zamknij

Wiadomości

Uczniowie z CKZiU spotkali się z prezydentem W. Sochą. Chcą upamiętnić ks. Karola Brzozę

2015-11-08, Autor: wk; źródło: CKZiU Żory
Uczniowie z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Żorach we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej realizowali projekt edukacyjny „Kamienie pamięci. Z modlitwą Ojczyźnie 1939-1989”. Dzięki inicjatywie poznali bliżej losy księdza kapitana Karola Józefa Brzozy, kapłana zasłużonego dla naszego kraju i miasta.

Reklama

Jeszcze w październiku nauczyciel Damian Lejta oraz uczennice klasy 3bZ - Justyna Myrczek i Paulina Konsek przekazali, w imieniu całej społeczności szkolnej, prezydentowi Waldemarowi Sosze, pismo o następującej treści:

Szanowny Panie Prezydencie.
Społeczność uczniowska naszej szkoły, dyrekcja, nauczyciele są głęboko przekonani, że należy w naszym mieście uhonorować osobę ks. kapitana Karola Brzozy. To osoba wybitna i bardzo zasłużona dla naszego miasta. Pomimo jego zasług przez długie lata była zapomniana.

Jako koordynator projektu IPN „Kamienie Pamięci – Z Modlitwą Ojczyźnie 1939 – 1989” na którym był Pan obecny w naszej szkole, przedstawiłem z grupą uczniów zarys biograficzny ks. Karola Brzozy. Zależy nam jednak, aby to spotkanie nie było jednorazowym wspomnieniem, lecz trwale zostało upamiętnione w świadomości historycznej mieszkańców naszego miasta.

Życiorys ks. Brzozy zamieszczamy jako załącznik do naszego pisma i prosimy o wsparcie tej inicjatywy przez Pana Prezydenta. Uważamy, że aby godnie upamiętnić ks. Karola Brzozę, jedna z ulic naszego miasta powinna otrzymać jego imię.


> „Kamienie pamięci” w CKZiU. Uczniowie zgłębiali historię księdza kapitana Karola Brzozy

Kim był ksiądz Karol Józef Brzoza (1907-1986)?
Pochodził z bardzo religijnej rodziny, która w plebiscycie w 1921 r. opowiedziała się za Polską i przeniosła się do Katowic, gdzie Karol uczęszczał do szkoły. Po zdanej maturze rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W roku 1932 przyjął święcenia kapłańskie i posługiwał na parafii w Michałkowicach, Skoczowie, Tychach i Pogwizdowie.

Wraz z rozpoczęciem II wojny światowej został kapelanem wojskowym i brał udział w kampanii wrześniowej. Po opuszczeniu obozu internowanych w Rumunii, uczestniczył w kursie szkoły podoficerskiej w Bretanii. Po utworzeniu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich został mianowany jej kapelanem i brał udział w walkach o Narwik. Tam dostał się do niewoli. Nie wiadomo, jak udało mu się przekonać Niemców i zdobyć dokumenty potrzebne do odbycia drogi powrotnej na Śląsk. Po powrocie został duszpasterzem w Katowicach, a potem w Czerwionce i Bełku. Był bardzo zagrożony i musiał ukrywać się ze swoją polskością.

W 1945 r. został administratorem parafii świętych Filipa i Jakuba w Żorach, odbudowując zniszczony wskutek działań wojennych kościół. Po wojnie był zaangażowany w prace organizacyjne konspiracyjnego Wojska Polskiego. Był kapelanem Armii Krajowej. Po 8 latach spędzonych w Żorach posługiwał w Świętochłowicach-Piaśnikach oraz Zgodzie, gdzie był proboszczem przez 19 lat. Był kapłanem niewygodnym dla władzy ludowej, nie dając się złamać.

Na emeryturze zamieszkał na probostwie w Gorzycach, do końca żywo interesując się sprawami społecznymi. Umarł w 1986 roku w Gorzycach, w 79. roku życia i 54. roku kapłaństwa.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~ 2015-11-08
    13:55:54

    0 0

    Wielu w miarę świadomych ludzi, miało za złe fałszowanie i ideologizowanie historii w okresie PRL-u, szczególnie w latach 50. i 60. Obecnie prawica i jej IPN robią to samo, tylko ideologizują historię w drugą stronę. Chciałoby się zapytać współpracownika IPN, dlaczego należy uhonorować jedną z żorskich ulic imieniem tego księdza? Czy dla tego, że po wojnie przykładał się do odbudowy kraju (żorskiego kościoła), czy dla tego, że był zaangażowany w prace organizacyjne konspiracyjnego Wojska Polskiego, czyli w siłę destrukcyjną, która walcząc z komunistami narażała na niebezpieczeństwa umordowane pięcioletnią wojną i chcące życia w spokoju społeczeństwo. Jeżeli ten ksiądz ma być uhonorowany za odbudowę kraju, jestem za. Natomiast jeżeli przeważa ta druga motywacja, to nadal jestem zdania że nie stawia się pomników uczestnikom walk bratobójczych.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1041