zamknij

Sport i rekreacja

Trener KS Żory: w pierwszym meczu brakowało wszystkiego

2013-08-29, Autor: Mateusz Kornas
Wygląda na to, że po falstarcie w rozgrywkach A-klasy, piłkarze KS Żory wracają na właściwą drogę. Ostatnio wygrali, a teraz wracają na własny stadion.- Stwarzamy sobie bardzo dużo sytuacji podbramkowych - mówi nam Jarosław Zadylak.

Reklama

W minionej kolejce KS Żory pokonał na wyjeździe Borowik Szczejkowcie 3-1 (relacja i tabela tutaj). Kilka dni później żorzanie po golach Marcina PawłowskegoDariusza Samka wyelimnowali z Okręgowego Pucharu Polski drużynę MKS-u Czerwionka.Wygląda więc na to, że najgorsze drużyna Jarosława Zadylaka ma już za sobą. W pierwszych trzech kolejkach zespół wywalczył 2 pkt i nie był to wymarzony scenariusz.

 

Zaczęło się od porażki w Książenicach z tamtejszą Unią, która teraz jest liderem tabeli. - Wtedy brakowało nam wszystkiego. Ciężko było w tamtym neczu znaleźć jakiś pozytyw z naszej strony - opowiada Zadylak.

 

Później przyszły dwa remisy, w Mszanie i w Ochojcu. Wynik lepszy, a i gra mogła się już podobać. - Cieszy, że stwarzamy sobie bardzo dużo sytuacji. W tych dwóch meczach zawiodła tylko skuteczność - mówi opiekun żorskiego zespołu.

 

Trener Zadylak pytany o cel zespołu na ten sezon zachowuje powściągliwość. - Nie chcemy zapowiadać gry o mistrzostwo. Naszym celem jest najbliższy mecz. Celem jest zawsze zwycięstwo - mówi.

 

Zatem o zwycięstwo żorzanie powalczą już w najblizszą sobotę, 31 siernia. Tego dnia drużyna wraca wreszcie na własny stadion przy ul. Wolności. W zespole zabraknie tylko Rafała Rybaka, który ma pęknięty obojczyk.

 

Do Żor przyjedzie LKS Olza Godów. Bilety będą w cenach: 5 zł (normalny), 3 zł (ulgowy), a kobiety i dzieci wejdą na stadion za darmo. Początek meczu 16:30.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.