Żorzanie doczekają się galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia?

Z yatenga to była zwykła ściema. Ale co tam. Postawią kolejny straszacy market i lud sie ucieszy a Socha wmowi że to rozwój miasta.

Katole będą mogły w niedzielę spacerować.Zakupy nie będą w głowie,tylko łobglądanie chinszczyzny.

Galeria miała być od zawsze, bo od dawna o niej dochodzą słuchy. Zastanawiam się tylko, po co powstała wcześniej jakaś czerwona torebka czy to co jest przy Zjednoczonej Europy....Na zakupy i tak jezdzimy do Rybnika , bo w Żorach nie ma większości sklepów które są w tych galeriach a chodzenie od jednego końca Żor do drugiego, jest niewygodne i czasochłonne. Tylko oby to nie była galeria na wzór tych z Rybnika, tak jak to jest napisane w artykule ! bo znowu będą same sklepiki lokalnych przedsiębiorców ze szmatami z Tuszyna za ciężkie pieniądze.

@Zoya Zoya, po co jeździsz do Rybnika by odwiedzać w tych galeriach, cytuję Cię: „same sklepiki lokalnych przedsiębiorców ze szmatami z Tuszyna za ciężkie pieniądze.” Nie lepiej wydać te pieniądze w Żorach na Folwareckiej, bez robienia tłoku w zatłoczonym Rybniku?

@ZoyaZoya - nie bardzo rozumię Twój tok myślenia.Jesteś za galerią i jednocześnie piszesz że niestety mają tam wybór?

Galeria handlowa to budowane w centrach miast multifunkcyjne, bogate, wielopoziomowe obiekty w których występują kryte alejki, galerie z których można podziwiać cały obiekt, windy, schody ruchome, duże przestrzenie na jakieś eventy, kryte parkingi itd. Są to obiekty bardzo drogie zarówno w budowie jak i utrzymaniu. Takie inwestycje budują tylko wielcy międzynarodowi gracze deweloperscy. Obiekty przy drogach to markety które można nazywać też parkami handlowymi ale nie galeriami! 10 lat starań władz Żor skończyło się na pozyskaniu nie jakieś poważnej grupy kapitałowej tylko ...prywatnego przedsiębiorcy który w dodatku zamiast w centrum, chce to budować przy Wiślance. Pytanie czy to wasze miasto jest naprawdę tak słabe czy tak słabe są władze miasta? Kto dzisiaj jeszcze nie rozumie procesów związanych z takimi marketami i ich oddziaływaniem na centrum miasta - powinien się przejść na żorski Rynek np. o 12.00 i zobaczyć te pustki. Czy po uruchomieniu tego marketu będzie trzeba sprowadzić klatki z białymi niedźwiedziami aby kogoś za jakiś czas ściągnąć na żorski Rynek? ;) Tylko kto udzieli pożyczki na te niedźwiedzie? ;P

Arteksie na budowę K1 w Rybniku zdecydował się inwestor z regionu dokładnie z Żor i jakoś to wyszło bo nawet Ty byłeś zachwycony tą inwestycją. Na budowę galerii w Żorach zdecydował się inwestor z Rybnika. Chyba jak z Rybnika z takiego prężnego ośrodka przemysłowo-gospodarczego to raczej poważny inwestor. No bo wiadomo, że z Rybnika to musi być naj naj. Miłej niedzieli :)

@luxveritatis - jeśli masz informacje których nie mają nawet media to znaczy, że musisz być żorskim urzędnikiem. A jeśli tak to zadam pytanie - czemu chcecie tworzyć coś co Żory już mają? Bo przecież Auchan czy Kaufland są centrami handlowymi? Czy one was nie nauczyły tego, że Żorzanie przestali na zakupy chodzić do centrum miasta? K1 nie wybudował inwestor z Żor tylko zmodernizował istniejący już biurowiec i wykorzystał jego potencjał. Natomiast znasz jakiś przykład inwestora lokalnego który wybudowałby miejską galerię handlową od podstaw? Ja nie znam, a wiesz mi, że tymi tematami interesowałem się dość mocno przez lata. Plazę wybudowali Izrealczycy, Focusa Brytyjczycy, Silesię Węgrzy, Forum Duńczycy. Lokalny inwestor to sobie może wybudować siłownię albo kamienicę czy jakieś osiedle szeregowców ale nie galerię. Słyszałeś o przypadku Starej Kopalni w Wodzisławiu? Do dzisiaj stoją szkielety, a w necie wiszą wizualizacje. Tak właśnie skończyła się próba budowy centrum handlowego przez lokalny biznes. ;) Po co wam to jest potrzebne w mieście w którym do centrum aby je ożywić sprowadza się... karuzele???

arteks muszę cię rozczarować. Nie jestem urzędnikiem, nie pracowałem nigdy w urzędzie itp... Ale Przypomnij sobie swoje wpisy, że nikt misu Żory nie udzieli kredytu na budowę nowych mieszkań i nigdy ta budowa nie ruszy. taki z ciebie nostradamus jak z koziej..........

