zamknij

Wiadomości

Tajemnicza śmierć na autostradzie A1: 33-latek był pod wpływem substancji stymulujących

2015-07-15, Autor: wk
33-latek z Rybnika, który w maju skoczył z wiaduktu na ul. Wodzisławskiej na autostradę A1 był pod wpływem tzw. dopalaczy. To wykazała sekcja zwłok zlecona przez Prokuraturę Rejonową w Żorach. Śledczy ustalili również, że w zdarzeniu nie wzięły udziału osoby trzecie, a skok był samobójczy.

Reklama

Ciało rybniczanina znalazł w nocy z 25 na 26 maja przypadkowy kierowca podróżujący autostradą A1. Mężczyzna leżał na pasie w kierunku Gliwic. Na miejsce wezwano pogotowie, którego lekarz stwierdził zgon. Policjantom udało się ustalić, że 33-latek tego dnia wyjechał z domu na skuterze. Pojazd znaleziono na jednej z posesji w Świerklanach. – Skuter odnaleźliśmy dzięki informacji osoby, która po komunikatach medialnych rozpoznała pojazd – mówi asp. szt. Kamila Siedlarz z żorskiej policji.

Prokuratura Rejonowa w Żorach wszczęła również w tej sprawie śledztwo oraz zleciła wykonanie sekcji zwłok. Teraz poznaliśmy jej wyniki. – Badanie wykazało obecność substancji stymulujących w ciele mężczyzny – przyznaje Arkadiusz Honysz, zastępca prokuratora rejonowego w Żorach. Śledczy nie stwierdzili również udziału osób trzecich. Sprawa została więc umorzona.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1067