Trwają rozmowy z MZK w sprawie bezpłatnej komunikacji w Żorach

Nie rozumiem po co nam w sytuacji darmowych przejazdów przynależność do MZK. Przecież musimy i tak zapłacić za kursy autobusów, najprawdopodobniej żorskiego V-busu. W Żorach, najlepiej przy Urzędzie Miasta powinien być punkt organizacyjny i zarządzający komunikacją miejską. Więc jastrzębski pośrednik i jego biurokracja tylko podraża koszty. Czy radny Koper musi być w zarządzie MZK? MZK miało sens gdy przynależały wszystkie gminy w Subregionie Zachodnim. Po odłączeniu się Rybnika i Wodzisławia Śląskiego ta czapa traci sens. Kto dopłaca do linii MZK Jastrzębie – Wodzisław Śląski – Rybnik, albo do linii Żory – Wodzisław Śląski? Jestem za tym by Żory wystąpiły z MZK.

Zory sprytnie to obliczyly ;D U siebie chca za darmo (miasto) a dojezdzajacych tutaj do szkoly niech inna zewnetrzna komunikacja wspiera :) Z takimi nie ma co gadac - od strony jastrzebia jechac do sadu i na rondzie zawrocic, od tych ze strony k-ce do pkp, rybnika wysadzic na rowieniu a p-ce na euromocie/oszolomie i naginac... niech sie ludzie wkurza jeszcze bardziej - tym razem nie na przewoznika tylko na miasto :D

to coraz bardziej przypomina Admirala Jachasia odcinku Kapitana Bomby - Czas wyborow... Srednia Hawajska dla kazdego ;]

zresztą po gebie twórcy tego chorego pomysłu widać, że chce się wybielić. Każdy inny po tych przekrętach z podatkami by już dawno musiał zapłacić taką grzywnę, że nie jeden by się załamał. A tak naobiecuje "darmowe" i gwarki tańczą. W żorach nie ma niczego, 80% mieszkańców pracuje w Katowicach, Gliwicach itd. 5% na KWK, reszta na bezrobociu. Jak chce się Socha pokazac z dobrej strony, to niech fundnie drabasa albo pkp za free do katowic. Wtedy będzie kochany.

gestskoczka nikogo nie obraziłem, nawet nie wymieniłem o kogo chodzi. Przedstawiłem tylko swoje zdanie, jest demokracja wiesz.

"geścieskoczka" jako wszechwiedzący, czy możesz nam wytłumaczyć jak to ma wyglądać? Autobusy trzeba zaanektować? Dyspozytornia przy UM? Kiedy skasować bilet jadąc np. do Jastrzębia- na terenie Żor wszak gratis? Może na granicach miasta będą przesiadki?....

Szanowny Pan Bronisław Pruchnicki. Proszę o wybaczenie, ale się zagrzałem czytając komentarz usera piszącego o "przekrętach z podatkami". A kolejna jego "myśl", to szczyt kretynizmu w zalewie złośliwej głupoty: "W żorach nie ma niczego, 80% mieszkańców pracuje w Katowicach, Gliwicach itd. 5% na KWK, reszta na bezrobociu". Poważniejszego komentatora zapytałbym, to kto robi w dziesiątkach nowo wybudowanych fabryk na strefach, murzyni z Rumunii?... Natomiast do @malkontent58. Wszechwiedzący to podobno jest tylko Bóg. Ja nawet nie stałem obok pomysłodawcy rewolucji komunikacyjnej. Spodobał mi się pomysł więc go chwalę, tyle chyba mi wolno. Pozdrawiam Panów, JB.

Nadal nie można się zalogować z facebooka. Do gestskoczki: Podzielam Pana opinię, ale trzeba wiedzieć , że "Jeszce się taki nie narodził co by wszystkim dogodził". Pamiętam ilu było malkontentów podczas budowy basenu. Przed otwarciem Aquarionu niektórzy pisali , że bilety będą po 23 zł za godzinę :) Zadna z osób, które podejmowały decyzję w tej sprawie nie brała takiej kwoty pod uwagę !. Teraz, pomimo, że spółka odlicza amortyzację obiektu , to Aquarion nadal przynosi zyski Nowemu Miastu. To ewenement na skalę kraju ! Nie znam tymczasem żadnego takiego obiektu do którego nie dokłada gmina. Budowa miasteczka westernowego też budziła kontrowersje (nawet wojewoda był sceptyczny, co przyznał na otwarciu !). Dzisiaj,dzięki Miasteczku, o Żorach słyszała cała Polska. Kwota z umowy między społką Twinpigs a Nowym Miastem jest wyższa niż raty kredytów