@małami - ale nasz Rynek tętni życiem nawet teraz. Możesz sprawdzić na webkamerce. Nawet w tej chwili na Rynku Rybnickim są co najmniej z 2 setki ludzi. I tak od wiosny do jesieni jest prawie codziennie. Oczywiście dzięki temu żyje cała okoliczna gastronomia i nie tylko. U nas nie nastąpił proces zamierania centrum - wręcz odwrotnie, co idę przez miasto to jakaś nowa kawiarnia, knajpa czy sklep, a na każdym placu, ławkach, skwerach są ludzie, rowerzyści, całe rodziny. Ludzie kochają chodzić "na miasto". A u mnie na Nowinach mało kto się umawia do jakieś knajpy w okolicy. Wszyscy wolą iść do centrum. :))) Galerie które powstały w centrum, jeszcze bardziej je ożywiły bo to jest właśnie istota współczesnej urbanistyki. Przydrożne markety odchodzą do lamusa. W Sosnowcu niedawno zamknięto duży obiekt. Miasto szuka w tym miejscu inwestora pod jakieś biurowce. Nie chce już tam marketu... Obecnie buduje się galerie handlowe albo w ścisłym centrum albo w powiązaniu z dworcami kolejowymi czy autobusowymi. A z waszym Rynkiem jest już tak źle, że w zeszłym roku nawet jarmark świąteczny skończył się przed czasem bo kupcy nie mieli co robić z braku jakichkolwiek przechodniów. Podobno był to najsłabszy z jarmarków organizowanych do tej pory w Żorach... Tymczasem sfatygowana ekipa Sochy myśli takimi samymi kategoriami jak 15 lat temu... @małami ale przynajmniej chyba ty lekko zdajesz sobie sprawy z chaosu i szkody dla centrum miasta zrobiły już istniejące centra handlowe. @luxveritatis - akurat jeśli te komunalne bloki powstaną to pogratuluję publicznie Żorom. Ale jeszcze nie mogę tego zrobić bo pawilon komunalny też wybudowano w stanie surowym, a potem na dokończenie tzw. sarkofagu (jak go przezwali mieszkańcy) potrzebowano ok. 7 długich lat.

@małami - akurat dzisiaj już byłem. Ale zamiast odnieść się do meritum wolisz swoje głupie przytyki - tak jak zawsze. Mimo, że z twojego pierwszego wpisu wynika, że masz świadomość dobijania małego handlu przez przydrożne markety. Baw się dobrze. W moim mieście procesy urbanistyczne są w miarę prawidłowe i przeważnie zgodnie z jakimiś trendami. :)

@małami - wiem, że w Żorach lubicie budki z piwem między blokami... W miastach ludzie wolą ogródki piwne na deptakach i placach w centrum. Wszystko u was na odwrót.

@małami - argumenty? A powiedz kiedy ty ich używasz? Każdy mój wpis to merytoryczna wypowiedź. Każdy twój to atakowanie innych i odwracanie uwagi od meritum. Tak, w miastach centra działają magnetycznie i przyciągają nie tylko swoich mieszkańców ale także okolicę. W Żorach ludzie albo wolą zostać w swoich blokach, albo wyjeżdżają do innych miast, albo jadą do marketów...

@małami - ale masz język? Jakby wprost z jakieś meliny... Czytaj uważniej. Budki z piwem to wy macie przed blokami. W centrach miast są puby i ogródki piwne, a przede wszystkim miejski klimat - pasaże, spacerujący, skwery, fontanny. Miejsca które na całym świecie są chętnie odwiedzane i co nie budzi żadnych wątpliwości. No chyba że w miastopodobnych tworach takich jak Żory. Przydrożne markety to było coś czym ludzie też się przez pewien czas fascynowali ale... 15-20 lat temu, a nie obecnie.

Arteks od prawie roku pracuje w Katowicach. Przez kilkanaście lat pracowałem w Rybniku i Żorach. Dla ludzi w Katowicach zarówno Żory jak i Rybnik to takie same zadupia. Jako mieszkańcowi Rybnika wydawało się, że mieszkam w dość dużym mieście. Okazuje się, że jednak na zadupiu. Teraz kiedy powstanie aglomeracja to miasta naszego regionu łącznie z Rybnikiem pozostaną jeszcze większym zaściankiem. Biurowiec K1 w większości świeci pustkami. Ruch na rynku jest bo spora grupa osób przemieszcza się pomiędzy Plazą a Focusem. Spójrz na rynek pracy. Ile dobrych miejsc znajdziesz w Rybniku czy okolicznych miastach. Porównaj je z liczbą dobrych ofert z rejonu Zabrza, Tych, Sosnowca czy Katowic. Arteks jesteśmy zasciankiem i tego nic nie zmieni.

Kolega wiadomo który popłynął na fali uniesień emocjonalnych i napisał elaborat niby taki mądry, ale wypocina ta zawiera też i herezje.
Nie powiesz mi , że Rybnik ma rynek bardziej zielony od Żor.
Po drugie przywołujesz Tychy, ze jakoby nie ma tam porządnych miejsc pracy. Widziałeś strefę ekonomiczna w Tychach? Chyba nie. Na pewno jest dwa razy większa niż w Rybniku. W Rybniku tez macie pełno montowni, wymieniłeś parę innych firm, ale to nie są jakieś wielkie potęgi, ja nie kojarzę. A marszrutki zastąpiły swego czasu pożałowania godne połączenie kolejowe i przejęły pustkę po PKP. Ciekawe skąd w ogóle takie słowo jak "marszrutka" wytrzasnąłeś? Jakaś nowomowa plebejska? Retoryka jak pewnego małego posła prezesa szeregowego.

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.