zamknij

Sport i rekreacja

Uciekli jak spod gilotyny. Samek bohaterem

2013-06-23, Autor: Mateusz Kornas
To był prawdziwy dreszczowiec. KS Żory wygrał w przedostatniej kolejce ligi okręgowej z Rozwojem II Katowice 3-2. Decydujący gol padł w doliczonym czasie gry. Jego autorem był Dariusz Samek.

Reklama

Była 91 minuta spotkania. Z piłką z lewego skrzydła ruszył Mateusz Gajek. Stworzył przewagę, zbiegł do środka i fanastycznie zagrał w uliczkę do rozpędzonego Dariusza Samka, który nie zawiódł w decydującym momencie. Piłka wylądowała w siatce, a żorzanie rzutem na taśmę sięgnęli po trzy punkty.Był to kolejny mecz z gatunku tych o wszystko. KS Żory interesowało tylko zwycięstwo. Każda strata punktów równała się z definytywnym końcem marzeń o utrzymaniu w lidze okręgowej.



Poczynaniom drużyny przyglądał się jak zwykle Adam Buchta, który w minionym tygodniu zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa klubu (tutaj wywiad). I od początku było na co patrzeć.



Pierwsze minuty to cios za cios. W żorskim zespole dobrze mecz rozpoczął Karol Pitlok, który ustawiony na lewym skrzydle rozpędzął ataki KS-u. Po dwóch jego rajdach nasz zespół miał dwie niezłe sytuacje. W jednej z nich, Mateusz Gajek zbyt długo składał się do oddania strzału i w efekcie został zablokowany. 



W 12 mnucie z 35 metrów kropnął Mariusz Adaszek. Soczysty wolej środkowego pomocnika o metr minął bramkę przyjezdnych. Zapachniało wyższą ligą. Chwilę później przypomniała o sobie rzeczywistość. W odpowiedzi, świetny strzał oddali goście. Daniel Palarczyk końcami palców strącił piłkę na poprzeczkę. 

 

Kolejne minuty to przewaga gospodarzy. Aktywny był Samek - w 21 mincuie dostał podanie od Adaszka, ale będąc już w polu karnym nie potrafił trafić w światło bramki. Chwilę potem niefrasobliwośc obrońców chciał wykorzystać Tomasz Pudełko, ale kiedy ograł już bramkarza, także nieczysto trafił w piłkę. Dobrą akcję zanotował też Gajek, tyle że jego dośrodkowanie nie zostało spożytkowane i na zamieszaniu się skończyło. 

 

W najmniej oczekwianym momencie na prowadzenie wyszli goście. Nieudana pułapka ofsajdowa w okolicach środkowej linii boiska i piłka ląduje w siatce KS-u. 0-1. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Z piłką minął się bramkarz przyjezdnych, co ze stoickim spokojem wykorzystał Gajek. 



Huśtawki nastrojów nie było jednak końca. Za chwlę Żory straciły kolejnego, identycznego gola. 1-2. Mało zwrotów akcji? Tuż przed przerwą KS miał rzut rożny. Samek dośrodkował na krótki słupek, a tam najprzytomniej zachował się Pitlok. 2-2



Do szatni żorski zespół schodził jako spadkowicz. Szybka mobilizacja w przerwie i zespół w drugiej połowie walczył o pełną pulę. 



Zaczęło się od optycznej przewagi. Goście zostali zepchnięci do defensywy. Roiło się od dośrodkowań w pole karne katowiczan. Szansę na gola miał nawet, grający w tym meczu na środku obrony, Paweł Gliszczyński. Z 7 metrów kopnął jednak w bramkarza. 



Potem najdogodniejsze sytuacje mieli jeszcze Michał Adamczyk i Tomasz Pudełko. Obaj ruszyli w podobnym punkcie boiska i obaj znaleźli się w polu karnym. Adamczyk pod presją rywali oddał strzał, ale zbyt lekko by pokonać bramkarza rywali. Na kilka minut przed końcem gry, w jeszcze lepszej sytuacji był Pudełko. Napastnik żorzan ograł już nawet bramkarza, ale z ostrego kąta trafił piłką tylko w boczną siatkę. Na trybunach jęk zawodu. Młody napastnik nie mógł uwierzyć jak tego nie trafił. 

 

Kiedy wydawało się, że Pudełko będzie antybohaterem meczu, na kilka sekund przed końcowym gwizdkiem, akcję meczu przeprowadził Gajek. Pokonał z piłką kilka metrów i idealnym, prostopadłym podaniem obsłużył Samka. Piłką wylądowała w siatce katowiczan.  3-2. Gajek do spółki z Samkiem ocalili nadzieje żorskiego Klubu Sportowego. 

 


Utrzymanie wciąż jest realne, ale aby tak się stało w ostatniej kolejce KS Żory musi wygrać na wyjeździe Unią Bieruń Stary (4. miejsce w tabeli) i liczyć napotknięcie LKS-u Studzionki. W tej chwili do LKS-u, nasz zespół traci 2 pkt i ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Rywale w ostatniej kolejce zagrają w Tychach, z rezerwami GKS-u (11. miejsce w tabeli). 

 


KS Żory - Rozwój II Katowice 3-2 (2-2)

Gole dla KS-u Żory: Mateusz Gajek 37`, Karol Pitlok 44`, Dariusz Samek 90`



Skład KS-u Żory: B. Buchalik, D. Czerwiec, M. Lewandowski, P. Gliszczyńsi, P. Sudoł - D. Samek, M. Adaszek, M. Adamczyk, K. Pitlok - T. Pudełko, M. Gajek



 

 

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.