zamknij

Wiadomości

Raport: jak się żyje na żorskich osiedlach?

2017-04-24, Autor: Wioleta Kurzydem

8 – tyle znajdziemy osiedli w Żorach. Większość z nich równocześnie stanowią dzielnice. Czy jest na nich wszystko, co do życia potrzebne? Które osiedle najchętniej jest wybierane do zamieszkania? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Reklama

Bloków i mieszkańców przybyło

Na przestrzeni dwudziestu lat (1969-89) w Żorach powstało siedem osiedli. Wszystkie, jak na tamte czasy przystało, były zbudowane z tzw. „wielkiej płyty”. Choć obecnie coraz częściej mieszkańcy decydują się na budowę domu w dzielnicach oddalonych od centrum, nie oznacza to, że osiedla świecą pustkami.

Najstarszym osiedlem w Żorach jest os. 700-lecia. Powstało w latach 1969-72. Następnie (1973-78) wzniesiono os. XXX-lecia PRL (później Księcia Władysława). W 1976 r. rozpoczęła się budowa bloków na os. Powstańców Śląskich i Wincentego Pstrowskiego (obecnie Wojciecha Korfantego). W latach 80. powstały kolejne osiedla – Władysława Pawlikowskiego, Sikorskiego i Gwarków.

Przyczyną budowy osiedli był ogromny napływ nowych mieszkańców przyjeżdżających do Żor, Suszca, Rybnika czy Jastrzębia-Zdroju za pracą.  – Budowa Rybnickiego Okręgu Węglowego stanowiła szansę rozwoju dla Żor, jako miejsca zamieszkania dla licznych załóg kopalnianych. Istniała olbrzymia potrzeba, aby właśnie dla nich budować mieszkania, sklepy i inne zakłady usługowe – przypomina w książce „Żory. Zarys dziejów” Bogdan Cimała. Dzięki powstaniu blokowisk, liczba mieszkańców Żor w ciągu zaledwie 15 lat (1970-85) wzrosła o ponad 50 tys. osób.

Ponad połowa żorzan zamieszkuje osiedla

W Żorach zameldowanych jest obecnie 58848 osób, z czego 33490 osób (57 proc.) mieszka na żorskich osiedlach. Najwięcej, bo 8402 obywateli zamieszkuje na osiedlu Sikorskiego. Do najliczniejszych należą również osiedla Księcia Władysława (6560 mieszkańców), Pawlikowskiego (5556 mieszkańców) i Powstańców Śląskich (5193 mieszkańców). Na osiedlu Korfantego mieszka obecnie 3913 osób, os. 700-lecia Żor – 2061 osób, a na os. Gwarków – 1230. Najmniejszym jest os. Fadom (ul. Boczna), gdzie mieszka 575 żorzan.

Najlepsze do życia Osiedle 700-lecia Żor?

Gdy zapytaliśmy Czytelników, na którym z żorskich osiedli żyje się najlepiej, wygrało os. 700-lecia Żor uzyskując wynik 21,85% z 810 głosów. Następnym wyróżnionym było os. Sikorskiego (17,53%) i Księcia Władysława (16,17%). – Do największych zalet mojego osiedla bez wątpienia należą szerokie aleje, po których można spacerować i biegać, siłownie pod chmurką, sklepy. Jest to osiedle dla ludzi, którzy lubią aktywnie spędzać czas oraz wypoczywać na zielonych terenach ogródków działkowych – mówi Magdalena Najgiebauer, mieszkanka os. Sikorskiego. – Brakuje natomiast miejsc parkingowych. Przyjeżdżając po godzinie 17 pod mój blok ciężko jest zaparkować. Ludzie parkują potem na zakrętach oraz obok stacji traffo, co utrudnia wyjazd z miejsca parkingowego innym samochodom. Inną kwestią są samochody, które stoją na jednym miejscu odkąd pamiętam i wrastają w ziemię, pod ich kołami rośnie już trawa i mech. Niejednokrotnie zgłaszałam takie pojazdy na policję, lecz nie usunięto wszystkich wraków i większość z nich nadal szpeci wygląd osiedla – przyznaje i nadmienia – Kocham to miasto. Kiedyś myślałam, że będę tutaj mieszkać zawsze, lecz od jakiegoś czasu myślę nad przeprowadzką. Nie czuję się tutaj bezpiecznie. Szukam też możliwości pracy w innym mieście, a nie chcę zbyt daleko dojeżdżać.

– Mieszkam w Żorach od urodzenia. Zaletą osiedla Księcia Władysława jest jego położenie – osiedle znajduje się blisko rynku, Parku Cegielnia, mamy tutaj basen i siłownię. Główną rolę odgrywają również szkoły i ośrodek zdrowia, jak i również szpital. Dla dzieci powstał duży plac zabaw, który przede wszystkim jest bezpieczny i, jak zauważyłam, monitorowany – mówi nam Dominika Ćwięka-Rakszawska, na co dzień mieszkanka os. Księcia Władysława. – Jedynym problemem są miejsca parkingowe przed blokami, które utrudniają dojazd do klatek karetki pogotowia czy wozów straży pożarnej. Samochody parkują w niedozwolonych miejscach – na zakrętach, kopertach dla samochodów uprzywilejowanych, jak i również na miejscach przeznaczonych dla inwalidów – dodaje. Czy planuje dalej tam mieszkać? – Tak. Osiedle jest ciche, przyjazne – mówi.

Chcąc spojrzeć i porównać infrastrukturę żorskich osiedli, warto wziąć pod uwagę te najliczniej zamieszkane, funkcjonujące również jako dzielnice Żor [os. Gwarków i Fadom wchodzą w skład dzielnic: Rój i Kleszczówka – przyp. red.].

