zamknij

Wiadomości

Za niecały miesiąc referendum. Czy jesteście za JOW-ami?

2015-08-11, Autor: bf; wk
Dokładnie 6 września obędzie się referendum. Obywatele naszego kraju (w tym i żorzanie) odpowiedzą na trzy pytania. Kto może wziąć udział w referendum? Gdzie będą rozlokowane siedziby obwodowych komisji?

Reklama

Osoby, które zdecydują się wyrazić swoje zdanie w referendum, otrzymają kartkę z trzema pytaniami:
1. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?
2. Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa?
3. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?

Podobnie jak w przypadku wyborów obowiązuje cisza referendalna, która rozpoczyna się na 24 godziny przed dniem głosowania, tj. w dniu 5 września od godz. 0.00 i trwa do zakończenia głosowania, tj. do godz. 22.00 w dniu 6 września 2015 r., jeżeli żadna z obwodowych komisji do spraw referendum, w wyniku nadzwyczajnych wydarzeń, nie podejmie uchwały o przedłużeniu głosowania.

W okresie tym zabronione jest prowadzenie kampanii referendalnej, w tym zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień, rozdawanie ulotek, jak też prowadzenie w inny sposób kampanii referendalnej.

W trakcie trwania ciszy referendalnej zabronione jest także podawanie do publicznej wiadomości wyników badań (sondaży) opinii publicznej dotyczących przewidywanych zachowań głosujących w referendum i wyników referendum oraz sondaży przeprowadzonych w dniu głosowania.

Prawo udziału w referendum ogólnokrajowym ma obywatel polski, który:
- najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat,
- nie został pozbawiony praw publicznych prawomocnym orzeczeniem sądu,
- nie został ubezwłasnowolniony prawomocnym orzeczeniem sądu,
- nie został pozbawiony praw wyborczych prawomocnym orzeczeniem Trybunału Stanu.

Osoba uprawniona do udziału w referendum może głosować w wybranym przez siebie lokalu obwodowej komisji do spraw referendum, w której stale zamieszkuje (innym niż właściwy dla jej miejsca stałego zamieszkania) lub w której będzie przebywać w dniu referendum. Jest jeden warunek - wymagane jest złożenie pisemnego wniosku o dopisanie do spisu osób uprawnionych do udziału w referendum.

Wniosek składa się w urzędzie gminy, w której znajduje się wybrany lokal obwodowej komisji do spraw referendum, najpóźniej w 5. dniu przed dniem referendum, tj. do dnia 1 września 2015 r.

Listę lokali obwodowych komisji znajdziecie w Obwieszczeniu Prezydenta Miasta Żory z dn. 20 lipca br.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~gestskoczka 2015-08-11
    13:50:44

    0 0

    Jestem za JOW-ami, bo jestem za demokracją partycypacyjną. Demokrację partycypacyjną rozumiem tak, że wszyscy (ci co chcą) biorą udział we władzy ustawodawczej poprzez swoich przedstawicieli. Okręg jednomandatowy, dla społeczności 60-cio tysięcznej jest transparentny do tych celów. Poseł powinien być przedstawicielem wyborców w okręgu, i zdanie większości wyborców powinno być dla niego ważniejsze niż dyscyplina klubowa. W Polsce demokracja jest wypaczona (koślawa). Zdanie nawet bardzo dużej grupy społecznej się nie liczy, liczy się zdanie kacyka partii, który aktualnie ma władzę. Konkretny przykład: około dwa miliony obywateli podpisało się pod petycją w sprawie referendum odnośnie wieku emerytalnego, a przewodniczący partyjki liczącej ok. 40 tys. członków, który miał władzę powiedział NIE. I to jego zdanie, a nie zdanie milionów obywateli się liczy. Obecnie, centralnym punktem każdej partii typu wodzowskiego jest „koryto”. „Koryto” – to szeroko pojęte łupy powyborcze. Dla tych bardziej rozgarniętych ważne jest kto dysponuje tym korytem i czego oczekuje w zamian. Zabrać im koryto, oznacza odejście 90-95 proc. członków. No i dobrze, pies z nimi tańcował. Jednym z oczekiwanych następstw poreferendalnych jest to, że będą wyłaniać się partie o strukturze demokratycznej, czyli łączyć członków powinien wspólnie wypracowany program.

  • ~AleDom 2015-08-11
    18:41:34

    0 0

    Jestem za, ale okręgi powinno się budować tak, żeby było mniej-więcej po tyle samo mieszkańców w każdym. Około 30 mln/460 = 1 poseł na ok. 65 tys. obywateli uprawnionych do głosowania. Z senatem to jest jak jest, bo ludzie i tak głosują za partią (duże okręgi, średnio ok. 302 tys. mieszkańców mogących głosować na 1 senatora). Oczywiście, trzeba by było dążyć do wyeliminowania roli partii politycznych (pytanie jest w referendum, ale strasznie nieprecyzyjne; nie dotyczy zniesienia finansowania partii z budżetu), bo tak jak napisał @gestskoczka rządzą tam wodzowie. Może należałoby usunąć z list wyborczych informacje o przynależności partyjnej? Może trzeba by było zastanowić się jak zachęcić wyborców do śledzenia poczynań obecnych posłów z ich okręgu? Mam już dość tych samych dziadków w różnych przepoczwarzeniach partyjnych w parlamencie obiecujących gruszki na wierzbie. JOWy to nie lekarstwo na całe zło, ale krok w dobrą stronę.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1044