zamknij

Wiadomości

Trwają I Dni Kultury Żydowskiej w Żorach. „Bądźcie bardziej otwarci na inne kultury. Szanujcie je i rozumiejcie”

2016-10-04, Autor: wk

Pod znakiem wykładów minął pierwszy dzień I Dni Kultury Żydowskiej w Żorach. – Mam nadzieję, że wśród was – młodych ludzi zwycięży postawa zrozumienia i tolerancji. Że będziecie bardziej otwarci i uważni na inne kultury, na osoby pochodzące z innych narodów. Że będziecie ich szanować i rozumieć – mówił podczas spotkania z uczestnikami wydarzenia prezydent Waldemar Socha.

Reklama

Uczniowie wraz z opiekunami mogli wczoraj zobaczyć film „Pociąg życia” w Kinie „Na Starówce”. Następnie w Domu Kultury nastąpiło uroczyste rozpoczęcie I Dni Kultury Żydowskiej. Młodzież i zebranych gości przywitał prezydent Żor, który nawiązał do historii i pamięci o tym, jak duża była niegdyś społeczność żydowska zamieszkująca tutaj. – Dla wielu ludzi pochodzenia żydowskiego właśnie Żory były ich ojczyzną. Stąd pochodziły ich rodziny, tutaj się wychowali – mówił Waldemar Socha. – Mam nadzieję, że wśród was – młodych ludzi zwycięży postawa zrozumienia i tolerancji. Że będziecie bardziej otwarci i uważni na inne kultury, na osoby pochodzące z innych narodów. Że będziecie ich szanować i rozumieć – dodał.

Na historii religii skupił się natomiast ks. Stanisław Gańczorz, dziekan dekanatu Żory. – Izrael to naród wybrany. To początki naszej wiary – rozpoczął. – Przed wojną, w każdy czwartek, na spotkaniu towarzysko-ekumenicznym spotykało się trzech duchownych – rabin, proboszcz ewangelicki i katolicki. Spotykali się przy kawie czy herbacie, grali w skata i przede wszystkim rozmawiali o tym, komu i w jaki sposób można pomóc. Chodziło o jedność i zgodę. Te spotkania były normalnością, a kelner nie dziwił się, że tu siedzi rabin, a tu proboszcz ewangelicki czy katolicki – podkreślił.

Fotogaleria: > Rozpoczęły się I Dni Kultury Żydowskiej w Żorach

- My jako Żydzi i Polacy jesteśmy skazani na wspólną pamięć. Nie ma historii Polski bez Żydów. Nie ma też historii Żydów bez Polaków, bo większość Żydów na świecie przed II wojną światową żyło właśnie w Polsce. Teraz ważne jest, byśmy chcieli i umieli budować zręby wspólnej pamięci. Jak mamy to zrobić, by umieć rozmawiać również o złych chwilach, bo przecież takie też były. Czy wy jako młodzież urodzona i wychowana, na całe szczęście, już w demokratycznym kraju będziecie potrafili budować tą historię? – zwrócił się do uczestników wydarzenia Alex Dancyg, historyk, od ponad 20 lat współpracownik Instytutu Yad Vashem, aktywny uczestnik dialogu polsko-żydowskiego.

Alex Dancyg urodził się w 1948 roku w Warszawie. Mając 9 lat wyjechał z rodziną do Izraela i obecnie mieszka w kibucu Nir Oz. Wspominał, że w domu mówiło się  po polsku, choć każdy znał także jidysz. Jego siostra przeżyła wojnę dzięki rodzinie polskich Tatarów. – Byłem szczęśliwym dzieckiem. Za czasów Gomułki zostałem wyrwany z Polski, wywieziony do Izraela. Później wróciłem, po raz pierwszy, w 1976 r. – mówił. Kim się bardziej czuje – Polakiem czy Żydem? – To zależy, co się dzieje. Zgadzam się z tym, że mam podwójną tożsamość, ale nie jest ona rozdarta. Czuję się dobrze jako Polak i tak samo dobrze jako Izraelczyk. Czuję się w Polsce jak w domu, a na co dzień żyję w Izraelu. Jeśli coś źle dzieje się w Polsce – mam tu na myśli antysemityzm – to bardzo mnie to boli – zaznaczył A. Dancyg.

Młodzież podczas tego wykładu miała szansę zadać pytania o to, jak żyje się w Izraelu, czy często odwiedza Polskę, co mu się podoba tutaj, a czego nie ma tam. Także o to, jak się obchodzi święta Rosz ha-Szana [żydowski Nowy Rok – przyp. red.] w Izraelu? – Tak samo jak u was. Siedzi się i się je! Rozmawiamy, a potem się kłócimy na tematy polityki – zażartował.

Spotkanie zakończył wykład Jana Delowicza z Muzeum Miejskiego w Żorach, który przybliżył sylwetki żorskich Żydów. Przedstawił ślady – zdjęcia, rękopisy, dokumenty, że Żydzi w Żorach byli i żyli. Wspomniał o zakładanych przez nich fundacjach na rzecz społeczności lokalnej, bez podziału na „naszych” i „waszych”. Przypomniał o Otto Sternie, jedynym laureacie Nagrody Nobla z Żor, o rodzinie Zweigów, która w XIX w. przybyła do Żor i stała się właścicielem Hotelu Pod Lipami. Z rodziny zaś pochodzi Stefanie Zweig – dziennikarka, autorka m.in. książki „Nigdzie w Afryce”. Opowiedział również o dziejach tutejszego cmentarza żydowskiego i ostatniej jego inwentaryzacji.

I Dni Kultury Żydowskiej w Żorach potrwają do 4 października. Na dzisiaj zaplanowane są kolejne pokazy filmowe („Biegnij chłopcze, biegnij”, „Kabaret Śmierci”, „Siedmiu Żydów z naszej klasy”, „Świadkowie”), warsztaty tańca, kultury, religii i jidysz (czytaj więcej). Wydarzenie zakończy koncert Urszuli Makosz wraz z zespołem (Dom Kultury, godz. 17:00 – wstęp wolny).

Zobaczcie relację wideo z 3 października:

Warto dodać, że organizatorem I Dni Kultury Żydowskiej w Żorach jest Zespół Szkół Ogólnokształcących im K. Miarki.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 43