Panie B.J. Pruchnicki, a ile będą kosztować remonty zmasakrowanych dróg w dzielnicach miasta Żory? Być może z okiem przy Alei Wojska Polskiego widać tylko Aquarion. Pawilon Ognia,W dalszej perspektywie miasteczko westernowe, a nie widać potrzeb mieszkańców, którzy swoja auta muszą czasem parkować poza swoimi posesjami, bo nie mają szans dojazdu przez zniszczone ( w dobrej wierze oczywiście)drogi. Może można podać jakiś harmonogram remontów dróg dzielnicowych? Niedługo zacznie działać basen w Roju, a końcowy fragment ulicy Gwarków nie przyciągnie więcej plażowiczów-może tych z autami terenowymi....

Panie Pruchnicki, co za głupie gadanie. Nieważne jest to czy coś jest mieszkańcom potrzebne czy nie. Ważne, że o Żorach mówią... Dziecinada. Jeśli Żory zbankrutują - też będzie o nich mówiła cała Polska! Tylko, że mieszkańcom nie będzie do śmiechu tak jak władzom które żyją ponad stan i wydają pieniądze bez opamiętania. A ta spółka Nowe Miasto to w oczach wielu mieszkańców jakaś dziwna struktura która niby zarabia na Twinpigs a z drugiej strony jakoś nigdy nie ma swoich pieniędzy i ciągle miasto pompuje do niej środki. To wszystko nie jest normalne. Wcale mnie nie dziwi, że wojewoda nie popiera tej nienormalnej polityki finansowej władz miasta.

~Fantomas_wodecky balansuje na cienkiej linie. Demokracja kończy się tam, gdzie zaczyna się pomawianie i znieważanie. W tym miejscu w państwie demokratycznym zaczynają się paragrafy kodeksu karnego. ~Fantomas_wodecky : ucz się demokracji, ucz się ...

Panie doradco prezydenta od spraw ścigania hejterów w prokuraturze, eksperymentów z udziałem prasy, a ostatnio także straszenia Fantomasów i innych ściganiem prawie z mocy prawa. Pan stawiasz się w roli tego, który poucza, wykpiwa, straszy i opowiada kosmiczne historyjki z przeszłości, jak to kiedyś kogoś tam prawie doprowadził w kajdankach do prokuratury. Coś czuję, że za aktywność dostanie Pan nagrodę od szefa. Zastanawiam się wciąż czy to tylko zabawne, czy już groteskowe? Przeczytałem ostatnio na Pana profilu, gdzie aż w oczy kłuje od "wszystkiego, co moje", że kpi Pan z braku umiejętności liczenia przez niektórych radnych oraz naśmiewa się z nich nazywając dysalgebraikami. W sumie dlaczego nie pozwać za to do sądu? Mam parę pytań:
Jak nazwać fakt dostosowania wyceny działek przez urzędników do wpasowania się w budżet miasta? To na pewno ich pomysł?
Ile rocznie kosztuje miasto stanowisko doradcy prezydenta ds. promocji, skoro to Pan wyręcza go na forach internetowych? Nie mógłby Pan przejąć tych obowiązków? Świetnie Pan sobie radzi, a przy okazji jest zabawnie. Dalej, jak zamierzacie domykać następne budżety, skoro w tym samym raporcie mamy dowody na to, że liczba wpływów podatkowych w następnych latach będzie spadać? Jak zamierzacie przeciwdziałać zjawisku totalnego spadku cen działek i nieruchomości, co jest oczywiste w przypadku każdego dłużnika? Dlaczego ustalona cena za śmieci jest dwukrotnie wyższa od obowiązującej obecnie? To na początek, zostało ich jeszcze sporo.

