zamknij

Sport i rekreacja

Sparta Żory nadal niepokonana. Zagra w kolejnej rundzie Pucharu Polski

2024-09-13, Autor: kb

ROW Rybnik rywalem Sparty Żory w kolejnej rundzie Podokręgowego Pucharu Polski. Zespół Sparty pokonał w środę wyżej notowany zespół Ruchu Stanowice i awansował do następnej rundy.

Reklama

Faworytem spotkania czwartej rundy Poltent Pucharu Polski był Ruch Stanowice – ekipa z czołówki rybnicko-raciborskiej okręgówki. Sparta miała prawo obawiać się tego meczu, gdyż ostatni sparing z czołowym zespołem tej ligi zakończył się wysoką porażką. Po cichu fani żorskiej ekipy liczyli jednak na dobry wynik, a w najgorszym przypadku na pożegnanie z pucharami w honorowym stylu.

Niespodziewanie początek spotkania należał do Sparty. Już w 2’ Przemysław Brychlik niemal nie strzelił gola plecami, po tym jak naciskając Bartosza Błatonia, został nastrzelony przez bramkarza Stanowic. Zmierzającą do siatki piłkę wybił z linii Adrian Prażmo. Kolejne sytuacje bramkowe również tworzyła Sparta: w 5’ Michał Gałecki znalazł wychodzącego na wolne pole Kacpra Figołuszkę, ale żorski skrzydłowy uderzył ponad bramką Ruchu; w 10’ Dawid Brych świetnie dośrodkował z rzutu wolnego, ale Gałecki nieznacznie przestrzelił po uderzeniu z główki. Zepchnięta do defensywy ekipa ze Stanowic wydawała się zaskoczona, a jej pomysły by dostać się pod bramkę Mikołaja Hejdukowskiego szybko rozbijały się o spartański blok defensywny. Ofensywa Żor trwała w najlepsze: w 15’ składna akcja dwójkowa Figołuszki i Brycha, zakończyła się minimalnie chybionym uderzeniem tego pierwszego. Figo stanął przed kolejną szansą trzy minuty później, gdy po podaniu Jakuba Parmy dał się wykazać Błatoniowi. Zespół Ruchu po raz pierwszy uderzył na bramkę Sparty dopiero w 19’, gdy po rzucie rożnym Mateusz Wowra główkował ponad poprzeczką. Pomiędzy 22’ a 24’ Sparta przeprowadziła dwie ciekawe akcje kombinacyjne, ale za pierwszym razem Wojciech Wenglorz, a za drugim Gałecki znaleźli się na ofsajdzie. W odpowiedzi z dystansu odpalił Prażmo i Hejdukowski na wszelki wypadek rzucił się do słupka odprowadzając piłkę za linię końcową. W 30’ swoją markową akcję wzdłuż linii końcowej przeprowadził Wenglorz, ale wywalczył tylko rzut rożny. Niedługo potem defensywę Stanowic sforsowali w dwójkowej akcji Brych i Brychlik, ale uderzenie grającego trenera Sparty przeszło nad bramką Ruchu. W kolejnych minutach z dobrej strony zaprezentował się 17-letni żorzanin broniący barw gości – Mikołaj Kernozek najpierw po krótkim rajdzie trafił w boczną siatkę, a następnie ponownie dał popis swojego dryblingu, po którym zakotłowało się na linii pola karnego Hejdukowskiego. Zagrożenie przerwał zdecydowanym wejściem kapitan Sparty – Patryk Zarzyna. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy to zdecydowany napór zespołu z Żor – swoje szanse mieli i zaprzepaścili: Brych (niezłe uderzenie z wolnego), Gałecki (dynamiczne wejście po podaniu Brycha i strzał w boczną siatkę) oraz Figołuszka (uderzenie zza pola karnego). Do przerwy było zatem 0-0.

