zamknij

Biznes

Żorzanka otworzyła biznes, w którym prowadzi hirudoterapię

2013-09-16, Autor: Wioleta Kurzydem
Od kilku miesięcy żorzanka, Anna Bienia, zajmuje się tym, co interesuje ją najbardziej - hirudoterapią. Dzięki dotacji z urzędu pracy na rozpoczęcie własnej działalności powstała Domowa Fabryka Urody.

Reklama

Firma Domowa Fabryka Urody ruszyła w maju tego roku, dzięki dofinansowaniu z urzędu pracy i oprócz zabiegów leczniczych z użyciem pijawek, oferuje także usługi kosmetyczne. Pani Anna wykonuje profesjonalny makijaż na każdą okazję, stylizację oraz lifting rzęs. W przyszłości oferta wzbogaci się także o zabiegi pielęgnujące paznokcie. Wszystkie usługi świadczone są jednak mobilnie, z dojazdem do klienta.

Z hirudoterapią Pani Anna zetknęła się trzy lata temu, jak sama mówi, z potrzeby życiowej. - Moja mama bardzo chorowała i nie pomagała jej medycyna konwencjonalna, a pijawki sprawdziły się od razu. Dlatego początkowo poszłam na kurs, żeby przystawiać pijawki rodzinie - mówi. Pomysł na własną firmę od dawna chodził jej po głowie, lecz postanowiła go zrealizować już po urodzeniu dziecka.Tematyka, w której specjalistką jest Pani Anna, towarzyszy ludziom od lat. Hirudoterpia polega bowiem na wykorzystywaniu pijawek w leczeniu różnych schorzeń. - Zabieg nie opiera się tylko na tym, że pijawka wgryza nam się w skórę i wypija krew. Ważne jest, co nam w krew wstrzykuje - wyjaśnia Anna Bienia. - Pijawka w swoich gruczołach ślinowych posiada około 150 związków działających leczniczo na organizm człowieka. Jeden związek rozszerza naczynia krwionośne, drugi rozpuszcza zakrzepy w żyłach, trzeci jest hormonem szczęścia i tak można wymieniać dalej. Oprócz działania miejscowego, związki leczą i odnawiają cały organizm. Mają one także właściwości przeciwbólowe, antybiotyczne, regenerujące skórę i komórki nerwowe.

Wśród wskazań do hirudoterapii można wymienić m.in. pajączki naczyniowe, łuszczycę, blizny, stłuczenia, zwichnięcia i skręcenia stawu, rany pourazowe, przykurcze mięśni i ścięgien, nadciśnienie tętnicze, żylaki czy migreny. Leczeniu mogą być poddane osoby powyżej 10 roku życia. Sam zabieg trwa od 30 minut do 2 godzin, lecz ich ilość uzależniona jest od stopnia zaawansowania choroby. Pijawka wgryza się w skórę, co porównywalne jest z ugryzieniem owada. Po chwili jednak sama zaczyna znieczulać miejsce ugryzienia i wstrzykuje środki przeciwbólowe. - Pijawki są jednorazowego użytku, tak jak igły. Po każdym zabiegu są utylizowane, by chronić przed zakażeniem - wyjaśnia Anna Bienia.

Pani Anna jest również członkiem Polskiego Związku Hirudologii, który stanowi zaplecze doradcze dla wszystkich przeprowadzających zabiegi. Najbardziej interesuje ją jednak aspekt kosmetyczny hirudoterapii, zwłaszcza w działaniu przeciwzmarszczkowym, zapobiegającym starzeniu się skóry i leczeniu m. in. trądzików. - To doskonała alternatywa dla medycyny estetycznej - dodaje.

Od czasu uruchomienia działalności, firma cieszy się sporym zainteresowaniem, choć sama hirudoterapia wzbudza jeszcze małe kontrowersje. Do Pani Anny trafiają osoby, które są już bardzo chore i nie potrafią sobie już poradzić z bólem oraz osoby, które świadomie uciekają od leczenia farmaceutykami.
Oceń publikację: + 1 + 38 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~74raf vel ziutek 2013-09-16
    09:40:28

    8 0

    Gratulacje i powodzenia w biznesie ;)

  • ~hitchhiker 2013-09-16
    16:55:07

    3 0

    Pomysł fajny, ale chyba bym się nie odważyła na taką terapię.... :)

  • ~taysha 2013-09-17
    19:00:56

    3 0

    Brawo Pani Aniu. Gratulujemy!!! Jak tylko przyjade to poprosze o termin wizyty.

  • ~taysha 2013-09-17
    19:03:31

    3 0

    Jestem pozytywnie nastawiona na ten biznes!!!! Swietny pomysl. Bardzo mi sie podoba!!!!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.