Bezpieczeństwo

Gdyby zapytać przeciętnego mieszkańca Żor, które osiedle uważa za najbardziej niebezpieczne, na pewno odpowiedziałby, że jest to osiedle Gwarków. Opinia ta, w świetle policyjnych statystyk, jednak mija się z prawdą. – Wszyscy myślą, że na osiedlu Gwarków dzieje się najgorzej, a tak naprawdę nie jest – przyznaje asp. Łukasz Chmielecki z Komendy Miejskiej Policji w Żorach. – Gdy weźmiemy pod uwagę przestępstwa w 7 wybranych kategoriach, czyli kradzieże, włamania, rozboje, bójki i pobicia, zniszczenie mienia, uszkodzenia ciała i inne przestępstwa pospolite, to w minionym roku najwięcej zdarzeń odnotowaliśmy na osiedlu Sikorskiego (50), Korfantego (48), Księcia Władysława (48), Pawlikowskiego (32) i Powstańców Śląskich (22) – wylicza. W całej dzielnicy Rój, gdzie położone jest os. Gwarków, policja w 2016 roku odnotowała 22 zdarzenia, a na Kleszczówce – w której w skład wchodzi os. Fadom – 23 zdarzenia. Jak przyznaje policja, porównanie osiedli pod kątem tych statystyk pokazuje poziom bezpieczeństwa w danym rejonie.

Edukacja

Na każdym z osiedli bez problemu znajdziemy przedszkole, choć żłobek już tylko na os. Sikorskiego. Publiczne szkoły podstawowe są wszędzie – oprócz os. Księcia Władysława (istnieje tam natomiast szkoła prywatna). Z kolei gimnazjum nie posiada os. Powstańców Śląskich i 700-lecia Żor. Szkoły ponadgimnazjalne? Te są na os. 700-lecia Żor (Zespół Szkół Budowlano-Informatycznych im. Mikołaja Kopernika), os. Sikorskiego (LO im. Z. Herberta i Liceum Plastyczne) oraz na os. Księcia Władysława (ZS-2 im. ks. prof. J. Tischnera i Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego). Na tym ostatnim znajdziemy również wydział zamiejscowy uczelni wyższej – Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej im. Wojciecha Korfantego. Dodatkowo, dla dzieci i młodzieży prowadzone są osiedlowe kluby i świetlice.

Estetyka

W ostatnich latach wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe – najpierw „Nowa”, a nieco później SM „Żory” zaczęły inwestować w termomodernizację budynków wchodzących w skład swoich zasobów. Wykonano elewacje, zadbano również o nowe balkony. Obecnie już tylko nieliczne bloki oczekują na metamorfozę. Warto dodać, że odkąd niektóre spółdzielnie zdecydowały się na instalację monitoringu w wybranych lokalizacjach, znacznie spadła liczba aktów wandalizmu.

Oprócz zabudowy blokami 4- i 10-piętrowymi, na osiedlach znajdziemy również domy jednorodzinne, garaże, ogródki działkowe, czy obiekty handlowe – zarówno blaszane lub murowane pawilony, jak i bardziej nowoczesne parki handlowe. Pasażem handlowym stała się Aleja Zjednoczonej Europy, która skupia pięć osiedli (Powstańców Śl., Księcia Władysława, Korfantego, Pawlikowskiego i Sikorskiego), a którą jadąc – po każdej ze stron spotkamy sklepy, wielkopowierzchniowe markety, targowisko i parki handlowe.

W krajobraz wpisują się jeszcze dwa kościoły, do których przynależą mieszkańcy pięciu osiedli.

- Osiedla to nie tylko przestrzeń mieszkalna, ale także wspólna – społeczna. Z punktu widzenia architekta najważniejsze, aby przestrzeń, w której mieszkamy była funkcjonalna i zabezpieczała mieszkańcom najważniejsze, podstawowe potrzeby. Istotna jest także strefa wspólna. To przestrzeń, z której korzystają i którą tworzą mieszkańcy – przyznaje mgr inż. arch Alicja Osuch-Drabik. – Spośród żorskich osiedli bardzo dobrze wyróżnia się osiedle 700-lecia Żor. To  najstarsze osiedle zapewnia mieszkańcom większość podstawowych potrzeb. W pobliżu jest bardzo dobrze zagospodarowana przestrzeń rekreacyjna i tereny zielone, dzięki którym mieszkańcy wspólnie się integrują. Położenie w centrum miasta i dobre połączenia komunikacyjne są wielkim plusem. Cyklicznie remonty i inwestycje w techniczną modernizację bloków sprawiają, że osiedle to stało się jednym z atrakcyjniejszych na mapie miasta – mówi. Któremu natomiast daleko do ideału? – Osiedle Gwarków dość mocno odbiega standardem od pozostałych żorskich osiedli. Nie chodzi o kwestie techniczne czy estetyczne. Po prostu brakuje tu przestrzeni wspólnych, terenów zielonych. Nie bez znaczenia jest też odległość od strefy centrum. Osiedle to wymaga dużych inwestycji – dodaje architekt.

Komunikacja miejska

Mieszkańcy osiedli zyskali na zmianie funkcjonowania komunikacji miejskiej w Żorach. Po wprowadzeniu w 2014 roku Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej autobusy wjeżdżają w głąb osiedli, jak ma to miejsce zwłaszcza w przypadku linii 01 i 02 przebiegających po ulicach os. Pawlikowskiego i Sikorskiego. Obecnie mieszkańcy poszczególnych osiedli mają do wyboru nawet do 5 przystanków mieszczących się w obrębie miejsca ich zamieszkania.

