Wiadomości
Wypełniony po brzegi śmieciami TIR miał trafić do Żor. Z Niemiec
Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali samochód ciężarowy, którym z Niemiec przewożono 20 ton odpadów. W wersji oficjalnej – gumowych, a w rzeczywistości – komunalnych. Dostawa według listu przewozowego miała trafić do Żor, nie po raz pierwszy.
W połowie września śląscy inspektorzy WITD ujawnili nielegalny przywóz odpadów komunalnych do Polski. Na autostradzie A4 w Gliwicach zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą. Pojazdami tymi polski przewoźnik wykonywał międzynarodowy transport drogowy odpadów z Niemiec do Polski.
W trakcie czynności kontrolnych kierowca nie okazał inspektorom dokumentu zgłoszenia transgranicznego przesyłania/przemieszczania odpadów, dokumentu przesyłania dotyczącego transgranicznego przesyłania/przemieszczania odpadów ani zezwolenia na międzynarodowe przemieszczanie odpadów. Kierowca przedstawił jedynie informację dołączoną do przemieszczanych odpadów, w której zawarty był kod identyfikacyjny odpadu 19 12 04. Według tego kodu na naczepie powinny znajdować się tworzywa sztuczne i guma. W rzeczywistości przewożone były odpady komunalne.
Zobacz także
Na miejsce kontroli śląscy inspektorzy wezwali przedstawicieli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy wspólnie z inspektorami ITD dokonali oględzin pojazdu i ładunku. Stwierdzono, że odpady stanowiły składniki wstępnie wysegregowane z niesegregowanych odpadów komunalnych zmieszanych. Była to mieszanina odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych, puszek metalowych po napojach, kawałków papieru i drewna. Widoczne były też inne odpady, m.in. rękawice robocze. Z przewożonego ładunku wydzielał się zapach charakterystyczny dla odpadów komunalnych zagniwających. Podłoga pojazdu była mokra, a z ładunku wydobywała się ciecz spływająca na ziemię.
O nielegalnym transporcie zawiadomiona została gliwicka policja i prokuratura, która wszczęła postępowanie w związku z popełnieniem przestępstwa nielegalnego przywozu odpadów do naszego kraju. Informację przekazano również Głównemu Inspektorowi Ochrony Środowiska, który wszczął w tej sprawie stosowne czynności administracyjne.
Pojazd wraz z ładunkiem skierowano na wyznaczony parking, gdzie został zabezpieczony do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Następnie WIOŚ podjął decyzję o zwrocie transportu do Niemiec. – Prowadzimy śledztwo z artykułu 183 kodeksu karnego, za co może grozić kara nawet 5 lat więzienia – informuje nadkomisarz Marek Słomski, rzecznik prasowy gliwickiej policji.
WITD w Katowicach wszczął wobec polskiego przewoźnika postępowanie administracyjne. Przedsiębiorcy grozi kara pieniężna w wysokości 10 tysięcy zł.
fot. ITD
To jednak nie pierwszy tak udaremniony przywóz odpadów komunalnych do naszego miasta. Podobne wydarzenia rozegrały się w Żorach w lipcu. Obecnie sprawą zajmuje się tutejsza prokuratura. – Pamiętam, że w piątek, 21 lipca około godz. 14:00 otrzymaliśmy telefonicznie informację, że przed jednym z żorskich zakładów stoi ciężarówka z podejrzanym, śmierdzącym towarem. Natychmiast, wraz z naczelniczką i panią inspektor z Wydziału Inżynierii Środowiska, udaliśmy się na wskazane miejsce – mówi Bronisław Jacek Pruchnicki, doradca prezydenta.
Okazało się, że na parkingu stały jeszcze trzy inne ciężarówki z podobnym towarem. – Z dokumentów wynikało, że na naczepach znajdują się odpady tworzywowe, zaimportowane z Wielkiej Brytanii, o kodzie który zwolniony jest z zezwoleń do transgranicznego przemieszczania w ramach Unii Europejskiej. Po otwarciu naczep okazało się jednak, że z ciężarówek wydziela się intensywny odór odpadów komunalnych, a w ciężarówkach fruwają duże ilości much. Towar na ciężarówkach, sprasowany w kostkach i w zafoliowanych belach, rzeczywiście przypominał odpady tworzywowe. Zaniepokoił nas jednak ten intensywny odór oraz to, że oprócz odpadów z różnych tworzywowych opakowań w sprasowanym towarze były widoczne odpady gumowe i inne, komunalne. Natychmiast powiadomiliśmy o tym fakcie komendanta policji w Żorach i przystąpiliśmy do fotografowania towaru, dokumentów przewozowych i spisywania notatki. Po przyjeździe operacyjnej grupy policjantów, podjęta została decyzja o zdeponowaniu i zabezpieczeniu do kontroli przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska trzech ciężarówek na terenie zakładu. Czwarta ciężarówka miała zjechać na bazę spedycji w Gliwicach – dodaje B.J. Pruchnicki.
