośniła ją żona pobitego mężczyzny.
Z relacji kobiety wynika, że pod sklepem do mężczyzny podszedł inny mężczyzna i zapytał o swoje poglądy kibicowskie. Gdy mężczyzna odpowiedział, wówczas otrzymał uderzenie w twarz. Odniesione przez mężczyznę obrażenia pochodziły najprawdopodobniej od kastetu. Mężczyzna stracił przytomność.
Zobacz także
Jak czytamy we wpisie w mediach społecznościowych, na miejscu pojawili się policjanci, ale mieli nie spisać żadnych danych podczas interwencji.
Policja przyjechała na miejsce zdarzenia, nie spisali żadnych danych męża, tylko kazali zadzwonić mu po mnie, żebym zabrała go do domu. Po czym poszłam złożyć doniesienie, które też nie zostało przyjęte, bo w naszym szpitalu brak lekarza sądowego do obdukcji. Brawo Policja Żory. Zawsze można na was liczyć! Wstyd - czytamy.
Dziś (31 marca) po południu stanowisko w tej sprawie wydała żorska policja.
W związku z nierzetelnym wpisem, który przez miniony weekend upowszechniła kobieta na łamach portalu społecznościowego, publikujemy stanowisko żorskiej Policji w sprawie interwencji, do którego doszło 29 marca 2025 roku. Opisywane we wpisie okoliczności zawierają rozbieżności w odniesieniu do zaistniałych faktów - czytamy.
- W sprawie czynności, związanych z interwencją żorskiej Policji, która miała miejsce w minioną sobotę, w rejonie sklepu przy Alei Jana Pawła II istotne są fakty, a nie domysły. Z uwagi na dobro toczącego się postępowania przedstawiamy ogólne, lecz w odniesieniu do przekazu w przestrzeni publicznej, istotne fakty dotyczące tego zdarzenia. - informują żorscy policjanci.
Wersja zdarzeń minimalnie różni się od tej, przekazanej przez żonę pobitego mężczyzny. Policja wyjaśnia, jak przebiegała interwencja:
W sobotę 29 marca bieżącego roku przed godziną 0:00 świadek zdarzenia poinformował dyspozytora numeru alarmowego o mężczyźnie, który z uwagi na obrażenia mógł potrzebować pomocy. Patrol kilka minut później zjawił się na miejsu. Tam w rozmowie z poszkodowanym policjanci ustalili szczegóły zdarzenia, poinformowali go o możliwościach prawnych i dalszym toku postępowania. Mężczyzna od początku był świadomy i komunikatywny. Mundurowi zaoferowali mężczyźnie wezwanie na miejsce służb medycznych, celem dalszej diagnostyki jego stanu zdrowia, lecz mężczyzna stanowczo odmówił, sugerując, że czuje się dobrze, a za chwilę będzie pod opieką członka rodziny. Z troski o stan zdrowia poszkodowanego, policjanci pozostali z nim na miejscu do czasu przyjazdu osoby przez niego wskazanej, z którą chciał opuścić miejsce interwencji. Policjanci przeprowadzili szereg niezbędnych ustaleń, w tym legitymowali poszkodowanego, rozmawiali ze świadkami oraz przyczynili się do niezwłocznego zabezpieczenia monitoringu - podaje asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy KMP w Żorach.
Policjanci z Żor informują w swoim stanowisku, że rozumieją działanie pod wpływem emocji. Jak przekazuje żorska policjia, dziś (31 marca) poszkodowany złożył oficjalne zawiadomienie.
- Publikowanie mijających się z prawdą informacji przez osoby trzecie, nie będące bezpośrednimi uczestnikami tego zdarzenia wprowadza w błąd opinię publiczną na temat zaistniałej sytuacji i jej okoliczności. Dzisiaj poszkodowany przyszedł złożyć oficjalne zawiadomienie, poparte dokumentacją medyczną, która niezbędna jest w przypadku kwalifikacji prawnej przestępstwa uszczerbku na zdrowiu. Praca służb podczas zaistniałych zdarzeń to często złożony proces związany z wykonaniem wielu czynności - tak rówinież jest w tej sytuacji. Nieobiektywny przekaz nie sprzyja rzetelnej ocenie działań służb i może prowadzić do błędnych wniosków - czytamy.
Mundurowi proszą o kontakt osób, które mogą coś wiedzieć w sprawie: 47 85 532 00, 47 85 532 55 lub pod adresem e-mail: [email protected].
Zobacz także
Komentarze (1):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Najwyżej oceniane
-
Sprawca pobicia zatrzymany! Grozi mu nawet 7,5 roku więzienia
+17 / -0 -
12-latek ofiarą kradzieży. Złodziej zapytał o godzinę i zabrał mu telefon...
+9 / -0 -
Wielkanoc i Święto Ogniowe w Żorach w 1937 roku
+10 / -3 -
"Skopali 19-latka", grozi im 5 lat więzienia. Nastolatka odpowie za naruszenie nietykalności policjantów
+6 / -0 -
Ulica Bankowa w remoncie. Trwają prace
+7 / -2
Najczęściej komentowane
-
Jutro kolejna sesja Rady Miasta. Nad czym będą debatować radni?
1 -
Nowa figurka Żorka w Żorach. To Żorek Szachista
1 -
Wyprzedziła radiowóz na pasach. Była nietrzeźwa...
0 -
Zakup prądu na giełdzie daje spore oszczędności. W Żorach to już 1,7 mln złotych
0 -
Burza, ulewne deszcze i lokalnie grad - IMGW wydał ostrzeżenie III stopnia
0
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Afti 2025-04-02
09:31:12
Nigdy ale to nigdy nie można wierzyć policji, będą zawsze tak robić żeby tylko nie była ich wina, jak było w pseudo pandemii, jak zaszkodzisz im to "dojadą Cię w inny sposób" a mają różne sposoby.