Fot. Czerwone punkty to przystanki Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej w Żorach [Google Maps]

Rekreacja

Największym i najbardziej urozmaiconym terenem rekreacyjnym (m.in. skate park, park linowy, miasteczko ruchu drogowego, tor rolkarski), z którego na co dzień korzysta wielu żorzan, jest Park Cegielnia znajdujący się w obrębie dzielnicy 700-lecia. Mieszkańcy osiedla mają również bardzo blisko do Parku Staromiejskiego przy ul. Rybnickiej, który administracyjnie przynależy jednak do dzielnicy Śródmieście. Na pozostałych osiedlach nie brakuje terenów zielonych, na których są place zabaw czy, bijące rekordy popularności, siłownie plenerowe. Przy szkołach znajdują się natomiast boiska – „Orliki”, bieżnie, hale lekkiej konstrukcji i wiele innych. Dodatkowo, os. Księcia Władysława może poszczycić się Parkiem Wodnym „Aquarion”.

Warto też zaznaczyć, że obecnie trwają prace nad rozwojem systemu ścieżek rowerowych w mieście. – Rozbudowa obejmuje poprawę stanu istniejących już tras, wyznaczenie „dużej pętli” okrążającej Żory oraz mniejszej oplatającej osiedla. Miasto zapewni infrastrukturę towarzyszącą przy punktach odpoczynkowych i odpowiednie oznakowanie ze wskazaniem miejsc o walorach turystycznych i rekreacyjno-krajobrazowych – informuje magistrat.

Niestety, zmalała ilość terenów zielonych – w związku ze sprzedażą gruntów pod nowe inwestycje, ale i przeznaczeniem ich na parkingi samochodowe. Najboleśniej w ostatnich miesiącach odczuli to mieszkańcy os. Korfantego (likwidacja ogródków działkowych „Stokrotka”) czy os. Pawlikowskiego, którzy stracili spore tereny zielone na rzecz parku handlowego, siłowni połączonej z marketem, a ostatnio nowo budowanego osiedla bloków z mieszkaniami czynszowymi.

Służba zdrowia

Przychodni lekarskiej nie znajdziemy tylko na os. Pawlikowskiego. Zastąpić ma ją niedawno otwarta przychodnia w Szpitalu Miejskim – druga na os. Księcia Władysława (czytaj więcej). Na os. Sikorskiego znajduje się Hospicjum im. Jana Pawła II otaczające opieką osoby terminalnie chore na nowotwory oraz Sport-Klinika, która do Żor przyciąga osoby chore z całej Polski szukające specjalistycznej pomocy. Z kolei w sercu os. Księcia Władysława funkcjonuje nowoczesny Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy (czytaj więcej), Ośrodek Wczesnej Interwencji i Warsztaty Terapii Zajęciowej.

Gdzie żorzanie chcą mieszkać

Zarówno placówki oświatowe, jak i komunikacja, sklepy i tereny rekreacyjne mają ogromne znaczenie na wybór mieszkania w Żorach. – Do zalet os. Korfantego należy to, że ma wszystko co powinno, czyli szkołę, przedszkole, pocztę, sklepy. Jest blisko do Kościoła, różnych marketów i do centrum – wylicza Magda Hutyra-Marian, mieszkanka os. Korfantego od 10 lat. – Wcześniej, przez 25 lat, mieszkałam z rodzicami na os. Powstańców Śląskich. Obecne osiedle wybrałam, bo uważałam je zawsze za spokojne i blisko do centrum. Irytuje mnie to, że choć zrobili siłownię pod chmurką, to brak tam oświetlenia i nie czuję się tam bezpiecznie, gdyż są tam dookoła krzaki, w których przebywają osoby bezdomne. Jest jeszcze kilka wad. Obok siłowni przydałoby się zrobić jakiś porządny, najlepiej ogrodzony plac zabaw – dodaje.

Osiedle Powstańców Śląskich porzucił również Pan Alan. – Od 5 lat mieszkam z rodziną na osiedlu Pawlikowskiego. Szukając mieszkania po ślubie zdecydowaliśmy, że szukamy 4-pokojowego w układzie 2x2, a takie są tylko mieszkania szwedzkie i w wieżowcach. O os. Pawlikowskiego zawsze słyszałem, że to spokojne osiedle, bez głównych dróg przebiegających przez nie, podręczne sklepy są blisko i nie trzeba przechodzić przez drogę. Bliskość szkoły i przedszkola była także atutem, jak i wyjazd na obwodnicę. Brakuje mi parkingów oraz przychodni, a także terenów zielonych, bo te miasto zabiera w strasznym tempie. Patrząc na inne osiedla stwierdzam, że radni zapomnieli o Pawlikowskim, a ci którzy z niego pochodzą w ogóle o nie dbają, bo nie robi się tu nic – przyznaje Alan Klinger. – Planuję nadal tu mieszkać, bo uważam, że przy obecnej komunikacji i budowie obwodnicy na Jastrzębie-Zdrój, to żyje się tu dobrze, a ludzie są mili – podkreśla.

Mimo corocznego spadku liczby mieszkańców (około tysiąca osób rocznie), popyt na nieruchomości w Żorach – w ocenie miejscowych agencji – nie słabnie. Najczęściej poszukiwane są mieszkania do 50 m kw. – głównie dla młodych małżeństw, małych rodzin (2+1) czy singli. Na ceny mieszkań ma wpływ lokalizacja i ich położenie. Najdroższe mieszkania znajdziemy oczywiście w Śródmieściu, lecz i lokale na os. Korfantego, 700-lecia Żor czy Księcia Władysława odbiegają cenowo od tych na os. Pawlikowskiego i Sikorskiego. – Ceny mieszkań w Żorach są zróżnicowane i tak mieszkanie typu m-2 można kupić już za około 100 tys. złotych. Istotną kwestią jest też standard wykończenia. Za wyremontowane i dobrze urządzone m-4 w Żorach trzeba zapłacić nawet 180-200 tys. złotych – informuje nas jedna z lokalnych agencji nieruchomości. – Trudno sprzedają się mieszkania na osiedlu Gwarków, których na dodatek jest niewiele. Osoby szukające mieszkań starają się wybierać jednak te mniejsze, w niższych 4-piętrowych blokach, bliżej centrum. Dużym zainteresowaniem cieszą się też mieszkania przeznaczone do remontu z uwagi na atrakcyjną cenę i możliwość własnej aranżacji – słyszymy.

