zamknij

Wiadomości

Posłowie a język śląski. Dlaczego jedni głosowali za, a inni przeciw?

2019-06-18, Autor: ww

W ubiegłym tygodniu w Sejmie posłowie nie zgodzili się na nadanie językowi śląskiemu statusu języka regionalnego. Sprawdziliśmy czym dokładnie kierowali się posłowie naszego okręgu wyborczego głosując „za” lub „przeciw”. Prezentujemy Wam komentarze Katarzyny Dutkiewicz, Krzysztofa Gadowskiego, Grzegorza Janika, Marka Krząkały, Gabrieli Lenartowicz, Krzysztofa Sitarskiego i Czesława Sobierajskiego.

Reklama

Wracamy do tematu, który wywołał w Internecie prawdziwą burzę. Sejm głosami m.in. Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Kukiz'15 nie zgodził się na nowelizację projektu ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.

A to oznacza, że język śląski nadal nie będzie miał statusu języka regionalnego, jaki przysługuje językowi kaszubskiemu. Była to piąta w historii próba przeforsowania tego projektu.

Tym razem posłowie głosowali projekt nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym przygotowany przez posłankę - Monikę Rosę. - Ślązacy mogliby w końcu poczuć, że język, o który dbają, o który się troszczą, który rozwijają dzięki działalności organizacji pozarządowych, liderów społecznych, liderek, jest dla państwa ważny, że doceniacie tę różnorodność i tę tożsamość – mówiła przed głosowaniem posłanka Monika Rosa.

Za przyjęciem projektu było 172 posłów, przeciw 245, a 10 wstrzymało się od głosu. Z grona dziewięciu posłów reprezentujących rybnicki okręg wyborczy „za” głosowali: Krzysztof Gadowski , Gabriela Lenartowicz i Marek Krząkała. Przeciwni byli: Katarzyna Dutkiewicz, Teresa Glenc, Grzegorz Janik, Grzegorz Matusiak, Krzysztof Sitarski i Czesław Sobierajski.

Czym dokładnie kierowali się nasi „wybrańcy” podejmując decyzje „za” i „przeciw”? Oto stanowiska naszych posłów:

GŁOSY „ZA”

Krzysztof Gadowski – Platforma Obywatelska:
- Język śląski to element kultury Śląska. Dlatego poparcie projektu uznania go za język regionalny jest oczywiste i naturalne. Nie mieści mi się w głowie i nie rozumiem jak koledzy i koleżanki z PiS-u mogli zagłosować inaczej. Nawet jeśli ich klub był innego zdania, oni jako posłowie ze Śląska mieli niepowtarzalną okazję zamanifestować swoją tożsamość.

Gabriela Lenartowicz – Platforma Obywatelska:
- Uznanie języka śląskiego za język regionalny to akt podkreślenia tożsamości kulturowej Ślązaków. Wyrażanie tej tożsamości w żadnym wypadku nie stoi w kolizji z tożsamością narodową. Dlatego nie rozumiem histerii środowisk, które są temu przeciwne. Czym różni się język śląski od kaszubskiego? Nie można odmawiać Ślązakom takich samych praw jakie mają Kaszubi.

Marek Krząkała – Platforma Obywatelska:
- Nie widzę żadnego powodu, aby nie dopuścić do dyskusji nad projektem w ramach komisji sejmowych. Bez względu na indywidualny stosunek każdego z nas i opinie specjalistów na temat języka śląskiego powinniśmy w tym wypadku kierować się naszą śląską tradycją, tożsamością i tolerancją. Trudno mi zrozumieć decyzję śląskich parlamentarzystów, głosujących tak jednoznacznie przeciw dalszym pracom nad projektem.

GŁOSY „PRZECIW”

Katarzyna Dutkiewcz – Prawo i Sprawiedliwość:

- Temat uznania gwary śląskiej za język regionalny powraca od lat, niestety dyskusja toczy się raczej wokół emocji a nie merytorycznych argumentów. A wystarczy sięgnąć do uznanych językowych autorytetów, które w tej materii są dość jednoznaczne. „Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens” mówił przed laty Prof. Jan Miodek w rozmowie na łamach Dziennika Zachodniego dodając: „Nie ma konfliktu pokoleniowego. Jest konflikt między rozsądkiem a jego brakiem, między znajomością historii dialektu śląskiego i nieznajomością tej historii”.
W podobnym tonie dla GW Prof. Bralczyk: „Tak jak środowisko polskich językoznawców, twierdzę, że raczej jest to grupa dialektów. Uznawanie ich za coś osobnego od polszczyzny jest w świetle dotychczasowych ustaleń nieuzasadnione, bo rozwój dialektu śląskiego jest równoległy do rozwoju innych polskich dialektów”. Przekonują mnie argumenty językowe, nie emocjonalne. Bo kery mo w sercu ślunsko godka i poradzi pogodać - to godo. My tu som potajlowani: na pnioki, krzoki i ptoki. Ta różnorodność to bogactwo, z którego powinniśmy czerpać, bez tworzenia niepotrzebnych podziałów. „Na hasiok” ze złymi emocjami. Gwara była, jest i będzie dla nas Ślązaków ważna, żywa i związana z poczuciem tożsamości, ale nie oznacza to, że spełnia kryteria uznania jej za odrębny język. Nie pozwólmy, by podzieliło nas to, co tak naprawdę nas łączy.