Już po weekendzie, 23 lipca rano doradca prezydenta przesłał mailem do GIOŚ i WIOŚ notatkę i dokumentację zdjęciową. – Z GIOŚ otrzymaliśmy potwierdzenie słuszności naszych działań. Ustalono też, że naczepa z czwartego samochodu nadal stoi na terenie bazy w Gliwicach, w związku z tym powiadomiliśmy telefonicznie zarówno Wydział Środowiska UM w Gliwicach, jak i komendę gliwickiej policji – przyznaje doradca prezydenta. Od razu podjął także decyzję, by wyjechać do Gliwic wraz z naczelniczką Wydziału Inżynierii Środowiska. – Tuż przed dojazdem na miejsce otrzymaliśmy telefonicznie informację z gliwickiej policji, że patrol jest już na miejscu oraz informację z Urzędu Miasta w Gliwicach, że nikt od nich nie przyjedzie, bo „sprawa należy do kompetencji GIOŚ”. Działając więc nieoficjalnie, poza swoim terenem, po wykonaniu kilku rozmów z GIOŚ, policją w Żorach i w Gliwicach, udało nam się namówić funkcjonariuszy do podjęcia działań, jak poprzednio w naszym mieście – dodaje. W ciągu następnych dwóch dni WIOŚ w Katowicach dokonał szczegółowej kontroli zatrzymanego towaru, a następnie przesłał raport do GIOŚ.
Niespełna miesiąc później (14.08), po otrzymaniu z GIOŚ o rozpoczęciu ze stroną brytyjską procedury zwrotu towaru, Urząd Miasta w Żorach złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Żorach.
Zobacz także
Komentarze (5):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
„Tu na razie jest ściernisko”, ale będzie... stacja Pogotowia Ratunkowego. Prace potrwają kilkanaście miesięcy [FOTO]
18397 -
Wybory: trzech kandydatów na prezydenta Żor. Na kogo oddacie głos? [SONDA]
6816 -
Kto zostanie prezydentem Żor? Mamy wyniki naszej sondy
4154 -
Spółka Miejska przegrywa w sądzie. Ponad milion złotych odszkodowania dla przedsiębiorcy
4154 -
Most przejezdny, droga na Rybnik otwarta. Dziś zakończył się objazd
3402
Najwyżej oceniane
-
O historii policji „Na Starówce”. Nieznane fakty z dziejów miasta i mundurowych
+65 / -0 -
Spółka Miejska przegrywa w sądzie. Ponad milion złotych odszkodowania dla przedsiębiorcy
+19 / -1 -
Wjazd na Rynek od ul. Szeptyckiego zostanie zamknięty. To dla poprawy bezpieczeństwa
+20 / -4 -
Dariusz Słomka - Twój Partner w Bezpieczeństwie Finansowym.
+13 / -1 -
I to jest sukces. Żorzanka mistrzynią świata!
+11 / -0
Najczęściej komentowane
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~vtwin90 2017-10-11
08:18:23
No a ZTK chcą zlikwidować -potwierdza się to że nam się nie opłaca a innym tak. Ciekawe co na to pracownicy ZTK-a no i zarządca Miasta
~zmora 2017-10-11
08:49:34
Z ZTK została już tylko nazwa.
Był wielki szum i w mig komart z Knurowa rządzi Żorskim ZTK.
Opłaca się??
~jasnypieron 2017-10-11
11:47:31
Redakcjo tak co do śmieci, czy odpadów: 16 października w Roju chyba o 17:00(podobno w jakimś pawilonie) ma być spotkanie w sprawie odpadów, czy też ich "przerobu" na terenie dawnej kopalni ZMP(Żory)...będziecie??
~vtwin90 2017-10-11
14:35:13
Komart to tylko przypuszczenia ,rozmawiałem z pracownikami ZTKa na początku tego tygodnia i nic nie wiedzą są w "zawieszeniu" informacji nic nie wiedzą co dalej.
~Kamil Kotowski 2017-10-11
15:49:33
Bardzo mały mandat pieniężny 10 tysięcy co to jest