W minionych latach dużą popularnością cieszą się także nowe mieszkania (z rynku pierwotnego) budowane przez deweloperów, których powstaje coraz więcej (osiedle Korfantego, Sikorskiego). Tam dobrze sprzedają się mieszkania pow. 55 m kw. Rzadko sprzedają się mieszkania w centrum miasta, w kamienicach.

Co sądzicie o żorskich osiedlach? Czy faktycznie najlepszym do mieszkania jest os. 700-lecia Żor? Na którym osiedlu mieszkacie i czy znajdujecie na nim wszystko, co do życia potrzebne? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach!

Oceń publikację: + 1 + 37 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (29):
  • ~Arteks 2017-04-24
    13:55:15

    8 51

    Nie widzę plusów żadnego żorskiego osiedla i nie dziwi mnie to, że ktoś kto odziedziczył mieszkanie albo dostał je za darmo w czasach PRL tam mieszka. Nie potrafię zrozumieć osób które odważają się w dzisiejszych czasach je kupować! Zauważcie, że w Żorach budowano tylko bloki typu NRD - chyba jedynym ich atutem są duże balkony, nic poza tym. W wieżowcach kuriozalne jest to, że winda zatrzymuje się tylko co 3 piętra, mieszkania mają bardzo małe łazienki, nie ma osobnych ubikacji, kuchnie są ślepe, korytarze w blokach ciemne i wąskie jak w jakichś kamienicach czynszowych... Może ludzie starsi się przyzwyczaili, ale kto z młodych chciałby się przenieść do mieszkania za jakiś czas które projektowano w stylu soviet union? Druga sprawa to kwestia bardzo niewielkiej przestrzeni zielonej na żorskich osiedlach. O ile w wielu miastach typu Katowice, Ruda Śląska, Rybnik czy Tychy - pomocą służą okoliczne lasy czy parki, w przypadku żorskich osiedli, do lasów jest daleko, a przestrzenie między blokami to łąki lub markety. W upały nie ma się za bardzo gdzie schronić. Kolejny mankament to fatalna komunikacja publiczna... Żory i Jastrzębie są negatywnymi fenomenami na mapie komunikacyjnej naszego województwa. Poza linią niskopodłogowych autobusów do Rybnika i Jastrzębia które nie kursują zbyt często, nie ma niczego czym możnaby w sposób cywilizowany dojechać do innych ośrodków np. Gliwice czy Katowice. Jeśli więc ktoś z Żor podejmuje pracę dalej to albo musi dojeżdżać autem - co jest bardzo drogie lub... przeprowadza się do GOP. Małym busikiem można raz na rok pojechać do Katowic na przesiadkę na pociąg nad morze czy na badania lekarskie ale... czy ktoś normalny chciałby czymś takim dojeżdżać codziennie? Brak dobrej komunikacji stymuluje problemy z parkowaniem opisywane w artykule. Bo jeśli miasto jest tak źle skomunikowane - wszyscy potrzebują auto. Jakimś przykładem dla Żor powinien być Wodzisław. Tam władze są świadome problemu wyludniania się miasta i niskiej jakości lokalnych miejsc pracy. Zaczęły temu konkretnie przeciwdziałać. Zarówno w sprawie cywilizowania osiedli jak i działań prokomunikacyjnych czy rewitalizując różne cele poprawiające wygodę życia mieszkańców. Dodatkowym atutem Wodzisławia jest to, że nie ma tak dużo osiedli typu NRD. W wielu śląskich miastach powstawały bloki typu NRD ale żadne nie zostało tak zmasakrowane tą tanią masówką jak Żory. Kupowanie mieszkania dzisiaj w NRDowskim wieżowcu w żorskich blokowiskach to inwestycja którą możnaby porównać do kupowania obligacji firmy Amber... One będą za kilka, kilkanaście lat prawie nic nie warte. Szczególnie jak duże miasta zaczną odstraszać dojeżdżających autami różnymi szykanami w postaci ograniczania ruchu, drożejących opłat parkingowych, a na A1 wprowadzone zostaną opłaty.

  • ~not4u 2017-04-24
    16:16:38

    8 28

    Zgadzam się - też nie rozumiem kupowania mieszkań w tych starych blokach, przecież nawet nie wiadomo, jak długo ta technologia przetrwa. Stawiam na rynek pierwotny, ale tam trzeba mieć szczęście, by trafić na dobrego i solidnego dewelopera. Co do parkingów - aut przybywa i faktycznie w weekendy czy w święta na osiedlach - z własnego doświadczenia znam Sikorskiego i Pawlikowskiego - ciężko auto zaparkować. Z drugiej strony szkoda zieleni na kolejne parkingi.

  • ~SneakerS 2017-04-24
    18:23:26

    12 14

    Nie wiem kto pisał ten artykuł, ale zignorowanie kompletnie dzielnicy Kleszczówka to jakaś farsa.
    Mieszkam tu ponad 10 lat i w życiu nie wróciłbym na duże osiedle.Mieszkałem od małego na Pawlikowskim i dla mnie taki moloch to jakaś masakra.
    Teraz z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej.

