zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Uczennice „Tischnera” poznały hiszpańską gościnność

2017-05-25, Autor: df, źródło: Joanna Ligas

Od 23 do 30 kwietnia młodzież Zespołu Szkół nr 2 w Żorach przebywała w Cartagenie w Hiszpanii. Wyjazd był kolejnym etapem realizowanego przez szkołę projektu Erasums+ „Ready, Steady, Work!” Oto wrażenia uczestników wymiany po powrocie do Polski.

Reklama

Cztery uczennice wraz z opiekunkami Anną Jakubus - nauczycielem języka angielskiego i koordynatorem projektu oraz Joanną Ligas - nauczycielem języka francuskiego i przedmiotów zawodowych, brały udział w pracach projektowych, realizowanych w formie warsztatów kształtujących i doskonalących kompetencje zawodowe i językowe.

Podczas tygodniowego pobytu w Hiszpanii żorzanki były goszczone przez tamtejsze rodziny, co sprzyjało nawiązywaniu bliższych stosunków i przyjaźni. Uczennice poznały dziedzictwo kulturowe regionu Murcji, zasmakowali kuchni śródziemnomorskiej, ale przede wszystkim gorliwie pracowały w międzynarodowych zespołach uczniowskich weryfikując i udoskonalając swoje umiejętności zawodowo-językowe.

Weronika - uczestniczka wymiany, tak opisuje swoje wrażenia po powrocie do Żor: - To było jedno z najwspanialszych doświadczeń, jakie kiedykolwiek mi się przytrafiło. Zwłaszcza, że na rozmowę, która miała na celu zweryfikować umiejętności językowe uczniów oraz ostatecznie zadecydować, która czwórka młodych osób weźmie udział w projekcie, poszłam bardzo spontanicznie, więc kiedy dowiedziałam się ze polecę do Hiszpanii byłam bardzo szczęśliwa i już nie mogłam się doczekać realizacji tego projektu, ponieważ było to jedno z moich marzeń, które pragnęłam spełnić. Możliwość poznania osób dosłownie z całego świata, przebywać z nimi przez okrągły tydzień, zaprzyjaźnić się z nimi, to było coś wspaniałego! Jeżeli chodzi o ludzi, którzy mnie gościli, to nie mogłam trafić lepiej! Traktuję ich jak moją drugą rodzinę. Jestem im bardzo wdzięczna za to, że przyjęli mnie do siebie tak ciepło i uznawali za członka rodziny, który jak to skomentowali „żyje z nami od zawsze”. Zakochałam się w miastach pełnych uroku, jakimi są Cartagena oraz Murcja. Nigdy nie zapomnę chwil spędzonych w Hiszpanii i nigdy nie zapomnę ludzi, z którymi się zaprzyjaźniłam. Już nie mogę się doczekać ich przyjazdu w październiku - mówi Weronika, uczennica „Tischnera”.

tischner_hiszpania

Edyta - najmłodsza uczestniczka projektu bardzo dobrze wspomina wyjazd. - Początek był dla mnie pełen obaw i stresu, jak się okazało zupełnie bezpodstawnie. Podróż samolotem zniosłam nie najlepiej, więc w niezbyt dobrym humorze witałam Hiszpanię. Mimo to, od razu po przyjeździe poczułam ciepło i troskę wspaniałych ludzi, którzy gościli mnie przez siedem dni. Wszelkie niepokoje związane z problemem w komunikacji czy po prostu sam strach przed tym, jacy są Ci ludzie minął już właściwie pierwszego wieczoru. Miałam spędzić cały tydzień z obcymi, jeszcze wtedy dla mnie, ludźmi, ryzykowne? Dzisiaj śmiało mogę nazwać ich moją drugą rodziną. Czy to za mocne słowa? Absolutnie! Ktoś może stwierdzić, że siedem dni to nie jest wystarczający czas, aby się poznać i w zasadzie w pełni się z tym zgodzę, jednak przez te siedem dni, ci niezwykli ludzie pokazali mi się z najlepszej strony. Okazali troskę, cierpliwość, byli wyrozumiali i traktowali mnie w wyjątkowy sposób. Nie brakowało mi niczego, a zawarłam naprawdę niesamowitą znajomość. Nie chciałam wracać do Polski i łzy napływają mi do oczu nawet teraz, kiedy przypominam sobie słowa mamy mojej hiszpańskiej rówieśniczki Miriam: „Nasz dom jest już teraz Twoim domem”. To niewiarygodne, jak można związać się z człowiekiem w ciągu jednego, krótkiego tygodnia. Cieszę się, że mogłam brać udział w projekcie. Jestem zaszczycona, że było dane mi poznać właśnie tych ludzi - oświadcza Edyta.

Swoje odczucia na temat udziału w projekcie wyraziła także Weronika. - Wymianę wspominam bardzo dobrze. Początkowo nie byłam nastawiona dobrze do samej podróży oraz bałam się poznania rodziny, która miała mnie przyjąć. Ponieważ był to mój pierwszy lot samolotem, byłam bardzo zestresowana i nie potrafiłam do końca zapanować nad emocjami podczas lotu, dlatego ulżyło mi, gdy wylądowaliśmy cali i zdrowi. Okazało się, ze moje obawy wobec rodziny przyjmującej były nieuzasadnione. Od samego początku ugościli mnie najlepiej, jak tylko było to możliwe. Są to bardzo ciepli i pogodni ludzie, przepełnieni pozytywną energią. Podczas wymiany zawarłam wiele nowych przyjaźni i pod koniec wizyty bardzo ciężko było mi rozstać się z poznanymi ludźmi. Jednak staramy się utrzymywać ze sobą jak najlepszy kontakt poprzez m.in. rozmowy na video chacie, co służy ciągłemu, wzajemnemu poznawaniu się. Zajęcia projektowe były bardzo dobrze przygotowane i zrealizowane - pozwoliły nam się zintegrować. Wycieczki również były bardzo interesujące – wspomina Weronika.

W realizowanym przez ZS nr 2 od 2016 roku projekcie biorą udział szkoły z Chorwacji, Hiszpanii, Luksemburga i Grecji. Młodzi ludzie poznają się, dzielą własnym doświadczeniem i uczą się wzajemnego poszanowania oraz tolerancji wobec różnic i odmienności kulturowych.

Kolejny wyjazd jest planowany w przyszłym roku. Tym razem uczniowie „Tischnera” polecą do Aten w Grecji. Wcześniej jednak, bo już w październiku, sami będą gospodarzami mobilności Erasmusa+. Jak zapowiada Joanna Ligas, będzie to niewątpliwie okazja do ponownego spotkania i kontynuacji prac projektowych, ale także do zaprezentowania bogactwa kulturowego Żor, regionu i kraju oraz polskiej gościnności.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.