Gdyby nie ten sarkazm, to nigdy nic bym się nie dowiedział. Dziękuję za informację, ale dodam, że obywatel chyba nie ma obowiązku śledzenia BIP-w, ustaleń sesji Rady Miasta, bo wg mnie takie pewne informacje powinny być podane na ogólnodostępnych żorskich stronach, a nie zakamuflowane na podstronach podstron UM. Brakuje mi konkretnych terminów zakończenia remontów tych zniszczonych dróg(napisałem, że w dobrej wierze), bo one są zniszczone jakby na te technologie nie patrzeć, no ale nie każdego stać na "terenówkę...Niemniej dziękuję za odpowiedź

Patrząc na niektóre komentarze zadaję sobie pytanie po co jeszcze co niektórzy mieszkają w Żorach. Skoro jest tak źle to przeciez można się wyprowadzić. Co do spółek to Żory mają Nowe Miasto, Rybnik Hossę inne miasta inne spółki. Czasami korzystniej jest dofinansować spółkę, żeby przeprowadziła pewne inwestycje choćby np. dlatego żeby odzyskać VAT, którego gmina nie odzyska. Może warto spojrzeć na inne miasta w sąsiedztwie. Nie mają długów bo i nie inwestują. Żory w ostatnich latach naprawdę się zmieniły. Wielu rybniczan z zazdrością spogląda na drogi bez bez pułapek. Tym bardziej, że remont Żorskiej i Wodzisławskiej kuleje. Ciekawe co pisalibyście gdyby nic się nie działo.

c.d. informacji dla ~malkontent58: Biurem kieruje Doradca, Pani Anna Ujma. Jak sama nazwa wskazuje, zadania tego Biura to działania na rzecz promocji Miasta (jednym z celów jest przyciąganie nowych inwestorów) oraz informacja o działaniach Urzędu (zarówno bieżących jak i np. koncepcjach i planach inwestycyjnych). Biorąc pod uwagę różnorodność spraw, którymi zajmuje się Urząd jak i zakres działania, to właściwa realizacja zadań stawianych przed tym Biurem jest dużym wyzwaniem. Jestem jednak przekonany, że potencjał tkwiący w tym nowym zespole przyniesie oczekiwane efekty. Dodam, że w ostatnich tygodniach Biuro miało mnóstwo pracy z obsługą dużej liczby redaktorów prasy, radia i telewizji, posłów, radnych i urzędników z innych miast itp. w sprawie planowanej bezpłatnej komunikacji w Żorach. Na wiele innych spraw, siłą rzeczy, trochę brakowało czasu.
W chwili pisania tego komentarza (w domu) nie dysponuję szczegółowym planem, dotyczącym planu remontów „zniszczonych” dróg (przepraszam, ale chyba opacznie zrozumiałem intencje zawarte w Pana pierwszym komentarzu). Informacje dotyczące tych planów będą wprawdzie publikowane w lokalnej prasie, ale proponuję, aby skorzystał Pan ze swojego prawa (do dostępu do informacji publicznych) i przesłał zapytanie (np. mailem na adres [email protected]) dotyczące tych planów. Proponuję ograniczyć pytanie do ulic szczególnie Pana interesujących, gdyż ułatwi to szybkie otrzymanie odpowiedzi. Pozdrawiam.

Po doradcy Ujmie, która wyłania się zza każdego rogu ekranu, rynku, gazety, gazetki czy portalu, mamy teraz wysyp komentarzy doradcy Pruchnickiego. Bronisław Jacek poucza, naucza, radzi, mędrkuje, wspomina stare czasy śledcze, straszy internautów lub przeciwnie łaskawie ocenia poziom zaskarżalności hejterowania. Czy to już prokuratura, czy może jeszcze trochę, czy tak jak on sam, tzm. że nie zdarzyło się nic strasznego, tylko "poszedł po bandzie". Po prostu ekscytujące, każdy chciałby tak jak Bronisław, pardon - Jacek! Dlaczego więc nasz guru nie naucza, tylko od razu do prokuratury goni? Równocześnie nasz Jacek - tak przecież lubi, jak go nazywają - przemyca w niewidoczny sposób swoje żarciki o dopuszczalnym poziomie hejterowania - o głupocie innych, czytaj Don Kichocie, o tym, że niektórzy radni nie potrafią liczyć, czytaj dysalgebraicy, o eksperymentowaniu. Obwieszcza dziennikarzom DZ i internautom, że w ramach akcji "Komentuj, nie obrażaj" wysyła wnioski do prokuratury. Redaktorce MK tego portalu też się dostało. Czy Pani MK nie wie, że z raportu NIK czyta się tylko wnioski, a reszta to nic? Pan jesteś ewenement. Czy ja mogę przed umieszczeniem koment. przesłać go Panu do wcześniejszego zatwierdzenia? Skoro Pana aktywność na forach jawi się niczym jutrzenka na żorskim padole zadłużonego budżetu, to ponownie proszę o odpowiedź na pytania, które umieściłem w poprzednich komentarzach. Te z raportu NIK dotyczą jego treści, a jak się mają spółki i dokładanie z budżetu na nie?

