Śląski Biznes poleca
Warto docenić znaczenie izolacji od wilgoci. To się na pewno opłaci
Właściciele budynków często nie doceniają znaczenia prawidłowej izolacji, a potem się dziwią, że krótko po wprowadzeniu do pachnącego nowością obiektu pojawia się w nim woda i grzyb. - Niestety, takie sytuacje są bardzo częste. Dotyczą zarówno budynków mieszkalnych jak i komercyjnych – mówi Jarosław Kotula, właściciel firmy TBD Kotula z Rybnika specjalizującej się w wykonywaniu izolacji przeciwwodnych w obiektach w całej Polsce.
Jarosław Kotula wie, co mówi. Izolacjami zajmuje się od ponad 20 lat. Jego firma ma na koncie wykonywanie izolacji w takich obiektach jak gmach Sejmu, fabryka Volkswagena we Wrześni, Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach, Galeria Katowicka, Urząd Miejski w Gdańsku, zamek w Promnicach i Sobieszowie w Jeleniej Górze, Uniwersytet Szczeciński. Jego firma jako jedyna z Polski dostała rekomendację koncernu BASF na wykonanie izolacji w gazoporcie w Świnoujściu. Referencje są więc szerokie. Pełna lista znajduje się pod tym linkiem.
Drugą specjalizacją firmy jest uszczelnianie garaży podziemnych. Choć nowe obiekty z reguły powinny być szczelne, to praktyka pokazuje, że nie zawsze tak się dzieje. Jarosław Kotula wspomina zlecenie w pewnym nowym biurowcu w Łodzi. W dwupoziomowym podziemnym garażu występowały liczne przecieki poprzez rysy w stropach i ścianach. Rybnicki przedsiębiorca był czwartym, który został poproszony o usunięcie usterek. Dwóch wcześniejszych wykonawców zeszło z inwestycji nawet nie wystawiając faktury. Poddali się twierdząc, że nie da się tego naprawić.
- Nam zajęło to dwa lata. Przy czym nie byliśmy na obiekcie cały czas. Jechaliśmy np. na tydzień, wykonaliśmy izolację na pewnym odcinku i wracaliśmy. Czekaliśmy na opady, by wiedzieć, czy izolacja zadziała, po czym wracaliśmy i izolowaliśmy kolejny fragment – mówi Jarosław Kotula.
Według szacunków eksperta problemy z wilgocią, większe czy mniejsze, ma znaczna ilość budynków w Polsce. Przy czym mówimy tu zarówno o budynkach starych, które zaczęły przemakać na skutek naturalnego zużycia materiałów na przestrzeni lat, jak i o nowych obiektach.
Jarosław Kotula wyjaśnia, że powody takiego stanu rzeczy mogą być złożone: niewłaściwy projekt, złe wykonanie, błędny dobór materiałów.
- Bardzo często izolacje są traktowane po macoszemu, na zasadzie posmarowania murów jakimś lepiszczem, zasypania i już. Pomija się masę szczegółów, np. nie przygotowuje się odpowiednio podłoża. Tak, jakby dentysta tylko wyborował ząb, ale nałożył połowę plomby. Widzimy to po zgłoszeniach od klientów, którzy nas proszą, żebyśmy po kimś poprawiali. Bywa, że kilka razy w roku wchodzimy na nowe budynki, bo piwnice już są mokre i co rusz pojawia się woda w nowym miejscu.
Prezes TBD Kotula zauważa, że skutki źle wykonanej izolacji przeciwwodnej wyjdą zawsze. Woda dla budynków jest agresywnym czynnikiem i zawsze znajdzie nieszczelność, przez którą przedostanie się do murów, niszcząc je, czy do wnętrza budynków.
- Zrobionej izolacji nie widać. Ale skutki źle wykonanej izolacji lub, co gorsza, jej braku, widać zawsze. Woda wejdzie wszędzie. Prędzej czy później.
Najskuteczniejszą metodą jest wykonanie izolacji przeciwwodnej od zewnątrz, czyli tam, gdzie występuje środowisko agresywne: woda, gleba. Oczywiście najlepiej wykonać te prace na etapie wznoszenia fundamentów, kiedy mamy do czynienia z placem budowy. Oszczędzamy wówczas bardzo dużo pieniędzy. Bo właśnie wykopy i robocizna stanowią największą część kosztów wykonania izolacji.
Kiedy mamy już do czynienia z budynkiem stojącym, w dodatku z zagospodarowanym obejściem, konieczność poprawienia izolacji może wydawać się koszmarem dla właściciela. Zniszczone rośliny, rozebrana kostka brukowa, rozjechane trawniki, brud. Jeśli mamy do czynienia z budynkiem stojącym przy publicznym chodniku, dochodzi jeszcze konieczność uzyskania zgód administracyjnych na zajęcie pasa drogowego, zabezpieczenie miejsca, bezpiecznego przejścia, itd. Same prace też bywają uciążliwe dla otoczenia.
Na szczęście można uniknąć tych kłopotów. Firma TBD Kotula wyspecjalizowała się w wykonywaniu izolacji poprzez injekcje kurtynowe. Jest to metoda wykonywania izolacji przeciwwodnej budynku bez potrzeby wykonywania wykopów.
Wykonywanie injekcji odbywa się od wewnątrz obiektu. W murach wierci się otwory, przez które wstrzykiwane są żele pokrywające od zewnątrz mury budynku tworząc szczelną warstwę izolacyjną. Jest to droższa technologia, ale pozostająca bez wpływu na otoczenie zewnętrzne. Czyli w przypadku prac w budynku przylegającym do chodnika, nie ma konieczności zajmowania tego chodnika, rozkopywania. Przykładem jest narożna kamienica u zbiegu ulic Wysokiej i Powstańców w Rybniku. Pewno nikt z przechodniów nie zdaje sobie sprawy, że wykonywane są w niej poważne prace podziemne. A są.
Ale injekcje kurtynowe sprawdzają się również w obiektach, wokół których są już na przykład urządzone ogrody, czy ogólnie jest zagospodarowane obejście. Nie trzeba niszczyć trawników, krzewów, rozbierać kostki, itd.
Dlatego jeśli zauważymy na ścianach piwnicy czy podziemnego garażu wilgotne plamy, a wokół domu mamy już pięknie ułożone chodniki, czy rosną nam skalniaki, nie popadajmy w panikę. Warto skontultować się z firmą TBD Kotula, by rozeznała problem i zaproponowała rozwiązanie. To ekspercka firma, z wykwalifikowaną kadrą specjalistów. Zaufały jej największe firmy i instytucje w kraju.
TBD Kotula Sp. z o.o.
ul. Młyńska 50/2
44-200 Rybnik
+48 (32) 725 10 48
+48 (32) 725 10 48
[email protected]
Pon. - Pt. 8.00 - 16.00
Najczęściej czytane
Najwyżej oceniane
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert