zamknij

Wiadomości

Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Ujął pijanego kierowcę

2025-03-28, Autor: kb

W Rzuchowie, kierujący oplem wpadł w poślizg, a następnie zjechał na pobocze. Całe zajście widział świadek zdarzenia, który chcąc pomóc podszedł do kierowcy. Okazało się, że 44-latek jest pijany. Mężczyzna wezwał na miejsce policję. Co ciekawe, to nie pierwsza taka "interwencja" świadka, ostatnio dokonał tego w Żorach.

Reklama

O takich zdarzeniach warto pisać. Po raz kolejny reakcja mężczyzny wpisuje się w slogan kampanii "Nie reagujesz-akceptujesz".

Świadek zdarzenia zapobiegł tragedii, do której mógł na drodze doprowadzić pijany kierowca. Zdarzenie miało miejsce w Rzuchowie na ul. Pszowskiej. To tam 44-latek stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi. Świadek zdarzenia widząc sytuację, podbiegł do kierowcy, by mu pomóc. Wówczas wyczuł od mężczyzny zapach alkoholu. Świadek powstrzymał kierującego od ucieczki i wezwał policję.

Do zdarzenia doszło w Rzuchowie na ulicy Pszowskiej. Kierujący oplem nagle stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i zatrzymał się na poboczu. Świadek, widząc sytuacje, natychmiast wybiegł ze swojego samochodu, by sprawdzić, czy nic się nie stało. Wówczas wyczuł od niego silny zapach alkoholu. Mężczyzna próbował uciec z miejsca zdarzenia, jednak świadek skutecznie go powstrzymał i wezwał służby - relacjonuje asp.szt. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim.

Już na miejscu policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Okazało się, że 44-latek miał w swoim organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Teraz sprawą nietrzeźwego kierującego zajmie się sąd. Zgodnie z przepisami 44-latkowi oprócz wysokiej grzywny, grozi zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara 3-letniego więzienia.

Jak się okazuje, to nie pierwszy taki wyczyn świadka. Wcześniej ta sama osoba w Żorach na ulicy Rybnickiej  16 marca zatrzymała kierującego fordem, który jechał pod prąd. Okazało się, że 25-letni obywatel Ukrainy miał w swoim organizmie blisko 1,5 promila.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.