  • ~gestskoczka 2017-04-24
    20:01:59

    16 4

    @ SneakerS, chyba jest różnica między dzielnicą a osiedlem? Kleszczówka to dzielnica, ale w skład Kleszczówki wchodzi osiedle i jest jednym z wymienionych ośmiu osiedli. Mieszkam na jednym z żorskich osiedli – można powiedzieć – kilkadziesiąt lat. Kiedyś, jak Małgosia Ostrowska śpiewała „Szklaną pogodę”, to widziałem nie legnickie (skąd przyjechałem), a żorskie osiedla.

  • ~jasnypieron 2017-04-25
    10:17:11

    8 4

    arteks:"NRDowski wieżowiec"....wychodzi, że dla ciebie mogą też pisać "polskie obozy koncentracyjne"....wszak były na terenie Polski, ale twoja (usunięto by komentarz...) jest jedynym "usprawiedliwieniem

  • ~minges 2017-04-25
    11:29:05

    16 2

    @Arteks, widać, że nie do końca się orientujesz, bo w Żorach nie budowano bloków TYLKO typu NRD. Na Sikorskim np. są bloki typu szwedzkiego.

  • ~rademenes91 2017-04-25
    14:54:06

    18 1

    Jak widzisz Arteksie, nie udało Ci się błysnąć inteligencją, a jedynie głupotą. Owszem, bloki "szwedzkie" występują wyłącznie na os. Sikorskiego oraz Gwarków i jest ich garstka w porównaniu do ilości bloków typu NRD w całych Żorach, ale takowe są, więc napisałeś totalną bzdurę. Dodam, że od zawsze w takowym mieszkałem i również w takowym kupiłem własne mieszkanie, co zapewne i tak jest dla Ciebie chore, "bo to Żory". Owszem, typ NRD rzeczywiście jest fatalny i tutaj akurat rozumiem Twoją niechęć, bo też w życiu nie kupiłbym takiego mieszkania. Zieleni na osiedlach rzeczywiście jest mało, ale z kolei do lasów NIE jest daleko. Najdalej do terenów leśnych mają chyba os. Pawlikowskiego oraz Powstańców Śląskich, ale nawet na rowerze dojazd zajmie zaledwie kilkanaście minut. W Rybniku pewnie pod tym względem jest lepiej (wnioskuję po Twojej wypowiedzi), więc liczę że mnie uświadomisz. Tematu BKM nie poruszam, ponieważ i tak bieżącym jego komentatorem jesteś Ty, swoich "5 groszy" nie wtrącam. Na koniec napiszę coś, co już raz napisałem. Twoje zdanie na temat Żor (zazwyczaj negatywne) i tak niczego nie zmieni, ponieważ Żory miały, mają i nadal będą mieć swoich zwolenników. Jeśli wierzysz, że ktokolwiek dzięki Twoim komentarzom "przejrzy na oczy" lub wprowadzi jakieś zmiany w Żorach, to według mnie popełniasz błąd i tylko marnujesz swój czas, ale podobnie jak ja mogę wyrazić swoje zdanie na Twój temat, tak Ty możesz swój czas marnować na co tylko chcesz :)

  • ~gestskoczka 2017-04-25
    16:42:41

    10 1

    Nie bardzo rozumiem narzekanie na bloki typu enerdowskiego. Takie prefabrykaty powstawały w żorskim Fadomie, i taki mieszkania budowano. Jak dostałem swoje M4 w 1980 r byłem zachwycony. Wcześniej mieszkałem w robotniczej dzielnicy, kamienice 3-4 piętrowe, mieszkania indywidualnie opalane węglem, bez łazienek, a ubikacje były na półpiętrze. Duże osiedla u nas też powstawały ale na mieszkanie spółdzielcze trzeba było czekać około 18 lat. W Żorach czekałem 18 miesięcy. Znam rozkład mieszkań w blokach z kilku różnych miast z lat 70. i te żorskie enerdowskie były najlepsze. Krewni i znajomi jak mnie odwiedzali, mówili zgodnie: „Mieszkanie masz super, ale okolica kiepska”. Lata płyną, okolica coraz bardziej się cywilizuje, ludzi ubywa na osiedlach, ale mieszkań pustych nie ma. W latach 80. na Pawlikowskim mieszkało około 8 tys. ludzi, teraz niecałe 6 tys. W mojej klatce na 10 mieszkań, 5 rodzin mieszka od początku. Mieszkania kupują przeważnie młodzi.
    Jedno co mnie się nie podoba, to nierozwiązywalny problem z samochodami na osiedlach, ale to problem chyba wszystkich polskich miast, a na parkingi wielopoziomowe nas nie stać.

  • ~rademenes91 2017-04-25
    17:02:24

    2 2

    @gestskoczka - Problem przepełnionych parkingów rzeczywiście jest bardzo uciążliwy. "SM w Żorach" opracowała już projekt rewitalizacji osiedli, w którym uwzględnia się również zwiększenie ilości miejsc parkingowych. Wiadomo, to potrwa, ale problem został zauważony, więc poprawa sytuacji to tylko kwestia czasu. Podkreślę słowo "poprawa", bo w to że problem zostanie rozwiązany całkowicie, nie wierzę. Wracając do tematu mieszkań NRDowskich - zapewne w czasach które opisujesz, te mieszkania mogły być bardzo atrakcyjne w porównaniu do innych. Ciężko mi się konkretnie wypowiedzieć, ponieważ nie było mnie wtedy na świecie, ale wiele starszych ode mnie osób ma podobne skojarzenia co Ty. Jednak patrząc z perspektywy obecnych czasów, typ NRDowski nie jest zbyt atrakcyjny. Oczywiście nowych młodych nabywców nie brakuje, każdy cieszy się z tego, że ma własny kąt, niezależnie czy jest to typ NRD, czy szwedzki, czy też całkowicie nowoczesny, ale osobiście jeśli mam kupić mieszkanie za kredyt na 25 lat, to wolę jednak wybrać układ szwedzki, niż NRD. Jest to jednak tylko moje zdanie, znam wielu ludzi, którzy kupili w kredycie mieszkanie typu NRD i również są bardzo zadowoleni. Myślę, że to głównie kwestia odpowiedniego podejścia - w stylu "ciasne, ale własne", możnaby powiedzieć "NRDowskie, ale własne".