Do gest skoczka vel J.B.(Józef B.?) Skoro podpisałeś się chyba niechcący inicjałami pod jednym z wątków, a z treści i tematyki tych komentarzy raczej na pewno wynika, że to ta sama osoba, to przecież niepotrzebne Ci jest to forum do tego, aby złożyć zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej. Jak chcesz to możesz podzielić się z internautami odpowiedziami, jakie otrzymasz od prezydenta. Jak to powiedziałeś? Nie złościć doradcy? Toż to podwójnie zabawne! Przecież to internet i nie obrażając nikogo można o wszystko pytać. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to Pan Doradca wyzbył się emocjonalnych odniesień i zaprzestał ciągłego sporządzania ciężkostrawnej mieszanki merytorycznych odniesień z ocenami stylu wypowiedzi internautów. Mógłbym spytać inaczej. Dlaczego to Pan Pruchnicki bezpośrednio w wątku o śmieciach nie poinformował internauty o skierowaniu wniosku do prokuratury, tylko obwieścił to całemu światu na forum Dziennika Zachodniego pod sztandarem eksperymentu, a następnie powklejał swoim znajomym na ich tablice na Facebook. Intrygujące!? Myślę, że niekoniecznie. Może to po prostu genetyczny "misjonarz" lub też mamy jakieś głębszy przekaz takiego sposobu postępowania? Na przykład strzelam - większa popularność, chęć kandydowania gdziekolwiek!? Mnie w każdym razie wybiórczy i emocjonalny sposób odpowiedzi dziwnie odpycha od meritum spraw ważnych dla Żor i jego osobistych kompetencji w tym zakresie. Może uczestniczymy w jakimś eksperymencie? haha. Ponawiam moje pytania.

Ponieważ aktywny na rybnickim forum maregq zachęcił mnie linkiem dyskusją na temat komunikacji miejskiej w Żorach polecając przy okazji wypowiedzi p. Pruchnickiego to ja chciałbym skorzystać z okazji, że na forum jest jakiś urzędnik miejski, a także że czytają to żorscy internauci i kilka groszy wtrącić. Tym razem na temat w przeciwieństwie do większości. Interesuję się tematyką komunikacji i muszę stwierdzić, że Żory mają najbardziej tandetną komunikację publiczną w naszym województwie! Tak złych parametrów nie ma żadne inne miasto na Śląsku. Np. jeśli chodzi o sumaryczną liczbę kursów z przystanków w ciągu doby (ogółem/na 1000 mieszk.) to tak wygląda to jeśli chodzi o miasta naszego subregionu. Żory nawet za Radlinem czy Czerwionką!:
Rybnik - 16134/114
Jastrzębie - 10218/111
Wodzisław - 3721/75
Radlin - 1315/73
Rydułtowy - 1456/66
Czerwionka - 2743/65
Racibórz - 3031/54
Żory - 2988/48
dla porównania więcej kursów od Żor w przeliczeniu na 1000 mieszk. mają nawet niektóre wsie!!! np. Pawłowice - 1090/61, Mszana 413/56.
źródło: Publiczny transport zbiorowy w przestrzeni konurbacji rybnickiej A. Soczówka, M. Rechłowicz, Uniwersytet Śląski 2012
Jeśli będziecie zainteresowani to mogę podać wam także inne dane. Władze miasta Żory zupełnie nie dbają o komunikację miejską, a wprowadzenie bezpłatnej komunikacji to zwykły populizm, który ludziom niczego nie poprawi. W Rybniku nawet najmniejsze dzielnice typu Grabownia mają lepsze połączenia z centrum niż niektóre żorskie osiedla!

