Wystąpić czy nie wystąpić z MZK? Gorąco dyskutujecie o bezpłatnej komunikacji w Żorach

Ponieważ w powyższym artykule zostałem zacytowany dwa razy (mój krzak to: gestskoczka, nie gest_skoczka), a wydaje mi się że te cytaty przekazują pewną myśl ale chaotycznie, spróbuję to uporządkować. Jestem za tym by na terenie Subregionu Zachodniego była jednolita komunikacja pasażerska ale pod warunkiem że będą w niej założycielami i uczestnikami wszystkie gminy bez wyjątku. W przypadku gdy z MZK wystąpił Rybnik i Wodzisław Śląski, a jest ciekawa (i moim zdaniem przyszłościowa) decyzja Urzędu Miasta i prezydenta Waldemara Sochy na temat bezpłatnej komunikacji miejskiej na terenie miasta, to nie ma najmniejszego sensu by Żory były nadal w MZK. Zgadzam się z propozycją prezydenta, że dopłacimy trochę więcej i będziemy mieć darmowe przejazdy. Mam świadomość że koszty utrzymania MZK, a po wystąpieniu z MZK, utrzymanie darmowej komunikacji to nie manna z nieba, ale to z naszych żorskich podatków, również moich. A ja nie pamiętam kiedy ostatni raz jechałem autobusem MZK. Na Stare Miasto idę pieszo, a jak żona tam chce się udać to idę do garażu po auto. Jestem za bezpłatną komunikacją w Żorach choćby z tego względu że będzie o wiele mniejszy ruch na ulicach, mniej spalin, mniej hałasu i mniej zagrożenia na ulicach a więcej miejsc do parkowania w rejonie Starego Miasta.

CD gprs i monitoring autobusów i wiele innych rzeczy choćby tak poręczne, a niemożliwe do wprowadzenia w MZK jak zwyczajna wyszukiwarka internetowa rozkładów która umożliwia w ciągu kilku sekund znaleźć KAŻDE(!) połączenie w ramach ZTZ. Żeby przeanalizować rozkłady na os. Sikorskiego czy w Roju trzeba spędzić nad tym kilkanaście minut. Komunikacja miejska w ramach ZTZ kosztuje dużo więcej niż w czasach MZK. Wyjście Rybnika z MZK nie spowodowało zmniejszenia kosztów działalności. Ale za to mamy zdecydowaną poprawę jakości komunikacji która poprawiła się diametralnie! Władze Rybnika płacą ale wiedzą za co. Rybnik jest jednym z nielicznych miast na Śląsku w którym liczba pasażerów nie spada co jest ciekawe, w kontekście sytuacji w Żorach gdzie fatalna oferta komunikacji przełożyła się na uśmiercenie frekwencji... My nie mamy takiego paradoksu żeby do strefy przemysłowej kursowało kilka autobusów na dzień jak do żorskiej Wygody albo nie mamy tak słabej siatki połączeń jak żorski Rój czy Sikorski jeśli chodzi o osiedla... U nas dyrektor ZTZ jeździ autobusami i... kontroluje bilety... Wyobrażacie sobie np. przedstawiciela MZK Kopra czy Bardadzieja którzyby "poniżyli się" do tego aby jechać z plebsem autobusem miejskim i jeszcze sprawdzali bilety? Celem władz Wodzisławia który opuścił MZK była poprawa komunikacji na terenie miasta. A czy celem władz Żor odnośnie wprowadzenia bezpłatnej komunikacji jest jej reforma i usprawnienie czy też wyłącznie szukanie taniej medialnej sensacji?

@mieszkaniec, może i masz rację ze problemem są ludzie z MZK. Niby MZK to jednolite przedsiębiorstwo komunikacyjne, to dla czego jego autobusy jeżdżą po Jastrzębiu a po Żorach stare złomy żorskiego V-busa? A może MZK to czapa, administracja która zarządza oddzielnymi komunikacjami w Jastrzębiu i w Żorach?, która traktuje Jastrzębie jak swoje, a Żory po macoszemu? Po co nam czapa, skoro te autobusy żorskiego V-busa już jeżdżą, i za to miasto płaci plus na utrzymanie czapy i dobrego taboru który po Żorach nie jeździ (za wyjątkiem jastrzębskich linii 101, 102, 105)? Nawet numeracja linii jest oddzielna dla Jastrzębia i Żor, a wcześniej też była oddzielna dla Wodzisławia. Chciałbym usłyszeć rozsądne, racjonalne wytłumaczenie do czego Żorom byłoby potrzebne MZK. A @Arteks to nadęty balon który w swojej pseudonaukowej wykładni udowadnia wyższość Rybnika nad Żorami. Piszę to na podstawie jego komentarzy nie tylko tu, ale i na portalu "rybnik.com". Jak tak się interesuje komunikacją, to niech się zajmie swoim miasteczkiem bo jazda przez zarądlony Rybnik jest dużo gorsza niż przez żorskie aleje gdzie przejechanie ich bez hamowania na światłach jest trudniej osiągalne niż wygranie "6" w totolotka.

@mieszkaniec to nie tylko jeśli chodzi o MZK czy komunikację ale w ogóle tym miastem rządzą ignoranci którzy na niczym się nie znają. Zachowują się jak dzieci które dorwały się do nowej zabawki, którą na koniec zepsują... @gestkoczka a co ci tak strasznie przeszkadza to MZK??? Jakoś w Jastrzębiu mało kto narzeka na MZK ale tam władze miasta widocznie lepiej się na tym znają bo takiego dziadostwa jak w Żorach to tam nie ma. Jakoś ci wszyscy sąsiedzi przeszkadzają, to Jastrzębie, to Rybnik. A tam nie ma takiego zadłużenia jak u nas bo zapewne są jacyś ekonomiści w urzędzie. U nas pamiętasz sprawę autobusów do miasteczka westernowego? Władze uruchomiły autobusy - aż trzy!!! Nieważne że tylko tyle i że to była typowa pokazówka. Ważne, że można mieszkańcom powiedzieć i ogłosić w mediach, że "uruchomiliśmy" autobusy. A jak babcia z wnuczkiem chciała autobusem tam pojechać to przeraziła się, że ma czym pojechać ale wrócić będzie musiała pieszo... Wszystko tu robi się na odwal i pod publikę. Tylko starym prykom takim jak gestskoczka i urzędasom podoba się wszystko. Gestskoczka ty pewnie do Żor przyjechałeś z 50 lat temu z jakieś zabitej dechami wiochy i wszystko dla ciebie jest cooooollll??? ;)

Szkoda, że "redakcja" tak pięknie tą dyskusją....manipuluje....