  • ~mała mi 2017-04-25
    17:17:36

    15 2

    Ja chyba mieszkam w innych Żorach...Arteks skorzystaj z mojej rady i idź do okulisty.W którą stronę byś z Żor nie wyjechał jest las!I chcesz mi powiedzieć że w Żorach nie ma parków?Nie ma zieleni?Ja wiem że Ty byś chciał żeby Żory zniknęły.Chociaż nie.No bo jakbyś się dowartościowywał?
    I świetny pomysł żeby winda zatrzymywała sie na pierwszym piętrze.I jak to możliwe że w czteropiętrowych blokach nie ma windy?No jak tak można!To straszne.Przechodzisz sam siebie...
    I jeszcze jedno - zdaje sie że to w Rybniku wycieli park żeby zbudować jakiś market...

  • ~gestskoczka 2017-04-25
    19:29:13

    8 1

    @mała mi, powiem Ci tak po cichu (żeby Arteks nie usłyszał) są w Żorach windy w blokach, co nie dość że zatrzymują się na każdym piętrze, to jeszcze zjeżdżają do piwnicy.

    @rademenes91, staram się być na bieżąco w sprawach SM Żory, znana mi jest propozycja rewitalizacji osiedli. Jestem przekonany że to coś ulży, ale problemu nie rozwiąże. Kiedyś byłem członkiem Rady Osiedla, zaproponowałem, by SM dążyła do przypisania jednego miejsca parkingowego do każdego mieszkania, ale zostałem zakrzyczany nie tylko przez innych członków RO, ale i przez prezesa (poprzedniego). Samochodów jest na osiedlach więcej niż mieszkań.
    Wracając do mieszkań enerdowskich, ja nadal jestem bardzo zadowolony z mojego, choć brakuje mi osobnego WC. Tu się nie da zmodernizować mieszkania tak jak robiło wielu mieszkańców mieszkań czynszowych w kamienicach gdzie nie było łazienek. Tam już w latach 70. wielu mieszkańców kosztem kuchni wydzielało miejsce na małą łazienkę z ubikacją.

  • ~mała mi 2017-04-25
    19:38:50

    4 2

    Hahaha no tak.Zdaje się że na Sikorskiego są dwa takie bloki.Ale serio?Nawet do piwnicy?Mieszkając na pierwszym piętrze czy parterze mieszkańcy płacą za windę?Paranoja jak dla mnie.

  • ~Arteks 2017-04-25
    20:09:42

    5 13

    @rademenes91 - dziwi mnie to, że trochę cię oburzają moje opinie o Żorach, które nigdy nie wzbudzały nawet w naszym okręgu jakichś pozytywnych opinii poza plusami jakie daje A1 czy Wiślanka. Architektonicznie to zawsze była taka biedniejsza "kuzynka" Jastrzębia. Głównie z powodu ubogiej zabudowy i słabej infrastruktury. Mnie osobiście trochę nawet bawi dyskusja, "gdzie lepiej mieszkać?", skoro prawie wszystkie osiedla są jednakowe, wszystkie mają taką samą słabą komunikację, prawie wszystkie mają za mało zieleni. O ile w przeciętnym mieście osiedla są dodatkiem do centrum, to odnoszę wrażenie, że w Żorach nie wiadomo co jest dodatkiem do czego. Spotkałem się już z opiniami że Żory wyglądają jak kolejna dzielnica Rybnika lub Jastrzębia. Pewnym wyjątkiem od jednorodnej zabudowy jest wspomniana tu przez kogoś Kleszczówka gdzie jakimś cudem wybudowano inne bloki niż NRD-owskie i z tej dzielnicy jest blisko do Gichty i dużego lasu, a nawet dworca kolejowego i cmentarzyka żydowskiego który jest podobno bardzo klimatyczny. Architektura ma to do siebie, że czasami można się do czegoś przyzwyczaić. I mi nawet nie przeszkadzają z wyglądu te NRD-owskie bloki - można je jakoś zaakceptować. Ale w Żorach najbardziej przygnębia, że nie ma czegoś innego! To już nawet w Jastrzębiu są całe osiedla które zaprojektowano z zupełnie innego budownictwa tzw. bloki ROW czy szwedzkie na Marusarzówny. W Rybniku każde prawie osiedle jest zbudowane z innych bloków i każde wygląda i wnosi coś innego do miasta. Nawet Nowiny dzielą się na 4 niezależne części - w każdej bloki są inne. Wspomniałeś, że na os. Sikorskiego są szwedzkie bloki - to niestety przykład na powtarzaną żorską "urban-legend". To są też fadomowskie bloki na bazie licencji NRD ale współcześniejsze. Ich plusem jest to, że nie mają ślepych kuchni! Ale nie są szwedzkie. @mała mi - Żory nigdy nie słynęły ani z parków ani z zieleni. Z bloków do jakiegokolwiek lasu jest daleko. Tak, masz rację - wycięli ale do innego najbliższego skweru ludzie mają 100 metrów... Rybnickie osiedla toną w zieleni i mają wiele atutów spacerowych - łatwiej tworzyć tam siatkę dróg rowerowych itd. @gestskoczka - dla kogoś kto przyjechał gdzieś z małej wioski, każdy blok byłby podwyższeniem standardu życia. Ale wierzcie mi, że NRDowskie bloki bardziej przypominają hotele robotnicze niż normalne bloki. I to mówię także w kontekście tych jakie są też niestety w Rybniku np. na Chabrowej. U mnie z kolei czulibyście się jak w apartamentowcu. Wszystkie mieszkania z osobnym WC/toaletą, dużą kuchnią, dużymi przedpokojami, dużą i jasną klatką schodową na każdym piętrze, windą która zatrzymuje się na każdym piętrze... Najmniejsze mieszkania M3 po 50 m kw, największe 71 m kw. W Rybniku jak ktoś szuka mieszkania to jest w czym wybierać i przebierać - bo mieszkania są przeróżne. Są nawet bloki gdzie okna wychodzą w 3 kierunkach, spotkałem się z mieszkaniami dwupoziomowymi lub mającymi po 95 m kw.(!) w blokach.