Czytałem dyskusję na forum Dziennika Zachodniego i trudno nie zgodzić się z pytaniami użytkownika dluznik. Proszę uczciwie powiedzieć Panie Pruchnicki, czy zwrócił się Pan do właścicieli opisywanego portalu, aby usunęli ten komentarz? Skorzystał Pan z takiej regulaminowej możliwości, zanim wszedł na drogę sądowego ścigania? Czy ostrzegł Pan niesfornego hejtera zanim wytoczył najcięższe działa? Jeżeli Pan tego nie uczynił, to czy zdaje sobie sprawę z faktu, że uruchamia kosztowne tryby machiny sądowej w błahej sprawie, którą można było spróbować rozwiązać w bardziej cywilizowany sposób? Pan, jako urzędnik, powinien to po prostu wiedzieć. To wszystko, co mogę powiedzieć na ten niestety niezrozumiały sposób Pana postępowania i przedstawiania siebie, jako wojującego z obrażaniem w sieci. Nic Pan tak nie osiągnie, bo jest tylko pyłkiem w potężnym świecie wolności w sieci. Pan po prostu chce kogoś przykładnie ukarać, sądząc naiwnie, że w taki sposób osiągnie swój cel. To jakieś takie niemiłosiernie płytkie, choć Pan próbuje poprzez występowanie na forach na tej bazie budować jakąś wielką głębię. Pozostaje życzyć zdrowia i może jednak zamiast uspokajających herbatek, które Pan namiętnie zapodaje dyskutującym, może jednak przerzucić się na góralskie? Jakbym był sędzią w Pana sprawie, to skorzystałbym z uroków takiej herbatki, a potem porządnie uśmiał się z takiego pozwu. Oddalił go lub "wydalił"? Jeżeli rozpocznie Pan działania oparte na pozwie cywilnym, to pogrąży się zupełnie. Amen

@dluznik, nie wiem co ty za dochodzenia prowadzisz, i praktycznie to by mnie w ogóle nie interesowało ale zaciekawiłeś mnie tym, jakie logiczne rozumowanie naprowadziło cię na to że ja mogę o coś zapytać prezydenta... Oczywiście znam prezydenta, tyle że ta znajomość jest jednostronna. Inicjały podałem prawdziwe, nie rozumiem co chciałeś powiedzieć pisząc że niechcący. Napisałem je świadomie, bo skoro zwracam się do kogoś nie schowanego za krzakiem (jak większość tu), a nie chcę się przedstawić to przynajmniej podaję prawdziwe inicjały. Mnie interesuje temat komunikacji miejskiej a nie potyczki z doradcą prezydenta, choć uczciwie muszę przyznać że dużo w tej pyskówce mojej winy bo pierwszy wywołałem wilka z lasu strasząc Fantomasa_wddecky’ego doradcą, bo mnie zdenerwował pieprząc że w Żorach (on napisał z małej litery!) nie ma niczego. Po co tacy mieszkają w Żorach, jak im lepiej by było w Rybniku czy Jastrzębiu to niech się tam wyprowadzą by sobie polepszyć, życzę im tego. Tobie @dluznik życzę uzyskania odpowiedzi na konkretne pytanie które zadałeś, pozdrawiam. JB.