Grzegorz Janik – Prawo i Sprawiedliwość:
- Jako Poseł na Sejm ziemi śląskiej, posługujący się biegle gwarą śląską, oświadczam, że mój głos nie był głosem przeciwko Śląskowi, lecz sprzeciwiłem się uznaniu naszej śląskiej kultury i języka za mniejszość narodową.
Odrzucam demagogię zwolenników tzw. „narodowości śląskiej”, którzy świadomie rozbijają więź Śląska z Polską Ojczyzną. Wystarczy zapoznać się z pracami naukowymi na ten temat, że śląska gwara i nasza śląskość jest z racji zmiennych dziejów naszej historii częścią polskiej tożsamości.
Od zawsze sprzeciwiam się politycznemu wykorzystywaniu śląskiej historii dla politycznych interesów, wykorzystujących temat gwary śląskiej do walki politycznej.
Nadmieniam, iż jako dyrektor szkoły wprowadziłem dodatkowe zajęcia z regionalizmu, mając na uwadze zachowanie naszej śląskiej kultury. Dlatego jestem zwolennikiem śląskiego regionalizmu, a nie budowy fałszywego separatyzmu Śląska, jako obcego narodu.
Zwracam również uwagę, że wielu zwolenników tzw. „śląskiego narodu” w ogóle nie zna gwary śląskiej i „nie umi” godać po śląsku. Jestem zawsze ze Ślązakami, bo pamiętam skąd pochodzę.

Krzysztof Sitarski – poseł niezrzeszony:
- Głosowałem przeciwko i zaraz uzasadnię dlaczego. Mianowicie – urodziłem się na Śląsku, mam korzenie Śląskie i w ciągu całego życia używam Godki Śląskiej. Jednak refleksja nasuwa mi się taka – nie ma jednorodnego języka Śląskiego. Inaczej godomy w Rybniku, inaczej w Raciborzu a w Katowicach czy Rudzie Śląskiej gwara brzmi podobnie lecz nie do końca tak samo. Dodam że Pani Poseł Rosa wywodząca się z Nowoczesnej cynicznie gra uczuciami Ślązaków „walcząc” o język Śląski równocześnie mieszka od lat na stałe w Warszawie i na moment wyborów kulo przed fotografami kluski Śląskie. Mimo tego że nic nie mam do wyborów Pani poseł nie zgodzę się by hipokryzja i zakłamanie oraz gra polityczna decydowały o przyszłości Śląskiej Godki. Dlatego właściwą intencją jest promocja regionalizmu Śląska co robię od początku mojej kadencji. Jeśli się okaże że po wyborach będę nadal posłem sam zgłoszę wznowienie prac nad projektem, który wówczas będzie wolny od zimnej kalkulacji wyborczej.

Czesław Sobierajski - Prawo i Sprawiedliwość:
- Zdecydowałem się głosować "przeciw" nowelizacji projektu ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym a to dlatego, cytując za prof. Janem Miodkiem - "Wyjątkowe też miejsce zajmowała mowa śląska w dziejach języka polskiego, miejsce odpowiadające szczególnej pozycji Śląska wśród dzielnic dawnej Polski. Dlatego nie może dziwić imponująca liczba najdawniejszych zabytków języka polskiego, które powstały na śląskiej ziemi, liczba potwierdzająca najwyższą kulturowo-cywilizacyjną rangę tego regionu. Zabytki te, wyrosłe przede wszystkim w kręgu Kościoła katolickiego, są zarazem znakiem chrześcijańskiego rodowodu śląskiej - polskiej kultury". I dalej: "O Śląskiej sytuacji językowej informują też źródła niemieckie: "Cały Górny Śląsk jest polski. Gdy tylko przekroczysz Stobrawę, wtedy bez znajomości języka polskiego nie potrafisz się porozumieć z ludnością wiejską i biedniejszą częścią mieszczan. Niewiele też pomoże tłumacz. Jest to powszechne zjawisko na prawym brzegu Odry" (…) Powiedzmy wiec podsumowująco: przechodził Śląsk z rąk do rąk. Panowali nad nim Piastowie, Luksemburczycy, Habsburgowie, Prusacy, Niemcy. A jednak ciągłość etniczno-językowa tej ziemi została utrzymana. Gdy po I wojnie światowej, trzech powstaniach i plebiscycie wróciła do Polski część Górnego laska, do polskiego obszaru językowego wróciła gwara w stanie nienaruszonym.


Na nasze pytania o powody głosowania "przeciw" nie odpowiedzieli posłowie: Teresa Glenc i Grzegorz Matusiak.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 43