  • ~mała mi 2017-04-25
    20:33:38

    11 2

    " Z bloków do jakiegokolwiek lasu jest daleko." Jakbym chciała mieszkać w lesie to bym sobie tam szałas wybudowała.Hmmmm ja do najbliższego skweru też mam 100 m.Jejku gdzie ja mieszkam?
    Ale nie martw się Arteks.Żory słyną z tego,ze masz obsesję na punkcie tego miasta.

  • ~pikaczu 2017-04-25
    21:21:33

    11 1

    Jak zwykle Arteks krytykuje, oczywiście Rybnickie osiedla (np. Boguszowice) to oaza doskonałości buhaha:) ileż można tego słuchać jedno i to samo w kółko. Osiedla w Żorach są jakie są ale jak dla mnie jest ok wiadomo mogło by być lepiej szczególnie w kwestii miejsc parkingowych ale program rewitalizacji osiedli na pewno poprawi sytuację:) co do kwestii zieleni nie narzekam lasów u nas pod dostatkiem a zawsze można zamieszkać w lesie:) a co do bloków to nie każdego stać na kupno nowego mieszkania od dewelopera ale zakompleksione burżuje nie zrozumieją ludzi o niższych dochodach:) w Żorach też są nowe mieszkania (bloki) o wysokim standardzie można wybierać - no ale .... jak ktoś woli brać po 300 tyś i więcej kredytu i spłacać....

  • ~Arteks 2017-04-25
    22:17:58

    2 9

    @pikaczu - ja niczego nie krytykuję, ja stwierdzam pewne fakty. A decyzje gdzie ktoś mieszka czy kupuje mieszkania trzeba podejmować z głową i zastanowić się 10x nie tylko nad jakością i funkcjonalnością mieszkania ale też nad lokalizacją i... sensownością inwestycji. Jaka będzie wartość nieruchomości z ślepymi kuchniami za powiedzmy 10 lat w mieście w którym nie ma żadnego zakładu który płaciłby chociaż średnią krajową w sytuacji niżu demograficznego i konkurencji jaką jest dla Żor każde inne śląskie miasto?

  • ~azan3 2017-04-25
    22:23:33

    7 1

    Arteks choćby z powodu żenujących błędów ortograficznych nie powinieneś pisać, wstyd jest ci obcy, ale czego można oczekiwać po prostym szoferze autobusu ;)

  • ~rademenes91 2017-04-25
    22:44:29

    9 0

    @Arteks - kolejny raz podkreślę. Pomimo tego, że w Twoich oczach Żory są najgorszym miastem w regionie i przy każdej możliwej okazji się z tym afiszujesz, w Żorach ludzie mieszkali, mieszkają i mieszkać będą. Będzie się tu ludziom nawet podobać, więc wytłumacz mi proszę logicznie, czemu służą Twoje wypowiedzi ?
    P.S. Pisząc o mieszkaniach typu "szwedzkiego", posługuję się nazwą potoczną, którą posługują się niemal wszyscy lokalni mieszkańcy. O tym widać też nie miałeś pojęcia.

  • ~Arteks 2017-04-25
    23:57:56

    2 13

    @mała mi - może ty lubisz takie pustynie blokowo-łąkowe z pojedynczymi małymi drzewkami ale w normalnych miastach bliskość lasu czy jakichś terenów rekreacyjnych zwiększa ceny nieruchomości. Roślinność tamuje hałas drogowy, przyciąga ptaki czy motyle, kwitnie, oczyszcza powietrze... Same plusy. A jadąc tak przez Sikorskiego czy Pawlikowskiego - drzew jest mało, za to pełno różnych budek i marketów. Takie pytanie - czemu na rybnickich Nowinach dało się postawić Lidla który nie ma spadzistego dachu i współgra z architekturą bloków, a u was władze miasta dały sobie postawić taką stodołę z dachem pasującym do wiejskich chałup a nie bloków? Żorskie osiedla mają jeszcze tę wadę że są przepołowione głównymi 4-pasmowymi drogami. Sam pamiętam ile już było artykułów na zbyt szybko jadące auta chociażby na Al. Zjednoczonej Europy. Jak spacerować przy takiej ulicy? Jak wypuścić dziecko na podwórko z pobliskiego bloku? Niebezpiecznie przechodzić dla dorosłej osoby, a co dopiero dla dziecka. W bogatszych miastach już dawno byłyby kładki lub przejścia podziemne ale w biednych Żorach o czymś takim można tylko pomarzyć. Brrrr bardzo niesympatyczne są te wasze osiedla.

