Wróciło ligowe granie: zwycięstwa żorskich drużyn

Na inauguruację rundy wiosennej w rybnickiej B-klasie, grupie II drużyna Sparty Żory zagrała na wyjeździe z KS II Świerklany.

Od pierwszych minut sobotniego meczu Sparta przejęła inicjatywę rozpoczynając oblężenie bramki strzeżonej przez Fabiana Kuczerę. Bramkarz Świerklan skapitulował po raz pierwszy w 4’, gdy Jakub Parma odszukał podaniem stojącego na czternastym metrze Michała Gałeckiego. Kapitan „bordowych” bez litości wykorzystał okazję, uderzając w lewy róg obok Kuczery i było 1-0. Kilka minut później strata w środku pola zamieniła się w kontrę podopiecznych Marka Gąsiora przerwaną faulem. Uderzenie z rzutu wolnego zmusiło do wysiłku Roberta Maichera, ale młody golkiper spisał się bez zarzutu. Kolejne minuty przyniosły ponowną nawałnicę pod bramką Świerklan. Najpierw podanie w uliczkę otrzymał Kacper Szotowicz, ale Kuczera sparował jego uderzenie na róg. Bramkarz rywali był jednak bezradny, gdy Dawid Brych w 12’ wrzucił piłkę za plecy obrońców, gdzie znalazł się Konrad Stisz. Ten pewnie skleił piłkę i plasowanym strzałem w długi róg wyprowadził Spartę na 2-0. W 20’ Stisz w zamieszaniu pod polem karnym dograł do Szotowicza, którego uderzenie zostało zablokowane na rzut rożny. Po rozegraniu kornera Brych idealnie dośrodkował do Pawła Raczyńskiego, który tuż przy słupku wpakował piłkę do bramki i było 3-0. W 29’ po kolejnym rzucie rożnym w sytuacji strzeleckiej odnalazł się Gałecki, którego strzał wypluł Kuczera. Dobitka „Szoto” została wybita z linii bramkowej. Pomiędzy 32 a 34’ dwukrotnie kunsztem wykazał się wspomniany Kuczera, który ratował swój zespół przed utratą gola – najpierw uprzedził wyjściem Gałeckiego, który rozmontował obronę Świerklan wespół z Wojciechem Wenglorzem; a następnie Szotowicza, którego w bój wypuścił zagraniem w uliczkę Patryk Winkler. Bramkarz KS-u nie mógł jednak nic zrobić w 36’. Akcję Sparty zainicjował „Gała”, który zagrał na lewe skrzydło, skąd Wenglorz ostro zacentrował wzdłuż pola karnego. Okazję sfinalizował domykający przeciwległą stronę Winkler, pakując piłkę do pustej bramki. Piąty skalp Spartanie zdobyli jeszcze przed przerwą. Składne rozegranie umożliwiło Parmie wejście w pole karne, minięcie bramkarza i oddanie strzału. Na jego linii znalazł się jednak Alan Juraszek, który przy próbie wybicia niefortunnie trafił do własnej bramki.

Zmiana stron nie zmieniła obrazu spotkania. Nadal na bramkę Świerklan sunęły ataki Sparty. Wiele zamieszania pod bramką Kuczery robił zwłaszcza Stisz, którego strzał w 53’ został zablokowany, a dobitka z woleja Gałeckiego została wybita na róg. Trzy minuty później „Stiszu” zanotował swoją pierwszą asystę sobotniego meczu. Idealnie odszukał on w polu karnym Szotowicza, który obrócił się z obrońcą na plecach i perfekcyjnie uderzył w długi róg po ziemi i było 6-0. Minutę później spartański snajper skompletował dublet. Wenglorz w swoim stylu uciekł skrzydłem i kąśliwie dośrodkował. Obrońcy Świerklan próbowali wybić piłkę, ale zrobili to tak dla siebie nieszczęśliwie, że trafili w Szotowicza i piłka znów wylądowała w siatce Kuczery. W 62’ Winkler wypuścił w bój prawym skrzydłem wprowadzonego po przerwie Bartosza Knapa. Żorski skrzydłowy poradził sobie z lewym obrońcą KS-u, zawinął do środka i sprytnym uderzeniem zdobył gola na 8-0. Dwie ostatnie bramki dla Sparty zdobył Kacper Figołuszka i przy obu asystował Stisz, który najpierw w 68, a następnie 70’ zagrywał na lewe skrzydło do „Figo”. 18-letni wychowanek MKS-u Żory w obu sytuacjach zachował zimną krew i po krótkich sprintach płaskimi strzałami po ziemi pokonał Kuczerę. Pod bramką Sparty zakotłowało się dwukrotnie pod koniec spotkania. Najpierw dalekim wyjściem przed pole karne i zagraniem główką popisał się Paweł Łakota, który chwilę potem otrzymał żółtą kartkę, za przetrzymywanie piłki przed rzutem wolnym dla Świerklan. W 80’ piłka doszła w pole karne Sparty, a nie pilnowany Paweł Siemianowski uderzył mocno, ale i wysoko nad bramką Łakoty. Truskawką na torcie dobrego meczu Sparty był rajd Knapa i dośrodkowanie raboną, które jednak nie dało bramki.

Dwucyfrowa wygrana to dobry rezultat na otwarcie rundy wiosennej. Ekipa Sparty pokazała zgranie i wykorzystała swoje akcje bramkowe na dobrym procencie, zachowując koncentrację także w obronie. Kolejnym rywalem podopiecznych trenera Brychlika będą rezerwy KS Baranowice-Żory, które chyba najbardziej postawiły się Spartanom w rundzie jesiennej. 

KS Świerklany II – Sparta Żory 0-10 (0-5)

4’ Gałecki (as. Parma) 0:1,
12’ Stisz (as. Brych) 0:2,
21’ Raczyński (as. Brych) 0:3,
36’ Winkler (as. Wenglorz) 0:4,
43’ Juraszek (bramka samobójcza, as. Parma) 0:5,
56’ Szotowicz (as. Stisz) 0:6,
57’ Szotowicz 0:7,
62’ Knap (as. Winkler) 0:8,
68’ Figołuszka (as. Stisz) 0:9,
70’ Figołuszka (as. Stisz) 0:10

SKŁADY

KS ŚWIERKLANY II: Kuczera – Buchta, Juraszek, Przybyła B., Molitor – Trybuś, Witański, Przybyła J., Sikora, Bugla – Siemianowski
rezerwowi: Róg, Mieszczyński

SPARTA: Maicher – Raczyński, Winkler, Kołodziej, Bochenek – Gałecki, Brych, Parma – Wenglorz, Stisz, Szotowicz
rezerwowi: Łakota – Tarasiewicz, Figołuszka, Knap, Zarzyna, Szymura, Szulik

Tym sposobem Sparta nadal rządzi i dzieli w rozgrywkach B-klasy. Podpieczni Brychlika z kompletem zwycięstw przewodzą w tabeli.

Wygrana KS Baranowice-Żory

Zwycięstwo w pierwszym meczu rundy wiosennej odnieśli także piłkarze KS Baranowice-Żory w rozgrywkach A-klasy. Po bramkach Kosa i Głowacza KS pokonał Pierwszego Chwałowice 3:2. Drużyna z Żor jest liderem rozgrywek.