@gestskoczka - do lekkiego rozstroju doprowadziła mnie propozycja, żeby nie złościć wyluzowanego herbatką z melisy i mięty Pana Doradcy. Dlatego zaproponowałem, żebyś zebrał wszystkie pytania z forum i w proponowanym w mentorskim tonie przez niego trybie dostępu do informacji publicznej zapytał o to bezpośrednio prezydenta, bo do niego się takie kieruje. Skoro i tak połowicznie się ujawniasz, to jest Ci przecież wszystko jedno. Tylko tyle, a Ty do tego jakieś teorie spiskowe dorabiasz. Szczerze mówiąc, to ja obawiam się ludzi, którzy jak nasz żorski Pan Doradca Bronisław, prawdopodobnie nie wykonali żadnego zgłoszenia naruszenia regulaminu przez jakiegoś hejtera, tylko podają go do prokuratury, szczycąc się tym na forach i profilach. Od dawna korzystam z sieci i takie sprawy się zdarzają, ale jeszcze nigdy w moim mieście oraz z tak zatrważającym zatraceniem normalnej kolei rzeczy w relacjach międzyludzkich. Ten Pan tłumaczy swojego szefa z poważnych uchybień w zeznaniach majątkowych, które skończyły się w sądzie, gdzie sprawa ciągnie się dwa lata, a nie potrafił chyba jednak poświęcić chwili na skorzystanie z możliwości regulaminowego usunięcia wątku. Pan Doradca wolał poświęcić kupę czasu na sądowe samodoskonalenie oraz donosy do prokuratury, zamiast zwykłego, ludzkiego podejścia. Rozumiesz to, Panie Józefie? To coś, jakby policjanci nie musieli ostrzegać o tym, że będą strzelać, a tuż po zastrzeleniu Cię mówili, że to zgodnie z prawem, bo podejrzany miał sam paść na glebę.

Czyli tak sobie pitolicie bez żadnej odpowiedzialności....????? prawie jak "władza" w tym kraju??? Pytam, bo Wasze wypowiedzi....są na poziomie panującej władzy....????Dopytuję, bo jakoś nie nadążam......

Akcja "Zadaj pytanie wynajętemu doradcy". Ze względu na akcję ścigania hejterów oraz uświadamiania wszystkich w wielu aspektach życia prowadzoną przez wynajętego Pana Doradcę Pruchnickiego proponuję wszystkim odważnym internautom wysyłanie pytań do prezydenta miasta w polecanym przez niego trybie dostępu do informacji publicznej. Zmęczonym radnym decydującym o budżecie miasta polecam metodę kopiuj-wklej. Akcja trwa i trwać będzie do momentu odpowiedzi na poniższe pytania i zamierzam wklejać je na wszystkie możliwe fora internetowe. Równocześnie dziękuję Panu Doradcy za podsunięcie pomysłu na ciekawą akcję w sieci i cieszę się, że szanuje on moje ukrywanie się za nickiem oraz dba o moje zdrowie. Oświadczam, że herbatkę góralską z melisy pijam namiętnie. Korzystam z wszystkich wklejonych wcześniej przez internautów pytań:
1. Jaki będzie koszt darmowej komunikacji, skoro typowo miejską linią jest tylko 302,304 i 305, pozostałe zaś opuszczają granice Żor. Jak w kosztach budżetu miasta został uwzględniony fakt zwiększonego obciążenia linii tzw. szkolnych, które prawdopodobnie trzeba będzie zwielokrotnić?
2. Dlaczego opłata za śmieci proponowana od lipca jest na dwukrotnie wyższym poziomie niż przed zmianą?
3. Proszę podać wysokości kwot dokapitalizowania spółek miejskich z budżetu miasta (Nowe Miasto, PWiK, ZTK) na przestrzeni ostatnich trzech lat.
4. Proszę podać koszt roczny koszt obsługi długu miasta czyli wysokości rocznych spłat odsetek i kapitału?
Ciąg dalszy nastąpi.

ale temat gorący się zrobił :P
Ja uważam że darmowa komunikacja to dobry pomysł, wyjście z MZK jako tragiczny w skutkach, widzę ostatni moment na dokonanie zmian tras i liczby kursów w większości linii żeby dostosować je do dzisiejszych potrzeb mieszkańców, a nie utrzymywać stan sprzed 1995 r. przecież mamy strefy ekonomiczne w które nie idzie dojechać, przystanki są źle zlokalizowane i źle nazwane, brak zgrania z lichą komunikacją kolejową, wiele linii się pokrywa, ba, jedzie o tej samej porze nawet np. 101 i 105 kursy po 16-tej, i można by tak bez końca, a co do opinii ~gestskoczka - radzę Panu przez miesiąc pojeździć trochę po okolicy komunikacja publiczną oraz prywatną typu Z11 i Drabas... zobaczy Pan, że jeden organizator komunikacji jest tańszy dla pasażera, wygodniejszy chociażby pod względem rozkładów jazdy i przewidywalny, w porównaniu do busiarzy np. do Rybnika gdzie na przystankach wiszą nieaktualne rozkłady, albo stanowią wyłączną fikcję, której nikt nie kontroluje.