  • ~mała mi 2017-04-26
    08:45:53

    9 1

    Aha,Żory to nienormalne miasto?A jego mieszkańcy też są w takim razie nienormalni skoro tu mieszkają?Jeżeli brak Ci argumentacji to lepiej milcz,bo się tylko ośmieszasz.Mało tego - ankieta dotyczy tego na którym osiedlu mieszka się najlepiej,a nie w którym mieście.A Ty w Żorach nie mieszkasz to po co zabierasz głos?
    Ostatnio się przechwalałeś,że jako jedyny komentujesz na temat.No jak widać nawet nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ale to nie mój problem,tylko Twój.
    I na spacer to się idzie właśnie do lasu,a nie przy głównej drodze.Chyba że ktoś lubi.
    Wypuścić to możesz psa na dwór,a nie dziecko.I dla dzieci są place zabaw,np.Cegielnia.
    A w Rybniku ile jest kładek czy przejść podziemnych?I dochodzę do wniosku,że jest jeszcze jeden Rybnik...

  • ~jasnypieron 2017-04-26
    10:47:50

    8 1

    (...) arteks skoro w Rybniku jest aż tak podaż mieszkań jak ty twierdzisz, to cóż to może oznaczać? prawdziwy fachowiec wie, ale ciekawi mnie teoria człowieka "chorego"(kurcze znów pewnie tego nie zrozumiesz i będziesz obrażał jak zwykle kiedy czegoś nie rozumiesz, a jest to nader często) na Żory

  • ~Arteks 2017-04-26
    13:36:23

    2 11

    @mała mi - w czym piszę nie na temat? To wy robicie jakieś wycieczki personalne które ignoruję. Nowin nie rozjechano szerokimi drogami - jest bezpieczniej i nie potrzeba kładek. W Żorach tranzytowa obwodnica idzie między blokami i kierowcy dają gazu ile chcą. Napisałem kilka ciekawych przemyśleń o bezsensowności inwestycji w mieszkanie w żorskich blokowiskach i tyle. @jasnypieron - w Rybniku można wybierać i przebierać, a lokalizacji, układów, bloków jest do koloru-wyboru, pełno też nowych inwestycji w zupełnie nowych lokalizacjach. Nawet niedawno zagospodarowano w centrum coś w stylu loftu po dawnej drukarni. W środku piękne, duże apartamenty nawet po 100 m kw. A w Żorach wybór pomiędzy jednym osiedlem z NRDowskimi blokami, a drugim takim samym - jest tak czy zmyślam?

  • ~jasnypieron 2017-04-26
    14:04:11

    7 2

    arteks no i na przebieraniu się kończy...

  • ~mała mi 2017-04-26
    14:57:03

    5 2

    Tranzytowa obwodnica???Wooow :D Kiedy to było...A to że kierowcy łamią przepisy to wina urzędników?Jedyne zastrzeżenie budzi przejście dla pieszych koło Lidla. I jak rozumiem Nowiny to jedyne osiedle w Rybniku?No to nieźle Arteks.I to jest właśnie pisanie nie na temat.
    Prywatne wycieczki powiadasz?No z tego co zauważyłam nie tylko Żorzanie to robią,czyli coś jest na rzeczy...

  • ~Arteks 2017-04-26
    16:06:16

    2 10

    @mała mi - a co taka zdziwiona? Kto z Rybnika jedąc do Wisły jedzie inaczej niż przez Al. Zjednoczonej Europy? To najkrótsza i najszybsza trasa - poprowadzona przez osiedla.

  • ~pikaczu 2017-04-26
    16:37:49

    5 2

    Arteks jeszcze by ci szczęka opadła z tą średnią krajową w Żorach oj byś się zdziwił, a Rybnik jeśli chodzi o płace to wcale różowo nie wypada a dobrze o tym wiem. A bloki jak bloki, a żorskie bloki NRD-owskie niczym się nie różnią od bloków w Rybniku. W każdym mieście powstaje nowe budownictwo mieszkalne czy to Żory czy Rybnik, a z drugiej strony zastanawia mnie jedno dlaczego te żorskie mieszkania NRD-owskie są droższe od mieszkań blokowych Rybnika Jastrzębia czy Wodzisławia. Z tym dachem lidla to tez pojechałeś aż śmiać się chce. Za to osiedla Rybnika są bardzo sympatyczne, oczywiście w cudzym słowu, aha jeszcze jedno zapomniałem dodać, na rybnickich osiedlach nawet trawa jest bardziej zielona niż w Żorach :):):)

  • ~mała mi 2017-04-26
    17:34:19

    9 2

    Ejjj Arteks Ty nie wiesz co to jest tranzytowa obwodnica?Taki znawca Żor i nie wiesz gdzie w naszym mieście taka przebiega?Normalnie wstyd!

  • ~jasnypieron 2017-04-27
    08:20:09

    7 2

    "znafco" wszystkiego, czyli niczego arteksie:"http://www.tuzory.pl/wiadomosci,skoncza-sie-korki-kierowcy-podrozujacy-obwodnica-szybciej-wjada-na-wislanke,wia5-3266-13086.html, tyle, że kążdy cywilizowany rybniczanin wybiera tę obwodnicę( a oddana była terminowo), a nie drogę między osiedlami z 6-7 sygnalizatorami

  • ~Józef Brzozowski 2017-04-27
    13:11:08

    4 2

    @Arteks, jakbym miał jechać z Rybnika do Wisły przez Żory, nie pchałbym się na AZE, jechałbym obwodnicą północną do Wiślanki. Zaraz za pierwszym skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną, przed wiaduktem skręcasz wprawo i wjeżdżasz bezpośrednio na trasę do Wisły. Może to jest trochę dalej, ale omijasz 7 czerwonych świateł, bo niestety brak jest w Żorach „Zielonej fali”.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1036