W połowie meczu goście przeprowadzili aż cztery zmiany, rzucając do boju sprawdzonych graczy. Wśród Spartan nastąpiła planowana zmiana w bramce – Hejdukowskiego zastąpił Dorian Wieczorek. Pierwszy kwadrans drugiej połowy nie zmienił zasadniczo obrazu spotkania – aktywniejsza w ofensywie była wciąż Sparta, czego efektem były akcje Brycha. Za pierwszym razem Bartosz Knap nieznacznie się spóźnił do jego podania, by wcisnąć piłkę do siatki, a za drugim nasz środkowy pomocnik wywalczył rzut rożny. Sam podszedł, aby go wykonać i zrobił to na tyle precyzyjnie, że Gałecki na długim słupku mógł uderzyć z 7 metrów główką w okienko bramki Błatonia. 1-0 dla Sparty! Uciekający awans podziałał mobilizująco na gości, ale to ponownie ekipa z Żor była bliska zdobycia gola. W 60’ Brychlik odnalazł w polu karnym Zarzynę, a spartański obrońca nieznacznie tylko przestrzelił po uderzeniu głową. Z każda upływającą minutą akcenty ofensywne zaczęły zmieniać się na korzyść drużyny Ruchu. W 64’ Dawid Okpara groźnie uderzał z rzutu wolnego, ale Wieczorek piękną paradą przy słupku wybił piłkę na rzut rożny. Dwie minuty później bramkarz Sparty przeciął dośrodkowanie po rajdzie prawą stroną Damiana Koleczko. Niedługo potem zakotłowało się w polu karnym, ale Wieczorek ponownie był na posterunku i z dużym wyczuciem obronił płaski strzał przy słupku. Niestety po kilku udanych interwencjach przyszedł jeden błąd. Po rzucie rożnym Wieczorek nie złapał dobrze wrzuconej piłki, a ta spadła pod nogi Wowry, który skorzystał z takiego prezentu i było 1-1. Kolejne minuty to zdecydowane ataki Ruchu, ale i mądra obrona Sparty, która w kontrataku również była groźna – najpierw Wenglorz spróbował loba z ok. 40 metrów; w kolejnym wypadzie Parma dośrodkował do Brychlika, ten odszukał przed linią szesnastki Gałeckiego, który huknął potężnie z woleja ale ciut nad spojeniem bramki Ruchu. W ostatnich dwóch minutach kotłowało się z kolei pod bramką Sparty, ale za pierwszym razem w ostatniej chwili akcję gości przerwał Parma, a następnie Zarzyna przerwał groźny rajd Koleczki. W regulaminowym czasie gry padł zatem remis 1-1, a ponieważ regulamin nie przewiduje dogrywek na tym etapie rozgrywek obie ekipy przystąpiły do serii jedenastek. W niej bohaterem został Wieczorek, który obronił aż trzy z czterech uderzeń zawodników Ruchu. Spartanie swoje karne wykorzystali bezbłędnie i to oni mogli się cieszyć z awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski podokręgu rybnickiego.

W kolejnej rundzie Sparta zagra z ROW-em Rybnik.

Sparta Żory – Ruch Stanowice 1-1 (0-0) k. 3-1

51’ Gałecki (as. Brych) 1:0, 78’ Wowra 1:1

karne: Reguła (obrona Wieczorek) 0:0, Brychlik 1:0, Okpara 1:1, Gałecki 2:1, Koleczko (obrona Wieczorek) 2:1, Wenglorz 3:1, Horubała (obrona Wieczorek) 3:1

SKŁADY

SPARTA: Hejdukowski (46’ Wieczorek) – Winkler, Wenglorz, Kołodziej, Zarzyna – Parma, Gałecki, Brych (70’ Dziubecki) – Figołuszka (72’ Drobot), Knap (52’ Szulik), Brychlik

nie zagrali: Karwot, Majchrzak, Raczyński, Szotowicz, Szymura

RUCH: Błatoń – Stopa M. (46’ Reguła), Wowra, Stopa B., Prażmo – Adamkowski (46’ Okpara), Szostak (46’ Ziaja), Kernozek (46’ Koleczko), Kamiński (63’ Dudzik), Horubała – Drapacz

nie zagrali: Tkocz, Marek, Kuźnik

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jakie masz plany na wakacje?










Oddanych głosów: 268

Prezentacje firm